Bo jak sie zachciało szmelcwagena to tak jest. Rni mam nadzieje że im teraz wytoczysz sprawę o utrate wartości pojazdu, obniżenie prestiżu jazdy, brak auta zastepczego by zabolało

Nie na temat. Jacek

Kolego dalem do serwisu zeby mi sprawdzili wszystko i powymieniali filtry itp itd. Za przeglad zaplacilem 7tys zl. (za tyle kupujesz auto z 2000r i jezdzisz jeszcze kilka dobrych lat)

Jakby ktos pytal To ubezpieczalnia zwrocila mi za naprawe auta, suszenie, lawete, wyciagniecie z garazu, i bilety za powrot do pl.

Za zastepcze nieplacilem nic (to ubezpieczalnia nieplacila ), mialem je tylko 17dni.

Dzis ubezpieczalnia przyznala mi kolejne pieniadze. (poniewaz zglosilem ze zostalem oszukany)


Za to ze auta niemialem przez 5miechow to nie dostalem ani grosza.

Ubezpieczalnia chce na wszystko faktury, ale przeciez sasiad czy znajomy mi faktury nie wystawi za zawiezienie z Mielca do Katowic, albo ze uzycza mi auto.

Ps. nie jest wszystko tak jak chcialem, blad popelnilem bo oddalem to auto do ASO, moze jakbym oddal gdzie indziej to sprawa szybko by sie szybko rozstrzygnela. Zreszta ja im tam dalem bo wiedzialem ze cos spierdzielili.



Ktos tu kiedys pisal ze trudno wygrac z tym ASO. Dlaczego?? Maja dobrego rz......... co z bialego bedzie chcial zrobic czarne.

W kilku sprawach zostalem oszukany, ale ja przez telefon nie zalatwie nic. To trzeba byc osobiscie.


Ps. ALE NIE POWIEDZIALEM ZE ZAKONCZYLEM WSZYSTKO.

A było oddać furkę do Gontka przy obwodnicy i nie było by tyle problemów z autorudem

Z drugiej strony jak auto dobre to aso jest od tego by naprawić i nieważne czy anglik czy też nie bo oni tak to argumentują. jak juz naprawią to co stoi na przeszkodzie by ich pozwać za brak auta

Dzis bylem w aso, wziolem auto na testy , na dzien dobry okazalo sie ze niedzialaly ogrzewania siedzen, bagaznik nie otwieral sie, no to zanotowali.

Jutro oddaje auto spowrotem co sie okazalo potem , padl klimatronik, po lewej wieje zimnym, po prawej goracym, nawet przy temp 16.5'C

Ta klimatyzacja nie dziala, normalnie jest zepsuta. a dzialala idealnie

Potem podczas hamowania auto wpadlo w poslizg, malo niewypie.....lilem, po sprawdzeniu hamulcow 5razy, okazalo sie ze nie ma ABSu.


Do zobaczenia ASO, normalnie to sa kpiny.

No to nieźle..
I co teraz?

Jutro auto oddaje i biore zastepcze bede sie darl dopuki nie dadza , bo to sa jakies kpiny a nie weryfikacja naprawy i naprawa,

Szlak juz mnie trafia. Auto ma uszkodzona klime, uszkodzony abs, niedziala ogrzewanie siedzen, klapa bagaznika sie nie otwiera dzwi same sie blokuja.

Znow bedzie ogledziny robil rzeczoznawca, mam juz tego kur....wa dosc

W końcu dojdzie do tego, że będą musieli ci nowe auto dać

Wygląda na to, że goście przyjęli taktyke: "zmęczyć przeciwnika" może czytają forum SM? jasne, że czytają - kto nie czyta? Ja na Twoim miejscu zbyt wiele bym tu nie wypisywał bo to woda na ich młyn... W każdym razie trzymam za Ciebie kciuki!

Zablkowałęm tamten temat panowie widze maja dosyć . ja bym atakował tvn z tym będzie ubaw

No mi też się wydaje, że media by zrobiły z tego dobrą sensację bo to jest jakaś porażka totalna

Nie na temat.jacek

I to mnie wk........
Co to znaczy nie na temat ?
Czytałem ten post i był na temat!
Może wulgarny (IQ) ale była to jakaś wypowiedż-twndencyjna (jak w Rejsie)

Koleś dostał bana. Załozył tematy w którym zwyzywał parę osób, a upomnienie olal.

Zdążyłem przeczytać to przed usunięciem-faktycznie było nie miłe.
Widać było ,że gość jest w to zamieszany ))
A tak poza, tym to trzeba być czujnym i czytać "szybko"posty nim zostaną usunięte)

Witam. Musisz znowu uruchomić prawnika. O ile wcześniej można było mówić o powództwie cywilnym, to w tym momencie można im postawić zarzuty karne. Samochód , który od nich wyjechał , po rzekomej naprawie jest objęty w pewien sposób gwarancją. Jeżeli oni w ogóle nie naprawili Twojego auta, albo naprawili wadliwie czym narazili Cię na utrate życia lub zdrowia ( poślizg samochodu na skutek braku lub wadliwego działania układu ABS - spowodowany awarią elektroniki) ponoszą za to odpowiedzialność. Jeżeli masz świadka tej sutuacji złóż zawiadomienie o popełnieniu przestęstwa na swojej komendzie Policji. W przypadku braku świadka skonsultuj się z prawnikiem celem uzyskania opini rzeczoznawcy samochodowego. Jak znam życie policjanci z Niska trzęsą portkami przed panami z Autorudu ( tak samo jak ich stalowowolscy koledzy) więc musisz być twardy i nieustępliwy. Myślełem że Twoja sprawa zakończy sie pomyślnie, ale widze że czeka cię długa batalia z tą firmą. Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości czy warto to pomyśl co by się stało gdyby poślizg Twojego samochodu zakończył się na drzewie albo pod kołami ciężarówki?

Acha i poszukaj sojuszników. Kiedys na tym forum ktoś zbierał ludzi poszkodowanych przez tą firmę. Popytaj znajomych i znajomych znajomych. Będzie Ci dużo łatwiej. A ich praktyki w postępowaniu z klientem są powszechnie znane, nie jesteś pierwszy ani ostatni. I jeszcze na koniec napisz na nich skargę do Volkswagen Polska(opisz całą sprawę). Zapewne nic to nie da , ale jak to mówią "kropla drąży skałę". Masz wszystkie argumenty w ręku, jeżeli nie braknie Ci determinacji to jest bardzo prawdobodobne że doczekasz się sprawiedliwości.

I mam spierd....one swieta, chcialem wyjechac normalnie a tu dalej problemy

http://vwszrot.pl/

i tyle w temacie

RNI chłopie ty się bujasz z tymi ciulami już kilka miesięcy, a oni dalej zwodzą Cie jak tylko mogą. Najrozsądniej będzie chyba jak nagłośnisz sprawę w Turbo, bo tu na miejscu to g.wno zdziałasz. Sądy, adwokaci, biegli.... ktoś wyżej pisał żebyś sprawdził czym wożą dupska. Miał świętą rację. Lokalna śmietanka jest za bardzo skorumpowana i nie sądzę aby ktoś się wyłamał. Bez pomocy mediów i o zasięgu ogólnopolskim to raczej nic nie zdziałasz, a tylko się owkqrwiasz i odejmiesz sobie parę lat życia...

W Auto Świecie zajmują się też takimi kłopotami
http://www.auto-swiat.pl/interwencje

HEHE jaja, serwis straszy mnie sadem.

Oni spierdzielili sprawę i teraz sądem straszą? dobre dobre.. takie przypadki tylko w autorud