Najwyraźniej, jak było -9 to śmigał jak nowy. jak jest -16 to nie może utrzymać obrotów. A zaraz po ruszeniu mrugają żółte sprężynki.

Nie wiem jak wygląda twój kokpit ale spreżynki to chyba coś ze świecami żarowymi nie tak?

Po odpaleniu jak się zapalają to jest zazwyczaj problem wtrysków, że podają źle paliwo (za mało lub za dużo). Przejmował bym się tym i myślał bym o regeneracji wtrysków jak by też tak robił na ciepłym silniku. A one już nie "mrugają" jak temperatura jest wyższa niż te -10 stopni.
Może też być czujnik położenia wałka rozrządu ale to też by sygnalizował na ciepłym silniku. Problemów nie ma jak się zagrzeje.

U mnie w służbowym Doblo - wolnossący dyszel 1.9, jak padła świeca to nawet po odpaleniu mrugała przez jakiś czas ta jak Ty to mówisz sprężynka, a po wymianie padniętej świecy czy świec problem zniknął.

One mrugają po dodaniu gazu jak silnik wchodzi na obroty. Na wolnych obrotach nic się nie dzieje. Mimo wszystko sprawdzę świece bo ich nie jestem pewien.

Andrzejek pogrzej go na postoju jeśli odpala , a po ruszeniu staraj sie przez kilka kilometrów nie przyśpieszać , tak do 1800 obrotów , jak się silnik trochę rozgrzeje a przy okazji filtr paliwa to będzie śmigał ,myślę ze czały układ paliwowy masz zanieczyszczony parafiną i dopiero tak po nastepnym tankowaniu z dodatkami się poprawi.
Werwę omijam szerokim łukiem miałemm z nią problemy w swoim mondku teraz cały czas tankuję na bliskiej tylko że dolewam od jesieni jak nie skyda to ten kanadyjski i nawet przy minus 20 odpala

Takie świece też mają swoja określoną żywotność i się po prostu wypalają.
To jeszcze zależy czy je kiedyś wymieniałeś/sprawdzałeś?
Przy założeniu że tego nie robiłeś i jeżeli nie masz (gdybam) tego auta od nowości to pewnie nie wiesz czy i kiedy były wymieniane oraz ile km jest nabite na obecnych.

Warto sprawdzić.

Świece sprawdzę, bo nie wiem ile one mają. Z tym że on odpala bez problemu. Trzeba go grzać na postoju. Potem jakoś idzie.

aqua1956, dokładnie robię jak piszesz. Werwę tankowałem po wygrzaniu auta w garażu i dodałem sporo tego skydd'a. Powinien hulać a jest inaczej. Od wtorku ma być cieplej to i moje problemy się skończą

Wydaje mi się ,że to jest typowy problem FORDów.Też mam Focusa i takie same problemy,świece sprawdzałem i są OK! filtr paliwa wymieniałem rok temu ,akumulator 2 lata temu i nic !Dalej problemy. Z tego co wiem ,kolega ma też Focusa TDI i nawet w garazu trzyma i też ma problemy.Tankowałem w różnych stacjach i nie zauważyłem zmian.

Andrzejek zamień tego TDCika na coś takiego i będziesz miał spokój:

http://otomo(...)163.html

albo:

http://otomo(...)077.html

i przy każdym tankowaniu będzie musiał protestować

Alternatywą jest dobra sekwencja
A odpadają turbiny, wtryskiwacze, pompy wtryskowe, problemy z odpalaniem, długie rozgrzewanie...
A dochodzi dynamika i co może być kwestią gustu ale dla mnie jest jednoznaczne - przyzwoite brzmienie silnika

Wbrew pozorom diesel nie jest taki tani, chyba, że ktoś po prostu lubi diesla i potrafi to uzasadnić.

Dla mnie jazda bez klekotu diesla to nie jazda! i tyle mam do powiedzenia

De gustibus non est disputandum

Albo oddaj do ASO tam Ci wyreguluja ze bedzie chodzil jak strzala.

RNI, jako klient zadowolony i mający przebogate doświadczenie z usługami świadczonymi przez lokalne ASO (nie powiem jakiej marki) jesteś źródłem cennych porad

Ja osobiście jeżdżę Focusem TDDI, i oprócz tego, że mam do wymiany świece (o tym wiem), autko pali i jeździ bez żadnych problemów.
Więc tak nie narzekajcie na te Fordy.
Wcześniej jeździłem Laguną, też wszyscy narzekali, a ja miałem ponad 3 lata, bez żadnych problemów.
Jak się dba - to się ma.

ST 220 jest ok

Mam lagune dti, i chodzi jak strzala a przeglady robi w niej koles z Letowni, mialem forda przeglady robil koles z Jezowego, ford chodzil jak strzala i jeszcze byl na gazie.

No i znów z rana siarczysty mróz :( u mnie było -23 ale na szczęście odpalił bez problemu Coś tu końca mrozów nie widać, dalej zapowiadają niskie temperatury.

No mrozik konkretny dzisiaj. Mój Focus też odpalił, i z tego co widziałem dużo osób po 6 rano przepalała swoje fury.

Ale już nie długo wiosna i skończą się problemy

Ja swojego jeszcze nie odpalałem no ale chyba zaraz pójdę to zrobić bo może się okazać że będę musiał ładować akumulator

U mnie odpalanie wyglądało tak :

W Yarisku to akumulator padł, z tego co słychać.

Audi pięknie.

Mojego nękałem od 7 rano. Zapalał i gasł i tak przynajmniej 15 razy. Zapalał chwilę pracował i gasł. Za każdym razem dłużej pracował. Jak się zagrzał to śmiga jak nowy. Nawet go umyłem bo od soli już był biały. W słonku ładnie wysechł
Od wtorku ma być cieplej i ma padać śnieg to będzie lepiej palił