Kosmal sterylizacja i kastracja rozwiąze mase problemów.
Sterylizując swoją suke unikasz problemów z chorobami układu rozrodczego które mogą się u niej pojawić, nie masz stada psów pod drzwiami kiedy suka ma ruje.Wykastrowany pies nie ucieka. Nie rodzą się kolejne nietrafione prezenty itd.

Możliwość zakupu drogich psów daje Ci pewność że kupujesz zdrowego i rasowego psa który był pod odpowiednią opieką.

Przedewszystkim zmniejszył by się problem pseudohodowców którzy wykorzystują swoje suki jako maszynki do łatwego zarobku.

Rasowe psy z wadami genetycznymi nie są dopuszczane do dalszej hodowli. Taki pies też będzie doskonałym przyjacielem człowieka ale bez możliwość dalszego rozrodu.

Pisałem już, że jak UE potrafi rejestrować różnej maści bydło i trzodę to to samo zrobić z pasmi.

Złapie się takiego psa , określi właściciela i sruuuu mu np. 1000zł kary + koszty złapania i dostarczenia psa. Proste?

Jakby trzeba było to osobiście sam bym swojego psa poddał rejestracji ale kastracji co to to nie?
Nie chcę wybrakowanego modelu. Pies to nie wół, kapłon czy cap.
To tak jakbym kupił Ferrari z silnikiem 1.4

zakup psa z hodowli absolutnie nie daje mi żadnej pewności, że pies nie jest obciążony wadami- mam kontakt z uczciwym hodowcą więc wiem które z jego psów są zdrowe (żaden!!!)natomiast wielu hodowców postępuje mniej uczciwie, wysyłając wyniki badań zdrowego psa do związku kynologicznego i uzyskując zaświadczenie dla psa chorego także widzisz i znowu wszystko zależy od człowieka ehh

Proste było by odnalezienie właściciela a właściciel by się prosto wytłumaczył "Uciekł mi", "wyrwał się i pobiegł za skuterem" itp. w konsekwencji ludzie niechciane psy po cichu by "usypiali".

Jak ktoś wyda 2 tyś za rasowego psa to być może nie wywali go w lesie a prawdopodobnie odsprzeda ratując mu życie.

Chipowanie psów już u nas istnieje.

Przykład psa z pseudohodowli :
http://www.funda(...)8-bullka

sredniowiecze? sredniowiecze bedziesz miec jak zwierzatko pogryzie twoja pocieche albo ona znajdzie w piaskownicy calkiem fajna gline do zabawy, ze o innych syfach nie wspomne... a jesli uwazasz ze usypianie jest zlym pomyslem to zaloz schronisko i utrzymaj te biedactwa kosztem kulejacej sluzby zdrowia, beznadziejnego socjalu, braku kasy doslownie na wszystko na co byc powinno...

Ponieważ intersuje mmnie bardzo kilka raz psów to mam je z lekka "obcykane", i tak:
u wilczarza irlandzkiego (wolfhound) poz tym, ze żyje średnio tylko 7-8 lat częste są problemy ze stawami i z sercem o czym własnie nawet legalne hodowle nie informują a te całe badania wcale nie są takie popularne.



Nikogo to nie obchodzi, właściciel powinien bezwzględnie odpowiadać za psa i szkody jakie on poczyni.
Jak nie potrafi upilnować to niech se kupi chomika.

A potajemne usypianie było, jest i będzie. Tego się nie zlikwiduje a poza tym nie widzę w tym nic złego. Przecież to nie powoduje cierpienia zwierzęcia w stosunku do np. wiązania do drzewa.

Pies z wadami genetycznymi nie może być dopuszczony do dalszej hodowli.

Widocznie hodowca nie jest uczciwy skoro dopuszcza niezdrowe psy do dalszego rozrodu. Przeczytaj regulamin hodowli psów rasowych. Wałki robi się wszędzie ale jako nowy właściciel rasowego pupila wykonał bym potrzebne badania, jeśli coś wyjdzie nie tak to hodowca i lekarz który dopuścił się oszustwa miał by kłopot.

Przydatna informacja.
Człowiek często nie bierze pod uwagę takiej możliwości.

czytaj ze zromumieniem Ktośik
zmierzam w dyskusji do tego, że to człowiek jest przyczyną tych wszystkich problemów, o których piszemy więc uważam, że również społeczeństwo powinno sprostać problemowi a nie pozostawia zwierzęta samym sobie jak chce to robić w swój "humanitarny" sposób pan Szlęzak

Dlatego lepiej wyeliminować przyczyne niż walczyć ze skutkami.

czytaj ze zrozumieniem odnosiło się do mojej poprzedniej wypowiedzi

Zaczyna się od zwierząt skończy na ludziach ...poco komu bezdomni ludzie ... ?? ...trzeba na nich łożyć i często są nieprzydatni dla środowiska ... Podobnie z chorymi ...

Pewności Ci nie daje ale masz już szanse walczyć z nieuczciwością. Kupując "rasowego" labradora za 200 zł u którego wyszła jakaś wrodzona wada,możesz mieć żal tylko do siebie. Mało która hodowla z licznymi chempionami dopuściła by do sytuacji o której napisałaś.

Kupując nowy samochód z salonu też nie masz pewności że jest nowy i nikt nim wcześniej nie jeżdził.

Przyznaje że 100 % pewności nie masz ale napewno większą niż kupowanie psa na targu lub w tzw. pseudohodowli.

tylko, że w problemie o którym piszemy w temacie nie chodzi o wady genetyczne i pewność czy niepewność, że zwierzak będzie lub nie będzie ich posiadał, chciałam sprostować Twoją wypowiedź apropos 100% pewności w tej kwestii

Rozumiem. Wracając do sterylizacji wiele osób błędnie myśli że ich suki przynajmniej raz w swoim życiu muszą mieć miot. Jest to błędne myślenie.

Z całym szacunkiem ale... właśnie do tego się dąży w "cywilizowanej" i "nowoczesnej" Europie.
Coraz większa troska o zwierzęta domowe (nie gospodarskie) a coraz mniejsza o poszanowanie człowieka.
Upowszechnianie aborcji na byle rządanie, eutanazja, na razie tylko tych co chcą tego ale co w następnej kolejności? emeryci?, coraz mniejsze kary za przestępstwa, z mordercami i wielokrotnymi przestępcami obchodzi się jak z jajkiem a ofiary ma sie w dupie.

Dziś paniusia w stylu Paris Hilton nosi swojego trzęsącego się piececka w sweterku, chowa go do torebki, kupuje najdroższe żarcie - OK, jej sprawa, ale ten sam pusty i zarozumiały babsztyl zamawia w restauracji steka z krowy uśmiercanej w taki sposób(inaczej się nie da), że ona by tego nie oglądała bo to takie bulwersujące.

Na pewnym etapie szkoły, powiedzmy np. gimnazjum powinny być organizowane dobrowolne wycieczki do zakładów mięsnych - do rzeźni; świnie, drób, krowy - obojętne.

Ludzie, powinni wiedzieć w jaki sposób pozyskuje się to co codziennie spożywaja. Nie zrozumiałe jest dla mnie bulwersowanie się ubojem zwierząt i jednoczesne nie bycie weganinem.

Nie uważam za słuszne takiej formy odżywiania ale tylko weganie maja moralne prawo do krytyki w kwestii stosunku człowieka do zwierząt.

Wracając do usypiania to przecież to nie jest jakaś bolesna forma śmierci zwierzęcia bo np. ubojnia zawsze boli i stresuje.
Nie widzę w tym nic złego, przecież to tylko zastrzyk a nie lanie psa drągiem po nosie czy topienie jak to sie czasami praktykuje.

Tak i wszystkich rozwodników, starych kawalerów, nie płacących za mieszkania, pracujących na czarno, ogółem wszystkich z których nie ma pożytku proponuję uśpić.

Hahaha!!!, porównanie na poziomie nie powiem czego.

1. rozwodnik
2. stary kawaler
3. nie płacący za mieszkanie
4. pracujący na czarno

Wytłumacz Waść w jaki sposób rozumiesz brak pożytku z tych osób, czy wg Ciebie te osoby nie pracują na siebie? czy chcesz je doić, orać nimi w polu i pozyskiwać mięso z nich?

Nikt ci nie broni przygarnąć do domu tylu psów ile możesz to uchronisz je przed śpiochem

Ja nie potrzebuję pożytku z kogoś tam, po prostu nie chcę sie do czyiś fanaberii dopłacać.

Nikt nikomu nie broni zakładać schroniska, idźcie w ślady Villas i zakładajcie, ile tylko chcecie, co mi do tego.

nie chodzi o sposób usypiania tylko o jego powód.....bezdomność na pewno nie jest dobrym powodem a skoro Ty również przyczyniasz się do zasilania ziemi w bezdomne psy, nie kastrując swojego psa (nawet jeśli to tylko gdybanie) to może jednak powinieneś się dorzucić do tej fanaberii, fanaberii pt. "dajmy im żyć skoro już jesteśmy na tyle durni, że nie potrafimy przyczynić się do ograniczenia ich populacji"

Trochę przesadziliście z tym wymienianiem ras psów, które nie nadają się do trzymania w bloku. Oczywiście każdemu psu trzeba zapewnić tyle ruchu ile mu potrzeba. Ale na przykład labradory świetnie się adaptują do życia w mieszkaniu w bloku.

Tzn?

tylko pozniej co utylizowac po uspieniu? a jakby na pasze przerabiac? nalapac kilkadziesiat i pewnie ktos by odrbral, jeszcze by miasto cos zarobilo

ach przecież będziemy mieli nowych mieszkańców Stalowej Woli przy okazji zmian w HSW więc mogliby dojść do porozumienia z prezydentem i nabywać uśpione psiaki.....mmmmniam

Niektóre psy podobną są słodkie więc może na dżemy ? - większa grupa odbiorców.

zamiast jagodowa stolica moznaby ochrzcic stalowa stolica psiego smalcu