Obalono popularny mit dotyczący picia wody Mówi się, że woda może pomóc nam uniknąć uszkodzenia nerek, wspomaga utratę wagi i poprawia koncentrację. Jednak według ostatnich badań brytyjskich naukowców, nie ma podstaw do tego, aby te twierdzenia były prawdą - czytamy na dailymail.co.uk.

Eksperci ostrzegają, że picie ośmiu szklanek wody dziennie może być szkodliwe. Raport brytyjskich naukowców opisuje niebezpieczeństwo odwodnienia jako "mit" i głosi, że nie ma dowodów na to, że picie wody zapobiega wielu problemom zdrowotnym.

Badania pokazują, że picie, gdy człowiek nie jest spragniony może zaburzać koncentrację, a nie ją zwiększyć. Picie nadmiernych ilości wody może też prowadzić do bezsenności, bo ludzie muszą wstawać w nocy, aby pójść do toalety.

Dr McCartney zajmująca się badaniami, ostrzega również, że spożywanie zbyt dużych ilości wody może prowadzić do rzadkiej, ale potencjalnie śmiertelnej choroby zwanej hiponatremia, która powoduje spadanie poziomu zawartości soli w organizmie i może prowadzić do obrzęku mózgu.

//moderowano// zmieniłem temat z Picia na Picie. Andrzejek.

Brytyjscy naukowcy... to mówi samo za siebie.
Szkodliwość spożywania zbyt dużej ilości wody była wykazana już jakiś czas temu.

Totalna bzdura z tym piciem na siłę, chcę to piję nie chcę to nie piję. Przecież człowiek i inne zwierzęta mają jakieś tam różne instynkty i zmysły, które nie pozwalają im umrzeć z głodu lub pragnienia - bo zapomniał się napić. To picie wody w dużych ilościach jest pewnie promowane za kasę od producentów wody.

U mnie to jest tak:
Jak coś zjem to za jakąś chwile muszę wypić czystą wodę (coś słodkiego pogorszyło by tylko sprawę pragnienia)
Jak wypije trochę więcej wody to za chwilę chce mi się jeść i mam ochotę na coś słodkiego
znowu jak zjem coś słodkiego to zaraz muszę wypić kilka łyków wody

Ja tam pije kiedy mi się chce. Czasem nawet przyłapuje się na tym, że w ciągu dnia wypijam tylko ok 0,7l płynów (herbaty, wody, czy jakiegoś soku) np dziś kawa i dwie szklanki wody (pogoda deszczowa, ciepło ale wilgotno, wysiłek minimalny ) no ale po kolacji będzie bro więc średnia skoczy

Beniamin Franklin powiedział:
"Wino dostarcza człowiekowi mądrości,piwo wolności,a woda bakterie"

Woda jest poddawana różnym procesom uzdatniania m.in.chlorowaniu,mającym na celu zabicie mikroorganizmów.Escherichia coli, jest bakterią znajdowaną w fekaliach.Chlorowanie zabija je,jednak ich"zwłok" nie usuwa.
Pijąc wodę,spożywamy trupy kupowych bakterii.Co jakiś czas okazuje się,że kranówa jest zanieczyszczona też żywymi bakteriami kupy.
W procesie produkcji alkoholu -piwa wina,wódki etc.woda poddawana jest gotowaniu,filtrowaniu ,fermentacji a nawet destylacji,co całkowicie usuwa m.in.martwe bakterie ,w tym wspomnianej coli.

Wnioski-Pijąc wodę ,spożywasz kupiane bakterie pałeczek okrężnicy.
Pijąc alkohol odkażasz ogranizm.Wybór jest prosty,a decyzja należy do każdego z nas.

Dowód-Już w starożytnych czasach ,ludzie w czasie epidemii różnych chorób,pili zamiast wody-wino.Nie wiedzieli jednak dlaczego tak się dzieje(nie odkryli istnienia bakterii),znali jednak działanie wina.