No i mnie w końcu też dosięgła ręka mrozu.
Tzn. nie mnie i nie silnika tylko akumulator.
Za mała pojemność i prąd rozruchowy musiały w końcu zaprotestować.
Mam coś około 50-55 Ah a powinno być około 70Ah.

Ale silnik doskonały, ze złotaODPALIŁ!!!
Jeszcze się nigdy z czymś takim nie spotkałem, w żadnym do tej pory benzyniaku, zlitował się nade mną.

A było to tak....

Przekręcam rano kluczyk a rozrusznik tylko jęknął słabo zzrzyyyyt i koniec.
Myślę sobie (ku.wa!, no nic trzeba go będzie wyciągnąć i ogrzać trochę w domu)
Ale wróciłem się do auta bo nie miałem już nic do stracenia i znowu przekręcam kluczyk aby usłyszeć kolejne agonalne zzrzyyyyyyt...
...kluczyka nie odpuszczam bo tanio skóry nie sprzedam...
po jakiś 2 sek. kolejne jeszcze słabsze zzryyyyyyyyt i...
...5 garków ruszyło, silnik odpalił jakby była wiosna.

mieliście kiedyś taką przygodę?

Patrol po STW pozwolił na podładowanie tej bateryjki, ale wieczorem lub w nocy trza będzie go przegonić po "obwodnicy", niech się trochę tych amperów uzbiera

Poprostu sie rozrusznik zawieszal

Ty człowieku przeżywasz problemy z odpalaniem głupiego samochodu jak stonka opryski ! Najwidoczniej nie masz konkretnego zajęcia; zacznij po prostu pisać książkę lub jakiś pamiętnik .....

Do swoich zajęć i przeżyć nikogo nie zapraszam.
Literat się znalazł.
A jak nie zauważyłeś czego dotyczy temat to sobie przeczytaj jego tytuł.
Więc uwagi nie na temat zachowaj dla siebie.

W kazdym temacie znajdzie sie jakis madry co nie ma nic do powiedzenia chce tylko zwrocic na siebie uwage.. Kazdy tu pisze na temat jak sie nie podoba to nie czytaj!!
Apropo to tez mi autko nie odpalilo po nocy ale aku juz sie ładuje

Do swoich zajęć i przeżyć nikogo nie zapraszam.
Literat się znalazł.
A jak nie zauważyłeś czego dotyczy temat to sobie przeczytaj jego tytuł.
Więc uwagi nie na temat zachowaj dla siebie.[/cyt


kosmal Ty jakiś nawiedzony jesteś? że tak przeżywasz?

sakaszwilij, a ty co zazdrościsz kosmalowi samochodu? ;]

Jaki ma Kosmal samochodzik ?

to jest tak zwany sydnrom stalowowolanina :] martwienie sie o to jak ktos inny dysponuje swoim czasem i co robi z wlasnym zyciem ;]

Ifel zapomniałes też o kompleksie że u sąsiada / siotry / brata / itp sól jest bardziej słona, cukier słodszy itp.... Kompleksy konkretne maja ludzie u nas w zaścianku

Jacku ja na to lubie mowic kompleks jednego cala :] nie zdziwilbym sie gdyby chodzilo o ch...a :] ale telewizory to rewelacyjny przyklad, sasiad ktory kupuje jako drugi pol roku pozniej zawsze kupi z 1-2 cale wiekszy a na dodatek powie, ze telewizor ktory kupilismy pol roku wczesniej, jest teraz 100 zlotych tanszy i delikatnie w zartach zasugeruje ze jestesmy idiotami bo przeplacilismy :]

Tak, w starym VW Vento

Jacku konkretnie to kompleksy mają ludzie na całym świecie i miejsce zamieszkania nie ma nic do tego.

Temat jest o problemach z autami. Po co jeden z drugim wchodzi i komentuje głupio jak temat go nie interesuje. Ifel, kompleks 1 cala bardzo mi się podoba

Mój Mondek trafił do ocieplanego garażu, mam nadzieję że problem migających sprężynek zniknie. Mam nadzieję, że to problem paliwa a nie wtryskiwaczy. Za radą aqua1956 zakupiłem skyda i plan jest taki. Zatankować werwę, bo goldowi jakoś już nie dowierzam, nalać skyda i przegonić go po obwodnicy. Myślę, że to zamknie temat problemów Mondeo

Clio też dostało dawkę skyda ale do poniedziałku go nie tykam.

Andrzejek jeden kurs to za mało. Daj mu pochodzić z 20 minut na wolnych, a potem 2-3 kursy od zakrętu do bliskiej. i auto jeździ aż miło.


A tak wogóle jak wlałeś miksturę to auto musi popracować trochę nic nie da samo wlanie. Ideałem byłoby wlać butlelke na pusty bak i zalewać dieslem do pełna powoli by sie dobrze wymieszało

Zanim wstawiłem go do garażu przejechałem prawie 70 km do TBG i z powrotem. Bez szaleństw i po rozgrzaniu nic złego się nie działo. Jak przekraczałem 3 tyś obrotów to zaczynały mrugać sprężynki, to jak jechałem do TBG. Na powrocie nawet do 140 km/h go rozpędziłem i nic się nie działo.

No i dobrze. Troche zazdroszcze starym klekotom podgrzewanego filtra paliwa. Grzanie było i parafina nie zatykała filtra. Tyle że wtedy takie grzane filtry były tańsze niz te obecne i rzadziej sie je zmieniało więc jaki w tym biznes

A mnie dziś mitasubishi zmarło tzn ropa mi zamarzła naj prawdopodobniej w filtrze paliwa. co za pech :(

No i auto zagrzało się w garażu. Termometr pokazał +4 stopnie. Wystarczyło. Sprężynki nie mrugały, check engine zgasł. Zalałem teraz werwę. Za golda ze statoil już dziękuję. Zimowe ma chyba tylko w nazwie. Niestety po za narzekaniem nie można nic zrobić. Ja już tam nie tankuję i nie polecam. Mam nadzieję że werwa jest naprawdę zimowa.

No nie wiem.. ja leje tego golda i nie moge powiedzieć złego słowa o tym paliwie sczególnie w tym mroźnym okresie

moje autko dzisiaj rano odpaliło, stało sobie na mrozie tydzień nie palone i po dwókrotnym rozgrzaniem świec zagadało troche z bólem, przy wspomaganiu rozrusznika szwed to szwed

Jakie masz volvo?

Też liczyłem, że to paliwo to pewniak na mrozy. Teraz mam dowód, że to nie moje auto tylko paliwo. Dowód oczywiście tylko dla siebie, bo im nic nie zrobię. Teraz przetestuję werwę, zobaczymy jakie będą wyniki.

nie wiem dlaczego ale ja obstawiam saaba;]

Kiedyś właśnie zastanawiałem się nad tym co lać do yarisa zaraz po kupnie bo chciałem troszkę "przeczyścic" układ w samochodzie.. przy okazji portfel ale to nic..
Czytałem różne fora itd i zdecydowałem się na tankowanie na lotosie "dynamic ON" lałem go przez ponad 3,500km do yarisa i nie odczułem żadnej różnicy w pracy silnika jedynie spaliny były takie jakby hmm przyjemniejsze jeśli chodzi o zapach? i jedyne co jeszcze zaobserwowałem i to nie wiem czy to przez to paliwo czy nie to że gdy pewnego razu na postoju depnąłem yarisowi gaz w dechę i tak chodził z 20 sekund to z rury wywaliło łopate sadzy takiej.. ale to nie koniecznie musi być przez to paliwo i jego czyszczące mozliwosci.
O vervie nic dobrego nie czytałem.. lepiej juz tego dynamica bo jak ktos napisał na forum gdzie czytalem o tych paliwach z dodatkami "gdy nie widać różnicy to po co przełacać i lać paliwo 20-30gr droższe?"
Ja jeśli tylko mam możliwość to leje do baku zieloną rope z białorusi póki co jej brak a jest na prawdę dobra przynajmniej latem zimą nie wiem bo nie próbowałem.

StefanS51

Cały czas tankowałem golda i w lato faktycznie silnik pracował równiej i ciszej. Jako zimowe się niestety nie sprawdziło. Może być, że na stacji w Stalowej słabo schodzi to paliwo i mają jeszcze zapas z lata lub po prostu wymieszali zimowe z letnim i przy - 25 robi się kasza.

No i to co pisał Kosmal, na proteście kopcił a to był pierwszy raz jak mi się te sprężynki zapaliły no i początek mrozów.

Na wakacjach przejechałem ponad 4 tyś km. Kolega jechał za mną po rumuńskich górach i nie widział dymienia mimo tankowania rumuńskiego paliwa ale zawsze z dodatkiem TDA Castrol. Teraz wystarczyły mrozy i problem z silnikiem.