napewno większość z was był w sklepie z odzieżą używaną ja również
oto moje wrażenia i ocena po wizytach w tych sklepach.
sklep koło fraca na wojska polskiego - tłum ludzi zapachy straszne, ciuchy- można "złapać" coś fajnego w przystępnej cenie, tragedia jeśli chodzi o poranne godziny i dni takie jak środa te same twarze - "handlary" zawsze obecne.
sklep na górze ul.poniatowskiego nad pocztą- poniedziałek -tragedia handlary przychodzące w grupach łapią najlepsze rzeczy na dalszą odsprzedaż -ciężko kupić coś fajnego na dowieszki niema sensu chodzić bo handlary nie dopuszczą cię do wieszaka. polecam środy-można znaleść coś fajnego w cenie 5 zł nie trzeba "walczyć" o ubranie. i czwartki 3 zł też każdy znajdzie coś dla siebie miła obsługa
sklep na poniatowskiego 19 na dole koło kwiaciarni na przeciwko
lidla byłam raz ceny ak dla mnie za drogo
sklep na górze nad katarzynką -byłam popołudniu nic kompletnie nic ciekawego.
sklep nad biedronką- znalazłam pare ciekawych rzeczy w fajnej cenie-plus za przymierzalnie
sklep na dole biedronki - ciuszki ładne ale drogo wyceniane teraz w sklepach typu pepco można kupić nową rzecz w podobnej cenie. oczywiśći zależy co. średnia ocena.
sklep Eva- towar nie wymieniany tylko dowieszany- te same rzeczy wiszą tygodniami. dowieszki- nigdy nie wiadomo czy coś było dowieszane i czy będzię. w poniedziałek można coś kupić fajnego o ile się złapie. w środe nowe buty i torebki- nic ciekawego drogo. ogólnie ilość osób czekających przed sklepem na otwarcie każdego z tych sklepów mówi sama za siebie gdzie warto pójść
moj ranking
1.wojska polskiego
2. poniatowskiego nad poczta
3.biedronka na dole
4.biedronkana górze
to moja opinia każdy ma swoją bo każdego interesuje cos innego pozdarwiam

jaga byłam w ciucholandach na:
1. poniatowskiego (nad pocztą)- miła obsługa, fajne rzeczy i ceny. Tak jak piszesz można znaleźć dobre ubrania oczywiście poza godzinami szczytu.
2. wojska polskiego - trochę drogo ale czasem można trafi się coś fajnego, warto chodzić.

Natomiast nie polecam ciucholadnu MODEX na Al. Jana Pawła II: (byłam tam kilka razy w różnych porach roku i dniach) stare, zniszczone ubrania, ciągle te same ubrania, wysokie ceny jak na jakość ubrań, kipeska obsługa, zero tłumów, które chyba świadczą o jakości tego sklepu.

ciuchlandy i inne szmateksy powinny zostać zamknięte przez sanepid!!!!! to niehigieniczne - nosić ciuchy po kimś....obcym

Ale jak wiesz jest coś takiego jak własny wybór.
Nikt Ci nie każe nosić ciuchów po kimś,
więc Ty też nikomu tego nie zakazuj....
Czy to higienicznie czy nie to sami ludzie o tym zadecydują.

Nie polecam ciuchlandu Atelier
Po schodkach, ciuchy niezbyt fajne, drogo, niektóre podarte a mimo to drogie...męskich prawie brak...

Na poniatowskiego i woj.pol. same handlary w poniedziałek,środę,
stoją już od 6 rano...widziałem jak kolejkę zajmują im inni.
A później wychwycą większość fajnych ciuchów i jak nie sprzedają w soboty na szmatach, to na alledrogo - najprawdopodobniej lokalizacja "internet".
Kobita czasem zaleci ale nigdy w dzień dostawy na otwarcie.
Tak się te klany rozpychają, że nieraz ktoś na podłodze leży....
Uważam, że tacy ludzie powinni rozliczać się z podatku.
W końcu to zarobek mają 2-3/krotny

Najbardziej zadziwiają ci, co nie mają o czyms pojęcia a zabierają głos....po pierwsze 'handlara" to to samo co złodziejka czy co??czy mały sklepikarz który kupuje w hurtowni taniej a sprzedaje drożej to złodziej??to jakas hańba??skoro sa chętni na odkupowanie uzywanych rzeczy, to w czym problem??każdy orze jak może.a podatki??a skąd wiesz ,ze nie płacą??kto by sie dzis odważył robic to na boku?zalozenie dzialalnosci to naprawdé nic wielkiego, kazdy moze, zamiast przygladac sie z boku i dorzucac swoje "3 grosze"..Niektorym ludziom nigdy nie dogodzi...

Nie chodzi o to, aby kogoś obrażać, źle chyba zrozumiałaś pisany tekst.. Jasne, nie problem założyć działalność a problem ją utrzymać, każdy ma prawo wypowiedzieć się w temacie jak również udzielić opinii na dany temat.

Mi zdarzyło się wejść do w/w sklepów( zwał jak zwał) i szału na Mnie to nie robi w ogóle, ciuchy porozciągane, dziurawe, nie wspomnę o zapachu(ale na co liczyć to nie sklep z perfumami), ceny niektóre za odzież jak z kosmosu, nigdy Mi się nie zdarzyło kupić nawet szmaty do podłogi w takim sklepie. Może i jest coś tam fajnego Ja tam nic ciekawego nie widzę.

rzeczy są fajne wszedzie cos mozna kupic taniej niz w sklepie zawsze tez kazda rzecz sie pierze ( to do osoby wyzej co pisze ze po kims nie ubiera)- zdarzaja sie tez rzeczy nowe z metka . jak ktos idzie np o godzinie juz 9.15 to juz "teoretycznie niema po co" bo najlepsze rzeczy schodza z rana. handlary nie kupia wszystkiego to oczywiste, np rzecz kupiona dla siebie za 5 zl sie oplaca na handel zeby zarobic i sprzedac za 10 zl juz sie nie oplaca i stad czasem mozna cos fajnego kupic.

dlatego najwiecej osob jest nad poczta i na wojska polskiego bo tam są najlepsze ceny fajne ciuchy i calkowite wymiany towarow. w poniedzialki wtorki i srody napewno cos sie kupi no tak stojac jak to ktos napisal od godziny 6choc az tak to chyba malo komu sie chce ) ale jesli ktos z tego zyje to sie mu nie dziwie.

w sklepie eva cene ustalają czasami wedlug własnego widzimisie spojrzy na ciuch i mowi cene.. byłam swiadkiem jak jednej osobie sprzedawczyni powiedziala cene np 10 zl osoba zrezygnowala z zakupu a nastepnej powiedziala juz 6 zł -taka dziwna filozofia, dodatkowo wybiera sobie ciuchy na oczach ludzi i odkłada chyba w zadnym sklepie pracownik nie odklada sobie rzeczy na oaczach klientow.

w sklepie nad poczta zdarzylo mi sie kupic 2 rozne buty hehe jeden ktory znajduje sie w tych pudlach przymierzylam dziecku poszlam po 2 i heja do domu a tam okazalo sie ze jeden but jest o nr wiekszy i obydwa lewe dlatego sprawdzajcie dokladnie zanim odejdziecie od kasy hehe dobrze ze buty niedrogie.

a nad biedronka na gorze juz niema dzieciecych??? i teraz widze pozmieniali- dawno tam nie byłam bo jakas gablotke zrobili z gadzetami

a jeszcze czasem kolo torow mozna kupic cos fajnego tylko nie lubie przegladac ciuchow jak nie wiszą na wieszakach tylko na kupkach.




alleeeee..otwieraja nowy sklep więc moze tam bedzie szansa kupic cos fajnego ;)

Ciuchy dziecięce z ciuchlandu nad Biedronką są teraz na dole, jest jedno duże pomieszczenie gdzie są same ciuchy dla dzieci. ja lubię osobiście chodzić do ciuchlandu na poniatowskiego nad pocztę, fajne i niedrogie, na wojska czasami zajrzę ale denerwuje mnie / Generelnie co środę stoją te same osoby, od 7 z hakiem, podziwiam

Na Wojska to oprócz środy z samego rana to nie ma za bardzo po co iść. Ciuchy wg mnie są co raz gorsze, a za razem co raz droższe. Tam chodzą całe gromady "handlar", z nimi to marne szanse, bo dosłownie zgarniają wszystko, robią selekcję i wyrzucaja tylko jakies ochłapy. Nad Biedronką to już mozna cos znaleźć nie tylko w dzień dostawy. Mi ciuchy używane nie przeszkadzają, jakby mi się kasa przelewała, to pewnie łaziłabym po galeriach.

poszukajcie na aukcjach alledrogo ciuszków nowych, markowych, od 1 zł. Uwierzcie ze można ubrać się tanio i modnie a przede wszystkim w nowe. STOP SZMATEKSOM !!!!

sprawdzilam heh otorz to ze rzecz zaczyna sie od 1 zl to prawda rzecz nowa fajna wiec oczywist jest ze cena koncowa jest wysokaaaa zwlaszcza ze kupujący licytuja w ostatnich minutach by zakupic towar jak najtaniej. a po 2 to jzu nie raz sie spotkalam ze koszt wysylki jest zawyzony a wtedy cena wystawionej rzeczy zanizona. np widzialam baleriny dzieciece z h&m za 1 zl a koszt wysylki 60 zl- ale to jzu takie ekstramalny przypadek hehe

opinie w necie na temat alledrogo są różne. Wątków wiele można śledzić. Za złotówkę jedna rzecz?-> koszt produkcji i opłacenie pracownika?ile wyjdzie?to może lepiej rodzime firmy wspierać?
używane ubrania auta sprzęty to nic złego- więc nie ma co krytykować takiej formy zakupów

Jeżeli noszenie ciuchów po kimś obcym jest dla Ciebie niehigieniczne to ich nie noś, przecież nikt Cię do tego nie zmusza. Klienci szmateksów mają w domu taki wynalazek jak pralka i zakupione w szmateksie ciuchy po prostu piorą



Co do nowych ciuchów z allegro za złotówkę, to jaga ma rację - od złotówki zaczyna się licytacja, a cena końcowa to już zupełnie inna historia. I dlaczego niby "stop szmateksom"? Przecież nikt Cię nie zmusza do kupowania w nich. Są chętni na ciuchy ze szmateksów są więc i szmateksy - proste prawo rynku.
A tak na marginesie - jak kupujesz nowe ciuchy na Allegro to żądasz od sprzedawcy jakiegoś certyfikatu, poświadczającego że nikt ich wcześniej nie przymierzał? Bo jak przypuszczam, noszenie takich mierzonych przez kogoś obcego ciuchów też jest niehigieniczne?

do tych co NIE LUBIĄ SZMATEKSÓW. Kiedyś w Dzień Dobry TVN wypowiadała się Pani, która powiedziałą, że ciuchy kupione w szmateksie są zdrowsze dla dzieci i nas samych bo zostały kilkakrotnie wyprane i wypłukana została z nich chemia użyta przy produkcji. I też mowila, że są zwolennicy i przeciwnicy szmateksów chodż ona sama była za kupowaniem używanych i niezniszocznych.

A moje zdanie jest takie , wiadomo że ciuchland to nie galeria i są rzeczy nowe z metkami i stare podarte ale nikt nie jest głupi i nie bedzie kupował podartych rzeczy tylko szuka coś fajnego.
A ci co tak BARDZO NIE LUBIĄ CIUCHLANDÓW to zapewne spią na kasie . i niech mi nie próbują wmówić że na wyprzedażach w galeriach można coś tanio upolować bo już nie raz byłam i widziałam przeceny ze 130zł na 99zł straszna mi to promocja.

Przestancie narzekac i krytykować innych. kto chce to kupuje na ciuchach a kto nie chce to nie kupuje proste. Każdy ma wolny wybór nikt do takiego sklepu nie jest siłą zaciągany.

a wlasnie kupilam bluzke w diversie nowa wypralam w 1 szew ucieka dziwnie na brzuch zamiast byc z boku, a 2 sie skurczyla. ze szmateksu-byla noszona zapewne niraz prana plus raz prze mnie przed zalozeniem i nic sie z nia nie dzieje. wiec jakosc tych ciuchow uwazam ze jest lepsza.

ps dzis bylam nad poczta na dostawie butow nic nie kupilam bo rodzinne zespoly handlarzy typu maz zona dziecko, babcia mama i 2 corki itd zlapaly co lepsze hehe prawo dzungli.

w evie jak zwykle dowieszka miala byc a wisi to samo ceny sie nie zmieniaja, dzis nowe buty i torebki ani 1 fajnej rzeczy, nie wiadomo kiedy to dokladaja, a dolozyli buty ktore im wczesniej nie zeszly hehe.

na wojska polskiego nie bylam bo nie umiem szybko lapac co lepsze i wiem ze nie dalabym rady tym stalym klientkom.

w sobote sa dostawy w biedronce na dole..?

do jaga:

przyprowadz Ty swoja mamę, babcię, ciotkę, siostrę a nawet sąsiadkę-i będą wszystkie buty Twoje...Aah ta zawiśc ludzka nie zna granic...

niemam takiej możliwości jakbym miała i z tego żyla pewnie też bym tak robiła...to nie zawiść ja nikomu nie bronie mówię tylko że tak jest i że nic nie kupiłam. a nie ze ich za to neinawidzę że są takie czy owakie informuje tylko internautow jak wyglada sytuacja w sklepach z używana odzieżza i jaka jest moja opinia, zle zinterpretowac informacje i nie oceniaj.

4 listopada mają otworzyć jakiś family shop ( nie wiem jak to się pisze ) w leliwie codziennie o tym gadają. Mają być ciuchy używane i nowe, ciekawe czy coś fajnego czy to co wszędzie. Może mi ktoś napisać gdzie jest ten sklep eva? bo nie kojarzę

jakie czasy nastaly..Polak kupuje uzywane BUTY i malo tego jest na to szal.brak slow.mi te sklepy smierdza.straszne to ze ludzi nie stac na nowe.a potrafia bic sie o stare rozcigniete szmaty.

slyszalam ze gdzies na przeciwko lidla poniatowskiego 19 to gdzie dokaldnie tam gdzie kwiaciarnia fryzjer itd???

eva -byla europejska

starych szmat nikt nie kupuje butow tez ludzie licza sie z groszem i kazdy wie czy warto czy nie warto swoj rozum maja.
ale trafiaja sie rzeczy z metką
lub w bardzo dobrym stanie
oczywiscie sa tez smierdzace
stare rozciagniete dziurawe itd

Jaga.no wlasnie.jakie czasy.lata temu byloby mi wstyd rzucac sie na uzywane szamaty,teraz jescze bardziej.jaka to osczeddnosc?kraj schodzi na psy,na tapecie szmateksy,gdzie ktos lepszy lach zlapal.zal.zamiast kupic normalnie,ubranie w sklepie czy teraz, na necie ludzie trzesa sie za uzywanymi brudami.fuj!!!

"ale trafiaja sie rzeczy z metką
lub w bardzo dobrym stanie"
no szal! normalnie nie moge!szal cial!prawie nowe!
jak mi was ludzie zal...

czyli:z reguly smierdza-ale-CZASAMI sa Prawie nowe!



dla mnie to jak wyciaganie szmat ze smietnika.

ja wszystko rozumem, sama czasem kupię dla dziecka coś używanego na all, jeśli znajdę w stanie idealnym (a dla niemowlaków jest trochę takich rzeczy), ale kupowac używane buty i to jeszcze dziecku? każda stopa jest inna, inaczej się układa i używany but już jest wyprofilowany - zapewniam, że inaczej niż noga jego kolejnego właściciela. a potem zdziwienie, że nogi koślawe i kręgosłupy bolą.

Ja też mam taką zasadę, butów używanych nie kupuję, jakoś nie mogę się przekonać.. swego czasu była taka sytuacja na wojska polskiego .. dwie babki kłóciły się o buty, jedna miała prawego druga lewego i żadna nie chciała popuścić i tak sobie chodziły po sklepie aż ta druga odda buta