Jak w tytule. Poszukuję gabinetu gdzie wysterylizują moje 2 kotki.
Możecie mi kogoś polecić bądź odradzić?

Na razie dowiedziałam się tylko, że na Hutniczej koszt wynosi 130zł.

Będę bardzo wdzięczna za każda opinię.

Ja miałam wielki problem z moją kotką, martwa ciąża i inne okropieństwa wynikające z powikłań. Zawiozłam ją bez namysłu do Oręziaków. Zapłaciłam ok. 350zł (sterylizacja+inne zabiegi związane z martwą ciążą), kotka już na drugi dzień czuła się znakomicie. Żadnych śladów po zabiegu, pełna profeska, jestem bardzo zadowolona, ze stanu zdrowia kota, ze stanu wnętrza portfela trochę mniej. Ale czego to się nie robi dla przyjaciół Polecam

Ja sterylizowałam swoją kotkę w Pani Katarzyny Dziury (była przychodnia weterynaryjna u dok. Popowicza). Zapłaciłam 80 zeta...jak dobrze pamiętam. Nadal korzystam z usług Pani Kasi.
Polecam !!

również polecam Oręziaków koszt sterylizacji to 180zł ale w tym masz jeszcze badania krwi i leki przeciwbólowe, ubranko po zabiegu i spokojna głowę, że opiekują się tam lepiej niż w szpitalu człowiekiem

Polecam pania Beate na "białych domach" za 100 zł wysterylizowała mi kotke na drugi dzien wybrałam wybudzona czysciutka kotke ,ale nie polecam zakładu Popowicza oddał mi kocura po sterylizacji zasr...go,zasikanego i jeszcze nie wybudzonego zapłaciłam wprawdzie 70 zł ale dziekje za taka usługe mam nadzieje ze ten pan juz nie sterylizue zwiarzat.

Haha. Pani Beta nawet nie potrafi dobrać metody, którą zwierzę do takiego zabiegu można uspać. Może i kocha zwierzątka, ale wiedzy to ma mało.

Witam nie polecam Pani Beaty wręcz odradzam . Moja mama ostatnio sterlizowała swoją kotkę w marcu i w tym nowym gabinecie na Hutniczej miała to robione nie wiem dokładnie ile zapłaciła ale wiem że w cenie sterylki były trzy zastrzyki które dawane były trzy dni po sterylce . Jak dla mnie zabieg był dobrze wykonany kotka po zabiegu czuła się super i chętna do zabawy. Co tyczy sie Pani Beaty fakt może i kocha zwierzęta ale nie powinna ich leczyć po jej leczeniu straciłam moją pociechę i więcej tam nie pójdę.

Polecam lecznicę "Beneveum"pani Montusiewicz ma podejście do zwierzaków i w przypadku mojego kotka wykazała się wiedzą,dzieki czemu czworonóg jest zdrowy.Pani wetrynarz z ulicy Huniczej pracowała lub była praktykantką pani Beaty Pawliszyn o ile dobrze pamiętam.Bywałem tam parę razy ze znajomą i jej zwierzaczkiem.

Dziękuję wszystkim za opinię widzę, że zdania są podzielone
Odwiedzę jeszcze p. Montusiewicz i p. Oręziaków bo widzę, że bardzo polecacie.

bardzo polecam panią Beatę z "Białych domów" - mi sterylizowała kotkę i dwie suczki - wszystko super i profesjonalnie - bardzo polecam

A ja z kolei polecam panie Krepę z brandwickiej sympatyczna osoba i zna sie na rzeczy

Dziefczynka, jak jesteś w stanie wydać kilka stówek to od razu idź do Oręziaka do Argos i nie eksperymentuj.

Nie zamierzam eksperymentować ale uważam, że w SW chyba nie tylko Argos jest dobry.

Koszty będą razy 2 więc to spory wydatek jak dla mnie.

Faktycznie Pani Montusiewicz ma świetne podejście do zwierząt i co ważne ma wiedzę którą umie przekazać opiekunowi. Co tu dużo mówić moja kotka podczas wizyty u tej Pani czuje się jak u siebie w domu , bezstresowo. Zwierzę wyczuwa przyjaznego, dobrego człowieka.

moja kotka byla w ub.roku sterylizowana w lecznicy KAMA i niebylo zadnych problemow

O kamie nasłuchałam się strasznych historii :(
Leoniasty- a ile kosztował zabieg u p. Montusiewicz ?

Jeszcze raz dzięki wszystkim za opinie

Dowiedz się, co weterynarz oferuje w cenie sterylki.Kotka powinna mieć zrobione badania PRZED zabiegiem.Czasem trzeba dodatkowo płacić za kolejną wizytę i antybiotyk,leki przeciwbólowe, za fartuszek pooperacyjny...itd.Tanio znaczyć w sumie może bardzo drogo.Jeżeli w Argosie u Oręziaków wszystko kosztuje 180 zł, to jest to bardzo atrakcyjna cena, ale czy na pewno nie jest drożej?

Zabieg sterylizacji był robiony sześć lat temu, koszt z trzema kontrolnymi wizytami plus zastrzyki /antybiotyk + leki przeciwbólowe/ ,około 70 zł.

Swoją KOtkę sterylizowałam u p. Montusiewicz. KOszt 120 zł. POżyczyłam bez problemu klatkę. KOtkę zaniosłam wcześniej, zostawiłam, po południu odebrałam. Później tylko na zastrzyk. POlecam. KOciczka po zabiegu spoko.

Od lat sterylizuję kotki u pani Beaty-jestem zadowolona,poleciłam znajomym-nigdy nie było żadnego problemu.

moja kicia zaczęła podsikiwac na dywany, a wcześniej używała kuwety, czy sterylizacja zmieni jej nawyki czy też wynika to z czegoś innego, prosze o opinie znawców i wielbicieli kociaków

polecam pana Oręziaka http://argoswet.pl/ profesjonalny sprzęt, obsługa, podejscie do zwierząt, chętnie doradza co i jak. Fakt nie jest tani ale to bardzo dobry weterynarz.

betty ja chciałam żeby odpowiedziec dokładnie na moje pytanie według opinii wlaścicieli kotow, czy ty nie umiesz czytać?
a tak wogole to czy płacą ci za reklamę , udzielasz się dość aktywnie we wszystkich tematach, jednak nie zawsze trafiasz w sedno

jula, betty dobrze napisała o weterynarzu
podsikiwanie może świadczyc o chorych nerkach, ale trzeba zrobic badanianp. krwi

Jula, zacznij od badania moczu kotki - jest tańsze i łatwiejsze od badania krwi, a od razu potwierdzi bądź wykluczy zapalenie pęcherza - bardzo częstej przypadłości kotów. Potem USG, czy nie ma kamieni w pęcherzu, a dopiero badanie krwi i profil nerkowy - zresztą to doradzi vet. Ewentualną przyczyną siusiania poza kuwetką może być stres (przeprowadzka, tęsknota, nowy domownik) kot nie może powiedzieć, że coś mu się nie podoba, daje tylko do zrozumienia, że coś jest nie tak. Podsikiwanie po samej sterylce nie przejdzie, przyczyna musi być inna