Posty: 8
Dołączył: 10 Lut 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Witam mam pytanie czy miał ktoś z was podobną sytuacje,dziecko dostało zastrzyki na zapalenie oskrzeli dwa razy dziennie lekarz dał mi zlecienie dla pielęgniarki środowiskowej,natomiast gdy pojechałam do niej powiedziała że przyjechac moze tylko rano wykonać zastrzyk natomiast wieczorem musze jechac na pogotowie we własnym zakresie gdyż ona pracuje do 15,30,prywatnie tez juz ponoc nie mogą robic zastrzyków wychodzi na to że mam brać chore dziecko w takie zimno i wlec je 15km do szpitala w szpitalu natomiast udzielono mi informacji ze pielęgniarka środowiskowa powinna rozłozyć tak czas pracy aby zmieścić się w odstępie czasowym czyli najmniej 10godz. i przyjechac na drugi zastrzyk i oni także wieczorem nie przyjadą z wyjątkiem soboty i niedzieli czy miał ktoś może podobną sytuacje i gdzie bym mogła się dowiedzieć czegoś
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 204
Dołączył: 10 Lut 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja jak dostałam zastrzyki dwa razy dziennie to pielęgniarka też nie chciała przyjeżdżać wieczorem bo powiedziała że ona wizyty domowe ma do 16 i ooo...
Do szpitala też wtedy miałam ok 15 km a chora jeździć nie chciałam. Więc poszłam do pielęgniarki która mieszka w tej samej miejscowości i przychodziła robić zastrzyk rano i wieczorem ;) |
|
Posty: 232
Dołączył: 28 Sie 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jak masz możliwość to zmień pielęgniarkę. W normalnej przychodni opieka powinna być zapewniana do 18.
|
|
Posty: 65
Dołączył: 7 Maja 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
szukam namiar na jakaś pielęgniarkę która mogła by zrobić zastrzyk dziecku przez weekend?
|
|
Posty: 142
Dołączył: 30 Marz 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jestem akurat na bierząco w tym temacie. Sprawa wygląda tak, że pielęgniarka środowiskowa jest zobowiązana do wykonywania zabiegów do godziny 18:00 każdego roboczego dnia. Niestety weekendy już w ogóle nie, ale w tych wypadkach jest zobowiązana do zapewnienia wykonania zabiegów przez inną placówkę (czytaj: np. szpital) i jest to jej "psi" obowiązek.
Niestety w takiej sytuacji złożyłbym zażalenie do NFZ na daną pielęgniarkę i zmienił przychodnię na inną. Informacje te, które teraz podaję są pochodzenia szpitalnego, ale tajemnicą dla mnie jest to dlaczego zawsze to co twierdzi szpital nie potwierdza przychodnia i na odwrót. Gdzie tak naprawdę leży ta najprawdziwsza prawda? W weekendy zastrzyki wykonują mi sanitariusze przyjeżdżający ze szpiala, którym w/g szpitala powinna złożyć zlecenie pielęgniarka, ale oczywiści osobiście w szpitalu również można. Od pielęgniarki środowiskowej zlecenie telefonicznie złożone jest do wykonania, ale już od osoby prywatnej nie są zobowiązani przyjąć. Nakbezpiecznie w tkiej sytuacji jest pofatygować się do gabinetu zabiegowego ze zleceniem i tam po zarejestowaniu będą zobowiązani wykonać zbieg w weekend. |
|
Posty: 70
Dołączył: 13 Paź 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
U nas było tak, że w przychodni od razu od lekarza dostałam dwa druki ze zleceniem - jedno dla pielęgniarki z przychodni, drugie dla pogotowia, musiałam sama iść i zgłosić zapotrzebowanie na wykonanie zastrzyku. Wpisali w zeszyt i w weekend byli.
|
|
Posty: 352
Dołączył: 1 Marz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
Moje dziecko dostalo tez 2 razy dziennie zastrzyki bardzo bolesne ! pierwszy dostala w przychodni,pani pielegniarka zrobila to najwolniej i najdelikatniej jak mogła ,dziwiac sie ze dziecko do tych zastrzykow przy ktorych dorosly wyje z bolu nie zapisano znieczulenia.Byl piatek i pielegniarka srodowiskowa juz nie mogla przyjsc,polecono mi prywatnie, pielegniarke pracujaca w szpitalu,zadzwonilam przyjechala dodala znieczulenie(po konsultacji z lekarzem) do zastrzyku.Moje dziecko lezalo i gralo na tablecie podczas zastrzyku,nie bylo problemu w sobote i w niedziele rano i wieczorem zawołała smieszne pieniadze za 10 zastrzykow chyba 50 zl ,dalam jej 100 zl z wielka wdziecznoscia.Juz nie czekalam po wekkendzie na srodowiskowa,odwołałam ja bo nie moglam sobie pozwolic na to aby moje dziecko cierpialo wiedzac ze nie poda dziecku znieczulenia.Podgotowie w wekendy zastrzyki robi seryjnie sa w mieszkaniu 3-5 minut wiec jak wyglada zastrzyk? a no szybko a własciwie w pospiechu bo inni czekaja tak samo pielegniarki srodowiskowe a nie kazdy zastrzyk "lubi" szybkie wstrzykiwanie bo jest wtedy bardzo bolesny.Nigdy wiecej seryjnych srodowiskowych pielegniarek i zastrzykow robionych przez pielegniarzy ze szpitala.
|
|
Posty: 142
Dołączył: 30 Marz 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Tutaj nie mogę się z tobą zgodzić w całej rozciągłości. Wygląda na to, że są jak wszędzie rózni ludzie. Jedne robią to z sercem i wyczuciem a innym nie zależy. To samo miałem w szpitalu leżąc na jednym z oddziałów. Jedna pielęgniarka czy pielęgniarz jak założył venflon to nawet ukłucia nie czułem, a inna pielęgnarka jak mi założyła venflon w gabinecie, to po powrocie byłem tak blady, że pacjenci leżący na sali wielokrotnie pytali się czy lekarza wezwać.
Ja akurat trafiłem na bardzo dobrą pielęgniarkę środowiskową, tzn moja żona "z podziemia ją wykopała" i nie zamienię jej na inną. |
|
Posty: 232
Dołączył: 28 Sie 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Skoro nie miała znieczulenia na zleceniu od lekarza to nie może podać. A jeśli by miało uczulenie?? To byś się cieszyła że nie bolało a potem dziecko .... ??
Podziękuj lekażowi, że nie zlecił. CYTAT Moje dziecko dostalo tez 2 razy dziennie zastrzyki bardzo bolesne ! pierwszy dostala w przychodni,pani pielegniarka zrobila to najwolniej i najdelikatniej jak mogła ,dziwiac sie ze dziecko do tych zastrzykow przy ktorych dorosly wyje z bolu nie zapisano znieczulenia.Byl piatek i pielegniarka srodowiskowa juz nie mogla przyjsc,polecono mi prywatnie, pielegniarke pracujaca w szpitalu,zadzwonilam przyjechala dodala znieczulenie(po konsultacji z lekarzem) do zastrzyku.Moje dziecko lezalo i gralo na tablecie podczas zastrzyku,nie bylo problemu w sobote i w niedziele rano i wieczorem zawołała smieszne pieniadze za 10 zastrzykow chyba 50 zl ,dalam jej 100 zl z wielka wdziecznoscia.Juz nie czekalam po wekkendzie na srodowiskowa,odwołałam ja bo nie moglam sobie pozwolic na to aby moje dziecko cierpialo wiedzac ze nie poda dziecku znieczulenia.Podgotowie w wekendy zastrzyki robi seryjnie sa w mieszkaniu 3-5 minut wiec jak wyglada zastrzyk? a no szybko a własciwie w pospiechu bo inni czekaja tak samo pielegniarki srodowiskowe a nie kazdy zastrzyk "lubi" szybkie wstrzykiwanie bo jest wtedy bardzo bolesny.Nigdy wiecej seryjnych srodowiskowych pielegniarek i zastrzykow robionych przez pielegniarzy ze szpitala.
|
|
Posty: 352
Dołączył: 1 Marz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
Czytaj ze zrozumieniem
Konsultowalismy sie z lekarzem:! A to znieczulenie jest bezpieczne i neutralne do kazdego zastrzyku,myslisz ze narazalabym wlasne dziecko cytat]Skoro nie miała znieczulenia na zleceniu od lekarza to nie może podać. A jeśli by miało uczulenie?? To byś się cieszyła że nie bolało a potem dziecko .... ?? Podziękuj lekażowi, że nie zlecił. CYTAT Moje dziecko dostalo tez 2 razy dziennie zastrzyki bardzo bolesne ! pierwszy dostala w przychodni,pani pielegniarka zrobila to najwolniej i najdelikatniej jak mogła ,dziwiac sie ze dziecko do tych zastrzykow przy ktorych dorosly wyje z bolu nie zapisano znieczulenia.Byl piatek i pielegniarka srodowiskowa juz nie mogla przyjsc,polecono mi prywatnie, pielegniarke pracujaca w szpitalu,zadzwonilam przyjechala dodala znieczulenie(po konsultacji z lekarzem) do zastrzyku.Moje dziecko lezalo i gralo na tablecie podczas zastrzyku,nie bylo problemu w sobote i w niedziele rano i wieczorem zawołała smieszne pieniadze za 10 zastrzykow chyba 50 zl ,dalam jej 100 zl z wielka wdziecznoscia.Juz nie czekalam po wekkendzie na srodowiskowa,odwołałam ja bo nie moglam sobie pozwolic na to aby moje dziecko cierpialo wiedzac ze nie poda dziecku znieczulenia.Podgotowie w wekendy zastrzyki robi seryjnie sa w mieszkaniu 3-5 minut wiec jak wyglada zastrzyk? a no szybko a własciwie w pospiechu bo inni czekaja tak samo pielegniarki srodowiskowe a nie kazdy zastrzyk "lubi" szybkie wstrzykiwanie bo jest wtedy bardzo bolesny.Nigdy wiecej seryjnych srodowiskowych pielegniarek i zastrzykow robionych przez pielegniarzy ze szpitala. [/cytat]
|
|