Od jakiegoś czasu, Rozwadowska, wyremontowana Biedronka, oprócz remontu wewnątrz, zachęca do siebie, od strony „górki” zmodernizowanym wjazdem.
Choć ten, nie wydaje się do końca oddany i odebrany przez odpowiednie urzędy. Obecny brak oznakowania, regulacji wjazd, wyjazd, itd. wskazuje na przysłowiową „samowolkę” właściciela placu, i zastanawia fakt czy jest prawidłowo dostosowany do przepisów!
Pomimo tego, klienci już korzystają z udogodnienia, jednakże przez brak regulacji ruchu przez odpowiednie znaki, stwarza ono niebezpieczeństwo wyjechania z tego parkingu „pod prąd” w kierunku Stalowa Wola. Przez pewien okres ten wjazd/wyjazd był, co prawda zabezpieczony drewnianymi euro-paletami, jakoby wtedy regulującymi ruch drogowy i oznaczającymi zakaz wjazdu, oraz chyba oczekiwanie na oficjalne otwarcie! Obecnie, palety usunięte prawdopodobnie przez przechodniów, umożliwiają już skrót na parking Biedronki.
Prawdopodobnie, biorąc pod uwagę czas od kiedy miejsce nie wykazuje już zainteresowania właściciela, postępu szybko nie będzie. Czekam więc na "dzwon" auta wyjeżdżającego "pod prąd" z Biedronki, i oby to nie było spotkanie z autobusem. Na szczęście ciężarówki tam mają zakaz wjazdu od strony górki.

Co więcej, sama idea wjazdu wskazuje, że miało to być tylko ułatwienie dla dostawców (TIR) którzy nie musieli by się gimnastykować przez skomplikowaną pętlę przed Biedronką, i umożliwić im szybki wjazd na tyły sklepu. Z tym że, wielu kierowców korzystając z tego skrótu uszkadza zawieszenie, bo wjazd umożliwia tylko bezpieczną jazdę na wprost. Skręcając w prawo na parking wpadają na niedostosowane krawężniki i ocierają swoje zawieszenia. A na wprost, jest wyjazd z tego Parkingu!
Co więcej, obecny brak uregulowania miejsc parkingowych powoduje że i tak przejazd dla dostawczych ciężarówek jest zablokowany przez klientów, którzy parkują "aby tylko bliżej wejścia".


Pod Kauflandem był ostatnio dzwon bez takich udogodnień. Tu, można kasować auto za autem, zgodnie z przepisami ;)

Wjeżdzam tam regularnie ale fakt patrząc na szlif krawężnika niejedn rąbnął zawieszeniem

Kiedys byłem świadkiem jak koleś wyjeżdzał w strone Stalowej z tego parkingu i miał pecha bo akurat z naprzeciwka jechali panowie z białymi czapkami i go zawineli na rozmowe pewnie kosztowną i punktowaną.

W tej sytuacji, bym mandatu nie przyjął. Nieoznakowany wyjazd z tej posesji umożliwia właśnie skierowanie się pod prąd. A wystarczy nakaz jazdy w prawo... w stronę Rozwadowa.

ps user z tego co pamiętam (nie jestem pewien) to tam z górki jest podwójna ciągła tak więc chyba mandat był by słuszny.
jak dla mnie wjazd jak każdy inny, niewiem jak niski musi być samochód żeby tam zadarł podwoziem, a przynajmniej ja nie miałem takiego problemu

A wiedza zdobyta na kursie nie powinna wystarczyć? Czy jak nie ma nakazu w prawo oznacza że wolno w lewo nawet jak takiej możliwości nie ma? Jazda pod prąd jest karana.

Możliwość jazdy w lewo jest, nie ma zakazu. Kiedyś również pod Carrefour był parking "jednokierunkowy", dalej tam wjeżdżasz tylko od strony ronda?

Teraz zrozumiałem. To jest tylko wjazd! Opuszczając parking zgodnie z zamierzeniem projektu, jest tam nakaz skrętu w prawo, kierujący w pętlę za sklepem. Więc, teoretycznie ustawianie nakazu skrętu w prawo na nowym, było by nielogiczne.
Ale... jeśli zaparkuję dużo wcześniej w zatoczce, nie zobaczę tego nakazu, to wyjadę na skróty na nowy zjazd/wyjazd, i w którą stronę mogę pojechać? Przypomnij mi przepis, bo zdawałem dawno, a ostatnio 12 razy nie zdałem pomagając kuzynowi w testach ;P

Możliwość jazdy jest. Nie ma zakazu.
Przecież podwójna ciągła nie uszkodzi zawieszenia.
Co nie znaczy, że paru punktów nie można zarobić.

Jeśli dobrze pamiętam,to od ronda w kierunku"górki",na wysokości Biedronki nie ma podwójnej ciągłej .Jest natomiast wysepka z kostki, dzieląca ulicę na dwie jezdnie.Dopiero dalej,koło Stihla, pojawia się podwójna ciągła.
O ile linie przejedziesz bez uszkodzenia zawieszenia,to wysepki bezkarnie nie sforsujesz.
Zastanawiam się po co stawiać znaki zakazu skrętu,skoro wystarczyłby zakaz wjazdu od strony parkingu?

Co do jazdy pod prąd,to mieliśmy w necie naszą driverkę na niżańskich blachach popierniczającą autostradą ile fabryka dała...

http://www.wykop(...)od-prad/

Po pierwsze przez możliwość, rozumiem - sposobność wjechania tam zgodnie z przepisami. Podjeżdżając pod górkę, nie widać czy jest tam wysepka, linia podwójna ciągła, jakaś inna linia itd. Wystarczy sportowe auto i leżące fotele, a wyjeżdżając będziesz oglądał gołębie nad wierzą w Klasztorze...


I tu się zgodzę z tym że wystarczyłby zakaz wjazdu!!!
Co do przejeżdżania wysepki bezkarnie, to jest ona najazdowa. Widziałem już osobowe auto, które ją przekroczyło całą szerokością, pod prąd - bez problemu.