Zakładam ten temat bo ciekaw jestem waszych opini o hsw. Obiło mi sie o uszy z kilku źródeł, że w przypadku nie podpisnania umowy z Liu gong huta ogłosi upadłość, ludzie na bruk i wtedy przejmie ją bumar bez problemów ze związkami itp.
Co lepsze związki o tym wiedzą i nic - jest w stanie ktoś to potwierdzić czy tylko plotki. Sprawę bym olał ale opowiadały to osoby bynajmniej nie 20 letnie, tylko osoby handlujące z hsw.

Czy to takie dziwne?! Poszukaj w moich wcześniejszych postach już dawno pisałem o takim scenariuszu!

Huta jest od tego, żeby produkować sprzęt, przynosić zyski i płacić podatki. A kto jest właścicielem to rzecz drugorzędna, z tym że kiedy zakład jest państwowy czyli gdy nie ma właściciela to jest problem z zyskami.

Z tego co przeczytałem w prasie; jeśli nie chińczycy to Bumar. Wiadomo że Bumar chce tylko CPW ale będzie zmuszony do przejęcia całości. Po przejęciu całości dokona ''odsiewu'' i przejmuje tylko to czym będzie zainteresowany czyli CPW (który posiada cały ''design'' oraz technologię produktów wojskowych plus niektóre wyspecjalizowane maszyny obróbcze potrzebne do produkcji które znajdują się na terenie niektórych wydziałów HSW ale poza CPW). CPW jako oddzielna spółka z o.o. posiada produkty wojskowe ale nie może sama ich sprzedawać; obecnie może to robić tylko Bumar dlatego potrzebuje CPW; oprócz tego nawet gdyby mógł to nie posiada dobrych handlowców tylko same miernoty zatrudnione tam po znajomości których mentalność zatrzymała się u schyłku lat 80-tych.
Dlatego Panie Szostak, proszę aby ten wariant brał pan pod uwagę gdyż z pozoru wydaje się on dobry dla załogi HSW ale jest to bardzo złudne. To bardzo ogólne spostrzeżenia.

Pozdrawiam

Właśnie - jak pisze Bronisław1 HSW nie ma handlowców z prawdziwego zdarzenia a bez tego nie pociągnie i co wtedy powiedzą związki? Chińczycy kupują HSW po to aby sprzedawać jak najwięcej i żeby wejść na Europę a nie wydadzą kasy po to żeby zamknąć hutę, która nie jest dla nich żadną konkurencją.

Szkoda że niektórym się wydaje że HSW nie byłaby albo nie jest konkurentem dla chińczyków.....to tak jak by sie swojego nie doceniało, a wiadomo co warte chinskie.....No ale jak widać na przestrzeni kilku lat - naród sie przyzwyczaił do chiny.
Dziś wszystko chińskie - nawet części do AUDI - więc czemu mamy się dziwić? A Huta to mimo to potęga - potrafiła ( nie wiem czy nadal potrafi) - od zera zrobić materiał na miare I-szej klasy.

Jest jeszcze szansa że pojawi sie tajemniczy inwestor z kataru ten co kupił stocznie :-(

Pracowałem w firmach przy hucie 4 lata. I niestety o ile nie wyleci połowa osób z biur, połowa kierowników i połowa pseudo fizycznych ( nie mowie o tych co naprawde robią fizycznie ) to nie ma szans by to przynosiło zyski. HSJ robi blache a ci kupują z zewnatrz bo taniej ( paradoks ). Elementy robią firmy z zewnątrz bo taniej. Jedna wielka paranoja, a na targi pojechac by napić się, a nie sprzedawać towar.