Posty: 114
Dołączył: 28 Lis 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
hehehe ja tez wziełam do szpitala wszystko co kobietki zalecały na roznych forach i wyszło tego 1 duza torba i druga mniejsza, a pozniej gdy mnie przenosili z jednej sali do drugiej i pielegniarki musiały nosic te torby to marudziły ze bagaz jakbym na miesiac na wczasy jechała
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 96
Dołączył: 8 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
No tak zawsze marudza ze musza torby przenosic Ale mi przydalo sie wszystko co miałam I spakowałam się w jedną niezbyt duza torbe wiadomo ze nie trzeba brac kilku butelek wody czy wkladek poporodowych ale niech same pomysla ile miejsca zajmuja wkladki pampersy i reszta a tak naprawde zadna z nas nie wie ile bedzie musiala lezec w szpitlu.
|
|
Posty: 114
Dołączył: 28 Lis 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja 10 dni po terminie zgłosiłam sie sama do szpitala i zabrałam ze soba ksiażki, gazety, krzyżowki, mp3, rozne smakolyki, gdyz myslalam ze poleze kilka dni sobie i poczekam az sie zacznie a tu tego samego dnia wywolywanie i z żadnej z tych rzeczy nie mialam okazji skorzystac mimo 5cio dniowego pobytu
|
|
Posty: 96
Dołączył: 8 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja ze smakołykow mialam herbatniki hehe cos co wiedzialam ze wykorzystam nawet jak urodze i gazetki moje dziecko jadlo i spalo takze mialam czas poczytac
|
|
Posty: 190
Dołączył: 25 Marz 2011r. Skąd: Stalowa Wola, Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
dziewczyny przypomniało mi się , że może przydać się tez ładowarka do telefonu i doładowanie jeśli ma się na kartę bo to się przydaje jak zaczynamy informować wszystkich dookoła , że jesteśmy już mamami i co mi przydała się gruszka..... po porodzie nie dało rady się załatwić
|
|
Posty: 352
Dołączył: 18 Sie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
co???? az mnie ciarki przeszly... do porodu kupa czasu a strasznie sie boje tego co pisza mamy "po", pobyt w szpitalu grr... 5 dni masakra. w uk czy irlandi po porodzie naturlanym wychodzi sie po ok 10 godz.... nie wiem dlaczego w pl trwa to tak dlugo
Z miłością jest jak z masłem, od czasu do czasu trochę chłodu utrzymuje ją w świeżości (M. Achard) |
|
Posty: 29
Dołączył: 26 Maja 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
czy któraś z was będzie miała cc?
|
|
Posty: 223
Dołączył: 14 Lip 2010r. Skąd: Stalówka Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A i poza ładowarka aparat foto jak ktos chce zdjecia maluszka lepsze niz telefonem.
A propo dzieki ze przypomnialas o ladowarce to podladuje telefon. Ja planowo mam rodzic SN, ale wyjdzie w praniu. A dzisiaj rano odszedł mi czop! Wiec przynajmniej cos sie dzieje |
|
Posty: 8
Dołączył: 13 Kwie 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dziewczyny powiedzcie mi proszę czy w Stalowej jest opcja porodów rodzinnych. Jeżeli tak, to trzeba to wczesniej zgłosic, zapłącic czy jak to wygląda. Prosze o odpowiedź.
|
|
Posty: 29
Dołączył: 26 Maja 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Przychodzisz z mężem/partnerem lub innym członkiem rodziny (mama, siostra, koleżanka), mówisz, że chcesz rodzić rodzinnie i tyle Te osoby muszą się tylko zaopatrzyć w specjalny strój (fartuch), który kupuje się na dole (cena 5 zł) + buty (2 zł). Nie trzeba uczestniczyć w żadnych zajęciach typu "Szkoła rodzenia".
|
|
Posty: 114
Dołączył: 28 Lis 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jeżeli ktoś ma taka możliwość to proponuje na poród rodzinny przyjść nie z mężem a ze znajomą położną ( za niewielką opłatę znajdzie sie nie jedna ). Poród z reguły zwłaszcza u pierworódek trwa długo, mąz jest zestresowany i nie wie co robic by ulżyć, pomóc, a taka osoba ma doświadczenie i jest niezastąpiona.
Aha nie chce straszyć ale nie oczekujcie wspólczucia u personelu szpitala, bo oni sa odporni, pacjentka wyje z bólu a oni opierniczaja dlaczego krzyczy przeciez skurcze nie sa jeszcze takie bolesne. |
|
Posty: 190
Dołączył: 25 Marz 2011r. Skąd: Stalowa Wola, Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
jeśli chodzi o poród rodzinny to w stw nic nie jest potrzebne tylko trzeba powiedzieć , że chce się rodzić z mama mężem czy tam kims innym, a co do ubranka to mój mąż jak szukał tych fartuchów na szpitalu ja zdążyłam urodzić a położna po wszystkim powiedziała moim bliskim, że te fartuchy są na oddziale w szafach do wzięcia i ubrania :/ także jak się jest na miejscu trzeba zobaczyć, czy faktycznie
|
|
Posty: 63
Dołączył: 3 Lut 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Przyszłe mamusie powiedzcie czy macie "załatwioną" swoją osobistą położną?Czy da się to zrobić w Stalowej,żeby była taka osoba przy porodzie cały czas?Ja szukałam,ale narazie bez efektów..
|
|
Posty: 53
Dołączył: 18 Gru 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
1,5 roku temu rodziłam i miałam położną p.Ewę. Ona pracuje w stw w szpitalu, jeśli nikogo nie znajdziesz podam Ci na priv do niej numer. Przyjechałam wieczorem do szpitala ona za chwile dojechała, była ze mną przez cały czas do póki nie wyszłam ze szpitala, przy porodzie bardzo mi pomogła, po porodzie również. Kiedy byłam zmęczona zabrała mi małą do swojego pokoju, a ja mogłam się przespać. Kobieta świetna.
|
|
Posty: 63
Dołączył: 3 Lut 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
ppp jestem zainteresowana możesz mi podać ten numer,byłabym wdzięczna,zobaczymy czy uda mi się załatwić,byłoby super
|
|
Posty: 51
Dołączył: 13 Kwie 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja też będę rodzić z położną tyle, że to bliska znajoma wiec sprawa wygląda trochę inaczej. Mimo tego, że będzie przy mnie położna to chcę żeby mąż też był.
|
|
Posty: 114
Dołączył: 28 Lis 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A tak można żeby było dwie osoby z zewnatrz przy porodzie? W ktorym szpitalu jest taka opcja?
|
|
Posty: 51
Dołączył: 13 Kwie 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Położna pracuje normalnie w szpitalu nie jest osobą z zewnątrz a mąż przychodzi do porodu rodzinnego wiec nie widzę problemu
|
|
Posty: 223
Dołączył: 14 Lip 2010r. Skąd: Stalówka Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ktoras sie juz rozpakowała??? Było kilka dziewczyn z terminem na poczatek lipca?
|
|
Posty: 29
Dołączył: 26 Maja 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja jeszcze się trzymam Poszukuję fajnej pielęgniarki/ położnej środowiskowej (założyłam nowy post). Jakby któraś z WAS kogoś fajnego znała, to dajcie mi znać
|
|
Posty: 223
Dołączył: 14 Lip 2010r. Skąd: Stalówka Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
I jak tam dziewczynki idą porody? Ja już w koncu mam Synka w domu
|
|
Posty: 76
Dołączył: 16 Cze 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Mała Czarna powiedz jak przeżyłaś poród ja mam dopiero na październik termin ale się już boję:/
|
|
Posty: 223
Dołączył: 14 Lip 2010r. Skąd: Stalówka Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Porod miałam dosyc szybki i mega bolesny, ale da rade przezyc, ważne jest oddychanie chociaz szczerze mowiac mialam to gdzies jak rodzilam A jak juz mi polozyli moje Cudo na brzuchu, całe wspomnienie bolu ucieklo, powtarzaj sobie ze skoro tyle kobiet dało rade to i Ty dasz i bedzie dobrze! A szpital jak szpital, nie miałam żadnych nieprzyjemnych przezyc, moze polozna odbierajaca porod do najmilszych nie nalezala, ale tez nie była jak te wszystkie z legend krazacych, w sumie nie spotkałam sie z jakims nie miłym traktowaniem pacjentek ani przy porodzie ani pozniej.
|
|
Posty: 76
Dołączył: 16 Cze 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Zazdroszczę Ci też bym chciała już to mieć za sobą a tu jeszcze tyle czasu i niepewności. Tak sobie właśnie powtarzam,że tyle kobiet to przeżyło to i ja dam radę,sama tego chciałam ale strach itak jest bo nie wiem co mnie czeka mimo tylu opowieści itak każda przechodzi to inaczej. To zdrówka dla Ciebie i maleństwaa jak bedzie miał na imię
|
|
Posty: 352
Dołączył: 18 Sie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja tez rodze w pazdzierniku, wszystkie moje kolezanki albo juz maja kilkumiesieczne dzieciaczki albo rodza na dniach... Jak sobie pomysle ze jescze tyle musze czekac to cos mnie trafia....
Z miłością jest jak z masłem, od czasu do czasu trochę chłodu utrzymuje ją w świeżości (M. Achard) |
|