Nie ma takiej możliwości. Komputer losuje ci egzaminatora i zadania na placu, a cały przebieg jest monitorowany.

Czy ja wiem, czy się nie da znam pare osób co zdało w ten sposób Co do pieszych i pasów to miałam to samo na egz. Dwóch kolesi stało koło pasów i jak zobaczyli egzamin to nagle musieli przejść a że byłam za blisko pasów to bardzo gwałtownie zahamowałam tak że egzaminator znalazł mi się na desce rozdzielczej... i tu was zaskocze wtedy zdałam bo pierwsza zahamowałam

Hej mam egzamin na prawko jest tam ktos normalny z tych egzaminatorow kto nie udupia za byle co?

Pan na S i Pan na W

Ja bym nawet nie ryzykowała. Poza tym nie wiem jak to można zrobić w sprytny sposób bo kamery są a poza tym wcześniej nie wiesz z kim będziesz mieć egzamin.

Jest paru, z którymi zdasz bez problemu. Z większością egzaminatorów jest tak że wszystko zależy od jego nastroju. Jak coś mu nie spasuje to zrobi tak że za ch..ja nie zdasz

pamiętaj aby na dzien dobry nie trzasnąć za mocno drzwiami ,jeżeli facet od początku sapie -już masz problem,nie próbuj jeżdzić wolno czyli niepotrzebnie przeciągać,mocne perfumy też nie pomagają,na pewno przekonasz go swoim zdecydowaniem w trakcie jazdy,częstym spogladaniem w lusterka(raczej w te boczne)i utrzymywaniem odległości,zresztą sam fakt że egzaminatora losuje komputer dobitnie świadczy o tym że oni wszyscy.......

Popieram przedmówcę - LUSTERKA! Zwłaszcza boczne, za kazdym razem kiedy chcemy włączyć kierunkowskaz!

Weszla nowa ustawa zgodnie z ktora mozna tworzyc nowe osrodki zdawania praw jazdy.Czekamy na taki osrodek w Stalowej Woli.Szlezak dzialaj w wojewodztwie .Ponizej artykol na ten temat.

Egzamin na prawo jazdy będzie można zdawać nie tylko w miastach wojewódzkich oraz tych na prawach powiatu, ale też w mieście wskazanym przez sejmik na wniosek marszałka województwa. Prezydent Bronisław Komorowski podpisał zmianę ustawy o kierujących pojazdami.

Wprowadzona zmiana umożliwi przyszłym motocyklistom i kierowcom zdawanie egzaminu na prawo jazdy kategorii AM, A1, A2, A, B1 lub B w większej liczbie miast. Zgodnie z ustawą tworzenie dodatkowych ośrodków egzaminacyjnych nie będzie obowiązkowe. Organy samorządu województwa, posiadające rozeznanie w sytuacji na rynku szkoleń na prawo jazdy w danym regionie, będą mogły podjąć decyzję o utworzeniu ośrodka egzaminacyjnego w mieście posiadającym m.in. ronda i skrzyżowania z sygnalizacją świetlną wystarczające do organizowania egzaminów na najpopularniejsze kategorie prawa jazdy.

Obecnie egzamin na prawo jazdy można zdawać jedynie w miastach wojewódzkich i na prawach powiatu. Tymczasem z racji na przyjęte w 1998 r. kryterium uzyskania praw powiatu (b. stolica województwa), miasta na prawach powiatu często liczą mniej mieszkańców niż miasta pozbawione tego statusu. Przykładem może być liczące 45 tys. mieszkańców Krosno (posiadające prawa powiatu), w którym możliwe jest zdawanie egzaminu na prawo jazdy. Możliwości takiej nie mają natomiast mieszkańcy znacznie większego Ełku, Inowrocławia czy Głogowa.

Nowelizacja ma doprowadzić do zmniejszenia korków i natłoku samochodów szkół jazdy na ulicach miast, w których istnieją obecnie Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego, a z drugiej strony wpłynie korzystnie na dostępność egzaminu na prawo jazdy dla mieszkańców miast 50-70-tysięcznych, ale też dla sąsiadujących z nimi gmin wiejskich.

Ze statystyk przygotowanych przez Biuro Analiz Sejmowych wynika, że w Polsce istnieje ograniczona, w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej, dostępność ośrodków zdawania egzaminów na prawo jazdy. Dla przykładu w Holandii jeden ośrodek egzaminacyjny dostępny jest dla 300 tys. mieszkańców, w Wielkiej Brytanii dla 150 tys. mieszkańców, w Irlandii dla 90 tys. mieszkańców, a w Polsce jeden ośrodek egzaminacyjny obsługuje ok. 700 tys. mieszkańców.

I po co ten osrodek egzaminacyjny mialby byc w STW? Jak najdalej od tego,jak czasem mi przyjdzie przejechac przez tbg gdzie przedemna na swiatlach stoi 7 Elek to sie odechciewa, nie to ze mi sie spieszy zazwyczaj ale jak stoje na jednym skrzyzowaniu kilka razy to sie mozna wk...c

To ze tobie nie pasuje bo juz masz prawo jazdy nie znaczy ze ci ktorzy go nie maja chca takiego osrodka aby nie musieli jezdzic do wioski Tarnobrzeg.to tez kwestia prestizu.Ja tego osrodka chce.

Zobaczymy jak pojezdzisz jak ja kilka latek czy bedziesz mial takie samo stanowisko w tej sprawie O ile pamietam to myslalem w sumie chyba podobnie do ciebie.

Chyba jest jak ostatnio afera byla

ja zdawałam w lutym Pan egzaminator był dość oschły i nie od dyskujsi tak stres jest zjadlam czekolade wcześniej koniecznie z orzechami ale moim zdaniem jest tak UMIESZ ZDASZ tyyyyle powodzenia

Jak myślicie, lepiej szybko robić kurs i zdawać egzamin jeszcze w Tarnobrzegu, czy poczekać na utworzenie ośrodka w Stalowej Woli ?

Mozesz sie chyba nie doczekac osrodka w stalowej. Jeszcze nic nie slyszalem, zeby mysleli cos o WORD-ie.

Czy wiecie (słyszeliście) o jakichś punktach na trasach na które trzeba szczególnie uważać? (bo latwo tam np. o oblanie jazdy)

WORD-u w Stalowej nie masz co oczekiwać, a jak już to tak daleka przyszłość Bo to są koszta, ale jakby nie było trochę ludzi Tarnobrzegowi teraz odpadnie, bo słyszałem o nowych WORD-ach w świętokrzyskim i lubelskim, więc będą musieli zadbać o klientów.

Takich punktów jest naprawdę WIELE.
Wybierz szkołe gdzie będziesz miał sporo jazd po TBG to naprawdę pomaga zdać

będziesz wkrótce zdawał? czy w trakcie kursu jeździłeś po Tarnobrzegu?

Jestem kobietą


11 lat temu robiłam prawko i podeszłam tylko do egzaminu pisemnego,a że zaraz po nim musiałam wyjechać za granicę to nie zdążyłam podejść do jazdy (czas oczekiwania nie pozwalał mi na to).
W wydziale komunikacji dowiedziałam się,że aby ponownie podejść do egzaminów (w tym pisemnego-bo tamten jest już nie ważny),muszę min.wykupić dodatkowe godziny na jazdy.
Kurs robiłam w Rotransie.Nie wiem jak teraz tam jest.Macie jakieś zdanie odnośnie tej i innych szkół? Czy mogę poprosić instruktora podczas jazdy,abym większość czasu "wyjeżdziła" w Tarnobrzegu czy to on decyduje gdzie mam jeżdzić?

ja tez mialam podobna sytuacje tyle ze podeszlam do jazdy 3 razy i oblalam i potem dałam sobie spokoj na ponad 3 lata,ale zawziełam sie-odważylam i zdalam.ja dokupywałam jazdy w elce-u Pana Ryśka-jest dość ostry ale i nauczy,ostro wytyka błedy ale mnie to motywowało i zdałam za drugim po tych 3 latach. Jeśli moge Ci cos doradzić to wykup sobie dużo godzin bo po takiej przerwie oj trzeba w sumie od nowa sie uczyć,żeby jako tako jeździć.A jeśli chodzi o Tbg to mozesz powiedziec ze chcesz tam cały cza jeździc ale plac jest tez ważny bo co z tego że jazde będziesz miec perfekt wyuczoną po mieście jak nie wyjedziesz z placu. Niby sie umie a jak się wejdzie do Worda to szara pustka

Nie wiem jak jest teraz.
W 97r robiłem kurs prawka kat B zrobiłem kurs pojechałem na egzamin testów nie zdałem, i wyjechałem do FR, po 2 latach robiłem kolejny kurs w ROTRANSIE na kat T, w rotransie mówiłem ze robiłem kurs na B złożyłem papiery miałem test ale nie zdałem, to mi powiedzieli ze tamte papiery są już nie ważne.
Wiec zrobiłem nowy kurs kategorii B T w rotransie, pojechałem złożyć papiery na egzamin, i zapytałem że rok wcześniej złożyłem papiery i czy one są ważne, to facetka czy z księżyca się urwałem. JAK PAN ZROBIŁ KURS TO TE PAPIERY SA WAŻNE.
Zresztą to było 15 lat temu, to teraz nie wiadomo jak jest.

RNI-JEZOWE drugi raz opłacałeś kurs?

To bylo 15lat temu i tak drugi raz oplacalem kurs. Bo w ROTRANSIE powiedzieli mi ze ten kurs co robilem 2lata temu byl juz nie wazny.


A jak skladalem papiery z rotransu na egzamin to zapytalem w WORD o ten wczesniejszy kurs to tam mi powiedzieli ze te papiery z tamtego kursu sa aktualne.


Ale to bylo W 98r, a teraz mamy 2014


Najlepiej jest podjechac do word i zapytac jak to jest teraz.

W wydziale komunikacji pani powiedziała mi,że wplacone pieniążki za kurs są ważne "na całe zycie".
A byłam pod koniec 2013r.