Posty: 438
Dołączył: 16 Kwie 2009r. Skąd: Stalówka Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Mam taką obserwację. Jako kierowca (kierowniczka ) samochodu wkurza mnie pewien model przechodnia czy rowerzysty, którego nazwałabym "niezdecydowanym". Dziś znów wyprowadził mnie taki model z równowagi. Staram się zachowywać kulturę na drodze, zatrzymuję się jak widzę, że ktoś czeka na pasach, więc i dziś się zatrzymałam. Gość na rowerze, z dziewczynką na krzesełku stał jak kołek. Ja też, czekam aż przejdzie, a on popatrzył na mnie i łeb w drugą stronę, za chwilę machnął ręką żebym jechała... W lusterku zobaczyłam, że przejechał za moim autem. Co mu przeszkadzało, że się zatrzymałam? Kiedyś miałam podobną sytuację z dziadkiem, stał po drugiej stronie, zatrzymałam się, bo szkoda dziadka, żeby stał Bóg wie ile. Zatrzymał się też gość po jego stronie ulicy. A dziadek stał i stał, aż w końcu pojechaliśmy. Dziadek nie przeszedł. Stał dalej.
O co chodzi takim ludziom? Jak nie przełażą, to po kiego grzyba stoją przy pasach. Wkurzam się, bo to denerwujące. Już nie wspomnę o tych mądryjołach, którzy z kolei nie patrzą na drogę, czy coś nie jedzie, tylko lezą jak święte krowy - bo przecież są na pasach, a Ty kierowco kombinuj jak się zatrzymać... Czy tylko ja mam nerwę na taki stan rzeczy? Wstrząśnięta, niezmieszana... |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wstrząśnięta, niezmieszana... |
|
Posty: 12152
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nie dziw się, że ktoś, kto jest z dzieckiem jest bardzo ostrozny.
Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 438
Dołączył: 16 Kwie 2009r. Skąd: Stalówka Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wiem. Ale ja się zatrzymałam. Stałam. Fakt, mam blond włosy, może się bał
Wstrząśnięta, niezmieszana... |
|
Posty: 12152
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Bo to jeden mi się zatrzymał przed przejściem, a potem, gdy ja dałem kroka ten ruszył?..... Ja się gościowi nie dziwię.
Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 438
Dołączył: 16 Kwie 2009r. Skąd: Stalówka Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
To fakt. Dlatego się zatrzymuję, co by sobie przeszedł człek spokojnie. A takich wahaczy nie brakuje. Wyjdzie na środek i się cofa... I kierowca głupieje w takim momencie.
Drugą stroną jest też to, że niektórzy kierowcy jeżdżą po mieście jak po autostradzie, ale tego nie będę może komentowała. Wstrząśnięta, niezmieszana... |
|
Posty: 12152
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
No włąśnie - i skąd przechodzeń ma wiedzieć, z kim w danej sytuacji ma do czynienia?
Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 222
Dołączył: 1 Gru 2010r. Skąd: St.Wola oś.Centralne Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Lament a jakim samochodem jeździsz? Może po prostu tak oczarował go twój wóz i chciał go spokojnie obejrzeć z przodu i z tyłu
MYŚL! |
|
Posty: 438
Dołączył: 16 Kwie 2009r. Skąd: Stalówka Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Rajmund, wierz mi, nothing special ;)
Wstrząśnięta, niezmieszana... |
|
Posty: 389
Dołączył: 7 Paź 2009r. Skąd: stąd Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A co powiecie, jak się zatrzymujesz,żeby przeszedł sobie ktoś bezpiecznie na pasach, a robi się NIEBEZPIECZNIE, bo drugi IDIOTA wyprzedza??? Właśnie przed chwilą miało takie zdarzenie miejsce. Ja się zatrzymuję, a koleś mnie wyprzedza?, ba nie jeden a dwóch, może się akurat ścigali, palanty
Inna nagminna sytuacja, to taka,że rowerzyści jeżdżą po pasach jak święte krowy nie patrząc, czy coś akurat jedzie!!! Dużo jeżdżę i jest to na porządku dziennym. Wyskakuje z rowerkiem przed maskę, bo jest na ścieżce. Gliny po obwodnicy jeżdżą jak okur****cy i non stop kogoś zatrzymują (łatwy chleb-na dwupasmówce 50 ), a nie patrzą co się dzieje w centrum, barany jedne! |
|
Posty: 21
Dołączył: 18 Wrz 2010r. Skąd: tu i tam Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Inna nagminna sytuacja, to taka,że rowerzyści jeżdżą po pasach jak święte krowy nie patrząc, czy coś akurat jedzie!!! Dużo jeżdżę i jest to na porządku dziennym. Wyskakuje z rowerkiem przed maskę, bo jest na ścieżce. Jak jadę do pracy to najczęściej mi się zdarza!!! Jakiś czas temu byłam światkiem jak kobieta na rowerze wjechała wprost przed autobus. Na szczęście nic się nie stało ale przez taką nieuwagę kierowca autobusu by odpowiadał chociaż nie jego wina by była! |
|
Posty: 438
Dołączył: 16 Kwie 2009r. Skąd: Stalówka Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
To kolejna prawda, że barany wyprzedzają na pasach. Nie raz mi się to zdarzyło, że ja się zatrzymywałam przed pasami, żeby ktoś przeszedł, a cioł mnie z lewej wyprzedził... Skóra się garbuje. Miałam podobną sytuację jako piesza. Strach się bać. Głównie to młodzi kierowcy są, niestety.
Wstrząśnięta, niezmieszana... |
|
Posty: 673
Dołączył: 13 Sie 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
jak rowerzysta jedzie ścieżką rowerową to ma -pierwszeństwo . Dlatego nie lubię jeżdzić rowerem po ścieżkach rowerowych bo kierowcy nas nie widzą.
|
|
Posty: 1264
Dołączył: 12 Paź 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
Jazda rowerem po sciezkach rowerowych w naszym miescie to jest przezycie traumatyczne...
|
|
Posty: 389
Dołączył: 7 Paź 2009r. Skąd: stąd Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Kierowcy nie widzą, bo nikt nie jest wróżka, Na pasach,gdzie nie ma sygalizacji świetlej nie powinno się jechać na rowerze,bo takie zachowanie jest NIEPRZEWIDYWALNE!!!!!!!!!!
BTW, nie chodzi o to czy młody, czy stary jedzie za kółkiem... stwierdzam,że BANDA idiotów ma prawko. Zastanawiam się czy kupione,czy jak???? Inna sprawa jeszcze nasuwa mi się na myśl. Zauważyłam,że jak baba jedzie nie najgorszym autem, to trzeba koniecznie spróbować swych sił i to nie ważne, czy rzęchem, czy super autem; ważne,że się akurat UDAŁO zajebiście wyprzedzić. Akurat DOBRZE,że się "udało" nie zabić kogoś....np. na pasach. ...... |
|
Posty: 866
Dołączył: 8 Maja 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jak dla mnie to gorsze sa babcie. Nie raz juz zauwazylem sytuacje w ktorych droga nie jechal zaden samochod i babcia stala na pasach ale nie przechodzila. Na pasy postanawila wejsc wtedy kiedy zblizylem sie do pasow.
CYTAT Jazda rowerem po sciezkach rowerowych w naszym miescie to jest przezycie traumatyczne... Cos o tym wiem. Ostatnio przez jedna starsza kobiete mialem awaryjny lot przez kierownice w celu unikniecia kraksy |
|
Posty: 438
Dołączył: 16 Kwie 2009r. Skąd: Stalówka Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nonsens, Tommi - mam podobne obserwacje.
Co do ścieżek rowerowych w naszym mieście, to jakaś porażka jest. Są, za chwilę się kończą, mijanki z chodnikiem... Projektował je ktoś, czy to inwencja twórcza układaczy kostek? Nie wiem jak wygląda sprawa za skrzyżowaniem "rondem", ale koło policji to już jakiś koszmarek powstał. Skrzyżowanie dróg rowerowych jest dla mnie czymś nowym, i te mijanki... Kiedy idę z Bąblem w wózku tamtędy, to łeb mało mi się nie odkręci, żeby pod rower się nie wpatoczyć. Zastanawia mnie jeszcze jedno - dlaczego szlak rowerowy jest szerszy niż chodnik? Ledwo się mieszczę z wozem, jak ktoś jedzie ze swoim wózkiem. Włażę na drogę rowerową -trąbią, dzwonią, pyskują. Szlag mnie czasem trafia. Wstrząśnięta, niezmieszana... |
|
Posty: 183
Dołączył: 5 Sie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
a czy ktoś był z was np.niemczech tam jeżeli rowerzysta zbliża się do przejazdu to autka grzecznie czekają u nas jest dokładnie na odwrót ,a już szczytem debilizmu ze strony kierujących jest oczekiwanie na wjazd na skrzyżowanie na pasach dla pieszych lub na przejeżdzie rowerowym ,jeżeli na skrzyżowaniu nie ma miejsca aby kontynówać jazdę to przepisy wyrażnie tego zabraniają ,przepisy przepisami ale co niektórym kierowcom wydaje się że przyśpieszą utrudniajac tym samym ruch pieszym i rowerzystom .
|
|
Posty: 212
Dołączył: 10 Lut 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jako piesza i rowerzystka nie lubię takich sytuacji. Wolę żeby ten samochód już sobie przejechał a ja bez pospiechu sobie przejdę, tym bardziej jak jestem ze starszą osobą, która nie ma siły biegać po ulicy żeby poprawić samopoczucie kierowcom, którzy niby stają a zaraz gazu dodają. Często ktoś sobie stanie i stoi i jak już wejdziesz na te pasy to trzeba lecieć bo w połowie drogi ten już zaczyna ruszać. Nie chce mi się tak za każdym razem. Już nie będę wymieniać przypadków gdzie ktoś specjalnie przyspieszał albo jak tu ktoś wymieniał, że jeden kierowca się zatrzymał a drugi wręcz przeciwnie. Ci "wahacze" jak ich Lamencie łaskawie określiłaś to prawdopodobnie ludzie myślący, którzy wolą przezorność Tu chodzi o bezpieczeństwo a nie o to żeby komuś na złość zrobić. Nikt nikomu w myślach nie czyta. A zapytam, w tej sytuacji którą przytoczyłaś, czy wykonałaś gest ręką żeby ów przechodzień wiedział, że pozwalasz mu wejść na przejście?
|
|
Posty: 973
Dołączył: 14 Kwie 2009r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
No to kolejna sytuacja: remontowana droga w lesie w Lipie. Każdy kto jechał wie, że jest to jedna wielka masakra, ale ludzie rozumni umieją się zatrzymac, poczekać ominąć maszynę czy słupka. Jednak o co innego mi chodzi. Stoję dzis tam na swiatłach. Miałam czerwone, czekam dobre kilka minut, pojawia sie zielone no i ruszamy. Jadę i wlasnym oczom nie wierze. Z przeciwka dosłownie pod prąd na drodze gdzie sie jedno auto nie miesci cisnie.. ROWERZYSTA! Ja rozumiem, ze czlowiek był rowerem i czekanie z drugiej steony na zielone swiatlo nie bylo dla niego optymistyczne ale troche rozumu by mu sie przydało. Cały sznur aut musiał sie doslownie zatrzymać/ zwolnic zeby tego czlowieka nie wepchnąc w wykopany rów. Troche rozumu nikomu nie zaszkodzi.
|
|
Posty: 222
Dołączył: 1 Gru 2010r. Skąd: St.Wola oś.Centralne Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wczoraj jadąc rowerem po ścieżce rowerowej połączonej z chodnikiem jakaś babcia wykrzyczała do mnie:
-czego jeździsz po chodniku baranie! nie widzisz że tu ludzie idą! MYŚL! |
|
Posty: 12152
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Stalowa Wola bardzo powoli przyzwyczaja się do zmian. Wiele czasu potrzeba by buraki jadące z i do huty nauczyły się jeździć po ścieżkach rowerowych, wiele czasu trzeba, by piesi nie wchodzili na ścieżki rowerowe bez potrzeby, a jak już wchodzą, to żeby się najpierw rozejrzeli.
Ostatnio byłem świadkiem, jak palant wyjeżdżający szybko z parku (wracał z huty) przyładował młodej kobiecie w tylne koło (jechała ścieżką rowerową!) - i zwiał ! Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 222
Dołączył: 1 Gru 2010r. Skąd: St.Wola oś.Centralne Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Są w Stalowe Woli takie osiedla że dojazd pod klatkę jest nie możliwy bo nie ma ulicy. A ja czasami widzę jak ktoś sobie jedzie samochodem po chodniku
MYŚL! |
|
Posty: 1264
Dołączył: 12 Paź 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
CYTAT No to kolejna sytuacja: remontowana droga w lesie w Lipie. Każdy kto jechał wie, że jest to jedna wielka masakra, ale ludzie rozumni umieją się zatrzymac, poczekać ominąć maszynę czy słupka. Jednak o co innego mi chodzi. Stoję dzis tam na swiatłach. Miałam czerwone, czekam dobre kilka minut, pojawia sie zielone no i ruszamy. Jadę i wlasnym oczom nie wierze. Z przeciwka dosłownie pod prąd na drodze gdzie sie jedno auto nie miesci cisnie.. ROWERZYSTA! Ja rozumiem, ze czlowiek był rowerem i czekanie z drugiej steony na zielone swiatlo nie bylo dla niego optymistyczne ale troche rozumu by mu sie przydało. Cały sznur aut musiał sie doslownie zatrzymać/ zwolnic zeby tego czlowieka nie wepchnąc w wykopany rów. Troche rozumu nikomu nie zaszkodzi. Czesto jezdze po tej drodze rowerem i wiem o czym piszesz . Nie rozumiem zachowania tego typa na rowerze bo po pierwsze mogł jechac po tej remontowanej czesci asfaltu ( da sie bo sam jechalem ) po drugie mozna wogole ominac ta droge jadac od strony Lipy przez Gielnie i dalej asfaltem przez las az pod sam Zaklikow gdzie remontowana droga sie konczy . Takie barany na dwoch kółkach swoim zachowaniem tylko wzbudzaja agresje u kierowcow a nie wszyscy rowerzysci to sa zawali drogi . Remont tej drogi to masakra jest..zamiast zaczac go wczesniej to rozwalili droge niecały miesiac temu i pewnie do zimy nie zdaza . |
|
Posty: 438
Dołączył: 16 Kwie 2009r. Skąd: Stalówka Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Znudzona, nie obrażaj się na nazwanie kogoś "wahaczem", bo jak napisałam, że sama czasem głupieję na przejściu, kiedy jakiś cioł jedzie bez opamiętania i nie wiem czy się zatrzyma... Jednak ja (gdy prowadzę samochód)zatrzymuję się, stoję, nie jadę - kiedy przepuszczam pieszych. Ewidentnie widać, że czekam aż przejdą. Czasem zatrzymuję się, kiedy ktoś zbliża się do pasów, jeszcze ma do nich kawałeczek (bo nie wiadomo, czy nie stwierdzi, że on jest VIP). Chyba nie muszę skinąć ręką, choć często to robię.
Rajmund. U nas na osiedlu też są takie sytuacje, kiedy barany jeżdżą po chodniku, bo pod blok musi podjechać - często gęsto bez wyraźnego powodu. Cyklista, oczywiście masz rację. Niemcy pod tym względem są od lat wyszkoleni. Jeśli chodzi o stawanie na ścieżkach czy przejściach, kiedy jedzie np. pociąg (bo o to Ci chyba chodzi?), to faktycznie jest nagminne. Ciekawie jest, jak stoją na wjeździe np. na parking, czy w drogę osiedlową... Wstrząśnięta, niezmieszana... |
|
Posty: 183
Dołączył: 5 Sie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
tu nie chodzi tylko o rondo koło policji problem z zastawianiem przejazdów rowerowych i przejśc dla pieszych jest nagminny wystarczy popatrzeć jak to wygląda rano czy też o 15 nie ważne że na skrzyżowaniu (np.rondo)nie ma miejsca żeby kontynówać jazdę to i tak zawsze znajdzie się jakiś burak który zastawi przejazd czy też przejscie .Inny problem to brak zachowania właściwej odległosci od wyprzedzanego rowerzysty(tam gdzie akurat nie ma scieżek rowerowych),np.ulica przemysłowa często jeżdzę tamtędy zarówno rowerem jak i autem ,i na rowerku jadąc tą drogą aż ciary przechodzą gdy jakis palant jedzie ci po samej kierownicy,wtedy wystarczy bardzo niewiele lekkie zachwianie z strony rowerzysty i problem gotowy a pózniej co kochani miszczowie kierownicy wyrzuty sumienia do końca życia o ile je macie.
|
|