dla potrzeb dyskusji celowo przerysowuję....ale chodzi mi o to, że czyn, którego dopuszcza się osoba niedojrzała nie może być nawet porównywany do tego, którego dopuszcza się osoba dorosła-świadoma a co do 13letnich rodziców...no cóż niestety natura nie idzie w parze z odpowiedzialnością

W Szwecji pietnastolatki nie tylko moga to robić,, a jeszcze dodatkowo rodzic nie ma prawa im zabronić. Bowiem mają to zagwaranowane w prawie

W Polsce piętnastolatka może uprawiać seks, ale nie może oglądac pornografii......

Czy Wy Panowie nie widzicie że to temat zastępczy przed tym co nas czeka w przyszłym roku.
Czy Wam wydaje się że młode dziewczyny prostytują się z dobrobytu ot tak dla przyjemności dla sportu?, nie wiele kobiet życie do tego zmusza a potem to już samo leci.

Wiesz mosiek - tematów zastępczych wogóle nie brakuje - a jakby co , to dziennikarze cos odświeżą, lub wyjmą z przechowalni. wszystko by nie mówić o podwyżkach i biedzie.

Ale co tam - w przyszłym roku lud dostanie igrzyska. Więc płemieł może spać spokojnie.

Prostytucja w Polsce - tirówki, luksusowe agencje, miliardy zł

Prostytucja to w Polsce biznes, który rocznie przynosi sutenerom nawet 10 miliardów złotych. Pracujące w agencjach towarzyskich dziewczyny to tylko trybiki w tym wielkim mechanizmie. Szacuje się, że prostytutek w Polsce jest około 200 tysięcy.
"Dziewczynka" stojąca przy leśnej drodze to wciąż często spotykany w Polsce widok, choć teraz przy trasach prostytutek jest kilka razy mniej niż na początku lat 90. Kobiety w różnym wieku i różnych narodowości czekają na klientów po kilka godzin dziennie, niezależnie od pory roku. Często są to kobiety porzucone przez męża, a mające dziecko na utrzymaniu. Twierdzą, że innej pracy nie mogą znaleźć.


Policja dokładnie sprawdza, kto stoi przy drodze, mimo że prostytucja jest w Polsce legalna. Ale policjanci chcą wiedzieć, kto "opiekuje" się kobietami. Zwykle są to grupy przestępcze, którym dziewczyna musi się opłacać. Przeciętnie zarabia miesięcznie od 5 do 7 tysięcy złotych, ale połowę musi oddać "ochroniarzowi". I to ich policja najczęściej stara się wyłapać.

Hermetyczne środowisko, kara niewielka

Czasem dochodzi do bardziej spektakularnych akcji, jak obławy w agencjach towarzyskich. W takim miejscu za godzinę z prostytutką trzeba zapłacić kilkaset złotych, chociaż ona sama dostaje z tego niewiele. Zarobić musi bowiem klub i taksówkarze. Według funkcjonariuszy z CBŚ, klient potrafi w takim lokalu zostawić nawet 30 tysięcy złotych za jedną noc. Agencje świadczą też usługi dla dużych firm - kilkanaście kobiet, catering, basen i jacuzzi - to koszt kilku tysięcy złotych. Właściciel w razie potrzeby wystawi fakturę na transport, konsumpcję czy organizację imprezy integracyjnej.

Do takich miejsc trudno jest dotrzeć ze względu na hermetyczne środowisko i niechęć do mówienia tych, którzy "pracują" w biznesie. Według szacunków, agencji w Polsce jest około 16 tysięcy. Kara za sutenerstwo jest niewielka - osobie czerpiącej korzyści z nierządu grozi do 3 lat więzienia.

źródło TVN 24

Patrząc na te 10 miliardów to zaczynam się zastanawiać czy Palikot chce źle ... I kogo interesów bronią przeciwnicy ?? Jakby nie było to najstarszy zawód świata ...

Palikot wie co robi.Na euro 2012 prostytucja przyniesie niezle zyski,zarowno polskim paniom jak i ukrainskim,i przypuszczam ze tlumy beda sie pchac zagraniczniakow,do nich na przedmeczowy numerek

~~Patriota~~, prostytucja istnieje dłużej niż Palikot i jego ród żyje na tym świecie. Będzie na euro nie zależnie od jej legalizacji. Choć prostytucja w naszym kraju nie jest zabroniona tylko czerpanie korzyści z niej przez osoby trzecie jest zabronione.

Naprawdę są ludzie tak tępi lub przygłupi, że nie rozumieją czego tak naprawdę chce Palikot? Tak trudno zrozumieć, że on nie chce by każda kobieta była prostytutką? No ale skoro PiS ma wciąż te 25% poparcia głosujących to może nie powinienem się dziwić.

Prostytutki i tak tu przyjadą, czy ktoś tego chce czy nie. Będzie dużo kibiców z innych krajów. Alkohol, hotele. Podobno zawsze przy takiej okazji jest pełno tego gó...a. Tak samo jak i pojawi się armia dilerów. Zapewne już teraz zwożą towar, bo potem kontrola się zaostrzy.

Podobno? Zapewne?

Zaliwrzdy.

Ciekawi jaki biznes wyciagnie najwięcej przez EURO
Prostytucja zapewne będzie miała swoich fanów.
Jednak wątpie żeby palikotowi chodziło tylko o to by legalizowac maryśke i panienki by dzieki tej imprezie spływała kapusta do kieszeni państwa.

Jersey ... pomyśl ilu "turystów" przybyło by do Polski gdyby takie uciechy były by dozwolone

Dotychczasowa "Agroturystyka" uprawiana w lesie za wielkich dochodów nie przynosi ... gorzej byłoby zainstalować kasy fiskalne ... no i sprawdzić "przebieg" ... może jakiś podatek płacony ryczałtem (dniówkowy/tygodniowy/miesięczny)

Już kilka razy słyszałem ta tuskowych mediach, że policja i straż graniczna przygotowują się na masowy napływ prostytutek z całej europy i ze wschodu. To już się podobnodzieje. No bo na kilka miesięcy przed być może przestanie obowiązywac strefa Schengen - ze względów "bezpieczeństwa"

Dlatego mnie to nurtuje i szkoda ,że nie będzie statystyk po EURO - z wyszczególnionymi słupkami procentowymi odnoszącymi sie do każdego biznesu - hotelarstwo, gastronomia, prostytuacja, marihuana

Na pewno przybędzie zarażonych chorobami wenerycznymi, wirusem HIV, o kilkset procent wzrośnie sprzedaż piwa, zarobią hotele, motele i hostele. Szpitale i służby miejskie beda liczyć wydatki i straty.

Jak chcesz podsumować dochody z prostytucji jak takie usługi nie są nigdzie rejestrowane? Gdyby panienki płaciły podatki to można by to brać pod uwagę bo można by było je wycenić na podstawie wpływów z podatku. A tak to można tylko podać tylko dane szacunkowe, tak naprawdę wzięte z powietrza. Tolerancja błędu jest ogromna.

Moim zdaniem legalizacja nie przyczyni się do tego chocby w najmniejszym stopniu - ponieważ jedyne co sie smieni to to ,że kasa pójdzie do państa - a panienki będą miały tyle samo roboty co zawsze.

No chyba kpicie
Legalizacja prostytucji=obowiązek okresowych badań lekarskich=zmniejszenie liczby chorób wenerycznych.

Krótko i rzeczowo
Moim zdaniem dlatego nie byłoby zwiekszenia tylko zmniejszenie.
A co do sprawdzenia jakie byłyby zyski na EURO z tego biznesu - rzeczywiście, nie będzie jak sie przekonac poniewaz tak szybko pewnie tej legalizacji nie będzie jak i marihuany.

Kawał w temacie:

W kolejce do badań okresowych stoją prostytutki (czasy PRL, kolejka do ginekologa) - podchodzi do nich zaciekawiona babcia - myśląc, że to kolejka za cukrem, sama ustawia się w kolejce. Prostytutki zdziwione pytają: Babciu!? - Wy też? w waszym wieku?

Babcia na to:
- aaa stara jestem, zębów nie mam, lubię sobie possać...