Rozpoczynam temat w związku z coraz większymi kontrowersjami wokół organizacji imprez rozrywkowych w mieście i okolicach. Coraz częściej odbywają się na obrzeżach i są słabo nagłaśniane. Przykładowe głosy użytkowników o ostatniej imprezie pod muzeum:

„Promocja nie po raz pierwszy dramatyczna. Wydają pieniądze na organizację - a powiadomić ludzi?!”

„ja nie byłem bo już na plakacie nic ciekawego nie widziałem”

„a nie można było tego zrobić w stalowej?”

„Niestety ale impreza porażka. Tym razem się MDK nie popisało. Jak gra miejska zaczęła się przed MDK to nie trzeba było już ludzi ciągać do Rozwadowa. Bez sensu!”

Pojawiły się głosy, że to impreza dla rodzin organizatorów, bo tylko oni wiedzieli. Przecież informacje były we wszystkich portalach, wisiały w mieście plakaty! Jaki element promocji zawiódł?

Lokalizacja imprez

Kiedy duże imprezy odbywają się pod MDK lub na błoniach, zawsze zgromadzą tłum ludzi. Podobnie na błoniach. Warunkiem koniecznym jest skuteczne nagłośnienie w mediach. Tym razem wywlekli Miasto Komiksów pod muzeum. Liczyli, że wszyscy pójdą zwiedzać, zobaczą ogródek. Tłumów nie było. Jeśli zaczęli pod MDK, dlaczego tam nie skończyli?

Powiat organizuje dożynki w Gminnym Centrum Sportowo-Rekreacyjnym i Kulturalnym w Pysznicy. Gdzie to jest? Już teraz impreza nie wzbudza wielkiego zainteresowania, bo nic się nie mówi, nikt nic nie wie. Przyjedzie zespół Łosowski (znana gwiazda - lider dawnego Kombi z czasów PRL), a wesprą go (ang. support) zespoły ludowe, biesiada, aukcja obrazów... No tylko pogratulować za bezpośredni support. Dlaczego nie pod MDK w centrum powiatu, czyli w Stalowej Woli? 2 lata temu nawet na "pieczeniu chleba" było dużo ciekawskich oczu. A teraz dla kogo muzycy będą grać? Chyba dla starosty i jego świty. Jeszcze raz powtarzam - imprezy główne organizować w centrum powiatu.

Gwiazdy ekranu przyciągają jak magnes. Jak wypromować mało znanych wykonawców?

Znane rockowe zespoły przyciągają tłumy. Gwiazdy polskiej piosenki i nie tylko polskiej - wielkie rzesze ludzi, aż ledwo się mieszczą. Przeważnie gwiazdy ekranu i radia budzą największe zainteresowanie. Nam chodzi o zwiększenie frekwencji na koncertach zespołów, o których w TV ciężko usłyszeć, ale wykonują naprawdę dobrą muzykę. Temat otwarty do dyskusji. Wszystko jest możliwe pod warunkiem użycia stosownych technik.

Punktualność

Stalowa Wola poprawiła punktualność. Gwiazdy zawsze wychodzą punktualnie. Wpadkę zaliczyli organizatorzy WOŚP - Big Day zaczął z godzinnym opóźnieniem. Ludzie pouciekali. Problem jest także w Nisku. Dżem, IRA - półtoragodzinne opóźnienie. Może w tym roku poprawią - 25 sierpnia 20:00 - zespół LOMBARD.

Wiele imprez w tym samym czasie

Kiedy pod MDK grają Elektryczne Gitary, w Nisku występują Czerwone.
Kiedy pod MDK gra COMA, pod muzeum występują Bajor i Audiofeels.
Kiedy w Stalowej Woli coś jest, w okolicach też coś się dzieje.

Powiecie: każdy wybierze imprezę, jaka mu bardziej odpowiada lub gdzie ma bliżej. Gdyby w tym samym czasie odbywała się 1 impreza na całą okolicę, można by liczyć na wyższą frekwencję. Gdyby organizować wspólnie - na niższe koszty. Jednak rozwiązanie problemu nie jest takie proste:

Kiedy my świętowaliśmy Dzień Energetyka, oni mieli tradycyjnie Dni Niska.
Kiedy my kończyliśmy wakacje, u nich mało znane zespoły.
Juwenalia 2011 przypadły na Noc Muzeów.

Dni Stalowej Woli - czy to koniec hucznego festiwalu?

Rok 2011 to rekordowa liczba imprez w Stalowej Woli. Jak ogłosił dyrektor MDK, zaczyna się zaciskanie pasa i na Dniach Miasta postawi na lokalne zespoły. Ma rację, choć bez wykonawców "wyższej rangi" cały festiwal traci na znaczeniu i nie przyciąga turystów z odległych miast. Co myślicie o Dniach Stalowej Woli, jak powinny być organizowane, jak zaoszczędzić, a zrobić porządną imprezę promującą nasze miasto? Piszcie swoje sugestie. A może by tak połączyć Miasto Komiksów z inną imprezą - tak, z Dniami Miasta? Tylko to nie będzie w wakacje... I zawsze wtedy pada.

Mniej, ale porządnie

W mieście jest dużo imprez rozrywkowych w ciągu roku. Chociaż Rzeszowa nigdy nie pobiliśmy i nie pobijemy (tam wydają olbrzymie sumy na kulturę), mieszkańcy wyrażają niezadowolenie z powodu wysokich wydatków na słabo rozreklamowane imprezy. Co można by zredukować, zorganizować lepiej? Usunięto Jagodową Stolicę Polski, Sylwester, koncerty na Pikniku Industrialnym i to dobra decyzja. Niepotrzebne są koncerty w Noc Muzeów. Kto jest zainteresowany zwiedzaniem to i tak przyjdzie! A co do Miasta Komiksów - organizować pod MDK albo złączyć z DSW.