Posty: 5016
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Takie pytanie do pań na tym forum.
Nie ma innej opcji niż cesarka. W związku z powyższym Stalowa Wola - tu żona była prowadzona. Czy Nisko ale może byc problem emocjonalny co już widziałem wcześniej. Czy Pro familia Rzeszów?? Co polecacie w okresie typowo wakacyjnym. "Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
"Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|
Posty: 23
Dołączył: 18 Cze 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Miałam cesarke miesiac temu w stw i co moge powiedziec na ten temat-przebiegła sprawnie bez komplkiacji na stole....na drugi dzien było gorzej...dostałam goraczke dość wysoką zaczeli ładować we mnie antybiotyki i bez rezultatu w tym juz nie mogłam karmić piersią przez podawane leki po 3dniach musiałam opuścić dział noworotkowy i przeniesi mnie na ginekologie gdyż robili codziennie inne badania ale żaden lekarz nie mógł stwierdzić od czego mam goraczke antybiotyki nie pomagały po 6dniach lerzenia bez dziecka ordynator zarządził podanie osocza a na drugi dzien transfuzjie krwi...nadal nie było rezultatu wiec wyszłam na własne żadanie gdzie póżniej okazało sie ze żle mnie obczyścili i skad goraczka-w przyszłosci napewno na cesarke nie udam sie do stw....ale panie położne na noworotkowym są wporządku...
|
|
Posty: 5016
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
U niefajnie bo póki co nastawialismy się na Stalową
"Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|
Posty: 23
Dołączył: 18 Cze 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
były tez dziewczyny które miały cesarke i było ok
|
|
Posty: 52
Dołączył: 9 Lis 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Miałam cesarke w Stalowej Woli kilka lat temu i nie mogę na nic narzekać. Zabieg przebiegł sprawnie, po zabiegu wszystko było w porządku. Ale wg mnie nie powinno się do końca sugerować opiniami jako ze w każdym, nawet najlepszym szpitalu zdarzały się i zdarzać bedą komplikacje. Czasem z winy lekarzy czasem nie. Nie ma szpitali ani lekarzy idealnych.
|
|
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
zgadzam się z powyższym
i dodam, że w profamilii mają łóżka na pilota, gdzie reguluje się nie tylko oparcie ale i ich wysokość - ponoć dla kobiet po cesarce to wieelkie udogodnienie. |
|
Posty: 438
Dołączył: 16 Kwie 2009r. Skąd: Stalówka Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Również miałam cesarkę w Stw. Wszystko poszło pomyślnie, sprawnie, bez komplikacji. Dodam, że nie dałam "w łapę" - nie było nawet tego w zamiarze.
CYTAT kkasiasta1 wg mnie nie powinno się do końca sugerować opiniami jako ze w każdym, nawet najlepszym szpitalu zdarzały się i zdarzać bedą komplikacje. Czasem z winy lekarzy czasem nie. Nie ma szpitali ani lekarzy idealnych. Zgadzam się. Nie ma też idealnych pacjentek (w tym przypadku)... Zawsze znajdzie się taka "owieczka", która, jak będzie miała nawet wszystko "na tacy podane", to i tak będzie marudziła i narzekała. Dodam jeszcze, na minus dla Stw szpitala, że najgorszą rzeczą jaka była na oddziale (oprócz dolegliwości po cięciu) są francowato niewygodne łóżka. Zejść z nich po cięciu (po innej operacji również), to tragedia. Wypadałoby je zmienić, ale... grunt, że na podłodze nie leżałam ;) Wstrząśnięta, niezmieszana... |
|
Posty: 110
Dołączył: 30 Sie 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Witam. Ja rok temu miałam cesarkę w Nisku. Godzina 23cia wiec panie położne już chyba przemęczone ale mniejsza z tym. Bardzo miły pan anestezjolog - bo najbardziej się bałam żeby się nie poruszyć podczas znieczulania bo wszyscy straszyli że potem komlikacje. Wszystko poszło szybko i sprawnie. Fakt łóżka bardzo wysokie więc wielki problem z zejściem i położeniem się ( ech a może ja za mała). Jak znieczulenie puściło nie miałam problemów żeby znowu coś dostać przeciwbólowego. Bardzo fajna opieka nad maluszkiem pań pielęgniarek. Mi też pomagały - pierwsze kroki po cesarce, pierwszy prysznic i takie tam.Wiadomo po cesarce nie ma tak szybko pokarmu wiec cierpliwie pokazywały jak i co, a i z dokarmianiem małego nie było problemu. Jeśli bede mieć jeszcze jedno dziecko to nastepna cesarka też w Nisku. A i w koperte też nikomu nic nie dawałam. Pozdrawiam Aga
|
|
Posty: 76
Dołączył: 16 Cze 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Też miałam w Nisku niedawno i potwierdzam co napisala yonass.
|
|
Posty: 5016
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Hmm z tymi łózkami może być problem. A pytanie gdy lekarz prowadzący jest w stw robią problemy z cesarką w nisku?
"Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|
Posty: 352
Dołączył: 18 Sie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
ja mialam cesarke w stw bylo w porzadku, szybko i sprawnie. bez powiklan. lozka - nie zastanawialam sie, i tak bylam obolala i tak. w domu bylam juz na 4 dobe i tak samo ciezko bylo wstac jak i w szpitalu. fakt ze z kazdym dniem czułam się coraz lepiej ale do zdjęcia szwów chodziłam obolala.
Z miłością jest jak z masłem, od czasu do czasu trochę chłodu utrzymuje ją w świeżości (M. Achard) |
|
Posty: 64
Dołączył: 27 Sie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja może trochę zboczę z tematu, ale może ktoś mi odpowie Mianowicie, jakie miałyście wskazanie do cesarki, z jakiego powodu się odbyło cięcie?
Pytam, ponieważ leżałam już na patologii ciąży i mam pewne problemy zdrowotne, jednak ordynator upiera się, bym nie panikowała.. I tak się zastanawiam, czy przypadkiem nie czeka na kopertę... |
|
Posty: 188
Dołączył: 24 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Moja żona miała cesarkę dokładnie rok temu.Rodziła w Stalowej i złego słowa o samym zabiegu jak i opiece powiedzieć nie może.Nie daliśmy nikomu w łapę...Z tego co żona opowiadała to miała fantastyczną opiekę po cesarce.Jedyne na co narzekała to tak jak już wcześniej ktoś wspomniał to łóżka.Jest tylko jeszcze pytanie kto robi cesarkę bo od tego też dużo zależy...
Wchodząc do tej Europy musimy pamiętać, ze tam są plusy dodatnie i ujemne. /Lech Wałęsa/ |
|
Posty: 1463
Dołączył: 17 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
wracając do tematu łóżek - koleżanki rodzące w profamilii wspominały, że te ich łóżka wygodniejsze od domowych (nie tylko po cesarce ale i do karmienia) i chętnie by te łóżka ze sobą zabrały
tylko nie wiem czy podróż z rzeszowa do stw po porodzie nie zatrze tych miłych łóżkowych wspomnień ... |
|
Posty: 319
Dołączył: 27 Maja 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Moja żona miała cesarkę w Stalowej Woli. Cięcie wykonywał ordynator - wszystko możnaby powiedzieć perfect. Później dobre wrażenie popsuła dyżurująca pani pielęgniarka, która poproszona o pomoc miała wielkie pretensje (niestety żona ośmieliła się przerwać jej oglądanie "Tańca z gwiazdami")
Na szczęście była jednostkowym przypadkiem, bo na kolejnych dyżurach pielęgniarki były bardzo miłe i pomocne. O łóżkach na odziale już chyba wszystko napisano. Co do Profamilii... brak mi słów! Tak powinny wyglądać szpitale i obsługa medyczna. Wchodząc do tego szpitala, już w holu ma się wrażenie, że jesteśmy np. w Niemczech. Bardzo mocno zastanawiamy się z żoną nad porodem właśnie tam choć żona jest przerażona trochę podróżą. |
|
Posty: 438
Dołączył: 16 Kwie 2009r. Skąd: Stalówka Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Do Morwiątka. Wskazaniem do cesarki było ułożenie Bąbla, owinięcie pępowiną (co wyszło na USG w szpitalu podczas przyjęcia na oddział. Lekarz powiedział, że to częste i nie ma się co martwić...) i pierwszy poród.
Wstrząśnięta, niezmieszana... |
|
Posty: 4
Dołączył: 10 Lut 2010r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Można prosić o opinie, rady z 2014 / 2015 roku jak sprawa wygląda teraz
Może jacyś wiarygodni znajomi rodzili i coś wiedzą.. |
|
Posty: 157
Dołączył: 15 Wrz 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
rodziłam w lipcu w Nisku nie mogę złego słowa powiedzieć poza upałami i ,,chorymi mamusiami" które nie pozwalały otwierać okien .
opieka extra od początku do końca pobytu w szpitalu podoba mi się ze do noworotków wizyta 2X dziennie to byla moja 2 cesarka pierwsza w Stalowej więc mam porównanie wolę ginekologię i położnictwo w Nisku |
|
Posty: 111
Dołączył: 8 Lip 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Mialam cesarkę w stalowej miesiąc temu. Wszystko przebieglo pomyślnie,bez powikłań. Na 3 dobę byłam już w domu. Pielęgniarki w porządku...troskliwe i miłe.
Polecam stw. |
|
Posty: 188
Dołączył: 12 Lut 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Jeżeli poród będzie bez powikłań to wszędzie można rodzić,nawet w domu...
Gorzej,jak nie daj Boże coś wyniknie,wtedy pozostaje Pro Familia,bowiem większość powikłań/zaniedbań tam jest odsyłane.Dobrze,że jest w pobliżu taki szpital prywatny. WJ |
|
Posty: 250
Dołączył: 26 Lut 2015r. Skąd: Okolica Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nie znam się, to się wypowiem.
Po cc zostaje się na obserwacji przez 5 dób. Po porodzie sn wypuszczają dopiero po dwóch pełnych dobach. Więc nie wiem, jak to jest możliwe, żeby wypuścili po cesarce tak szybko. |
|
Posty: 159
Dołączył: 23 Kwie 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
"Nie znam się, to się wypowiem" - zupełnie niepotrzebnie
Mnie też chcieli wypuścić na 3 dobę. Zaproponowali podpisanie czegoś tam, że wychodzę na własne żądanie i kazali po 2 dniach przyjechać na zdjęcie szwów... i kontrolę |
|
Posty: 65
Dołączył: 12 Cze 2014r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Mialam cesarke w kwietniu tego roku w Pro Famili i z czystym sumieniem moge polecic, super opieka, zarowno dla mamy jak i maluszka. Cesarke mialam kolo poludnia, a o 18 bylam juz pod prysznicem, owszem bolalo ale tragedii nie bylo. Z kolei lozka to bardzo duze ulatwienie, gdy nie ma sily wstac mozna rzeczywiscie sobie pomoc bo reguluje sie wysokosc i nachylenie a to baaardzo duza wygoda. Co do pobytu w szpitalu to na trzeci dzien bylam juz w domu, wypuszczaja juz po dwoch dobach, ale ja wolalam jeszcze zostac jeden dzien i zadnego sciagania szwow bo nici sa w calosci rozpuszczalne.
|
|
Posty: 296
Dołączył: 15 Cze 2015r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 100% |
|
|
|
Mialam cesarke w czerwcu tego roku i szybko zlecialo.doszlam do siebie w kilka tyg jak to bywa po opracjach.A jechac do profamilly przereklamowanej bo lozka niby sa wygodniejsze to trzeba miec cos z glowa.ja w stw mialam wygodne lozko nie ma sie czego czepic
|
|
Posty: 75
Dołączył: 22 Lut 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Takie pytanie do pań na tym forum. Nie ma innej opcji niż cesarka. W związku z powyższym Stalowa Wola - tu żona była prowadzona. Czy Nisko ale może byc problem emocjonalny co już widziałem wcześniej. Czy Pro familia Rzeszów?? Co polecacie w okresie typowo wakacyjnym. Ja miałam w rzeszowie cesarkę. Szybko doszłam do siebie. Nie czuje ze strony blizn żadnych niedogodności. Szwy były rozpuszczalne wiec nie trzeba drugi raz jeździć. Wypuszczają do domu po 3 dobach. Bardzo szybko pionizują bo po 6 godzinach od operacji ale im szybciej zaczniesz się ruszać i chodzić tym zdrowiej. Na drugi dzień musiałam juz robić długie spacery po korytarzu i to na prawdę pomaga. Na ból dają morfine pod skórę jeśli potrzebujesz a nie tylko apap. Ale nikomu nie polecam bo każdy przypadek jest inny i każdy inaczej reaguje wiec ktoś będzie zadowolony z rze a ktoś z stw. |
|