Kościół idzie do sądu. Państwo zapłaci miliony?


"Gazeta Wyborcza": Poznańska parafia domaga się w sądzie 7 mln zł odszkodowania za odebrane w PRL działki. Po rozwiązaniu Komisji Majątkowej w całym kraju może być ponad 200 takich pozwów.

Pozew jest pierwszą z takich spraw - potwierdza Krzysztof Jastrzębski z Prokuratorii Generalnej, która reprezentuje w sądach skarb państwa.

Parafia pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej domaga się zwrotu czterech działek o powierzchni 7 500 metrów kwadratowych, na których obecnie znajduje się osiedle mieszkalne. Dlatego prawnik parafii proponuje, aby miasto oddało w zamian inne podobne działki o podobnej powierzchni lub zapłaciło odszkodowanie w wysokości 6,9 milionów złotych.


Kościelny majątek do zwrotu. Zapłacimy wszyscy? - podyskutuj w klubie

Ziemia została odebrana parafii w 1985 roku na podstawie decyzji wywłaszczeniowej. Kościół nie otrzymał za nią odszkodowania, mimo że ówczesny proboszcz chciał pójść z władzami na układ i za działki zamierzał uzyskać powiększenie lokalnego cmentarza. Władze się jednak nie zgodziły obiecując wypłatę odszkodowania w późniejszym terminie, co jednak nigdy nie nastąpiło.

Gdy na początku marca tego roku zlikwidowano Komisję Majątkową do rozpatrzenia pozostawało jeszcze 216 spraw, podobno tych najtrudniejszych. I właśnie w takich przypadkach instytucje kościelne mogą dochodzić roszczeń przed sądem.

http://wiado(...)osc.html

Powinno być zupełnie odwrotnie. Państwo idzie do sądu a legalni złodzieje powinni płacić nie miliony... tylko dużo większe kwoty.

P.S.
Opodatkować legalną mafię.

to jest jakaś paranoja , klechy mówią że bogactwo i majątek ziemski nie jest ważny, że łatwiej przejsc wielbładowi przez ucho igielne niz bogatemu wejsć do raju a tutaj co mamona i tyle.
JAK DLA MNIE CZARNA MAFIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! , która powinna byś zdelegalizowana za wszystka u nichg trzeba bulić a w drugą stronę Bóg zapłać, założyc im kasy fiskalne i zlikwidowac fundusz emerytalny!!!!!!!!!!!

Nie zamierzam tu bronić Kościoła jako instystucji hierarchicznej. Nie po tym, jak Dziwisz postanowił zamieść pod dywan sprawy współpracy księży z UB (obecnie bedących biskupami i wyzej).

Jednakże sprawa konfiskaty mienia jest faktem. To mienie bardzo często było w dobrej wierze ofiarowane Kościołowi przez ludzi pod budowe świątyń i seminariów. Kościół powinien to odzyskiwać - i wspierac zarobionymi w ten sposób pieniedzmi najbiedniejszych.

Nie plulibyście tak na czarnych, gdyby żył NASZ PAPIEŻ.

Nie będę się rozpisywał bo nie ma sensu, przeraża mnie tylko pazerność i obłuda kościoła katolickiego.
To biedne społeczeństwo trzeba wydoić do zera, bo to one za to zapłaci.

Mirku ale sam przyznaj, ile z tej kasy naprawde pójdzie na potrzeby kościołów typu remont, a ile na "inne cele".
Sprawa stara, zapomnijmy o tym a nie płacmy w podatkach, księżom starczy już moim zdaniem.

No tak - dlatego powinni bardziej dbać o biednych a nie wozić się furami i obwieszać nie wiadomo czym. Panu Bogu Świątynie złotem malowane nie są potrzebne - rozumiem, jezeli cos funkcjonuje jednocześnie jako dzieło sztuki i zabytek - ale nowe Świątynie kosztujące miliony złotych to przesada.

Skoro szwabom nasze Państwo oddaje działki, to dlaczego kościół ma nie odzyskać swoich?

Ja rozumiem gdyby kase przeznaczali na potrzebujących tylko czemu potrzeba dla czarnych to zwykle nowe auto?

Ale teraz papieżem nie jest "nasz" tylko niemiec ze stażem w hitlerjugend a to zmienia postać rzeczy
A tak na poważnie-co ma piernik do wiatraka? Co ma papież do lokalnych wałków naszych biskupów? Mamy w Polsce Kościół i mamy patologie w Kościele - Rydzyk, pedofile czy przekręty na komisji majątkowej przy współpracy z byłymi eSBekami. A to swoją drogą jest ciekawe, niby duchowni tacy cięci na komunistów i byłych agentów ale gdy chodzi o zarobienie kasy to się potrafią dogadać.

I nic im nie grozi, w Polsce nikt ich nie ruszy. PO=PiS pod tym względem, tak samo SLD rządziło i nic z tym problemem nie zrobili. Nietykalna mafia

Dochody Kościoła katolickiego to głównie wpływy z kasy publicznej
(województwa, gminy, spółki skarbu państwa itp.), bo pochodne
konkordatu kosztują nas prawie 3,5 mld zł rocznie. I tak:
utrzymanie kapelanów – 55 mln zł; katechetów – 1,35 mld zł;
szkolnictwo wyższe – 262 mln zł; dotacje dla prowadzonych przez
kler placówek zdrowotnych – 197 mln zł; zabytki (wyłączając dotacje
unijne) – 130 mln zł; bonifikaty – 48 mln zł; oświata i wychowanie
– 300 mln zł; dotacje unijne – 711 mln zł; dotacje na programy
społeczne – 253 mln zł; na „rozwój wsi” – 94 mln zł; Fundusz
Kościelny – 90 mln zł.
Do tego dorzucają się jeszcze wierni: taca – około 1,5 mld zł
rocznie; kolęda – 400 mln zł; intencje mszalne – 305 mln zł; chrzty,
komunie, bierzmowanie – 88 mln zł; śluby – 100 mln zł; pogrzeby
i administrowanie cmentarzami – 370 mln zł; wypominki i intencje
mszalne – 55 mln zł. Dochody kościelnych osób prawnych z działalności
gospodarczej to kwota 360 mln zł.
W sumie do Kościoła papieskiego trafia CO ROKU z różnych źródeł
znacznie ponad 6,5 mld zł.
Wartość majątku przekazanego
Krk przez państwo i samorządy od 1989 roku to wielkość
nie do oszacowania. Tylko Komisja Majątkowa w czasie swojej działalności przekazała ponad 70 tys. ha gruntów i 600 nieruchomości zabudowanych,których łączna wartość wynosi co najmniej 50 miliardów złotych. Nie próżnowały także samorządy
lokalne, które w latach 2004–2010 ofiarowały wielebnym, w skali całego kraju, 6400 budynków lub lokali i prawie 10 tys. hektarów. Do tego trzeba dodać 258 lasów o łącznej powierzchni 3,5 tys.ha i wartości co najmniej130 mln zł, przekazanych orzeczeniami Komisji oraz decyzjami samorządów, wojska,dyrekcji Lasów Państwowych. Kościół w Polsce ma obecnie co najmniej 160 tys. ha gruntów oraz 40–60 tys.budynków i lokali, głównie prestiżowych, których wartości nie sposób oszacować.
Żródło: "Fakty i Mity" nr. 22 (587) z dnia 9 czerwca 2011r.

Tyle już mają,że wyjdziemy na sknery jak bedziemy się targować o głupie parę tysięcy hektarów ,kilkaset budynków lub kilka miliardów złotych.

Księża chcą naszego dobra!

Profilaktycznie ja swoje dobra schowałem.

Ja tez nie chce by moje dobra zabierali