Na zime najlepszy opal za uja nie zamarznie

opał? przecie to zamarza przy minus kilku stopniach

haha widze ze nie widziales na oczy opalu prawdziwego lol

Poczytaj http://www.olej-(...)lowy.htm tutaj chodzi o lekki ;]

Andrzejek ma w swoim common raila (TDCi), MondeoIII z początku produkcji były na pompie (TDDi).

Pompowtryski są stosowane od lat 70tych(np. Scania) dużo później były w silnikach VAGa i do dziś się je stosuje w niektórych ciężarówkach.

Chyba wszystkie osobowe diesle w Europie mają dziś common raila, którego tak w ogóle pierwszy do produkcji w prowadził koncern Fiata jako system zasilania opracowany przez Magneti Marelli.

Do dziś JTDki Fiata pod względem trwałości i odporności na jakość paliwa wyróżniaja się na tle innych diesli z CR.

Nowego vw z salonu można przecież kupić z silnikiem TDI. chyba że oznakowanie zostało stare a pod maską siedzi silnik common

W rzeczy samej. VAG też już przeszedł na CRa.

No chyba common ale specjalistą nie jestem Nie no na forum forda piszą że common.

Może i nie zamarza ale bał bym się tym zalać swojego Mondka, nie chodzi o prawo.

Powiem tak.. gdybym miał stary samochód typu audi 80 w dieslu czy samochód maksymalnie z roku 2000 to na pewno lał bym mu opał latem bo wiem że te stare spokojnie sobie to spalą i nic im nie będzie ale że mam commona to nie leje "bełtów" do baku

Andrzejek miałeś wlać verve on do swojego mondka cos pisałeś tu.
I jak? lepsza niż gold? nie zamarza?

Wczoraj jeździłem ale do czasu rozgrzania auta były problemy. Dziś rano znów problemy. Może on zbyt delikatny jest. Poczekam na cieplejsze dni. Teraz stoi i maskuje się w śniegu.

A ja się wczoraj nie milo zaskoczyłem. zatankowałem 20 litrow oleju napędowego na lotosie, i autko ciężko ruszyć. Co mnie dziwi jeszcze bardziej kiedyś stał dwie doby na mrozie -17 i zapalił bez jakiegoś większego problemu ale paliwo miał z Bliskiej. Czy może być ze na lotosie jest az taki kiepskie paliwo??

Koledze też zamarzło paliwo z lotosu..
ja przed chwilą zalałem do audi znowu 30l golda.
jutro czeka mnie trasa na kraków i nie chce by mi zamarzło cos

Więc jestem tutaj nowy, ale muszę się wypowiedzieć. Koledzy ja osobiście tankuję tylko na Lotosie i to "zwykłą" ropę, w największe mrozy auto mnie nie zawiodlo - także mam 100% pewności, że na w/w stacji ON jest dobry. U mnie problem jest tylko taki, że mam wszystkie świece do wymiany i z samego rana po podgrzaniu 3-4 razy, muszę dłużej pokręcić rozrusznikem.

Ja lotosa chwaliłem do soboty. W sobotę mi zamarzła ropa i do dziś nie miałem furki, ale na szczęście dziś udało mi się go uruchomić.

wiec cos z tym paliwem musialo byc nie tak z lotosu. ja taz jak do tej pory nie narzekałem na Lotos i jakość paliwa ale zawiodlem sie ostatnimi czasy.

oczywiście piszę o zwykłej ropie, dziś zalałem tę lepszą i w najbliższym czasie się okaże co i jak.

Panowie nie straszcie. w domu lagunka i 3Pek zapierniczaja na zwyklym ON z lotosu, i jakos jeszcze nic niezamarzlo.

Dla ciekawostki muszę napisać, że dzisiaj auto firmowe zalane goldem ze Statoila nie wystartowało, a moje TDDI na ON z Lotosu zakręciło. Moim zdaniem problem nie leży po stronie ropy, a konkretnie samego silnika i innych czynników wpływających na problem z rozruchem.

Zapomniałem dodać, że tankując przed weekendem, dolałem do baku depresator - Diesel Fuel Conditioner, marki Kleen-Flo. Koszt za buteleczkę 150 ml. to niecałe 10 zł.

Nie jestem "ekspertem" od diesli ale z tego co wiem w dieslach jest (przynajmniej w niektórych) filtr paliwa swoją drogą ale też i filtr z odstojnikiem wody. Może to ta woda pozamarzała w filtrach albo jakaź maź czy galareta powstała ze zmieszania wody i innych syfów z ON. Dlatego te problemy u co niektórych nawet na zimowym ON.

Nie wiem jaką ma postać to co osiada w takim filtrze ale nawet w bezyniakach jeżdzonych w mrozy na krótkim dystansie zbiera się takie masło pod korkiem wlewu oleju siln. lub w prowadnicy bagnetu olejowego.
To akurat powstaje ze zmieszania pary wodnej z oparami oleju i ulega skropleniu w różnych zakamarkach silnika. Jedynie dłuższa trasa pozwala na odparowanie tego masełka

Ale takie masełko było w stanie doprowadzać np. silniki 1.4 8V VW, do zatarcia.
Jak ktoś jeździł na krótkich dystansach zbierało się toto gdzieś w układzie odpowietrzania komory korbowej silnika czy coś w ten deseń i po zamarznięciu blokowało prawidłowy przepływ oleju... i silnik kaput.
Była taka przygoda z tymi silnikami, potem VW coś tam w nich niby poprawił.

Ja jak nie mogłem odpalić SS w sobote to myślałem że jak wleje więcej ropy do zbiornika to coś pomoże. Podczas wlewania ropy przez lejek wylało się troszkę na błotnik i..... i to co wylało się na błotnik po krótkiej chwili zamarzło normalnie szok

Moja Hańka emerytka stara ale przy -25*C w 2 sekundy jara

Podaje linka do artykułu, który jest na temat, proszę: http://motor(...),1756347

No, podłe paliwo to i złomy nie chcą odpalać.