Czy nikomu nie zaginą kot? Bo już drugi dzień mamy na klatce ( okolice Ofiar Katynia) kicie - raczej młodą, czarno białą. Śliczny koteczek jest cały czas dokarmiany przez wszystkich sąsiadów ale może ma jakiś dom i tęskniących właścicieli.

eee, taki to nie
zginął nam stary buras na Okulickiego
od listopada nie wraca do domu , nigdzie go niema

Czy nie chodzi o kotkę na Hutniczej 13? Kotka jest bardzo miła, lgnie do ludzi, do dzieci, nie boi się psów.Nie może mieszkać na klatce.Nie jest dzika, na pewno mieszkała w domu i albo zaginęła,albo ktoś ją wyrzucił, bo to się zdarza, niestety.

Specjalnie nie podawałam numeru bloku dla bezpieczeństwa kotka. Koteczek jest bardzo sympatyczny i fajnie by było znaleźć mu jakiś dom

Szkoda strasznie kity, sama mam kocicę i nie wyobrażam sobie sytuacji ze jej nie ma ... :( powodzenia w poszukiwaniach właściciela, oby się znalazł/a

Wątpię, że się znajdzie.Kicia ma kilka lat, ma kamień na zębach, jednego brak.Zarobaczona, w uszach świerzb i jest prawdopodobnie w ciąży.Opiekun nie zadbał o wysterylizowanie kotki, prawdopodobnie wiele razy rodziła, nie chcę nawet myśleć, co stało się z kociętami.