Posty: 88
Dołączył: 24 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Mam takie pytanie, planuję zakupić samochód, nie nowy, a sprowadzony. Czy znacie może kogoś kto się tym trudni, a jednocześnie jest uczciwy i byle czego nie wćisanie, wiem, że mało jest takich osób, ale może jednak ktoś taki jest, kto patrzy nie tylko na zarobione pieniądze, ale też na to, aby klient był zadwolony
Bardzo proszę o jakieś namiary. |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 423
Dołączył: 3 Paź 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
Jaki samochód ? Do ilu $ ?
Jak do 50 tys PLN, nie opłaca się kogoś szukać. Pzrejedź się po komisach, zobacz co stoi. Uważaj na akcyze STOP gwałcicielom mechaniki ! Klucz dynamometryczny podstawowym narzędziem pracy. |
|
Posty: 88
Dołączył: 24 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT Pzrejedź się po komisach, zobacz co stoi. Uważaj na akcyze Nie ma nic ciekawego..... |
|
Posty: 866
Dołączył: 8 Maja 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
W Lublinie przy Al. Spółdzielczości Pracy jest kilka komisow. Maja sporo samochodow, wiec moze cos byc wybral dla siebie. Jak z uczciwoscia jest do konca nie wiem, ale znajomy kupil u nich citroena xsare i gosc powiedzial, ze jak znajda ukryta wade, zeby sie u niego z tym zglosili. Ale jak narazie (odpukac) nic sie mu nie dzialo. |
|
Posty: 5016
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Mario ostatnio szukałem rodzinnego max 3 letniego kombi. To co jest sprowadzone, po sprawdzeniu z najtańszym czujnikiem grubości lakieru po prostu przeraża. Czasami nie trzeba nawet patrzeć na lakier bo lampy krzywo, szpary drzwi nierówne jak w maluchu. Przerzuciłem moje poszukiwania na auta poflotowe. Owszem mają spory przebieg ale uczciwy i zwykle wszystko jest w książce serwisowej a auto idzie na sprzedaż zaraz po skończeniu leasingu. Wyposażenie bardziej ubogie niz z zagranicy, ale realny przebieg i wiesz co masz bo zwykle nie kryją obcierki czy lakierowania przodu. Czasy kiedy przedatawiciele bezmyślnie psuli auta kończą się, a wyśrubowane normy zużycia paliwa sprawiają że nie szaleją na drodze w porządnych firmach.
A pozatym polecam mobile.de wybierasz auto realtywnie blisko miast gdzie tanio dolecisz z rzeszowa i lecisz sam i kupujesz, ewentualnie z kimś kto zna niemiecki - u nich formalności w urzedzie to 20 minut nie to co u nas. Tyle że ceny mało atrakcyjne i przebiegi ( prawdziwe ) nieco duże do tego co oferują nasi po sprowadzeniu "Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|
Posty: 170
Dołączył: 27 Kwie 2009r. Skąd: UK Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
podam taki przyklad, wejdz sobie na allegro, i znajdz jakiegos sprowadzonego diesla, pozniej wejdz na mobile.de i znajdz dokladnie takiego samego z tym przebiegiem co jest wystawiony na allegro. Bedziesz zaskoczony.
|
|
Posty: 1738
Dołączył: 26 Lip 2009r. Skąd: RMI Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
W Kolbuszowej w komisie maja ciekawe auta.
Jedni pija bo musza, Ja pije bo lubie, chyba ze tez juz ku.... musze!!!! |
|
Posty: 5016
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Bo sami jestesmy sobie winni. 200 tysięcy to bariera psychiczna dla wielu. A tyle to w niemczech robi auto w 3 lata. Ale dobry helmut w rekompensacie za nazistów sprzedaje polakom za pół ceny swoje auto bo jak inaczej tłumaczyć że patrząc na ich portale aukcyjne ceny przed sprowadzenienm i opłatami są wyższe niż na allegro po.
"Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
jeśli poflotowy to tylko segment D i wyżej (ewentualnie C). te niższe niestety zazwyczaj są mocno wyeksploatowane i nie dlatego, że pracownicy ich nie szanują, tylko zwyczajnie nie mają na to czasu. samochód wyżyłowany czasem do granic możliwości, a jeździ się nim po takich dziurach, po jakich swoim prywatnym samochodem byś nie pojechał. wiem z doświadczenia.
|
|
Posty: 5016
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
No ja szukałem C i wyżej i nie powiem auta poflotowe oferują coraz wyższy poziom. Z drugiej strony znam kilka firm gdzie auta flotowe segmentu B sa odkurzane i myte regularnie co 15 000km w aso. U godawskiego mają czasem auta poflotowe i mają realny przebieg udokumentowany książką i wiadomo co z nimi nie tak było. Sam szukam teraz octavii 3 kombi w tedeiku 1.9, bez fajerwerków elektronicznych i trudna sprawa
"Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
ale co ci z tego mycia i sprzątania? mój służbowy też był sprzątany regularnie w aso, oczywiście wszelkie przeglądy i naprawy też tam, co jest jasne, ale mimo, że po zakończeniu leasingu miałam prawo pierwokupu w bardzo korzystnej cenie, podziękowałam. i już pomijam przebieg, bo to był najmniejszy problem.
|
|
Posty: 5016
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Może i tak. W poznaniu dostałem słuzbowe Lacetii nakulane w 3 lata 190 tysięcy. Poza korozją maski od kamieni środek auta był w stanie bardzodobrym, silnik i reszta też, bo 3 poprzednich użyszkodników dbało jako tako o auto. Ja dowaliłem 90 tysięcy w nieco ponad rok i auto dalej było w dobrym stanie jak na tak duży przebieg. A na auto sporo chętnych było bo zadbane pomimo sporego przebiegu, a jeździłęm w różne dziury południa Polski, tak jak i poprzednicy.
Także ja flotowca bym szukał ale zadbanego "Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|
Posty: 423
Dołączył: 8 Marz 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jacek ma 100% racji. Sam wziąłem poflotową octavię 1,9 tdi, tylko że pięcioletnią. Faktycznie przebieg powyżej 200tys. to jakaś blokada psychiczna, mnie to nie przeszkadza. Wiadomo, że każdy wolałby mniejszy, ale ja wolę ponad 200tys. a realny. Do tego mam całą historię serwisowania auta i wszystko jak na dłoni. Polak woli kupić passata 10-letniego sprowadzonego od germańców z magicznym przebiegiem 120tys., gdzie faktycznie ma za sobą 300 albo 400tys. Jak komuś tak te 200tys. przeszkadza, to niech sobie cofnie dla samopoczucia albo kupi auto nowe (o ile go stać).
Pozdro |
|
Posty: 929
Dołączył: 23 Maja 2010r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
Jak szukasz uzywki to raczej odradzam "zagranice". Jak kupisz od handlarza i szukasz taniej niz w PL to kupisz wrak (moze nieudolnie odpicowany), a jak szukasz z realnym przebiegiem (malym) w dobrym stanie to jest tam drozej niz w Polsce. Sprawdz na mobile.de Cudow nie ma. Nie kupisz perełki od dziadka, 5 auto w rodzinie za pol ceny polskiej.
To co jest w kraju sprowadzane to sa najtansze sztuki z zachodniego rynku. Przesortuj sobie w zagranicznym serwisie jakie sa to samochody. W polsce handlarz powymienia kilka rzeczy, podpicuje i zawsze zlapie na to jelenia, na tym polega jego praca i na tym zarabia. Przeciez nie jezdzi tam zeby znalezc droga piekna furke a pozniej nie sprzedaje jej za pol ceny Polecam tez sprawdzic inna rzecz. Np z grupy szajswagena w tdi - 3-4 letnie maja przebieg w granicach zwykle 160-180 tys. 10 letnie tez Pozatym odradzam wszelki szajs w tdi. Przerobilem szrotwagena, jest to auto ktore po 200 tys sie rozsypuje. a osprzet jest drogi ... A jakby tego bylo malo na koniec mi go ukradli ... |
|
Posty: 884
Dołączył: 1 Lis 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Jadąc do Niska jest komis po lewej stronie, tam jest sporo młodych autek. Jest tam spora rotacja w tych samochodach dużo ludzi się kręci więc moze tam zaglądnij.
|
|
Posty: 423
Dołączył: 8 Marz 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Odnosząc się do wypowiedzi feltd - ze sprowadzanymi autami się zgodzę.
Co do panzerwagena - każdy ma swój gust. Polacy generalnie lubią panzerwageny z prostej przyczyny - jest to relatywnie najdłużej wytrzymujące auto bez potrzeby dbania o niego. Znam przypadki, gdzie ktoś zrobił autem i pół miliona - nie ważne czy była to honda civic, panzerwagen czy volvo - ale wymieniał wszystkie częście eksploatacyjne na czas, a jak coś zaczynało się dziać to od razu jechał do mechanika. Jak ktoś kupi szrota a potem sam jeździ dopóki nie wykrzaczy mu się na środku drogi to nie ma się co dziwić... I nie słyszałem o tym, aby po 200tys. panzerwagen zaczynał się sypać. Silniki 1,9 tdi to mimo wszystko jedne z najbardziej niezawodnych jednostek napędowych - jak ktoś dba i nie katuje to trochę pojeździ. To czy po tych 200tys. auto zacznie nam się sypać zależy od tego jak poprzedni właściciel dbał o auto. Zresztą nie łudźmy się - auta o takim przebiegu nie są nówkami z salonu - zawsze trzeba się liczyć z tym, że cośtam zacznie nam się sypać. Nigdy nie kupuje się auta z takim przebiegiem z nastawieniem, że nie włożysz w niego ani złotówki. Pozdrawiam |
|
Posty: 497
Dołączył: 30 Sty 2009r. Skąd: stalowowolunia Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Jadąc do Niska jest komis po lewej stronie, tam jest sporo młodych autek. Jest tam spora rotacja w tych samochodach dużo ludzi się kręci więc moze tam zaglądnij. Rotacja to chyba faktycznie jest tam spora Kiedyś oglądałem tam 407 z pięknym zaciekiem lakieru na tylnym słupku. Widać tak się śpieszą z dostawami " świeżynek ", że lakiernik nie wyrabia |
|
Posty: 929
Dołączył: 23 Maja 2010r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
CYTAT Odnosząc się do wypowiedzi feltd - ze sprowadzanymi autami się zgodzę. Co do panzerwagena - każdy ma swój gust. Polacy generalnie lubią panzerwageny z prostej przyczyny - jest to relatywnie najdłużej wytrzymujące auto bez potrzeby dbania o niego. Znam przypadki, gdzie ktoś zrobił autem i pół miliona - nie ważne czy była to honda civic, panzerwagen czy volvo - ale wymieniał wszystkie częście eksploatacyjne na czas, a jak coś zaczynało się dziać to od razu jechał do mechanika. Jak ktoś kupi szrota a potem sam jeździ dopóki nie wykrzaczy mu się na środku drogi to nie ma się co dziwić... I nie słyszałem o tym, aby po 200tys. panzerwagen zaczynał się sypać. Silniki 1,9 tdi to mimo wszystko jedne z najbardziej niezawodnych jednostek napędowych - jak ktoś dba i nie katuje to trochę pojeździ. To czy po tych 200tys. auto zacznie nam się sypać zależy od tego jak poprzedni właściciel dbał o auto. Zresztą nie łudźmy się - auta o takim przebiegu nie są nówkami z salonu - zawsze trzeba się liczyć z tym, że cośtam zacznie nam się sypać. Nigdy nie kupuje się auta z takim przebiegiem z nastawieniem, że nie włożysz w niego ani złotówki. Pozdrawiam zgadza sie silnik to i moze przejedzie 500 tys ale zanim sie "rozrucha" to dolozysz to złoma tdi 2 tyle co kosztowal jak zrobilem ja. Ucz sie na nie swoich bledach. Niestety turbina, wtryski, dwumasa, strzelajace nity na skrzyni biegow, pompy paliwa - moze mialem pecha ale watpie bo warsztaty pelne sa tego gowna - a czesci nawet te regenerowane czy kosztowaly mnie kilkanascie tysiecy pln (o ile nie wiecej) przez niecale 2 lata. Nie wspominam o wiecznie sypiacych sie wkladkach zamkow, modułach komfortu itd... Ale to nie tylko mnie spotkalo zachecam do lektury jak VAG group robi ludzi w h**ja. to jest wlasnie jakosc VW, i im nowszy tym gorszy ! Porządne vw skonczyly sie na golf 3 i golf 2. Tak mi mowili, pukalem sie w czolo, podpisuje sie teraz rekami i nogami pod tym http://vwszrot.pl/ |
|
Posty: 423
Dołączył: 8 Marz 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
feltd ja tam jak na razie (odpukać) nie narzekam na moją Octavię, a jak wiadomo jest na podzespołach panzerwagena ;)
No ale ile ludzi i doświadczeń - tyle opinii. Jedni twierdzą, że używany VW jest najsolidniejszy, inni kupią tylko AUDI itd... a ja uważam, że z używanym to zawsze jakaś loteria jest i wszystko zależy od historii auta, szczęścia i tego jak dba o niego osoba, która aktualnie go eksploatuje Pozdrawiam |
|
Posty: 929
Dołączył: 23 Maja 2010r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
jasne, osobowo teraz korzystam z nissana - przez 2 lata zmienilem tylko tarcze i kupilem opony letnie, i jezdze dostawczym fiatem - jest kilkukrotnie tanszy w utrzymaniu niz kompaktowy szajswagen bo tu za czesc ktora kiedys kosztowala mnie 600-800 zł tutaj kosztuje 100 albo i mniej, a przy wysypaniu drobiazgu nie trzeba wymieniac 10 innych pełnych podzespolow tylko sam drobiazg ktory kosztuje czasem i kilkanascie pln..., takze sobie tez chwale. Jak pisalem - zalezy tez troche moze i od szczescia ...
|
|
Posty: 3
Dołączył: 10 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
my mamy fajne autko do sprzedania - mitsubishi carisma, 2000r. full opcja,serwisowany w ASO, jakby był ktoś zainteresowany to proszę o kontakt
|
|
Posty: 884
Dołączył: 1 Lis 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT CYTAT Jadąc do Niska jest komis po lewej stronie, tam jest sporo młodych autek. Jest tam spora rotacja w tych samochodach dużo ludzi się kręci więc moze tam zaglądnij. Rotacja to chyba faktycznie jest tam spora Kiedyś oglądałem tam 407 z pięknym zaciekiem lakieru nazapomniał koła zasłonić i przy okazji opone polakierował tylnym słupku. Widać tak się śpieszą z dostawami \" świeżynek \", że lakiernik nie wyrabia Takie rodzynki to zdazają się wszendzie, nie tak dawno w autorudzie stał VW Pasat CC z świezo lakierowanym błotnikiem, lakiernik tak się spieszył że zapomniał koła zasłonić i opone polakierował OBCIACH takie auto wystawiać do sprzedaży |
|
Posty: 54
Dołączył: 9 Gru 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
feltd - widzę że zraziłeś się do grupy vw. Ja miałem 2 nissany w życiu i teraz drugiego już VW. Wszystkie samochody odpukać udane. Na pierwszym Nissanie zrobiłem 130 000 km bez problemów, na drugim ponad 250 000 km, z większych awarii to skrzynia biegów automatyczna padła. Golf IV w TDI którym zrobiłem 180 000 km nigdy mnie nie zawiódł. Oprócz elementów eksploatacyjnych to kompletnie nic w nim nie robiłem. Teraz zrobiłem już 75 000 km na Passacie B6. Mam go od nowości i kilka małych dupereli na gwarancji wyszło ale złego słowa powiedzieć nie mogę jak dotąd. Ważne jest w jakim stanie samochód kupisz i jak o niego dbasz. Znajomy już 160 000 km zrobił na Peugeocie bez żadnych problemów a niby francuzy tak się psują....
Co do komisu w Nisku to powiem że samochody mają dobre i jak wszędzie trafiają się po przejściach ale ze spokojną głową kupiłbym tam samochód. |
|
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
czy nowy samochód, który jeszcze nie przejechał 100tys km, a w którym już się coś dzieje (choćby duperele) to dobry samochód? moim zdaniem nie bardzo.
200tys bez awarii to chyba też nie jest jakiś specjalny wyczyn, tzn tak powinno być w standardzie. jak dla mnie to tylko japończyki. mój staruszek ma już prawie 500tys km i jeszcze nigdy nic się nie popsuło, a wymieniane jest to, co wymieniać trzeba. jedynie rdza go zaczyna zżerać, no ale pełnoletność już osiągnął. dlatego drugi samochód to też japończyk i oby sprawował się tak samo. |
|
Posty: 5016
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
mik8 to jak masz 500 ts to nie polecam ci nowch toyot. Mamy kilka w rodzinie i o ile yarisy 1 gen był super, o tyle nowa ravka, verso czy yaris już nie grzesza niezawodnością. Nie ma dużych awarii ale kłopotliwe duperele. A tu auto trzeba przepchać 20 metrów bo jakiś nadajnik nie pozwala odpalić i przestrajają coś w sterowniku, a tu centralny nie działą w jednych i tych samych drzwiach raz na 4 mce. No i plastiki o jakości butelek pet.
"Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|