jakiś czas temu sąsiad powiedział mi że widział w pracy za fabryką szczeniaki bezdomne dzikie malutkie
sąsiad pracuje tam na słowackiego bodajże tam gdzie przerabiają śmieci wtór stal coś takiego
są tam za fabryką z tyłu w dole takim 2 szczeniaczki jeden bodajże zdechł już od półtora miesiąca
proszę niech ktoś tam uderzy i weźmie je ja mam pieska i nie mam już gdzie zabrać
ponoć szczeniaki są śliczne szkoda mi jeden już zdechł nikt się
tym nie interesuje a 2 bidulki nadal tam są :(

Witam a do futrzaka dzwoniles niech sie nimi zainteresuja

nikt fotek ci nie da bo tam zwykły człowiek nie wejdzie stróż cie nie wpuści o tym głośno się nie mówi ale jak ktoś chętny tam pojdzie to stróż da ci szczeniaka kurcze śnieg spadł one zamarzną tam niech ktoś konkretny się tym zajmie:(

mógłby pan wziąć te psiaczki do domu , bardzo proszę , ja bym je wzięła w ostateczności czy mógłby pan znaleźć im nowy dom bardzo prosze , prosze o odpowiedź .

zaopiekowałby się nimi pan choć chwilę proszę bardzo , ja bym je wzięła ale czy pan wziąłby je żeby teraz nie zdechły ...

napiszcie dokładnie i jakoś składnie gdzie są te szczeniaki - jutro je zabiorę

ulica grabskiego

tam gdize śmiecie niszczą wtór stil czy coś takiego

jak ktoś pojedzie dziś albo jutro z samego rana taki fajny pan jest stróż on wam pomoże i da je weście je kochani bo szkoda zdechna ten fajny pan ma dziś nockę do 7 rano on wie gdzie oni są numer kontaktowy mogę podać dzwonić na 667 250 178

kurcze teraz ponoc dziamaly prz bramie poszczekaly i uciekly bardzo malutkie brązowe ladne wysokie uszka maja ponoc

teraz rozmawiałam przez telefon- i co istotne te maluszki bardzo się ze sobą trzymają są ponoć śliczne taka mieszana rasa tyle ze kąpiel od razu konieczna jejciu bidulki pan jest chętny złapać je pomysli nad sposobem jeśli ktoś jest chętny dajcie znać nie zawiedziecie się bo to wierne psinki będą mają ok 4miesiące już swoje przeżyły radzą sobie 3-ci niestety nie dał rady:(

napisz do gagi na prywatnych, bo może tu nie odczyta a szkoda psiaków bo zima jeszcze jest.. a może niech ten pan złapie je i zadzwonić do schroniska i oni powinni wziac nakarmic i sie zaopiekowac..