Dwa pojazdy, dochodzi do kolizji na rondzie - kto winny ?

winnym kolizji jest pojazd nr 2 - powinien przepuścić pojazd nadjeżdżający z prawej strony.
W tej sytuacji pojazd nr 1 popełnił popełnił wykroczenie - w lewo powinien skręcać z lewego pasa - powinien zostać również ukarany mandatem.

pytanie pierwsze
Jaki znak stoi przed rondem??

edit:
bo jeżeli jest to tzw turbo rondo to winę ponosi pojazd nr jeden

Oznakowanie przed wjazdami:
- Skrzyżowanie o ruchu okrężnym C12
- Ustąp pierwszeństwa A7

dokładnie tak jak pisałem wyżej

Winnym jest 1. Zajechał 2 drogę, gdy ta jechała prosto przez skrzyżowanie swoim pasem ruchu. 2 nie zastosowała się do znaku A-7, w danym przykładzie jeszcze wyprzedziła 1 w miejscu gdzie nie ma wyznaczonych pasów z prawej strony czego robić mu nie wolno. No i 2 jechała nieprawidłowym pasem.

Winny jest pojazt nr1. Ponieważ zajechał droge poj. nr2. Jeżeli pojazd nr1 jechałby na wprost to wtedy winny pojazd nr2. Pojazd nr 2 mógł jechać tylko w prawo lub na wprost.

Jak by jedynka jechała zgodnie z przepisami nigdy z 2 by się tam nie spotkała bez znaczenia gdzie 1 jechała.

jak dla mnie obydwa pojazdy nie dostosowały się do przepisów ruchu drogowego

A konkretnie 2 do jakich się nie dostosowała ?

nr 2 mógł tylko skręcić w lewo lub zająć lewy pas drogi na wprost
nr 1 mógł tylko skręcić w prawo lub zająć prawy pas drogi na wprost

Czyżby chociażby rondo imienia JP w rzeszowie kogoś "przerosło"?

A jakie są znaki informujące z jakiego pasa jedziemy w którym kierunku?

Zasady dotyczące pierwszeństwa

Wg polskich przepisów jeżeli przed rondem stoi tylko znak ruchu okrężnego to obowiązują podstawowe zasady dotyczące pierwszeństwa, czyli pierwszeństwo ma pojazd znajdujący się po prawej stronie, a więc pierwszeństwo ma pojazd wjeżdżający na rondo.

W większości przypadków spotykamy jednak ronda, przed którymi znakowi ruchu okrężnego towarzyszy znak "ustąp pierwszeństwa przejazdu", a więc pierwszeństwo mają samochody znajdujące się na rondzie.

Należy także pamiętać podczas zmiany pasa ruchu na rondzie, że pierwszeństwo ma pojazd znajdujący się już na tym pasie ruchu - jest to szczególnie ważne np. podczas próby opuszczenia ronda.
Jak używać kierunkowskazów

Wjeżdżając na rondo błędem jest używanie kierunkowskazu. Jazda rondem jest traktowana właściwie jak jazda prostą ulicą z odchodzącymi w prawo zjazdami. Na rondzie używamy kierunkowskazów do:

-zasygnalizowania zamiaru zmiany pasa ruchu na rondzie (w zależności od pasa w prawo lub w lewo
-zasygnalizowania zamiaru opuszczenia ronda - w takim wypadku używamy do tego kierunkowskazu w prawo

Jak widać na ulicach, to niestety bardzo często mamy do czynienia z sytuacją, że kierowcy albo w ogóle nie używają kierunkowskazów albo wjeżdżając na rondo włączają kierunkowskaz w lewo. Jest to postępowanie błędne - najważniejsze jest sygnalizowanie zamiaru opuszczenia ronda, jest to ważna informacja dla pojazdów oczekujących na wjazd na rondo.

ustąpienie pierwszeństwa poj.1 (zasada prawej ręki chociażby - bo aż wstyd podawać na to numer art.!!!), to że jedynka pojechała jak ciul to inna kwestia - to też jak dla mnie współwina ale i tak podupie pewnie dostała 2

Tylko to 2 poruszała się swoim pasem (pasem do jazdy na wprost.), więc komu miała ustępować ?



Może nie wstyd, tylko ciężko znaleźć ?

co nie znaczy też, że jak 1 w ciula poleciała to dwójka też ma mieć wszystko w dupie i się nie stosować do elementarnych zasad...(mnie uczono zawsze - nawet od bajtla rowerkiem jak zaczynałem jeździć - JEŹDZIJ TAK JAKBY NIKT NIE ZNAŁ PRZEPISÓW - nie ufaj nikomu)...tutaj jedynka widocznie nie znała do końca przepisów (nie powinno jej tam być ale się znalazła - to już całkiem inna kwestia) więc dwójka "pozazdrościła" i też olała sprawę bo jaśnie Pan jedzie prawidłowo swoim pasem i jest nietykalny z gumy, i w ogóle w piórka obrósł....co do 2 części nie że ciężko znaleźć ale dogryzać łatwiej za to co nie?, Nie widzę potrzeby się powoływać w tym wypadku na konkretny numer art. KD, nie rajcuje mnie utrudnianie sobie życia numerkami art. KD i recytowanie ich niczym wierszy...co nie znaczy też, że lekceważe prawo, jeszcze mnie to nie zgubiło POZDRAWIAM PS. i mam cichą nadzieję że obydwaj kierowcy zostali ukarani - choćby dla przykładu ps.2 to, że część kierowców na tego typu skrzyżowaniu z prawego pasa NAWET by i zawróciła to inna kwestia, jednak nie zwalnia to jadących prawidłowo od czujności i niekiedy przepuszczenia takiego delikwenta - i już nie chodzi mi o przepisy kto ma rację , tylko o ZDROWY ROZSĄDEK! ja jakbym miał pierwszeństwo czy jechał prawidłowo na pewno bym się nie pakował na kolizję tylko dlatego, że tamten drugi jedzie nieprawidłowo - wtedy sam zachowujesz się nieprawidłowo i stajesz się współwinnym albo co śmieszniejsze WINNYM. Swoją drogą zdecyduj się o prawidłowości pasa dla 2, bo raz piszesz że jechała prawidłowym potem że już nie i potem znowu że prawidłowym.

Oczywiście chodziło o 1

- art 4. PoRD



Twoje zachcianki mnie nie interesują.
Winnym jest 1.


Są przepisy i je się stosuje, a nie zdrowy rozsądek.

Pamiętajmy, że:
"Obwiednia ronda w myśl obecnych przepisów nie jest tą jedną drogą tylko powierzchnią skrzyżowania. Dojeżdżając do ronda nie dojeżdżasz do zapętlonej drogi, którą przejedziesz i wyjedziesz z niej na inną drogę. Dojeżdżasz po prostu do powierzchni skrzyżowania."

ogólnie to "ziewwwww": po pierwsze - sam się motasz, po drugie - masz prawo żyć w utopijnym świecie i wierzyć bezgranicznie kodeksom, zresztą trzeba było zacytować do końca a nie dawać (...) tam jest piękna końcówka tego art., powodzenia, po 3 masz do tego prawo - mnie Twoja opinia też zbytnio nie rusza, po 4 przepisy przepisami ale oleju w głowie też wypada coś mieć , opinie wyraziłem i już nie zamierzam się w tym temacie wypowiadać bo czuje mieszane uczucia jak mi ktoś cytuje coś takiego (i to jeszcze "urwane"):"Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego (...)" - no ma prawo, to teraz znajdź mi art. że uczestnik ruchu nie ma prawa nieufać innym na drodze. To jest dziecinne. Skacz dalej innym do gardła i cytuj dzielnie. Hej.

W zasadzie nie ma co w Twojej wypowiedzi komentować. Mam jedynie nadzieję, że nie masz stosownych uprawnień do poruszania się po drodze pojazdem silnikowym. A i o jednoślad napędzany siłą mięśni bym się bał ...

na dwoje babka wrozyla, kazdy moze interpretowac przepisy po swojemu, moim zdaniem obydwaj sa winni
po pierwsze wjezdzajac na skrzyzowanie zajmujemy pas ruchu(ku temu), z ktorego bedziemy kontynowac dalsza jazde, tak aby nie narazac innych uczestnikow ruchu na niebezpieczenstwo
obydawj kierowcy zachowali sie jak "ciule"

to tak jakby z lewego pasa w prawo skrecac, a z prawego w lewo

bartomix
co do wlaczenia kieronkow na rondzie to sie nie zgadzam
stojac i czekajac, widze ze gosc ma zamiar kontynuowac jazde po rondzie, a nie mam zamiaru zgadywac czy on zjedzie czy jedzie dalej!

co zapobiega sytuacjom kiedy ty kontynuujesz jazde po rondzie a jakis kierowca wcina ci sie przed maske bo pomyslal ze ty jednak zjedziesz i tu pisk opon i k...y lecą

Wszystko jest banalnie proste i wg mnie całą winę ponosi kierowca pojazdu nr2.
Dlaczego ?
Ponieważ jeżeli przed rondem nie ma znaków poziomych lub pionowych informujących o pasach ruchu (z którego pasa jak zjeżdżać) a dookoła ronda jest linia przerywana to mogę sobie z pasa zewnętrznego nawet zawrócić.
Kierowca pojazdu nr 2 powinien ustąpić pierwszeństwa pojazdowi 1 gdyż zmieniał pas ruchu.
Poza tym przepisy mówią że zjazd z ronda dozwolony jest tylko z zewnętrznego pasa ruchu a tu jak widać pojazd 2 wjechał w 1 próbując wykonać nieprawidłowy manewr.

Sam kiedyś o mały włos tak koleś we mnie nie wjechał.
Trzeba być czujnym i ostrożnym.

Dla potwierdzenia link
http://regiomoto.pl/portal/bezpieczenstwo/sprawdz-jak-bezpiecznie-jezdzic-po-rondach-poradnik

Jakieś konkrety ?

Kodeks drogowy.
Oddział 4 Art.22
Punkt 2 podpunkt 1.

"2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:

do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo"


Wystarczy ?

Ale skręcamy na skrzyżowaniu (rondzie) w LEWO, zatem:



Ustawiając się na prawym pasie do skrętu w lewo popełniamy wykroczenie.

Inaczej mówiąc: zjazd z ronda nie jest skrętem.