kupuję w różnych sklepach ale wędliny z fraca tego przy centrum 4 smakują mi najlepiej szczególnie polecam kiełbasę głogowską . chodzę często ale nie zdarzyło mi się aby soś śmierdziało koło stoiska mięsnego , chyba że są świeże ryby ale to się rozumie samo przez się chyba że się nie znasz rybach .I MUSZĘ PRZYZNAĆ ŻE EKSPEDIENTKI MAJĄ ANIELSKĄ CIERPLIWOŚĆ BO JA BYM JUŻ NIE JEDNĄ OSOBĘ ZRYPAŁA

cool, jedyny market do którego nie chodzę to duży frac bo obsługa jest fatalna a te baby bym wszystkie zwolnił. Jedyny market w którym ma sie ochote przepraszac baby za to że sie je zmusza do kasowania towaru.
Co z tego że mięso i wędliny ok skoro czynisz krzywde sprzedawcom

Tak się składa,że pod tą samą nazwą kiełbas (czy innych tworów masarskich),w zależności od producenta, są różne wyroby.
I wszystko jest zgodne z prawem.
To tak jak w przypadku np.pasztetu zajęczo-wołowego.Proporcje:jeden do jednego.Jedna wątróbka z zająca 10 dag. i jedna wątróbsko 10 kg. ze starego byka.

a co wędlinki reklamujesz bo nie masz co zrobic z psujacymi sie koncowkami ??
a obsluga potwierdzam - za kare chyba siedza i laske robia ze musza kasowac (mowie o fracu przy c4 bo tego drugiego fraca to nie znam)

swietnie sie koles zareklamowales

Co jak co ale wędliny we fraku są najlepsze ,przynajmniej w tym na jana pawła

We wszystkich fracach są te same wędliny.Na kasach siedzą same hrabiny więc nie oczekujcie kultury od hrabiny,która musi siedzieć na kasie.

A mozesz jasniej za co bys tych ludzi "rypala".

Wędliny nawet OK, co do obslugi to znam ta z duzego frac-a i jest jak za komuny. Nie mowie ze wszystkie ale wiekszosc to osoby chyba zmuszane do tego zeby tam byc.

We Fracu kupuję często wędlinkę i pieczywo i jakoś nie mam uwag do obsługi - jak coś chcę to mi podają i tyle - co więcej? Ja tam w celach pogaduszek nie idę i spoufalać się z nimi też nie mam ochoty - robią to co muszą i nie ma co się tam cudów spodziewać (chyba że ktoś musi być obsługiwany przez młode uśmiechnięte laski) - mi mają podać to co mi się podoba i tyle z nimi kontaktu - to mi tam zapewniają i jestem zadowolony.

A może Ty spróbuj usiąść na kasie.Wtedy dopiero oceniaj tych ludzi. Swoją drogą jakiej kultury oczekujesz?? Dzień dobry, dziękuje, do widzenia to w zupełności wystarczy. A może w Twoim mniemaniu Pani bądź Pan pracujacy na kasie mają Ci zakupy zapakować i do domu zanieść?

Popieram i dodam tylko że najgorszy to taki klien co na nim w pracy szef jeżdzi jak na burej suce, a do sklepu przychodzi odreagować, dowartościować się i pokazać co to za figura z niego.

Przez dobrych parę lat prowadziłem sklep, na temat zachowania ludzi w sklepie mogę napisać książkę.

... napisała arystokratka krwi błękitnej od piętnastego pokolenia księżna Stalka - aktualnie caryca metropolii Stalowa Wola.

Mowa o obsłudze na kasach we fraku.Przejdźcie się do Kauflandu i tam zobaczycie jak powinna wyglądać kulturalna kasjerka.

Stalka - możesz sprecyzować o co Ci chodzi i jakie widzisz u tych babek problemy? Bo naprawdę wiele razy tam robiłem i robię dalej zakupy i jakoś na kasie nikt mi nie podpadł? Czego ty tam wymagasz, oświeć proszę...No siedzi se babeczka, kasuje co podajesz, mówi do widzenia - co więcej? Ma zagadać do Ciebie i o zdrowie zapytać? Herbatkę zaproponować? No serio, nie czaje...Co też takiego w Kaufl Panie prezentują że je tak pochwaliłaś ? Bo ja tam żadnej różnicy nie widzę (tyle że bardzo rzadko tam bywam, więc może nie trafiłem na te TOPOWE kasjerki)

Takie jest moje odczucie.Ja robię zakupy częściej w Kauflandzie,Biedronce i tam dziewczyny z kas są naprawdę miłe kulturalne.W takich sklepach jak np.Społem,Frac robię zakupy wtedy gdy muszę.

No ale czym przejawia się ich brak kultury? Bo naprawdę może to ja czegoś nie widzę, albo może komuś podpadłaś ? Nie chodzi Ci chyba o jakieś przymusowe "Dzień dobry" i "Do widzenia i zapraszamy ponownie" bo to do niczego naprawdę nie jest mi potrzebne i nie zwracam na to uwagi - nie uprzyjemnia mi to zakupów czy coś w tym stylu. Ważne jest jakoś wyrobów i tyle - we Fracu wędliny i pieczywo dla mnie bezkonkurencyjne, Kaufland dla mnie to nie ma zalet (bywam od święta przy okazji), Tesco bo wszystko w jednym miejscu, a Biedronka ma...niskie ceny

Tak zachwalacie te wędliny we Fracu,a sprawdźcie kiedyś ile taka szyneczka za np. 27 zł ma % mięsa? Niestety ale ja sprawdzałem i większość ma poniżej 80%, więc to nie może być dobre. Chyba, że mówicie o wędlinach w cenie grubo pow. 30 zł ale te też nie są lepsze. A w takim Kauflandzie czy nawet Biedronce można spotkać wędliny pakowane, gdzie 100g jest zrobione z 120-130g mięsa i to w cenie poniżej 30 zł/kg. We Fracu jest dobre i zawsze dostępne tylko pieczywo - reszta to straszna drożyzna.

Kolego, w sklepach wiadomo że szynki są "wysokowydajne" - nie zmienia to faktu, że jeszcze się tam nie naciąłem na jakieś "przystare" mięsko (a w innych sklepach niestety tak się przytrafiało) - mam tam swoje szynki itp. które mi podchodzą i dlatego mówię że tam kupuje. Nie ma co tu oczywiście co porównać do szynki którą się samemu zrobi (ostatnio mi się poszczęściło i parę szyneczek wpadło wędzonych swojsko - ale tam z 1 kg mięsa wychodzi 0.7 kg szynki, a nie odwrotnie...).