Posty: 8
Dołączył: 23 Lut 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Pomocy. Mój syn ma strasznie zatkany nos, w żaden sposób nie mogę uporać się z tym katarem który nie chce się wydostać. Może macie na to jakiś sposób lub dobry preparat. Podzielcie się swoimi metodami.
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 75
Dołączył: 30 Sie 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja polecam krople z rozgniecionego czosnku i oleju. Dodatkowo koło łóżka córki wieszam zawinięty w gazę i przepuszczony przez praskę ząbek czosnku. Katar przechodzi a i większe infekcje się obywają bez antybiotyku. No i oczywiście mokry ręcznik koło łóżeczka lub nawilżacz powietrza.
Powodzenia w walce z katarkiem i dużo zdrówka życzę |
|
Posty: 2
Dołączył: 28 Paź 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
na ułatwienie oddychania maść majerankowa a na mocno zatkany nosek może lepiej sie udac do lekarza, ja używam tylko spray'ów do noska np. Otrivin u nas w rodzinie zawsze skuteczny,
|
|
Posty: 66
Dołączył: 17 Wrz 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
próbowałas wode morską6 razy na dzien ,masć majerankowa posmarój pod nosem .
i powino pomóc. |
|
Posty: 9
Dołączył: 16 Kwie 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
KATAREK- odciągacz kataru. Jest to nasadka na odkurzacz (spokojnie, ma reduktor siły ssania) i rewelwcyjnie upora się z najbardziej upartym katarem. Ja nabywałam w aptece internetowej, nadaje się nawet dla niemowląt.
|
|
Posty: 642
Dołączył: 24 Lis 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Może napiszesz, ile dziecko ma lat? Na pewno nie ładuj go Otrivinami ani podobnymi (subst. (o)xylometazolini hydrochloridum), bo to tylko uzależnia.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem. |
|
Posty: 5016
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT CYTAT ,masć majerankowa posmarój pod nosem Limfa, sama se \"posmarój\". Dziecko ma zawalony nos, matka się nie może ogarnąć, a Ty maść jakąś polecasz Czeko ale babka ma racje tylko maśc majerankowa i minie!! Koszt 3 złote, nie napisała jaki wiek dziecka, polecam odsysacz kataru do kupienia w aptece za 3 dychy "Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|
Posty: 28
Dołączył: 21 Lis 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
witam
mojemu synowi / niewiele ponad roczek / nie pomaga maść majerankowa , woda morska owszem przeczyszcza nosek ale tylko na chwilę , nasivin do noska / 2 razy dziennie / też na niewiele się zdaje. Najlepszy okazał się OLBAS OIL . Parę kropelek na ubranko dziecka i młody wdychając opary od razu poczuł ulgę . Rewelacyjny specyfik. polecam |
|
Posty: 763
Dołączył: 15 Paź 2007r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Bez odkurzacza sama sobie regulujesz silę "ssąca"U mojego maluszka zdawało rewelacyjnie zadanie. Dyskusja z fanatykami i ślepymi wyznawcami jest bezsensowna. |
|
Posty: 14
Dołączył: 24 Sty 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
U mojego trzylatka miałam podobną sytuację początkiem sierpnia - koszmarnie zatkany nos - ani woda morska, ani maść majerankowa ani olejek olbas - nic nie pomagało - po trzech dniach mordowania się trafiliśmy do lekarza - mały dostał Azomyr (niestety na receptę zamiennik - Aerius)miał dostawać 2,5 ml raz dziennie - po dwóch dniach (czyli dwóch dawkach) nosek odetkany i spokój (odpukać) do dzisiaj
|
|
Posty: 1233
Dołączył: 3 Gru 2010r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
tylko KATAREK super sprzęt używam już 3 rok i jest extra oczywiście najlepiej jakby był odkurzacz z regulowana silą ssania
|
|
Posty: 124
Dołączył: 17 Maja 2010r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT KATAREK- odciągacz kataru. Jest to nasadka na odkurzacz (spokojnie, ma reduktor siły ssania) i rewelwcyjnie upora się z najbardziej upartym katarem. Ja nabywałam w aptece internetowej, nadaje się nawet dla niemowląt. Zgadzam się w 100% i na prawdę polecam!!! sama tego używam jak moje dziecko (teraz już tylko młodsza córka - 2 latka) ma katar. a katar u niej jest przeokropny. do tego dochodzą jeszcze załzawione oczy i kaszel powstający przez "dławienie się katarem". a jak wieczorem ją kładę spać to smaruję jej plecy i klatkę piersiową pulmexem. a resztę z ręki wycieram o przód piżamki. co prawda nie utrzymuje się przez całą noc ale lepiej jej się oddycha. Powodzenia w zwalczaniu tego cholerstwa |
|