To jak bliżej 30 niż 20 to faktycznie, już z górki, wszystko co mogłeś przeżyć przeżyłeś – pora umierać…

Najpierw piszesz o sobie, że dłuższe znajomości zawierasz niechętnie i nieufnie, bo „już się trochę przejechałem”. Natomiast kobieta, która się kiedyś przejechała i przez to jest ostrożna to już nie mieści w Twoim zbiorze kobiet „fajnych, rozsądnych i kochających” i do niczego się nie nadaje (czyt. skreślona na starcie).

Tak jakby… pewne nieścisłości widzę w tym co piszesz... Może usiądź, na spokojnie się chłopie zastanów czego konkretnie chcesz i szukasz to może znajdziesz.

Chociaż jak tak patrzę na te Twoje, pożal się Boże, „kryteria”, to nasuwa mi się tylko powiedzenie „krzyż na drogę”. Mówiąc zwykłe „powodzenia” mogłabym zasugerować, że wierze, że Ci się uda…