Dziwię się, że nikt tu nie zamieścił informacji o oddaniu nowego szkszydla szpitala w Nisku http://www.echod(...)77469535
Tym różni sie dobry Dyrektor od Prostego Zarządcy - potrafi patrzeć w przyszłość i planować rozwój. Brawo dyrektor szpitala w Nisku – ordery zasłużone. A teraz pytanie do mieszkańców Stalowego grodu: Jakie bedą skutki dla mieszkańców stalówki otworzenia nowego bloku zabiegowego w Nisku? Albo inaczej jakie są skutki dramatycznego zarządzania przez 4 dyrektor szpitalem w Stalowej Woli

Odp. W szpitalu w Stalowej Woli blok operacyjny jest zgodny z przepisami dla szpitali polowych w XIX wieku - nie spełnia jednej normy dla placówek zdrowotnych po 2012 roku. Nie ma cienia szansy, aby cos się w tej materii mogło zmienić w ciągu kilku lat. Nowy budynek stioi pusty – wewnątrz nawet scian nie ma, nie mówiąc o instalacjach.
Kwestia roku - dwóch i ortopedia zostanie przeniesiona do Niska bo NFZ nie podpisze umowy z Oddziałem bez możliwości operowania, to samo może spotkać Chirurgię. Potem kwestia czasu będzie zamkniecie SORu w Stalowej (brak tomografu, warunki lokalowe ). I nasz szpital stanie się ośrodeczkiem „gminnym”
Zresztą o czym my mówimy - miasto 70 tysięcy mieszkańców a lecznica jak w „Daleko od noszy”. Proponuje wizytę na stronie http://www.szpital.mielec.pl/. W Mielcu jest również prawdziwy Dyrektor - jego osiągnięcia to Oddział Neurochirurgii, Urologii , Medycyny paliatywnej ,rezonans, Kardiologia Inwazyjna. Szpital wyremontowany, czysty. Co chwila zdobywa kolejne fundusze unijne. Teraz rozpoczynają budowe londowiska (od niego uzależniona jest umowa z NFZ na ratownictwo medyczne).
Teraz jest już za póżno na jakieś zmiany. Pozostaje nam czekanie na sprywatyzowanie tego grajdoła.

Dyrektor w Stalowej też prężnie działa. Opracował plan oszczędnościowy dla szpitala . . . który opiera się na zabraniu wszystkich dodatków dla pracowników. Skoro dla dyrektora to jedyny sposób na ratowanie szpitala to znaczy że nie ma pomysłu na prowadzenie tak dużej placówki i się po prostu nie nadaje. Związki zawodowe wystosowały wniosek do starosty o dymisję dyrektora. Jednak ten stwierdził że "nie zmienia się kierowcy przed zakrętem" tylko po co komu kierowca który nie radzi sobie na prostej bo przecież jeszcze kilka lat temu ten szpital był jako jeden z niewielu w dobrej kondycji finansowej. Dyrektor wie co robi- dąży do prywatyzacji a przy tym czuje się bezkarny i nie zważa na żadne przepisy.

poi, a co ma robić ? Pompować w darmozjadów ? Pierwsze co to się zwalnia niepotrzebną hołotę.

Brawo dla niego, że podejmuje odważne decyzje i nie zważa nie niezadowolenie plebsu.
Nikt pracowników tam nie trzyma - jak się nie podoba niech odejdą sami a nie zatruwają atmosferę. Mam wrażenie, że to oni się przykuli do tego szpitala łańcuchami i chcą kogoś szantażować ...

Szpital jako dyrektora .. potrzebuje jednego dobrego MENADŻERA a nie 4 ( czym tam ilu jest tych dyrektorów ) buraków.. !! Zgodzę się z założycielem tematu... że szpital idzie ku prywatyzacji, ale zarówno sam szpital jak i samorząd są za biedne żeby temu zadaniu sprostać. Jedyny oddział w tym szpitalu który prężnie się rozwija... to co ? kardiologia inwazyjna! ale tak jest w większości szpitali w Polsce bo procedury kontraktowane na takich oddziałach są bardzo dobrze opłacane przez NFZ i to chyba jest jedyny oddział w STW który zarabia..

Określając kogoś jako hołotę pokazujesz tylko swój poziom intelektualny, może jakieś argumenty. Najłatwiej kogoś obrażać anonimowo na forum. Sprawdź ile osób dyrektor zwolnił z nieróbstwo czy jakieś wpadki. Zwalnia młodych ambitnych i chętnych do pracy. Nie podejmuje odważnych decyzji tylko próbuje zastraszyć pracowników. Co to za argument że jeśli pracownicy będą domagali się swoich wynagrodzeń to braknie pieniędzy i szpital trzeba będzie sprywatyzować idąc tym tropem może wszyscy przejdą na wolontariat bo nie ma pieniędzy. Tylko dlaczego nie pomyśli o zmniejszeniu swojej pensji.

Bardzo poważny. Zasadniczy.


A dużo zarabia ?! Odpowiada za cały szpital, ma na swojej głowie ogromy szpital. 10, 15 tysięcy to jest dużo za tak odpowiedzialne stanowisko ?

A myślisz że mało? Kiepsko mu idzie to zarządzanie skoro szpital jest w takiej sytuacji. Grozić zwolnieniami to każdy potrafi a skoro jest takim dobrym menadżerem niech znajdzie jakieś rozsądne rozwiązanie.

Lekarze rodzinni, jak i specjaliści przyjmujący ambulatoryjnie, przestrzegają przed tym szpitalem. Mówią, że jeśli trzeba wykonać jakiś zabieg czy specjalistyczne leczenie to lepiej położyć się do Tarnobrzega czy Rzeszowa.

Bo dobry menadżer szuka dobrych specjalistów żeby zdobyć lepszy kontrakt. A ze Stalowej jak narazie to co lepsi uciekają

Jeszcze raz proponuję szersze spojrzenie na problem. Wystarczy porównanie sytuacji szpitali w Nisku, Mielcu, Przemyslu, Krośnie 5 lat temu i dziś.
Przeciez były szumne plany przyłączenia Niska do Stalowej i stworzenia w Nisku oddziału dla Przewlekle Chorych. Dziś sytuacja się zmienia - dotacje unijne się kończą, bez chirurgii, ortopedii i Soru Stalówka pada.
Pracownicy sa wszędzie tacy sami, doktory kształcą się w tych samych uczelniach - jak dyrektor trzyma za jajka i ma wizję to SZPITAL sie rozwija.

murena kogo Ty nazywasz plepsem?????? to przecież dyrektor Surmacz jest mgr. rolnictwa startującym w wyborach z listy PSL !!! Znaczna ilość tego ,,plepsu" ma ukończone studia wyższe (nie mówiąc już o lekarzach). Więc warto się zastanowić co o kim piszesz, bo dam sobie rękę uciąć, że gdybyś umieściła na portalu swoje zdjęcie to z butów by jeszcze resztki słomy wystawały KONIEC CZERWONEGO KOLESIOSTWA !

Może ja na dyrektora?Nie mam o tym bladego pojęcia,więc uważam,że moje kompetencje są wystarczające.

Szpitalowi nie jest potrzebny dobry menager,a osoba znająca realia i potrzeby tego typu placówki.
Menager bedzie oszczędzał na wszystkim.Przetargi bedzie wygrywała firma dostarczająca nie najlepszy a najtańszy sprzęt itp.Należy też inwestować w ludzi i wyposażenie.No i myśleć perspektywicznie czyli np.nie rozbudowywać porodówki a stworzyć oddział dla osób starszych.
Meneger takiego oddziału nie otworzy ,bo ludzie w podeszłym wieku mają wiele schorzeń równocześnie.Leczenie ich jest drogie a NFZ nie chce za to płacić.
Osobiście raczej na porodówce nie wyląduję ,ale przyda mi się dobrze wyposażony oddział kardiologiczny.
Warto więc powalczyć o swoją przyszłość.

Powiem tak raz bylem w Mielcu w szpitalu.

Bedac w Mielcu w sklepie skrecilem noge, szwagierka zawiozla mnie do szpitala, Nie mialem przy sobie zadnego papieru, zadnego dokumentu, przyjeli mnie zrobili przeswietlenie, zalozyli opatrunek, fakture wystawili na szwagierke i po klopocie.

Co najlepsze po zgloszeniu sie w cigu 30min bylem juz odprawiony.

Najlepiej nie chorować. Wtedy jest ok

Napisało pog.rat.firma



Faktycznie powinno byś ,banda konowałów po ukończonych wyższych studiach którym wydaje się że są bogami.
Pogotowie ratunkowe to uduś firma .
Tyle osiole w tym temacie i pamiętaj miasto się nie myli miasto mówi prawdę.

A ja tam pracuje i nie zamierzam się tam leczyć pozdro!
To chyba mówi samo za siebie...

Najłatwiej się wypowiadać o sprawach o których nie ma się pojęcia. Ciekawe czy któraś z osób mówiąc o dobrych zarządcac, dyrektorach i meneżdzerach ma chociaż blade pojęcie kto to taki ten "dobry zarządca" czy wiedzą co znaczy "ciąć koszty". ciekawe ile z tych osób zarządza czymkolwiek oprócz sowjego czasu. ogólnie czytając te żałosne wpisy mam wrażenie że to same panie pielegniarki (tak, te bardzo zapracowane co to na nic czasu nie mają oprócz kawy i plot w dyżurce) na dyżurach zmęczone siędzą i piszą.
A jeśli chodzi o komentarz, że dyrektor prowadzi do prywatyzacji to proponuję troche poczytać i jeśli się ktos wypowiada zapoznać z tematem, bo z tego co wiem wszystkie szpitale bedą sprywatyzowane (za około 3 lata?).
zastraszać pracowników???? Poi wiesz o czym mówisz??? jeśli ktoś kogoś w pracy zastrasza to najczęściej kończy się to w sądzie pracy sprawą o mobbing.
tak wszyscy bronicie lekarzy i pielegniarek, że chyba połowa wpisujących ale pracuje w służbie zdrowia albo ich rodziny. ciekawe ile z osób pracujących poza służbą zdrowai kilka razy z roku domaga się podwyżek a jeśli nie to przestaje pracować tak jak panie pilęgniarki.
Każden człowiek pracując np. w prywatnej firmie tak jak ja, w chwili kiedy przestaje wykonywać swoją obowiązki i SZANTAZUJE swojego pracodacę, że jeśli nie dostanie podwyżki do pracy nie wróci to bardzi szybko wylatuje. ale panie pielęgniarki nie bo przecież od czego są związki zawodowe. chyba nie wiecie ile zarabiaja lekarze i pielegniarki i ile wolnego mają (np po dyzurze nocnym).
Czy jest potrzebnych 4 dyrektorów nie wiem czy dobrze zarządzają tez nie wiem. Przynajmniej nie wypowiadam się głupio o rzeczach i ludziach o których nie mam pojęcia w sposób nieobiektywny.

Im szybciej sprywatyzują ten szpital tym lepiej.

To życzę ci leczenia się z ubezpieczenia w prywatnym szpitalu. Leawtywa, aspiryna, jak zapłacisz i do domu umierać, bo rodzinę obciążą za pobyt zwłok.

A na jakiej podstawie tak twierdzisz?
Za prywatyzacją szpitali powinna iść prywatyzacja NFZ. Każdy jak oczywiście chce wykupuje sobie odpowiednie ubezpieczenie i w zakresie swojego ubezpieczenia jest leczony. Skończyło by się zadłużanie szpitali bez konsekwencji.

Tylko każdy woli leczenie na poziomie ośrodków prywatnych.
Z resztą rocznie płacę ok 3-4000 zł składki a się nie leczę i nie chodzę po lekarzach więc są to pieniądze zmarnowane. Jakbym je sobie odłożył to bym dużo lepiej na tym wyszedł.
A teraz pomyśl o tym - wiele ośrodków zdrowia jest już sprywatyzowanych a jednak nie płaci się w nich za lecznie z własnej kieszeni bo są to prywatne ośrodki, które maja podpisaną umowe na finansowanie z NFZtu i dużo lepiej zarządzane niż państwowo-związkowe molochy nie liczace pieniędzy nie swoich.

No ale partie socjalne w stylu PPP czy PiS lubią straszyć ludzi w ten sposób.

Ja idę jescze dalej chcę sobie wybierać ubezpieczyciela mojego zdrowia tak jak to robię z OC na samochód, konkurencja robi swoje i zabiega o kasę klienta co się odbija z korzyścią dla niego.
A to czy się ubezpieczam czy nie to nie powinno nikogo obchodzić. Bo z jakiej racji ktoś ma płacić za moje leczenie.

A za co mają być leczone dzieci, osoby niepełnosprawne, ludzie starzy???? Z tych składek finasujemy nie tylko swoje leczenie.

Sam , niecały rok temu byłem zmuszony poddać się operacji. W prywatnym szpitalu, kosztowałaby 25 tyś złotych. Moja żona, kilka lat temu przeszła operację, która kosztowałaby około 60 tyś złotych. Możecie sobie w d....pe wsadzić swoje składki, gdy w grę wchodzą poważne sprawy , nie mówiąc już o opiece medycznej ludzi, którzy nigdy nie będą w stanie zapracowac na swoje leczenie. Na tym polega cywilizacja i człowieczeństwo. Dawniej tacy ludzie byli skazani na śmierć w męczarniach.

Ale to samo możesz zrobić w prywatnym szpitalu - tzn. takim, który ma konkretnego właściciela z imienia i nazwiska odpowiadającego za ten szpital i który ma podpisaną umowę z NFZtem.
Chodzi o to, że szpitale, których włascicielem jest państwo, województwo czy jakiś tam powiat nie mają tak naprawdę żadnego zarządcy tylko zmienianą co chwilę wg czyjegoś upodobania bliżej nieokreśloną kadrę zarządzającą gdzie kompetencje i odpowiedzialność się rozmywają. (są oczywiście wyjątki)

Przecież w STW są prywatne ośrodki zdrowia leczące z kasy NFZtu gdzie nie musisz płacić ekstra z kieszeni.

Mirek, te osoby co nie mają środków do życia są ubezpieczane przez państwo. Państwo zbiera podatki.
Co do twoich operacji. Gdyby system był w prywatnych rękach to jak byś był ubezpieczony to za operacje byś nie zapłacił. Gdybyś tego ubezpieczenia nie miał zapłacił byś z własnej kasy. Ale to czy chcesz mieć ubezpieczenie i jakiej wysokości zależało by tylko od ciebie.
Dziś jak się skończy limit na dane operacje lub zabiegi to też trzeba czekać w kolejce. Ale płacić musisz cały czas i nie masz wpływu na limity. Mamy wrzesień i zaraz się zaczną problemy w szpitalach z powodu braku limitów. Na to nie mamy wpływu.
W sytuacji prywatnego ubezpieczenia i szpitala taki problem nam odpada.
Jak dziś NFZ kupuje nowe auta i budynki za nasze składki to możesz się tylko zdenerwować. Jak byś widział że twój ubezpieczyciel nie ma kasy na zabiegi a kupuje nowe auta i ma cię gdzieś zmieniasz ubezpieczyciela i taki naciągacz pada. Dziś NFZ nie może upaść i może nie zapłacić za tzw. nad wykonania. A szpitale muszą leczyć i się zadłużać. Po prywatyzacji takich sytuacji by nie było bo nie było by limitów.