Kilka dni temu na onecie byl artykul w ktorym jedna z pracownic wyjasniala skad roznice cenowe. Bierze sie to stad, ze pracownicy kradna produkty i zeby nikt sie nie zorientowal podmieniaja ceny . Jesli ktos wstuka w gogle, zapewne znajdzie artykul o ktorym wspomnialem

Tez właśnie czytam i szukam więcej info na ten temat żeby to rozkminić:
http://natab(...)79020000

A to ciekawe. I wydaje mi się trochę nielogiczne, skoro potem to pracownicy są karani, ża wszelkie "wykryte" przez klientów przekręty. Ale - nigdy tam nie pracowałem a bazowanie na opowieściach tych, którzy są byłymi pracownikami, zawsze niesie ze sobą ryzyko przekłamań.

Wszystko ok, ale trzeba mieć połączenie z bazą. A na to sklepy się nie zgodzą.

m87 - za mało opisałeś - dobrze rozumiem - oni kradną a później podmieniają ceny na wyższe byśmy to my - konsumenci - wyrównywali ceny w sklepie gdy dojdzie np do remanentu ?

Andrzej no to za co ten medal ? - czyli jest to bezużyteczne..

Medal medalem, sam system może innowacyjny i świetny, ale niekoniecznie można go wprowadzić. Gdyby wyszła jakaś odgórna dyrektywa, że sieci handlowe mają obowiązek udostępnienia sygnału dla połączenia takiego kalkulatora z ich bazą, to wtedy nie miały by wyjścia i system by ruszył. A tak to jest, jest dobry, nowatorski, ale bezużyteczny.

Czytałeś, tam jest wyjaśnione. To lepszy, poręczniejszy i tańszy model urządzenia które dziś wykorzystują sklepy do inwentaryzacji. Wszystkie duże sklepy i hurtownie już mają taki sprzęt. Nie jest to tanie urządzenie. Jak by ich było tańsze i niezawodne to zbiją majątek.

Szkoda, przydałoby mi sie cos takiego do indywidualnych zakupów
A co do inwentaryzacji to tak sie skłąda ,że kiedys brałem w tym udział i przyda się wymiana tych starych cegieł o ile one dalej obowiązują - ponieważ minął już kawałek czasu.

odkad trzeba se samemu nabijac towary to przestalem chodzic do tesko.nie dosc placic to i samemu sobie kasowac?zenujace. wole isc do biedronki .pozwalnialy kasierki i robia oszczednosci na kasjerkack.

Anka a moim zdaniem to dobre rozwiązanie - ponieważ możesz sama się rozliczyć bez czekania w weekendowych i przedświątecznych kolejkach - masz zamiar płacić kartą to własnie w takich punktach jak w tesco podchodzić ściągasz wszystkie kody, przelatujesz karta przez terminal i Cię nie ma - to lepsze niż 10 osobowe kolejki - jedna osoba to 3-5 minut ...policz sama

w niedalekiej przeszłości w tesco w stw była promocja na masło 82% 2 za 6zł cena bardzo dobra bo jedna sztuka kosztuje coś koło 4,59, Ludziska ładowały do wózka ile dali złapać niestety jak zobaczyłem ze ważnośc masełka mialo jeszcze 4dni a na innych 8. Jak ktoś nakupił żeby mieć na przyszłość i nie zobaczył daty to się troszke przejechał.

W tesco w stw też się takie rzeczy zdarzają, jest to celowy zabieg marketingowy. Dlatego zawsze jak wychodzę z tesco sprawdzam rachunek. Zawsze można zgłosić ten fakt u rzecznika praw konsumenta wyślą wtedy odpowiednia kontrolę. Aha i jeszcze jedno pamiętajcie że jak coś reklamujecie np. źle naliczony rachunek to pani w punkcie informacyjnym będzie wciskała wam ksero nie dajcie się zbajerować ksero może wziąć sobie oryginał jest zawsze dla klienta i na tej podstawie przeprowadzane są inspekcje (do rzecznika można zgłosić to mailowo).

Mi stanowiska samoobsługi przy kasowaniu również się nie spodobały. Skoro sklep zarabia na mnie krocie, to dlaczego mam jeszcze sam sobie kasowac towar? A po drugie - im więcej takich stanowisk - tym więcej zwolnionych - bo niepotrzebnych pracowników.

Ale nie każdy płaci kartą - wciąż większośc płaci gotówką i kasjerów tam nie ubywa - poniewaz mało kiedy widze ,żeby wszystkie kasy były czynne - nie będę stał z jednym batonem w kolejce 20 minut - dajcie spokój - podejdę i sie sam skasuje

A ja widzę bardzo wielu ludzi płacących kartą. Nie dziwmy się potem, że nie ma pracy. Sami wybieracie automat, zamiast żywego człowieka. Więc te automaty i was zastąpią. Z czasem.

Mirku niezupełnie. Mam znajomą na kasie i jest happy z tych kas bo mówi że rozładowują ruch rano dzieki czemu nie trzeba przychodzić o 6 a o 7.30-8ej i dla niej to ważne i dla koleżanek też że 3-4 muszą być od rana. w nocy to co innego, ja np chodze tylko do samoobsługi i kasuje duże ilości towarów bez problemów

Sami pracownicy też są zadowoleni z tych kas bo mają mniej towaru do przerzucenia. Do tego te kasy nie zastąpią ludzi bo jak widać conajmniej jedna osoba pilnuje tych kas, pomaga przy ich obsłudze i pilnuje aby coś nie przeszło bez skasowania. Zwykłe kasy nie znikną bo nie każdy potrafi obsługiwać automaty zwłaszcza starsi ludzie.

Mirek777 - Ty coś porabiasz w życiu poza Stalowym-Forum ?

No to co powiecie, na fakt że to dopiero eksperyment? Badanie rynku? Sprawdzanie, czy Polacy to zaakceptują? Jeśli zaczniemy masowo korzystać z czegoś takiego, to się okarze, że za jakiś czas w hipermarketach na stałe zagodzczą dwie kasy do obsługi gotówkowek i piętnaście stanowisk samoobsługowych. Ilu kasjerów będzie potrzebnych?

Trzeźwy - zajmij się swoim życiem.

Mirek więc juz Ci mówie ,że to sie nie prszyjmie u większości a i tak zostanie i nie zmieni sytuacji w zatrudnieniach - kasjerek/kasjerów - dobre rozwiązanie ale nie wyprze stanowisk.

Nie zgodze sie z opinia ze przez kasy samooblsugowe znikna normalne kasy. 3 lata temu bylem w irl i w tamtejszych tescach byly takie kasy i sporo kas normalnych. Kiedy odwiedzilem irl w tym roku ponownie w tescach nic sie nie zmienilo. Byly kasy normalne jak i samoobslugowe, i wcale tych normalnych nie bylo mniej.

Ja kasy samoobsługowe lubię bo 1. nie muszę stać w kolejce z puszką coli, bo samoobsługowe często są puste bo się ludzie ich boją, 2. nie muszę się użerać z panią kasjerką, która mimo milionów towarów przerzuconych przez czytnik robi to wolniej niż ja sam, 3. samoobsługowa kasa nigdy nie zadaje tego wkurzającego pytania "A grosika pan znajdzie?" i nie mówi nigdy "Mogę być grosik dłużna?"

mirku to wyobraź sobie, że idąc Twoim tokiem rozumowania, damy pracę jeszcze kilku ludziom i zlikwidujemy samoobsługowe stacje benzynowe... nie byłbyś zadowolony.

Wiecie - ja bardzo chcę, żebyście w tej sprawie to wy mieli rację - i oby tak było. Ale żaden z was nie może zagwarantować, że te kasy nie spowodują zmniejszenia zatrudnienia w hipermarketach.

A jeśli chodzi o paliwa, to ich ceny juz są tak wysokie, że spkojnie w ramach tej ceny ktoś mógłby tankowac nam samochody...

Mirek one są stworzone na potrzeby klienta któremu się spieszy i który często rezygnuje także z zakupów po naocznym stwierdzeniu długości kolejki w której nie chce mu sie stać i wychhodzi - poza tym większość ludzi płacących kartą ma z tego profity - więc są same plusy.