Jeżeli nie przeszkadzają ci sportowe, to zwróć uwagę na firmę rudyproject.pl

Może zobacz tutaj: https://www.faceb(...)szszmuc/
Mój ulubiony optyk.

Najtaniej tu :
www.rajsoczewek.pl

W tym sezonie w Ocular Canada nie ma przecen na RB. W VE dają zniżkę na drugą sztukę. W następnym tygodniu przejrzę pozostałe salony. Nie ma sensu przepłacać za RB, ale warto upewnić się, że to autoryzowany salon. Chyba najlepiej kupić w sklepie internetowym. Interesuje mnie klasyczny wayfarer z antyrefleksem i opcjonalnie polarkami.

Wyborco,tak z ciekawości, przez dwa lata nie udało Ci się kupić żadnych okularów przeciwsłonecznych?

Może wyborca nie lubi się powtarzać i nosić coś przez wiele sezonów.
Okulary nie majtki żeby w nich tygodniami śmigać.

Fiodor, nie doczytałeś. W tamtym roku kupiłem inne okulary, a w tym roku mam ochotę na RayBan lub równie wysokiej klasy wayfarer-inspired. U optyka w Milenium (Twoje Soczewki) mają oryginalne RB, ale to nie są klasyczne wayfarery i wcale mi się nie podobają. Ja już nie wiem, gdzie ci wszyscy lanserzy kupują. Chyba nie w sieciówkach.

Wystarczy podejść do tego optyka o którym pisałem wcześniej i wybrać sobie takiego Wayfarera jaki jest Ci potrzebny.

Pierdziel wayfarery, ja sie swoich pozbylem po jednym sezonie. Pomimo ze kupilem orginaly rb z polaryzacja za ktore dalem pare dobrych stowek to okazalo sie ze jak stawalem w kolejce w tesco przy kasach to co druga osoba za mna miala "łejfarery". Jak chcesz nosic takie okulary jak co druga osoba (pomijam czy to podrobki czy oryginaly) to bierz łeje. Ja w tym roku postawilem na clubmastery w drewnie i polaryzacji. Mam osobiscie nadzieje ze cena sprawi iz nie bede sie mijal u nas na wsi ze "wspolnosicielami" tego samego sprzetu na nosie.

To ujma jak ktoś ma takie same? Ja nosze na karku smycz ze smartem galaxy którego ma większość i nic mi to nie przeszkadza że to nie na przykład nadgryziony jabol.

Juz kiedys to tlumaczylem w temacie o jarisie na gazie w odniesieniu do noszenia rolexow czy jezdzenia porsze (choc to nie ta liga). Jak wydaje na okulary przeciesloneczne ponad 1,2kzl to nie po to zeby nosilo je pol stalowej (chocby w wersji czajna fejk kupionej za 50zeta). Od pewnego momentu, przy danych markach kase placisz tylko i wylacznie za znaczek bo mozesz rownie dobrze otrzymac produkt spelniajace te same wymagania, o podobnej jakosci ale z gorsza metka za 1/3ceny.
Co do twojego pytania to zle sie czuje jak stoi za mna w kolejce lysy dres w halowkach i ma takie same okulary jak ja- tylko 5 rozmiarow za duze bo naogladal sie biebera. Od taki juz jestem

A miały wygrawerowane logo Ray-Ban i znaczek na soczewce? Jeśli tak, to prawdopodobnie AliExpress. Nie wierzę, że co drugi klient Tesco wyłożył kilka stów na okulary przeciwsłoneczne. Tylko po co kupować podróbki? Jeśli nie, to modele wayfarer-inspired, czyli okulary innych producentów, którzy wzorowali się na ostatnio popularnym modelu wayfarer. Można takie kupić nawet za 15 zł, w galerii za 50 zł i u optyka za 200 zł.


Wydaje mi się, że większość osób nawet na to nie zwraca uwagi, chyba że coś przyciąga wzrok. Potem okazuje się, że więcej osób na dzielni ma ten sam model.

Albo za mało wydajesz na okulary, albo dużo ludzi myśli jak ty

Na grawerke nie zwracalem uwagi, samo to ze ktos mial wizualnie to samo na nosie razilo. Osobiscie uwazam ze kupowanie podrobek ciuchow, zegarkow, okularow itp jest uwlaczajace ale kazdy ma do tego swoje podejscie. Jak mnie na cos nie stac to kupuje tansza wersje a nie bujam sie w wyjebce.. Dalej podtrzymuje to co mowilem- odradzam łejfarery.

Polecam Jaguara,salon p.Marka Figiel (za halą targową),jakość pierwsza klasa,rabaty i zakupy w miłej atmosferze

No wie Pan co Panie Marku?! Tak od razu sie rejestrowac i reklame robic?

To nie Pan Marek,niestety;to tylko zadowolony klient
Pozdrawiam

Moje obecne festiwalowe okulary kształtem do złudzenia przypominają RayBan Wayfarer. Czy to znaczy, że noszę fałszywki? Nie. Nikt ich nie podpisał RayBan, mają inny kolor i zauszniki pod kątem prostym. Podam inne przykłady. Po wejściu do sklepu muzycznego 90% gitar to kopie Fendera, TC, LP, SG. Podróbki? Cały haczyk polega na tym, aby nieznacznie zmienić kształt, ale zachować podobne brzmienie. Jeśli clubmastery się przyjmą, to jaciek za rok kupi inne okulary, bo inne firmy zaczną produkować o podobnym kształcie.

Klabmastery tez sa od dawna w ofercie rb ale jakos wszyscy sraja sie na łejfarery i awjatory stad poki co narazie nie minalem na ulicy nikogo z klabami na nosie. Tak czy siak ten model wood jakos malo im sie udal. Niby na pierwszy rzut mozna powiedziec ze fajny i unikatowy okular ale po przygladnieciu sie blizej i dokldniej mozna dostrzec klika mankamentow w wykonczeniu drewna. Drewno to nie plastik, nie wystarczy wtrysnac do formy, trzeba sie pomeczyc przy obrobce czego tutaj zabraklo. Troche to bolesne przy okularach za +1200zl

Wielu Clubmasterów raczej nie spotkasz. Są po porostu zbyt brzydkie żeby je nosić.
Swoją drogą nie wiem jak można z zakupu okularów przeciwsłonecznych zrobić aż taką filozofię. Gratuluję!

I wlasnie o to chodzi zeby "ich nie spotkac". Filozofia? Mi tylko i wylacznie chodzi o to zeby nie bujac sie w tym co nosi pol miasta ot co cala filozofia.

Niektórym clubmastery pasują. Na mnie ani wayfarery, ani awiatorki, ani inne kształty. Takie wrażenie odnoszę w sklepie, zakładając je po kolei. Niedługo udam się do stylisty i może coś poradzi. W końcu okularki mają zdobić, a nie szpecić. Laski to lubią. Ale mają też chronić oczy. Wyszedłem do sklepu po bułki. K... jak mnie słońce na... po oczach. Założyłem festiwalowe, ale ch... w nich widać. Soczewki są z taniego plastiku (chyba TAC) i szybko się brudzą.

Na mieście najczęściej widzę wayfarery, ale innych producentów lub bez nazwy. Wyglądają lepiej niż oryginalne RB. Jeśli ktoś inny zrobił to lepiej, po co przepłacać za produkt brzydszy?

Wydaje mi się, że większość kupuje okulary w sieciówkach i sklepach sportowych. U optyków jest kiepski wybór i oni sami mają zerową wiedzę na temat o. przeciwsłonecznych. Zawsze usłyszycie, że „tylko nasze okulary za 50/250/750 zł mają filtr UV, a te za 15/50/250 zł go nie mają”, co jest zwykłą bzdurą. Nawet okularami z filtrem UV możecie zepsuć sobie wzrok. Dlatego muszą mieć soczewki z odpowiedniego materiału (RB chyba mają poliwęglan) i polaryzacją.

Tydzien temu na weekendzie skoczylem z rodzina do zoo w krk. Pomimo ze mieszkalem kiedys kilka dobrych lat w krakowie i jako zwierzolub czesto odwiedzalem zoo, takich tlumow nigdy tam nie widzialem, normalnie szturm na zoo. 95% ludzi ktorzy chodzili tam w okularach (a okulary mial co drugi ze wzgledu na bardzo sloneczny dzien) to byly wayfarery rb w najrozniejszych konfiguracjach. Biale, czarne, zolte, z kolorowymi szklami, z kolorowymi nausznikami itp itd. Wygladalo to tak jakby rozdawali je za darmo przy zakupie biletow wstepu. Widzialem procz mnie tylko jedna osobe w clabach- dzieki temu upewnilem sie ze zakup clabow to byl strzal w dyche. To czy ktos uwaza je za brzydkie, szpetne a moze i piekne gleboko mi zwisa bo najwazniejsze ze mi sie podobaja i dobrze leza na nosie. No i po raz kolejny okazuje sie polaryzacja w szklach to podstawa jesli siedzi sie troche za kierownica. Oczka wypoczete, wzrok sie nie wyteza, pelen kontrast i piekne kolory. Jak okulary to tylko z polaryzacja- trzeba doplacic czasami te kilka stowek ale warto chyba ze szukasz czegos co ma tylko zdobic twoj nos to mozna wybierac w kolorowych wariantach.

Miałem okulary z vision expres... - za okularowego mc donalda dziękuję...

Kupiłem u optyka okularki Icon i901 do testów. Podobno unisex. Sprawdzę, jak te podróbki raybanów się sprawdzą. Oryginalne RB kupię w Rzeszowie lub STW, bo ma być przecena w lipcu. Przetestuję też typowo sportowe na rower ale takie lepiej kupić w sklepie sportowym niż u optyka.