Nie chce generalizować, może ja akurat tak niefortunnie trafiłam, ale moje doświadczenia są takie:
Swego czasu miałam do czynienia z grupą bezrobotnych jako osoba zupełnie z zewnątrz. Zatrudniając kogokolwiek z nich strzeliłabym sobie w kolano, więc nie dziwię się, że nie ma sensownych ofert pracy i w UP pracy raczej się nie znajdzie, chyba, że jest się spawaczem, kierowcą albo elektrykiem (bo tylko takie oferty się zazwyczaj pojawiają).

Przebywając tam codziennie miałam też okazję przyglądnąć się pracy urzędnikom i wybacz budowlanka, ale jak Twoja siostra nie ma na coś czasu to może najwyższy czas przestać ślęczeć na pudelku, wyłączyć fejsa i zrobić sobie tą „upragnioną” przerwę...

Zgadzam się z moimi przedmówcami. Prawie w każdym zakładzie pracy na stanowisku pracownika biurowego da się zrobić kilka minut przerwy i zjeść lub wypić coś ciepłego (wiem bo sama tak robiłam nie raz). To nie praca na felgach, gdzie na taśmie leci sztuka za sztuką. A prawda jest taka,że urzędnicy często chodzą w kąta w kąt i nie mają czym się zająć. Np. weźmy pod uwagę taki dział jak "staże i szkolenia". Kiedy już skończą się pieniądze i nabory (co dzieje się już na przełomie sierpnia)ci urzędnicy nie mają czym się zająć. Sama byłam świadkiem jak siedzieli przy wyłączonych komputerach a na biurku nie było ani jednego dokumentu nad którym by pracowali.
Jest jednak wyjście z tej sytuacji,którą opisujesz. Twoja siostra może się zwolnić (jak sugerują moi przedmówcy) itd. ale może też zacząć palić i w ten sposób mieć upragnioną przerwę.

Tommi też dostałam te adresy stron www. Fakt połowa się powtarzała z tych które sama znalazłam no ale to się nazywa - pomoc bezrobotnemu zarejestrowana jestem od liceum (z przerwami, gdzie sama znalazłam sobie pracę). W całej swojej kadencji od UP dostałam jedynie 2 oferty pracy. Raz nawet do mnie dzwonili - normalnie szok.

Ja nawet tych adresow str nie bralem, bo sam mam mnostwo str z ofertami pracy.
A co do wyksztalciuchow. Jestem po prawie i z praca jest ciezko. Postanowilem sie przekwalifikowac, wiec udalem sie do pup zeby zlozyc papiery na kurs. Stwierdzili ze na kurs sie nie nadaje bo mam za wysokie wyksztalcenie .
I badz tu madry i pisz wiersze.

Tommi skąd ja to znam (mam na myśli kursy i przekwalifikowanie się) stała śpiewka urzędników: "takie są przepisy bla bla bla..."

Jak czytam co piszecie to skojarzył mi się rysunek Krzętowskiego - koleś pod uniwersytetem: "Jeszcze tylko doktorat, habilitacja, kurs spawacza i do roboty!"
Nic dodac nic ująć, nasze kochane polskie realia, nie wiadomo czy śmiać się czy płakać...

A Ty sobie stój Polaczku w kolejce.

https://wolnemedia.net/ukraincy-beda-traktowani-priorytetowo-w-urzedach-pracy/

Nie tylko w urzędach. Mają być traktowani na równi z obywatelami polskimi we wszystkich sferach życia. Jutro sejm ma głosować nad spec ustawą na ten temat. Poseł SLD o tym mówił w sejmie

Czyli jebać Pis

Hahahha ile znasz osob ktorym urzad pracy znalazl prace ???

Abstrahując od tego czy znalazł jak byś się czuł wewlasnym kraju przychodząc do PUP coś załatwić i musiał byś przepuścić 10 Ukraińców??

Ale o co ci chodzi?