Czy zauważyliście jak dużo dziur powstało po tej zimie, a niestety jeszcze jej nie koniec. Ja mieszkam na Poniatowskiego koło mnie na skrzyżowaniu tyle dziur jest ze trzeba jeździć slalomem ale to nic w porównaniu z drogą do parkingu, już od roku dziura ze trzeba jechac z minimalna prędkoscia i to wymijac. Nikt oczywiscie sie tym nie zainteresuje Spółdzielnia ma to w nosie miasto też!!!!

Co roku na wiosnę łatają i co roku jest to samo, bo obok załatanej dziury powstaje nowa tylko, że większa. To są właśnie polskie drogi. Niestety takie mamy rządy w naszym państwie.

Czy ktos widział jak rozpadła sie droga stalowa - pysznica, po zaledwie drugiej zimie? tak marnotrawi się publiczne pieniądze na partactwo kolesi "wygrywających" przetargi. Pewnie gwarancja wygasła po roku...

Ciekawe czy ktoś odda mi kasę za rozwalony wahacz (wielowahacz) po wjechaniu w dziurę...
Ogromna dziura jest przy wjezdzie na rodno od strony Rozwadowa moim zdaniem stwarza to nawet pewne niebezpieczeństwo już nie wspomnę o rozwaleniu końcówki drążka lub wahacza..

Zatzrymałeś sie? zadzwoniłes po policje i porobiłes fotki? Jak tak to kasa twoja za max rok

Zgadzam się z powyżej. Zima była a więc i dziury wyszły. W całej Polsce tak jest. W sytułacjach uszkodzenia samochodu lub pieszego dzwonić , robić zdęcia itd. Na wiosne jak co roku będą łatać.