Czy ktos wie co sie stalo ze w Stokrotce wymienili tyle załogiprzeciez te dziewczyny pracowały tam bardzo długo czyżby poszli tropem innych marketów i pozatrudniali bezrobotnych nierobów zeby miec dofinansowanie???!!!

Od niedawna mają tam nową kierowniczkę - widocznie postanowiła trochę posprzątać.

Wprawdzie nie pracowałam w Stokrotce, ale mój pracodawca też dostał dofinansowanie. Przez to ja również zostałam teraz osobą bezrobotną... ups! wróć ... bezrobotnym nierobem.

.... większość ludzi z okolicznych bloków(która to przynosiła największy chyba dochód) przeniosła się do sklepów na skarpie dzięki między innymi nowej dość nieudolnej obsłudze pań z kas ... ale to tylko jedna z wielu wprowadzonych ostatnio tam zmian....a wiadomo,że zmiany pociągają za sobą konsekwencje..lepsze czy gorsze..wyjdzie z czasem....

Tak z ciekawości, skąd te statystyki o tej większości ?

Stoi pod sklepem i sprawdza facjaty. Jak nowa, a kogos nie widuje to na bank nie przychodzi przez kasierki.

....bo sama robiłam tam zakupy ...robiłam dodam ponownie,ale krew mnie zalewa jak ...zresztą nieistotne.... a co do kasjerek to napisałam ,że między innymi przez ich nieudolność a nie że właśnie one są głównym powodem.....zresztą ślepa nie jestem a mieszkam niedaleko więc nie trudno zauważyć kto robi często zakupy i gdzie... i jakoś właśnie ruch się zwiększył np.: w Julce

Hmmm, ja też tam robiłem i robię zakupy. Nie dostrzegałem problemów kupując w Stokrotce jak wcześniej tak i teraz.

A ja uwazam własnie ze te panie co zostały zwolnione napewno lpiej sobie radziły na kasie niz te co zostaly,a juz nie wspomne o nowych ciogle cos pytaja biegaja sprawdzaja masakra ale to jest polska rzeczywistoś zwolnic obrego starego prcownika i zatrudnic osoby z PUP bo dostaje sie za nich pieniazki tylko ze w tedy spadnie wydajnosc sklepu i to napewno bo nowy pracownik napewno odrazu nie wie jak i co sie obi tak jak stary i zejdzie mu troche zanim sie wprawi!!!!a co do nowej kierowniczki to widziałem na pewno z wygladu duzo lepsza niz ta wielka co była a z nia to co sie stało tez ja wymienili???(w koncu)
ja robie tam bardzo czesto zakupy i barkuje mi starych kasjerek z ktorymi mozna było pozartowac no ale trudno nic na to nie poradze,moge tylko pozałowac ze tak sie stało!!!!

Ktoś sprawdził te informację ? Przecież dofinansowania z PUP nie dostanie firma, która w ostatnich 6 miesiącach zwolniła pracownika z przyczyn niepracowniczych. Może Panie zniknęły z innego powodu ?

niech lepiej zamkną ten sklep, krew mnie zalewa, jak już jestem zmuszona zrobić tam zakupy.
Pracownicy powolni, zazwyczaj jedna kasa czynna, a reszta pań błąka się jak rusałka.

Nie zgodzę się z poprzedniczką - sklep jak sklep- po mojemu - jeden z lepszych. Wędliny świeże, pieczywo i warzywa też. Ale faktem jest ,że przyzwyczaiłam sie do poprzednich pań - zawsze pogadały, uśmiechnęły sie i oczywiscie zawsze wiedziały co i gdzie na sklepie. Te młode niestety patrzą na człowieka jak na intruza :( :(

Ja też byłam zadowolona z poprzednich ekspedientek i ze sklepu, bo wszystko jest tam świeże.

W ostatnim zdaniu szukałbym prawdziwych przyczyn. Kiedy jeszcze robiłem tam zakupy rozmawiałem sobie z niektórymi paniami jak mnie kasowały. Robiły tam za głodowe stawki i naprawdę świątek, piątek i niedziela.



Myślę, że to wynika właśnie z tego co napisałem wyżej. Ja też bym nie latał na skrzydłach za najniższą krajową i robotę w dni wolne...

Wczoraj przypadkowo na miescie spotkałem jedna z pan która tam pracowała,powiedziała mi ze nie przedłuzyli im umów które wygasły po 5 latach pracy,ze po prostu im nie przedłuzyli umów nei podajac zadnej przyczyny ,a zatrudnli sobie osoby z PUP a im najzwyczajniej w swiecie podziekowli za współprace, a co najlepsze dowiedziły sie o tym w ostnim dniu pracy 31 lipca no szlak mnie trafia jak pracodawca tak traktuje pracownika kótry pracował tam przeszło 5 lat bo do tego dochodzi okres próbny.Człowiek który rzetelnie pracował wywiazywał sie ze swoich obowiazków po prostu z dnia na dzien zostaje bez pracy.....Ludzie róbmy cos z takimi pracodawcami bo tak nie moze sie dziac w tym nazym chorym Kraju zeby pracownik tak był traktowany nie dosc ze pracujemy za takie smieszne pieniądze!!!!!!sory za błedy ale jestem poddenerwowany tym co sie dziej w tym Kraju

... i właśnie w tym kraju chorym już chyba nic mnie nie zadziwi........ a co do pań pracujących tam wcześniej na kasie to została bodajże jedna(jedynie jedna jedyna )... byłam zmuszona wczoraj zrobić tam zakupy ...ehhh...gdzie się podziały....

Ja również jestem zniesmaczona,tym co się dzieje w tym sklepie.
Od czasu,gdy została wymieniona stara załoga(bardzo przyjemne i pomocne panie)nie chodzę już tam na zakupy.Mi i mim sąsiadom również nie podoba się,jak firma potraktowała starych pracowników!!!!
To jest nie dopuszczalne i trzeba z tym coś zrobić!!!

Wygaśniecie umowy i jej nie przedłużenie nie jest łamaniem prawa. Natomiast informowanie o tym w ostatni dzień świadczy o podejściu kierownictwa do pracowników.


Co chcesz zrobić ? pracodawca w tym przypadku skorzystał z prawa, prawa które kuleje.

w jakim stalowowolskim markecie godnie traktują ludzi ?? to dziś norma !!!

Tak sobie myślałam,że te panie które zostały zwolnione powinny może zainteresować media,tym co dzieje się w tak dużej sieci sklepów jak Stokrotka?

...afera o 'biedronki'itp... była...co to dało....nic jak dla mnie...jak było tak jest niestety...ale może i oby przy 'stokrotkowej' łące coś się w końcu odmieniło.....

A tu sie mylisz w Biedronkach zmieniło sie i to dużo chocby nawet zarobki dziewczyny pracujace tam na 3/4 etatu czyli 3 dni w tygodniu zarbiaja po 1500zł netto ,a w stokrotce z tego co wiem to na cły etat maja 1200zł netto wiec smiech na sali jak mozna w takich duzych marketach przy takiej pracy jaka wykonuja te kobiety w nielicznym stopniu meszczyzni zarabiaja najnizsza krajowa ,a lataja po całym sklepie kasa miesny sklep stoisko z ciastkami stoisko z pieczywem i tak w koło macieju a nie wspomne już ze maja jakies kontrole tajemniczy kljent ochrona ich sprawdza na kasach (SZOK)!!!!Wiec uwazam ze w Biedronkach sa lepsze warunki ale to dopero sie tak satało jak jedna z kobiet nagłosniła publcznie co sie dzieje w BIEDRONKACH.Czas najwyzszy nagłosnic co sie dzieje a Stokrotkach!!!Do dzieła byłe pracownice trzymam za was kciuki!!!A wrecz moge isc za swiadka bo widziałem nie raz co sie tam dzieje i jak was traktuja KIEROWNICY.

Sklep schodzi na dno, powoli, ale regularnie. Wędliny porażka, a raczej obsługa podająca wędliny, prosząc o świeżą wędlinę dla dziecka dostaję śmierdzącą i śliską padlinę. Kiedy kupowałam pieczywo (np. pączki, bułki, drożdżówki) były one źle nabijane na kasę, oczywiście zawyżając kwotę. Brak pracowników na sklepie, za to przy tylnym wyjściu całe zgromadzenie nałogowych palaczy (widać z balkonów). Pochowały się dziewczyny chyba ze strachu przed pracą. Obsługa niemiła i pyskata dla klientów.
Nie jestem jedyną osobą, która zrezygnowała z zakupów w Stokrotce.

Przestańcie sklep jak i nowa obsługa OK. Nie mam nic do starszej ekipy ale czasami się szarogęsiły ...

juzef.s-widzę,że na każdym forum musisz wtrącić swoje trzy grosze,ale nie zawsze masz rację.
Ten sklep nie jest ok i obsługa również się pogorszyła.
Mięso i wędliny często są nie świeże i zalatują padliną,a warzywa
-czarna rozpacz!!!
Znam wszystkie te kobiety,które zostały zwolnione i sądzę że dla mnie jako klientki były uprzejme i sprytne(nie to co obecne niemoty)