Witam,

szukam kogoś kto mógłby mi sprawdzić moje auto. Oto problem:

Jak zwykle w ważnym momencie moja Meganka (Renault Megane Classic I) musi coś wymyślić. Swego czasu w samą Wigilię odmówiła posłuszeństwa, potem przed samą Wigilią, a teraz w Sylwka. Ma wyczucie.
W czym problem. Otóż rano pojechałem do pracy, wróciłem o 15. O 15.45 chciałem pojechać i .... cisza. Zaczęło się od tego, że nie reagował immo. Wsiadłem, zauważyłem, że nie miga czerwona dioda od immo, przekręcam kluczyk i widzę, że gasną wszystkie kontrolki poza jedną. Mruga szybko pomarańczowa dioda:



Bardzo proszę o pomoc, za którą z góry dziękuję.

Najlepiej jakby ktoś podjechał, bo jak widać auto nie jeździ

zbyszek chamera 508 091 230

renault czepiają się tylko desperaci. Elektronika sprawna i renault to dwie sprzeczności, ale tak to jest jak sam producent przeprasza za swoje auta.

On szuka pomocy, nie Twojej wyszukanej dygresji ...

Niestety, kończą się czasy 1,9 tdi. To juZ przeżytek jak mawiał Pawlak.A może nareszcie .
Kowal do naprawy nie wystarczy.
Teraz trzeba mieć oprócz młotka i przecinaka także sprzęt i wiedzę.

jak miałem Clio to też miałem problem z immo co jest bardzo popularne w renault. Po pierwsze to wina kluczyka na 80% lub kompa więc na początek zanim całkiem się kluczyk rozwali musisz zgrać se jego kod - robi to typek w budkach na hali gdzie klucze dorabia, zdziera ale nie ma wyjścia. Po drugie na brandwicy jest koleś co robi w serwisie renault i tam kiedyś robiłem wtryski bo koleś robi tylko renault więc logiczne, że się zna lepiej niż inni, nie wiem jaki adres i telefon, ale to było jakoś za przystankiem z prawej strony.. (więcej info na priv) i inny koleś to na Pysznicy bardzo dobrze zna się na komputerach, obczaskany najbardziej z wszystkich z którymi mialem do czynienia - sam sie przekonasz - 606 552 028 (do mnie przyjechał)

Wedłóg Jacka Renault przeprasza jako producent za swoje auta, teraz kolej na Zarząd SM, aby postąpił równie godnie jak firma Renault i poszła w ich slady przepraszając za komenty kung fu pandy

Wpadnij do mnie na serwis, przelutuje CI kluczyk, zazwyczaj to pomaga na jakis czas. U rodzicow w kangoo z 2001 tez tak czesto bywa, przelut kluczyka i na pare miesiecy spokoj. To taki ich juz urok nic nie poradzi chyba ze kluczyk nowy za 500

Wszechwiedzący Jacku!
Rzadko wchodzę w polemikę na tym forum, ale nie mogę słuchać takich bzdur. W 2008 roku kupiłem używane Renault Scenic II 1.9 dCi czyli podobno "elektroniczną bombę", z Francji, z nieudokumentowanym przebiegiem. Nie byłem ZDESPEROWANY tylko poszukiwałem auta wygodnego, dobrze wyposażonego, za rozsądne pieniądze (wcześniej jeździłem Renault Thalia - 120 000 km - w tym czasie jak chodzi o elektronikę raz rozkodował się kluczyk - koszt kodowania 50 PLN - dużo??). Od czasu zakupu nie robiłem dosłownie NIC z elektroniką (wszystkie czynności naprawcze udokumentowane - chcesz pooglądać)- widzisz tu jakąś sprzeczność? Ja tylko taką, że udzielasz się na tym forum w prawie każdym temacie o niewielu mając pojęcie.

Zastanów się nad sobą.

No pewnie, całe szczęście, że VW, yariski i kiee ze szmatami w baku są na tyle bezawaryjne, że mogłeś już zapomnieć lokalizacji warsztatów w mieście. Nie wiem co chciałeś osiągnąć tym postem. Szacunek od userów VW czy innych szwabskich marek ? Żenada, na prawdę, żenada.

To, że Renualt miały problemy z elektroniką to prawda - ale tylko dlatego, że gdy ta elektronika trafiła do francuzów, to na świecie rządziły Golfy III i inne tego typu niemieckie twory w których szczytem technologi i wypasionego wyposażenia były elektryczne szyby - prosta budowa itp. to była zaleta dla jednych, ale niektórzy chcieli czegoś więcej niż metalowe konserwy i szyby na korbkę.
Niestety, te czasy minęły, elektronika jest wszędzie i psuje się wszystko, nawet "boskie" golfiki

Co do Renualt i ich naprawy - kolega ma 2 renówki (Scenic i Modus) i oba serwisował (roboty zawieszenia itp. ale także i problem związany z elektryką akurat) u Tabora (Modusa nie mogli wyczaić w ASO a podobno tam gość dał radę i znalazł jakiś tam problem który się pojawiał).

do wszelkich problemów elektrycznych (i nie tylko) wszelkich marek polecam A.Staronia, mają warsztat za Halmarem,

co do francuzów to można tylko stwierdzić że jeżdżą nimi ludzie bez kompleksów, jak się popsuje to nikt tego nie ukrywa i się nie wstydzi,
większość dumnych posiadaczy niemieckich marek nie przyzna się że kupili trupa , pomimo częstych wizyt w serwisach nadal chwalą swoje cudo, ot pozostałość z czasów PRL kiedy golf czy audi 80 był szczytem marzeń, obiektem westchnień i często dorobkiem życia

codziennie przejeżdżam koło warsztatu T.Gondka i widzę ile tego niemieckiego złota przewija się jego warsztat, to daje do myślenia o ich jakości