nie wiem kto postanowił aby utrudnić życie dzieciom i ich rodzicom
w przedszkolach rodzice musza zadeklarowac od której i do której godziny bedzie dziecko w przedszkolu.Panie nauczycielki skrupulatnie sprawdzają czy aby mama lub tata nie przyprowadził dziecka o minutę zawczesnie,jeslitak to muszą poczekac do pełnej godziny jaką zadeklarowali.Myśle że należy w przedszkolach zamontować zegary a rodzicom dać karty do odbijania przyjście wyjście paranoja,zamiast do przodu to zaczynamy sie cować

Nie mam dzieci, ale w najbliższej rodzinie dwoje poszło do przedszkola.
Dziecko nie może przyjśc minutę wcześniej, ale spreóbuj przyjsc po dziecko punktualnie a baby są mega niemiłe bo to kara.
Jak można brac dziecko zadeklarowane na 16 o 16, wielka krzywda dla nich.

to przeciez chodzi o pieniadze. Wolisz ,zeby klient zaplacil ci 100 zloty czy moze 15 , bo jemu sie tak podoba ? ;]

Wszelkie pretensje nalezy kierowac do prezydenta miasta, to on przyczynil sie do wprowadzenia stawek godzinowych. A nikt normalny nie bedzie chcial pracowac za darmo, to chyba zrozumiale

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Rodzice-sa-zszokowani-zmianami,wid,13755577,wiadomosc_prasa.html

jaki prezydent?? w całym kraju tak jest

Stawka godzinowa to nie do konca wina prezydenta. w całym kraju zaczął się podobny trend z uwagi na zadłużone samorządy i chęć obniżenia kosztów działalności przedszkoli.

No ja mam ten problem, jak przyjde 5min przed czasem to musze czekac z corka, ale odbieram zawsze okolo 20 min przed czasem , wiec moze Panie nie robily by problemu z tymi 5 minutami, w sumie to i tak przedszkole jest do przodu 15 min.

niestety Panie przedszkolanki na pewno nie robiłyby problemów z tymi 2,3-5 min gdyby nie fakt, że one też są z tego rozliczane i jakieś ustawy czy wymogi muszą spełniać:/ zresztą zrobi Ci kobieta przysługę albo po prostu nie zrobi problemu z tymi 5 min a później będzie mieć problemu u dyrektora/rki :/ wszystkim zrobili tak dobrze, że głowa mała

To nie wina prezydenta, nie przesadzajcie, że wszystko co złe w naszym miescie, to wina Szreka. Cały ten bałagan to wina MENu, bo wprowadza jakieś durne pomysły typu 5 godzin w przedszkolu za darmo. Wiadomo, że samorządy muszą sobie jakoś zrekompensować te 5 darmowych godzin i wprowadziły stawki godzinowe opłat za przedszkola. W całym kraju jest taki bałagan, nie tylko u nas. Paranoja normalnie. Było dobrze to trzeba było coś spieprzyć. Dobrze że już nie mam dzieci w przedszkolu. A minister Hall się cieszy jakie to ona ma sukcesy w pracy! Na stos z tą babą!

Romcia masz rację
Sam mam teraz dziecko w przedszkolu a drugie w żłobku i ostatnią osobą jaką można winić za opłaty i system godzin jest Szrek.
Niestety ale nasze państwo "opiekuńcze" z polityka "prorodzinną" jak coś wymyśli to od razu zwala finansowanie jak w tym przypadku na samorząd, który też nie jest w stanie pokrywać wszelkich innych obowiązków nałożonych przez mniej lub jeszcze mniej udanych ministrów.

Moim zdaniem ostatnią osobą, którą można winić to wychowawczyni w przedszkolu. Żyjemy w chorym państwie, które wymyśliło jakąś głupotę a gromy od rodziców lecą w pracowników przedszkoli.

Nie rozumiem wogóle postawy Pań, które nie pozwalają wejść do sali 2 bądź 3 minuty wcześniej.I tak z reguły wybiera się dziecko przed czasem i to na pewno nie te 2 bądź 3 minuty tylko założę sie że o wiele wcześniej. Być może i tak podejrzewam,że jest to ścisłe zalecenie dyrektorów, którzy przyjęli określony sposób postępowania. Jeszcze w ubiegłym roku szkolnym panie się cieszyły jak widziały dzieci wbiegające do sali, teraz bo zegar jest wyznacznikiem ich dobrego bądź złego spojrzenia na dziecko i rodzica. Moim zdaniem to tylko kwestia dobrej woli i dogadania się bo z reguły i tak jak się spóźnisz to cię spiszą a przecież zapisuje się dzieci do pełnej godziny wybierania dziecka z przedszkola tj. np. rodzic przychodzi po dziecko o 15,30 ale wiadomo że zapisze od 16. Więc tak naprawdę, tak czy tak płaci się za więcej niż faktycznie dziecko przebywa. Poza tym nie wiem skąd wynika fakt, że w umowach które podpisujemy, należy zadeklarować w jakich godzinach zegarowych dziecko będzie przebywać w przedszkolu, bo jak wynika z UCHWAŁY NR XII/161/11 RADY MIEJSKIEJ W STALOWEJ WOLI
z dnia 30 czerwca 2011 r. w sprawie w sprawie opłat za świadczenia zgodnie z §3 pkt. 3 mówi jasno "Rodzice (opiekunowie prawni) w karcie zgłoszenia dziecka do przedszkola deklarują
dzienną liczbę godzin korzystania w danym roku szkolnym przez dziecko ze świadczeń opiekuńczo-bytowych, o których mowa § 2k" , czy jest tu mowa o godzinach zegarowych? Bo ja w całej tej uchwale owszem widzę godziny zegarowe,ale jedynie dotyczy to dzieci które uczęszczają do przedszkola bezpłatnie a są to jak wiadomo od 8-13. Nigdzie indziej nie pisze, że muszą to być godziny zegarowe, tymbardziej pełne godziny zegarowe. Więc jeśli się tak panie Dyrektorki strasznie upierają, że wpisać dokładne godziny zegarowe to dlaczego nie można zapisać dziecko od 7,50-14,50. Naprawdę niech mi to ktoś wytłumaczy, bo nie rozumiem. Chociaż dla mnie jest to jasne chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze.
I jeszcze jedno czy w waszych przedszkolach również ściągnięto zegar w szatni? hmmmm Bo nie wiem czy w naszym przedszkolu się popsuł czy co? Działał 3 lata a tu pech......................weszy nowe przepisy a tu zegar sz...g trafił. Ciekawe czy kupią nowy za pieniądze z nieobowiązkowego Komitetu ......

Dla ciekawych do poczytania Uchwała Rady Miejskiej w tej sprawie na stronie http://podka(...)/Akt.pdf

Może to nie jest wina prezydenta, że przedszkola sa teraz w takich cena,ale czy to sprawideliwe ,że rodzice dzieci pracujących płacą o wiele więcej za przedszkole niż Ci którzy nie pracują lub mają inne rozwiązania np. babcia?
Stawki za opłaty w przedszkolu są różne (nie wiem dokładnie , ale chętnie zapoznam się z tym tematem dogłębniej), nie wiem dlaczego w Wa-wie ,Poznaniu czy innym większym mieście są mniejsze niż w Stalowej Woli czy to dalej Polska B?
Nie wiem jak Wy rodzice poradzicie sobie z tym problemem, ja wiem, że końcem roku przedszkolenego bylam poinformowana , że opłata za godzinę dodatkową wynosić będzie max.2zł ,a dziś dowiedziałam się , że pierwsza godzinawynosi mnie 3.74zł paranoja, chętnie przyłączę się do rodziców, którzy zamierzają zrobić coś z tym faktem...

http://edukacja.warszawa.pl/index.php?wiad=3934

Proponuję poprosić rzecznika przy Urzędzie Miasta w Stalowej Woli o jednoznaczne zinterpretowanie Uchwały w tej sprawie oraz skonsultowanie zapisów umów cywilno-prawnych zawieranych z dyrektorami przedszkoli z radcą prawnym. Czy ktoś wie jak to technicznie wykonać??? Może macie jakieś znajomości w Radzie czy w kancelariach prawnych, żeby zapytać jakie jest ich zdaniew tej sytuacji.

Nawiasem mówiąc, rozwiązanie w Wawie jest świetne, jasno sprecyzowane za ile płacisz i nikt cyrków nie robi. A u nas interpretuje się tak jak chce, tzn. oczywiście na niekorzyść rodziców i dzieci.

Wszystkich oburzonych postępowaniem pań w przedszkolach zapraszam do załatwienia czegokolwiek w urzędzie, banku lub u lekarza. Oczywiście w godzinach jakie wam odpowiadają. Czyli kilka min. przed przyjmowaniem oficjalnym klientów. Przecież panie w urzędzie już są, tak samo w banku czy w przychodni. Więc co by im zależało. Zgodnie z rozumowaniem co poniektórych kilka minut w tą czy w tą jaka to różnica. Powodzenia życzę.

Dlatego postuluje by w ramach protestu odbierać dzieci punktualnie.

Tongli Twoja wypowiedź ma się jak piernik do wiatraka,
Nie można przyrównać wogóle pracy w urzędach do pracy Pań w przedszkolu. Przedszkole jest czynne od 6 więc teoretycznie dzieci można zaprowadzać od tej godziny więc na pewno wkurzyłbyś się jakbyś nie mógł wejsć mimo że jest oficjalnie jest czynne dla "klientów" czyli w Twoim rozumieniu przedszkolaków.
Jacek85 dobry pomysł, przecież dziecku krzywda się nie stanie, a w końcu zaczną pracować za te godziny, za które każą płacić.
Zachęcam do odbierania dzieci punktualnie, szczególnie tych osób których dzieci są zapisane do 16, a przedszkola są czynne do 16. Ja Już nie będę się tak spieszyła z pracy żeby panie wcześniej sobie wyszły i nie interesuje mnie to że któraś się spóźni bo np. ma autobus o 16,05. Ja co dzień muszę się spóźniać do pracy, bo nie potrafię na godzinę 8 być zarówno w przedszkolu jak i w pracy.

jedno tylko jeszcze dodam. Dziwi mnie postawa rodziców, którzy potakują wszystkiemu co im ktoś wciśnie a nie myślą samodzielnie.Wystarczy tylko poczytać ogłoszenia i szlag człowieka może trafić, że że takie jest bezprawie i samowolka. itp.itd.
Już wogóle nie wspominam o opłatach dodatkowych w przedszkolu typu Rada Rodziców, ubezpieczenie, zaj. angielski (nie wiem od czego-polisy nigdy nie wdziałam itp.itd. które bardzo obciążają portfel rodziców.

Pytanie czy to wina pań przedszkolanek czy przepisów? Bo ja odnoszę wrażenie, że w całej tej sprawie panie przedszkolanki są niewinnie, a już słychać głosy "na stos". Przecież to oczywiste, że panie opiekujące się maluchami sobie tego nie wymyśliły.

Stalowianka - rozmawiałaś w tej sprawie z paniami w przedszkolu?

Czy ktoś może przytoczyć przepis, który zabrania zapisania dziecka np. od 6:30 do 15:30?
Od 8:00 do 13:00 pobyt darmowy; w pozostałych godzinach pobyt odpłatny (4 godziny ponadprogramowe).

MartinS, oczywiście że rozmawiałam z Panią dyrektor przy podpisywaniu i nie usłyszałam żadnego konkretnego argumentu.Jeśli jest takie zalecenie z "góry" to chciałbym wiedzieć coś na ten temat. Powiedz mi co widzisz złego w przepisać, bo poza niestety wysokimi opłatami jak na Stalową Wolę to nie mam nic do zarzucenia.Mam zarzuty co do ich wykonywania, a to już nie jest chyba prezydenta czy urzędników, chyba że tak z góry narzucili taki rodzaj postępowania, ale to jest kwestią wyjaśnienia.

stalowianka piszesz "Jacek85 dobry pomysł, przecież dziecku krzywda się nie stanie, a w końcu zaczną pracować za te godziny, za które każą płacić.
Zachęcam do odbierania dzieci punktualnie, szczególnie tych osób których dzieci są zapisane do 16, a przedszkola są czynne do 16. Ja Już nie będę się tak spieszyła z pracy żeby panie wcześniej sobie wyszły i nie interesuje mnie to że któraś się spóźni bo np. ma autobus o 16,05. Ja co dzień muszę się spóźniać do pracy, bo nie potrafię na godzinę 8 być zarówno w przedszkolu jak i w pracy".

Ale bardzo szybko jesteś w pracy i już parę minut po 8 zdążyłaś przefiltrować internet. Może tobie też trzeba płacić za godziny w których rzeczywiście pracujesz a nie siedzisz na internecie.

stalowianka, trochę przesadzasz. Możesz, a nawet powinnaś umówić się w przedszkolu na 7:30 i tak dziecko zaprowadzać. Wtedy nie będziesz się spóźniała do pracy. Co do odbierania dzieci oczywiście jestem jak najbardziej za tym by nie odbierać wcześniej niż umówiona godzina. Też miałem dziecko w przedszkolu i zawsze odbierałem je jako ostatnie lub przedostatnie. Dziecku się krzywda nie dzieje, a to że pani krzywo patrzy mam gdzieś.
Co do przychodzenia wcześniej i czekanie na korytarzu to znowu taka krzywda się nie dzieje ani tobie, ani dziecku.
Co Ty biedaku zrobisz jak ci dziecko podrośnie i będzie musiało iść na 8:00 do szkoły? Przybiegniesz za 15 min. 8 i zostawisz samego dzieciaka na korytarzu? Pewnie nie, będziesz siedziała i czekała aż pani zejdzie i zabierze dzieciaki doi klasy.

PS. ile kosztuje godzina ponad te 5 ustawowych w Stalowej Woli?

Moim zdaniem problem tkwi nie w opłacie godzinowej tylko w opłacie stałej, która jest w Stalowej jedną z najwyższych w kraju (jak nie najwyższą). Brat mieszka na śląsku i płaci połowę z tego co ja tutaj.

To jaki jest ten koszt za przedszkole? Skoro wiesz, że Stalowa Wola ma jedną z najwyższych to ją podaj.
Bo mój brat mieszka w Rumi woj Gdańskie i płacił w zeszłym roku dwa razy tyle.