Dlaczego w Stalowej są tak wysokie ceny za wynajem mieszkań? Od dłuższego czasu szukam czegoś do wynajęcia, ale ceny są tak wysokie, że aż włosy dęba stają. 500 zł samego odstępnego za kawalerkę to chyba jednak wygórowana cena. Do tego jeszcze czynsz i opłaty za rachunki. Zarabiając najniższą krajową nie ma możliwości wynajęcia czegokolwiek. Gdzie szukać, by znaleźć coś przystępnego?

A jaki biznes miałby właściciel mieszkania wynajmując go za 100 czy 200 zł miesięcznie ?

http://stalowemiasto.pl/ogloszenia/stalowa_wola/ogloszenia.php?mode=pokaz_ogloszenie&id=97216

http://stalo(...)d=100654



Może szukasz zbyt wygórowanej oferty. Zapewne patrzysz na standard, a to niestety kosztuje. Niestety nie jest prawdą, że mieszkań tańszych jak 500 zł nie ma

500zł odstępnego za kawalerkę to przesada, tyle można wziąć np. za 2pok. Szczególnie, gdy czynsz jest dużo mniejszy, a mieszkanie w kiepskim stanie.
Ale jest prosty sposób na to: nie korzystać z takiej oferty, są tańsze mieszkania.

Ja po miesięcznych poszukiwaniach znalazłam ofertę w bardzo dobrej cenie.

Luk. niektórzy nie szukają biznesu w wynajmowaniu mieszkania, po prostu wyjeżdżają i dobrze, żeby ktoś w mieszkaniu mieszkał. Poza tym jak ktoś ma w tym biznes to niech zadba o stan swojego mieszkania, a nie badziewie ludziom wciska, wtedy może sobie ustalać odstępne nawet i 700zł.


kapade wrzuć ogłoszenie, że szukasz mieszkania, do mnie kilka osób dzwoniło z takimi w miarę propozycjami, a poza tym cierpliwie szukać, codziennie przeglądać ogłoszenia (nie tylko tutaj).

"Może szukasz zbyt wygórowanej oferty. Zapewne patrzysz na standard, a to niestety kosztuje. Niestety nie jest prawdą, że mieszkań tańszych jak 500 zł nie ma"

Nie szukam wygórowanej oferty. Potrzebuję tylko czegoś taniego, może być w starym budownictwie do remontu, nieumeblowane i byle miało łazienkę (to chyba niezbyt wygórowane oczekiwania?). A ofertę, którą podałaś ma dalej za wysoką cenę jak dla mnie. Musiałabym zrezygnować z jedzenia, bo nie mam zamiaru nie płacić za rachunki. I nie powiedziałam, że tańszych mieszkań nie ma. A kwota 500 zł to był przykład jednego z niższych odstępnych podawanych w ogłoszeniach. Gdybym chciała płacić tyle za kawalerkę to wolałabym mieszkać w innym mieście jednak. Chodzi mi też o to właśnie, że w porównaniu do innych miast, ludzie w Stalowej mają wygórowane oczekiwania cenowe. Najbardziej szkoda mi studentów, którzy płacą tyle, bo nie mają wyjścia.


"kapade wrzuć ogłoszenie, że szukasz mieszkania, do mnie kilka osób dzwoniło z takimi w miarę propozycjami, a poza tym cierpliwie szukać, codziennie przeglądać ogłoszenia (nie tylko tutaj)."

Zamieszczałam ogłoszenie. Dzwoniło do mnie może ze 3 osoby. Jedna oferta okazała się być niezła, ale chyba jak to się mówi "zbyt piękna, by prawdziwa", bo wszystko wskazuje na to, że z mojej przeprowadzki, która powinna się niedługo odbyć nic nie wyjdzie:( I dlatego poszukuję dalej. A szukam wszędzie. Portale. Strony z ogłoszeniami. Tylko ludzie chcący wynająć mieszkanie powinni od razu zamieszczać cenę wynajmu. Bo to jest jedna z najważniejszych rzeczy, które bierze się pod uwagę przy wynajmie. Po co więc zmuszać kogoś do dzwonienia, skoro mógłby od razu podać cenę w ogłoszeniu.

I nie chodzi mi do końca tutaj o mnie. Nie założyłam tego wątku po to, by ludzie szukali dla mnie mieszkania. Chodzi mi o Wasze zdania co sądzicie na ten temat. Nie tylko ja mam taki problem. Wiele ludzi chciałoby NIE mieszkać z rodzicami, wiele młodych par chciałoby pójść na swoje. Niestety nie każdy ma rodziców, których stać na płacenie za dwa mieszkania. Chodzi o to jak pomóc ludziom na starcie lub gdzie oni maja szukać pomocy w mieście, w którym brak pracy, a jak już się ją znajdzie to człowiek jest wykorzystywany. Bo wiadomo... wiele ludzi trzyma się swojej pracy tylko dlatego, bo musi z czegoś żyć.

No, ale co tu sądzić, skoro ktoś jest właścicielem to może ustalic cene jaka mu sie podoba. Mówisz, że kwalerka 500 zł, ale to sa sporadyczne przypadki i lepszych, tanszych ofert jest zdecydowanie wiecej. Piszesz, że oferta wklejona przezemnie to za drogo. Ale ja wkleilam oferte gdzie było 300 zł odstepnego. TO DUZO?

Zwróć też uwagę na mieszkania w Nisku, jeśli to dla Ciebie nie problem, sama skusiłam sie kiedyś niskim czynszem i odstępnym i mieszkałam kilka lat w Nisku, a do Stalowej dojeżdzałam i mi sie to opłaciło gdyż miałam 3 pokojowe mieszkanie w cenie kawalerki w Stalowej

500 zł.. to zależy jak na to się patrzy.
500 x12 to 6000 zł rocznie. Może i dużo... ale gdy sie zastanowić, to stale coś wa takim mieszkaniu trzeba poprawić, wymienić uzupełnic pomalować itd. a to terma, a to kuchenka czy lodówka a to okna, a to drzwi, a to podłoga, a to pomalować trzeba, czy też po 10-15 latach łazienkę odnowić, czy kuchnię...
Chyba że ktoś lubi mieszkać w ruinie.
Nie wspomnę że za mieszkanie trzeba sobie zazwyczaj zapłacić by je kupić. No chyba że ktoś "wydarł" za 1zł z gminy i ruinę wynajmuje.

Za 300 zł miesięcznie odstępnego to właściciel byłby jeleń.

500 zł wołają za umeblowane mieszkanie czy nie?

Nie powiedziałabym, że lepszych ofert jest więcej. Raczej mniej. Może coraz mniej. Ale nie mówię, że się nie zdarzają. Ja rozumiem, że każdy chciałby zarobić na wynajmie jak najwięcej, ale powinien do sprawy podejść z bardziej realistyczną ceną. Oczywiście, że oferta wklejona przez Ciebie jest dla mnie za droga.
Ktoś zarabia 1000 zł miesięcznie. Oddaje z tego 550zł (czynsz + odstępne). I co z tymi 450? Zapłacić resztę rachunków czy coś zjeść? Każdy potrzebuje od czasu do czasu kupić sobie coś nowego, no ale nawet nie kupując już nic innego to jak to pogodzić?
A jakby miał jeszcze dojechać do pracy? To przecież też nie za darmo.

Z drugiej strony. Jeśli miałabym płacić komuś 500 zł odstępnego, to chyba lepiej wziąć kredyt na mieszkanie i płacić ratę kredytu. Tylko, że kto udzieli kredytu osobie z takimi zarobkami?

Jeśli ktoś kupuje mieszkanie, by je wynajmować to znaczy, że ma inne w którym mieszka. Stąd wnioskuję, że biedna to taka osoba nie jest. Więc nie zrozumie tych zarabiających najniższą krajową, którzy nie mają szansy na swój START w życiu.

kapade sprawdz wiadomosci

Nie rozumiem w czym jest problem - mamy wolny rynek - jeżeli ktoś jest właścicielem mieszkania może zażyczyć sobie nawet 1 000 000 PLN a tylko od wynajmujących zależy czy taką cenę zaakceptują. Nie pasuje cena - nie wynajmujesz i po sprawie.

Ludzie jak macie płacić za wynajem komuś 500zl to lepiej sobie kupcie mieszkanie i palcic rate za kredyt. A nie komus znijac kieszen. Przynajmniej masz swoje. A nie w kazdej chwili wlasciciel moze Cie wyjeb... z mieszkania.

Już pisałam wyżej, że na pewno takie rozwiązanie byłoby lepsze. Niestety jeśli ktoś nie ma zdolności kredytowych może sobie tylko pomarzyć o własnym M.

Sprawdziłam :o, przeczytałam, odpisałam, czekam na odp.

W STW w ogóle jest mało mieszkań.
Jak patrzyłem na oferty sprzedaży mieszkań na allegro to z STW było chyba nie więcej jak 20 w kryteriach mnie interesujących a np. takie 20tys. miasta w zachodniej małopolsce lub na ślasku mają w ofercie na llegro kilkukrotnie więcej do zaoferowania.

Madzik lub Kapade podzielcie się wiadomościami o mieszkaniach,bo również jakiegoś szukam w miare rozsądnej cenie i też już jestem podłamana cenami ;-((((((

Oferta wklejona przezemnie to 550 zł w tym odstępne i czynsz! Więc zakladajac ze czynszu ktoś ma 250 zł odstepne wynosi 300 zł. Nikt taniej mieszkania Ci w zyciu nie wynajmie. W takim razie jaka cena odstepnego dla Ciebie jest do przyyjecia?



No to rozumiem, że ktoś obcy ma innym gwarantować "start" w życiu? Właściciel mieszkania nie ma za zadanie rozumienia niczego, on wynajmuje i chce mieć z tego pare groszy. Pozostale argumenty sa bez sensu. 300 zł za dwupokojowe mieszkanie to żadne pieniadze i taniej w stw nie bedzie.

PANNO_PINIU nie odpowiadasz na moje pytania, więc czemu ja miałabym zajmować sobie czas odpowiedziami na Twoje?
No, ale dobra. Niech Ci będzie. Tu nie chodzi o to jaka wysokość odstępnego byłaby dla mnie zadowalająca tylko o wszystkich tych ludzi, którzy też tak jak ja chcieliby zamieszkać "na swoim". Widać, że masz gdzieś innych skoro zamiast pomóc znaleźć rozwiązanie. Ty naskakujesz na mnie, bo napisałam, że jakaś tam kwota jest za wysoka. Widocznie masz dach nad głową, kasę i jest Ci z tym dobrze. I niech tak zostanie jak najdłużej życzę Ci tego. Być może sama wynajmujesz komuś mieszkanie i stąd Twoje oburzenie co do moich wypowiedzi. Jednak wolałabym z Tobą porozmawiać, gdybyś była na moim miejscu. Zobaczylibyśmy wtedy czy miałabyś takie samo zdanie na ten temat.
Jeśli nie sprawi Ci to problemu to wyobraź sobie, że zarabiasz 1000 zł i płacisz te 550 za mieszkanie z ogłoszenia, które zamieściłaś w poście.

Ja nie oczekuję, że ktoś obcy jak to napisałaś ma mi gwarantować start w życiu. Chodzi o to, że niektórzy po prostu z tymi cenami trochę przesadzają. Mieszkałam jakiś czas w innym mieście (sporo większym) i uwierz mi płaciłam dużo mniej za mieszkanie większe. Moja rodzina, znajomi mieszkają tam do tej pory i mają dużo lepsze warunki w niższych bądź takich samych cenach jak tu za kawalerkę. A Ty moja droga nie podałaś ceny za mieszkanie dwupokojowe. Po prostu ktoś podzielił pokój (być może meblami) na pół i uważasz, że to jest dwupokojowe mieszkanie?

Moim skromnym zdaniem żeby nie było że "mam gdzieś innych" to znalazłem rozwiązanie nawet w sumie dwa pierwsze to znaleść lepszą precę tzn lepiej płatną, drugie to jak nie znajdziesz lepiej płatnej to sie poprostu przeprowadz. Jest wolny rynek i jak ktos chce to nawet za kawalerke moze zawolac i 1000 zl o wiekszym mieszkaniu nie wspomne. Jak ja bym zarabial 1000 zl i jak moj pracodawca nie chcial placic mi wiecej to bym w innym miescie szukal pracy a w ostatecznosci to bym wyjechal z kraju. Bo jesli jestes osoba zdrowa w pelni sil i wieku to nawet bym sobie taka praca (1000 zl) glowy nie zawracal.

Jejku jak Wy nic nie rozumiecie. Dla niektórych wszystko jest takie proste. A nawet gdyby była to lepiej płatna praca to czemu dawać się komuś wykorzystywać? A co ze studentami? Łatwo jest powiedzieć znajdź sobie inną pracę albo się przeprowadź, ale mi właśnie nie chodzi o takie rozwiązania w tym temacie. Widzę, że niektórzy nie zrozumieją. Nie sądzisz, że facetowi jest też łatwiej pracę znaleźć? Gdybym nim była poszłabym na byle którą budowę, teraz jest mnóstwo ogłoszeń o dociepleniach, wykończeniach itp. Na pewno byłoby to lepiej płatne niż 1000 zł. Zazwyczaj jest też tak, że faceci za tę samą pracę otrzymują większą kasę. Ale to naprawdę nie o to teraz chodzi.

Masz racje kapade ja wynajmuje mieszkanie, ale nie komuś a od kogoś dlatego orientuje sie w cenach, standardach i wiem jak wkurzające jest poszukiwanie. Wiem tez ze wlasciciele wolaja sobie taka sama cene za dosłowne ruiny jak i za bardzo przytulne i nowoczesne mieszkania. Piszesz o "biednych" studentach. To co ma powiedziec student w Krakowie, Rzeszowie czy Lublinie? Tam kawalekra kosztuje 1000zł, dwupokojowe 1200-1400, a trzypokojowe 1500-2000 tys. Jeżeli piszesz o zarabianiu 1000 zł to wynajem mieszkania jes strzelaniem sobie samobója. Nie jest prawda ze wlasciciele sa jacys bezduszni, nikt za darmo nie odda a takie sa ceny. A to tylko Stalowa Wola...

Co do cen, to tak jeszcze gwoli wyjaśnienia to w Rzeszowie za 500zł odstępnego to jak za darmo a w Krakowie 1000zł to jak za darmo - oczywiście mówię o kawalerkach.
Poza tym, wszystko w życiu kosztuje. Nie stać cię?? To zrób coś ze swoim życiem... zmień zawód, pracę, miasto, kraj...
Nie rozumiem, czemu ktoś obcy ma Ci "fundować" start w życie, kochana.

Poza tym, jeśli ktos kupił sobie mieszkanie to wyobraź sobie, że też MUSIAŁ ZA NIE ZAPŁACIĆ i najczęściej nikt mu za darmo nie dał!!!

Jak wnioskuję, to dla Ciebie najlepiej by ktoś dał ci fajne mieszkanko, za darmo, jeszcze je umeblował i od czasu do czasu za frajer zrobił mały remoncik. W końcu jest bogaty więc niech płaci.

Co za egoistka z ciebie.