sellena
w ktorym z tych sklepow pracujesz??
nie widze w twojej wypowiedzi nic na temat?? zapomnialas jaki byl temat? obsluga w city park? masz jakies spostrzezenia? jesli nie to raczej nie rób wywodów kto gdzie z kim jak i po co!!!
a moze te dziewczyny nie sa ani na bezrobociu ani nie sa malo wydajne w pracy? ma to jakies zanczenie skoro maja cos do powiedzenia na zalozony temat!!!!!???? nie sądze
na temat kochana na temat!!!!!!!!!!!!!

ja osobiście też nie czuję się za dobrze w MOHITO
począwszy od tego że na wstępie cię lustrują, to potem masz wrażenie że cię obgaduja.
ponadto mam wrażenie, że jestem ignorowana przez damy z obsługi. wolą podejść do Pani elegancko ubranej i jej nadskakiwać, a na moje pytania zbędnie odpowiadają (pytania dotyczą rozmiaru) - być może to wina tego że na zakupy najczęściej chodzę w adidasach i i dresowych bluzach - bo tak lubię(ale na codzień ubieram się do pracy elegancko - bo tak muszę)

kotek82


troszkę za dużo mam lat, aby ktos chciał mnie tam przyjąć do pracy.
Natomiast gdy napisałam, że w zadnym z tych sklepów nie zostałam źle potraktowana, i że obsługa w Stalowej Woli nie odbiega od tej w innych miastach (w których również robię zakupy), zostałam posądząna o tolerowanie chamstwa i wulgaryzmu!!!

Otóż nie toleruję, wystarczy przeczytać zamieszczone tutaj posty( wypudrowane lalunie, niewykształcone pindy, itp,itd)
Widać,że nie mozna zamieszczać tutaj pozytywnych treści, nawet gdy moja opinia nie pokrywa sie z innymi. Nie takie sa założenia forum.....
pozdrawiam

I Love Reserved. !!!!!!!!!!!!!!!!!



http://klops(...)ops4074/

dla pan prowadzących ich "APELE"

Echhhhhhhhhhh
Chyba nie ma wyjścia, chyba musze zwymiotować w przymierzalni, może wtedy Panie zajmą się czymś pożytecznym i będą w końcu wydajne w pracy
To tylko dla ich dobra

Nie stresujecie sie na pewno was nie obgaduja Przecież maja odrobine kultury i zrobią to jak juz wyjdziecie ze sklepu.
Więc jeśli nadal macie wrażenie ,że o kims gadaja to na pewno o tej klientce która własnie ze sklepu wyszła

Niech gadaj ,tyle maja rozrywiki bidule .Tyle godzin na nogach za marne pieniądze musza wciskać chłam.pewnie zazdrozcza ,że mozecie sobie spokojnie spacerwacpo galerii podczas gdy one tkwia tak 9 godzin dzien w dzień i innego życia nie maja

W skrócie: ostatnio byłam w poszukiwaniu spodni, weszłam do TOP SECRET i jedna z Pań tak mnie zmierzyła i rzuciła spojrzenie, że aż odechciało się oglądać asortyment natomiast w MONCLER bardzo ale to bardzo miła obsługa.

Wczoraj, ok.9.40 podjechałem pod City Park ,gdzie zostawiłem samochód na parkingu.
Po pieciu minutach chciałem wyjechać obok Getin Banku,kiedy okazało się że szlaban z wyjazdu jest opuszczony i zamknięty na kłódkę.
Zawracam i okazuje się, że od strony wjazdu szlaban także jest opuszczony.
Przez jakieś 10 minut staliśmy nie mogąc tak wjechać jak i wyjechać.Epitetów które "poleciały"pod adresem geniusza,autora tego pomysłu,powtarzał nie będę.Zostało mi tylko 2 ostrzeżenia a "panna_pina"mająca wysublimowany zmysł estetyki słownej, mogłaby dostać zawału.
Pozdrowienia dla idioty,pracownika ochrony City Parku, który zamknął szlabany.Nie miał odwagi się pokazać i pilotem otworzył jeden z nich.
Nie był to pierwszy taki przypadek.

City park jest czynny od 10. Po co zostawiles auto na parkingu o 9 40? Chciales sobie szybko zalatwic jakas sprawe na hali? Sory memory to jest teren prywatny. Wjezdzajac widziales znak wiec wiedziales na co sie decydujesz. Bardzo dobrze ze takie sytuacje sie powtarzaja inaczej ludzie z pobliskich blokow robiliby sobie calodobowe parkingi

Szlaban był otwarty,więc wjechałem.Nie przypominam sobie, aby była tam tabliczka że wjazd jest od 10-tej.(sklepy czynne są chyba od 9-tej-zresztą, nigdy w środku nie byłem).
Wychodzi na to że wpuszczają samochody, aby potem kierujących przetrzymać do chwili otwarcia City Parku?Sprytne.
Co do oznaczeń.
Znaki informują o ruchu jednokierunkowym.Nie myślałem,że decydując się na wjazd tam,muszę się liczyć z jakimkolwiek ryzykiem"pozbawienia mnie swobody".To straszne.Następnym razem trzy razy pomyślę nim tam zaparkuję samochód.

Wystarczy ze jest tabliczka parking dla klientow oraz teren prywatny. Jak ja otworze brame na moje podworko to wjedziesz bo bylo otwarte? Klientem nie byles bo otwarte od 10 wiec stul paszcze,

ale narzekacie masakra..... na rynku u czarnych i taniej i tam patrzą na wszystkich jak na potencjalnych klientów a nie złodziej. Przyszło by wam dopłacać co miesiąc za skradzione chichy, kosmetyki itd to byście zdanie zmieniły oczywiście chodzi mi o to patrzenie na ręce

To nic że parking jest prywatny.Mogłem wjechać jako potencjalny klient.Nie jest napisane, że parkować mogę jedynie na czas zakupów w City Parku i tylko tam.Podjeżdżając pod sklep nie muszę wiedzieć w jakich godzinach jest czynny.
Zobaczyłem,że jest zamknięte,nie mogłem czekać i chciałem wyjechać...Logiczne czy zbyt trudne do zrozumienia?

Dziś była w Mohito i zwracałam uwagę na pani, bo jak mówicie niby są niemiłe i obgadują. Heh, jakoś dla mnie były nawet miłe gdy prosiłam kilka razy o poszukanie danego rozmiaru.
Może trafiłam akurat na inne panie albo miały lepszy dzień i humor.
Bo w to,że przeczytały to na forum i postanowiły być milsze nie uwierzę ;p

Także życzę wszystkim udanych i miłych zakupów w każdym sklepie.

A co do tego obgadywania to fakt nie powinny tak na oczach ale cóż widocznie taka natura.

Jak klientki (paniusie) sa wredne i uwazaja sie za lepsze to i pracownica powinna byc dla takiej klientki wredna

Raz w tygodniu jestem w Mochito w Stalowej Woli i często tylko po to, żeby obejrzeć nowości. Nigdy nie przytrafiło mi się żebym była nie miło obsłużona, wręcz przeciwnie. Dziewczyny, które tam pracują są miłe i sympatyczne, potrafią doradzić nie wciskając przy tym na siłę, a nawet czasem odradzą jak widzą że coś źle leżyCzasem zdarza mi się wyjechać na zakupy do większego miasta, ale zazwyczaj wracam nie zadowolona, po czym udaję się do City Parku i właśnie tam kupuję to czego szukałamMyślę, że też dlatego, że właśnie dziewczyny potrafią pomóc w zakupach niezdecydowanym klientką. Nie rozumiem zakompleksionych osób, które czepiają się obsługi w sklepach w City Parku Dla mnie są OK

Hahahahah padłam.
A skad wiesz ze innego rozmairu nie bylo? Pytalas przy mierzeniu czy wrocilas z awanturą do tej "oszustki"?

Wiesz może od czego są lustra w przymierzalniach ?
Jak już idziesz na zakupy to nie zapomnij zabrać ze sobą gustu, a najlepiej dobrej koleżanki.

Nie łatwiej po prostu odmówić "pomocy", a nie uciekać, albo czekać jak kogoś innego zacznie dręczyć? Ja zawsze jej odmawiam, ile razy tam jestem.

Pani - firano, patuno, afrodyto... Zanim zaczniesz coś skrobać z kilku kont to chociaż zmień styl. Brak zasad interpunkcji, ten sam styl pisania, akurat pierwszy komentarz w tym wątku i wszystkie wpisy w jednej godzinie, głupiego szukasz dziewczynko?

Przyznam się, że Mrówkę odwiedzam, ale tylko tą na Przemysłowej Natomiast to co napisałaś wygląda jak próba zemsty za próbę "uwodzenia" męża ;)

Pousuwałem. dziwni ludzie srylion kont zakładają

Siedzą i dziwy prawią... Zamiast siedzieć na forum i biadolić jak to jest be, w tym czy tamtym sklepie...jeśli jesteś niezadowolony z obsługi to powiedz to tej osobie...na forum pod nickiem łatwo wypominać i krytykować kogoś...prosto w oczy powiedzieć już trudniej!

Pracuję w sklepie kosmetycznym (w Rozwadowie)i różni ludzie do niego przychodzą...kultura musi byc po obu stronach ... Mam sytuacje gdzie dziennie przyjdzie kilku takich ludzi co do cna zjedzą nerwy...a człowiek tylko człowiekiem...Siedzisz od rana do wieczora w pracy i starasz się doradzić, choć czasem siły brak....

To nie jest tak, że pracując w sklepie tylko stoisz i ładnie wyglądasz... to jeden z wielu wymogów właściciela...a gdzie reszta. Ty jako pracownik odpowiadasz za sklep i za jego zawartość... jeśli wchodzi ktoś do sklepu masz za zadanie udzielić mu porady jeśli tego chce a jednocześnie musisz pilnować aby to co ogląda przypadkowo nie trafiło do jego torby (bo są i tacy), i żadna kamera czy czujniki w pewnych sytuacjach nie są w stanie wychwycić takich chwil! A kto wykłada kase za nieobecny towar...pracownik....a ile miesięcznie jest takich sytuacji...kilka, kilkanaście...więc jeśli taki pracownik dostanie marną wypłate odliczy z niej wydatki za zniknięcie towaru .... wliczy w to b.dobry wygląd za którym idą wydatki typu ubrania itd. bo szef tego wymaga...bo sprzedawcy wygląd jest ważny i się nie oszukujmy....to wiele nie zostaje!
Pracownik sam z siebie nie wymyśla sobie obserwowania ludzi w sklepie bo tak chce....niestety tego wymaga pracodawca!
Co do obgadywania...to hmmm.....jak możecie pisać, że ktoś Was obgaduje skoro nie słyszycie co tak naprawdę taka Pani z drugą mówią...to są Wasze prypuszczenia które zamieniacie w oskarżenia...ja pracując w sklepie też często czuję wzrok wchodzących dziewczyn które coś mówią do siebie ale nie wybiegam z myślą, że mnie obgadują! Chore.