Posty: 223
Dołączył: 14 Lip 2010r. Skąd: Stalówka Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
kasienka ja mam termin na 17 lipca Moze spotkamy sie na porodowce
Ja postanowiłam jednak mimo wszystko w Stalowej, chociaz poczatkowo planowalam w Nisku, ale wiesz co wydaje mi sie ze to nie ma znaczenia, mi ostatnio mowili ze najlepiej w TBG a dziewczyny z TBG przyjezdzaja do Stalowej i do Niska itp. Wszystko zalezy od tego na kogo trafisz i jaki dzien beda miec w szpitalu. A teraz jeszcze weszla ta ustawa ze masz prawo sama wybrac osobe ktora odbiera porod lacznie z lekarzem ktory np nie ma dyzuru, wiec ordynator juz nie bedzie mial tyle do powiedzenia |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 8
Dołączył: 13 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja rodziłam 9 miesięcy temu w Stalowej Woli.Na połorzne trafiłam fajne.Ale Paśko!!!Na niego uwarzajcie.Nie interesuje go nic.Jak krzykniesz to cię nie doszyje.Zanim dał mi znieczulenie którego o dziwo nie poczułam zaczął mnie szyć a to było gorsze od samego porodu.Jak krzyknęłam że znieczulenie niedziała to powiedział że jak jeszcze raz się ruszę to mi zostawi falbankę.Jak powiedział tak zrobił.Nie doszył!Oby Wam się nic takiego nie przytrafiło.Ja mam śliczne dziecko i w tej chwili już się tym nieprzejmuję.Ale jednak nie chciałabym więcej go oglądać.Pozdrawiam przyszłe mamusie
|
|
Posty: 223
Dołączył: 14 Lip 2010r. Skąd: Stalówka Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A mam pytanie jak jest w Stalowej ze znieczuleniem zewnątrzoponowym?
A dwa jak z nacinaniem krocza?? Robią kiedy muszą czy z marszu każdej rodzącej?? |
|
Posty: 45
Dołączył: 14 Kwie 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
Moja żona rodziła 2 tygodnie temu.
Chodziliśmy na szkołę rodzenia w Stalowej Woli. Nie ma w ogóle u nas w szpitalu znieczulenia. Mają zwyczaj nacinać Z nami podczas porodu był dr Paśko i nie mamy się do czego przyczepić. W ogóle z całej opieki zarówno podczas porodu jak i po porodzie jesteśmy zadowoleni. |
|
Posty: 352
Dołączył: 18 Sie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
WTF is nacinanie krocza? az mnie ciarki przeszly.... grr...
Z miłością jest jak z masłem, od czasu do czasu trochę chłodu utrzymuje ją w świeżości (M. Achard) |
|
Posty: 223
Dołączył: 14 Lip 2010r. Skąd: Stalówka Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A jakie szwy zakladali Twojej żonie po nacinaniu? Rozpuszczalne czy musiała ściągać??
Przeraża mnie to troche |
|
Posty: 9
Dołączył: 16 Kwie 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja rodziłam tydzień temu w Rzeszowie w Pro FamilII. To moje drugie dziecko, pierwsze rodziłam w Nisku. Zresztą szpital w Stalowej też dane mi było poznać. Moje zdanie- tylko Rzeszów, to jakby inny wiek, fachowa opieka, uśmiechnięty personel, warunki jak w hotelu trzygwiazdkowym. Nie nacinają rutynowo.... I to wszystko w ramach NFZ.
|
|
Posty: 8
Dołączył: 13 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jakie nacinanie!Paśko stał za moją głową.sama pękłam
|
|
Posty: 307
Dołączył: 23 Gru 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
U mnie siostra wystraszona bo 2 tyg przed terminem ma w sobie już 3,8kg. Chcą poród wywołać po świętach ale pojechała do niej teściowa więc myślę, że w święta się wykluje
Odważni nie żyją wiecznie ale ostrożni nie żyją wcale !!! |
|
Posty: 223
Dołączył: 14 Lip 2010r. Skąd: Stalówka Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja nie wiem czego, ale jakoś nie boje sie porodu, chociaz moze jeszcze zaczne...
Paśko mnie przyjmował na oddział jak byłam w 7tc był strasznie nie miły i opryskliwy. Pozniej robił mi USG to juz troche lepsze miał podejscie. Generalnie przez tamten pobyt w szpitalu mialam spora traume. Byłam w7 tygodniu, i miałam plamienia, położyli mnie na sali z dwoma babkami które właśnie poroniły i czekały na zabieg, 3 dni nic nie robili tylko nospe i luteine dawali (to co i tak bralam sama od poczatku ciazy). Nawet USG nie zrobili dopiero po 3 dniach, a przez te trzy dni lezalam sobie z plamieniem sluchajac od tych babek jak wlasnie stracily dziecko i zastanawiajac sie czy ja jeszcze jestem w ciazy czy juz nie. Strasznie na psychike mi siadł tamten pobyt w szpitalu, teraz jestem w 27tc i mam ostatnio jakies skurcze, oczywiscie dostalam skierowanie do szpitala zeby sopie polezec, ale uparlam sie lezec w domu i nic nie robic na jedno wyjdzie. W zasadzie z tamtego pobytu w szpitalu miło wspominam tylko położne i Micała, z ordynatorem sie wyklucalam, Zajaczkowkski tez chcial pokazac co to on nie jest i Pasko ktory na poczatku mi mowil ze takie plamienie to nic ze to moze byc zagniezdzenie sie zarodka. Taki ginekolog co dla niego w 7 tc zarodek sie zagniezdza. Ja jestem normalnie pacjentka Adamczyka, ale jego na oddziale nie było wtedy bo miał urlop. Obiecałam sobie że w miare możliwosci wroce tam dopiero jak juz bede rodzic. |
|
Posty: 63
Dołączył: 3 Lut 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A powiedzcie czy dają znieczulenie w Stalowej gdy zszywają?Strasznie się tego boję,bo już się tutaj naczytałam..
Im bliżej do rozwiązania tym bardziej się boje o wszystko. |
|
Posty: 45
Dołączył: 14 Kwie 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
Szwy rozpuszczalne zakładają.
Znieczulenie oczywiście podczas szycia jest, żona nic nie czuła A w szkole rodzenia położne mówiły, że standardowo nacinają, bo lepsze jest nacięcie, niż pęknięcie. |
|
Posty: 96
Dołączył: 8 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
To nie prawda ze nic nie czuc przy zszywaniu, znieczulenie owszem daja ale bol gorszy niz przy porodzie. Mnie nie bolalo naciecie, bo nacinaja przy skurczu, czulam poprostu ze mnie nacieli. A jezeli chodzi o dr Pasko to tez nie chcialabym na niego trafic. Moj porod przyjmowal dr Adamczyk fantastyczny lekarz bardzo mily i sympatyczny gdy mnie zszywal to tak zagadywal zebym tylko nie myslala o bolu. Zobaczymy na kogo teraz trafie mysle ze bedzie to w miare mily lekarz .
|
|
Posty: 120
Dołączył: 27 Sty 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Do malaczarna
ja tez bylam zagrozona poronieniem i tak sie zlozylo ze bylam w lublinie w szpitalu i mialam takie samo postepowanie jak ty i wytlumaczono mi dlaczego takie postepowanie jest dobre, ty masz jakies dziwne nieuzasadnione pretensje a chyba nikt ci nie wytlumaczyl dlaczego tak jak robia jest dobrze. W lublinie nikt pacjentkom nagminnie nie wykonuje usg bo dla takiego malego zarodeczka ultradzwieki nie sa obojetne. pozdrawiam wszystkie ciezarowki |
|
Posty: 8
Dołączył: 13 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja rodziłam 3 razy i nigdy mnie nikt nie nacinał.Gdy pękłam nic nie czułam.Tak to już chyba jest.Niewiem.Ale szycie za to z potrójnym bulem przeżyłam.Jak mnie Paśko miał naciąc skoro stał za moją głową.Sama niewiem po co on tam był skoro nic nie robił.A taką fastrygę jaką odstawił....lepiej sama bym się zszyła.Micał prawda.Bardzo miły zartuje i super lekarz.Obyście na niego trafili.Jak będzie Paśko,zabierajcie torbę i jedzcie do Niska.Ja napewno bym tak zrobiła.I nie zaponijcie pampersów ,chusteczki raczej niepotrzebne bo są pieluchy i lepiej dziecku pieluszką umyć pupkę.Chusteczki odparzają sama o tym niewiedziałam.i podobno szok dla dziecka taką zimną chusteczką dupkę wycierać
|
|
Posty: 63
Dołączył: 3 Lut 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A czy któraś z przyszłych mamusiek chodziła,chodzi lub zamierza chodzić na zajęcia do szkoły rodzenia w Stalowej?
Ja dopiero zamierzam się tam wybrać w maju.Czy warto? Powiedzcie czy są płatne i czy trzeba jakieś papiery żeby się tam zapisać? |
|
Posty: 120
Dołączył: 27 Sty 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Naprawde warto, bo mozna sie oswoic z tym co nowe i nieznane.
Panie mile i odpowiadaja na kazde pytanie. Oczywiscie sa to zajecia bezplatne. Ja dostalam tez duza pomoc ze strony swojego ginekologa a chodzilam do Zajaczkowskiego do por K. Wiedzialam co i jak i dzieki temu bylam spokojna przy porodzie |
|
Posty: 223
Dołączył: 14 Lip 2010r. Skąd: Stalówka Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
bluszczyk, nikt mi nic nie tlumaczyl, a wydaje mi sie ze 3 dni stresu zwiazane z niewiedza czy nie poronilam i z opowiadaniami o swoich poronieniach kobiet z sali bylo bardziej szkodliwe dla Dziecka niz było by zrobienie tego 3 minutowego USG, tymbardziej ze i tak zostalo zrobione tylko pozniej.
Ja tez od maja planuje sie wybrac do szkoly rodzenia do Stalowej i wlasnie jak to jest z tymi zajeciami? Sa prowadzone od konkretnego dnia cyklem? przez miesiac? Czy obojetnie kiedy sie pojdzie? |
|
Posty: 223
Dołączył: 14 Lip 2010r. Skąd: Stalówka Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
a jeszcze odnosnie porodu, planujecie brać do szpitala ubranka dla dziecka, czy bedziecie korzystac ze szpitalnych?? W ogole mozna miec swoje ubranka?
|
|
Posty: 165
Dołączył: 2 Lut 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
Mała czarna- jak chodzisz do lekarza, który z rzadka jest w szpitalu to twoja sprawa. W szpitalu rządzi Napierała i usg jest na jego zlecenie, no chyba ,ze twój lekarz wykaże jakąś inicjatywę.. Lek Adamczyk chyba pracuje na pół etatu i dlatego rzadko jest w szpitalu. Pozdr
|
|
Posty: 223
Dołączył: 14 Lip 2010r. Skąd: Stalówka Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wole chodzic do lekarza który rzetelnie mnie poprowadzi przez cała ciąze, a rzadko bywa w szpitalu, niż do takego co całą ciąże ma mnie w 4 literach a rządzi w szpitalu w którym spedze kilka dni czy tam tygodni na całe 9 miesięcy. Moja ciaza nie przebiegała do tej pory bezproblemowo i bez odpowiedniej opieki lekarskiej pewnie bym nie pisała w tym wątku. Ale masz racje to moja sprawa
A z tym wykazaniem inicjatywy to tak nie dokonca cokolwiek moze lekarz zdzialac. Moim opiekunem sali byl Mical, czesto przychodzil do mnie Zajączkowski obaj mowili ze porozmawiaja z Napierala o tym USG i skonczylo sie na tym ze Zajaczkowski przyszedl i powiedzial wprost: Na tym oddziale rządzi tylko jedna osoba i nikt inny nie ma tu niestety nic do powiedzenia. Wiec nawet lekarze którzy są w szpitalu caly czas praktycznie, nie wiele maja do powiedzenia, w tym przypadku musiałabym być prywatną pacjetka doktora N i zostawiac mu pieniadze w gabinecie to moze, ale to moze by bylo inaczej. Pozdrawiam |
|
Posty: 223
Dołączył: 14 Lip 2010r. Skąd: Stalówka Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wole chodzic do lekarza który rzetelnie mnie poprowadzi przez cała ciąze, a rzadko bywa w szpitalu, niż do takego co całą ciąże ma mnie w 4 literach a rządzi w szpitalu w którym spedze kilka dni czy tam tygodni na całe 9 miesięcy. Moja ciaza nie przebiegała do tej pory bezproblemowo i bez odpowiedniej opieki lekarskiej pewnie bym nie pisała w tym wątku. Ale masz racje to moja sprawa
A z tym wykazaniem inicjatywy to tak nie dokonca cokolwiek moze lekarz zdzialac. Moim opiekunem sali byl Mical, czesto przychodzil do mnie Zajączkowski obaj mowili ze porozmawiaja z Napierala o tym USG i skonczylo sie na tym ze Zajaczkowski przyszedl i powiedzial wprost: Na tym oddziale rządzi tylko jedna osoba i nikt inny nie ma tu niestety nic do powiedzenia. Wiec nawet lekarze którzy są w szpitalu caly czas praktycznie, nie wiele maja do powiedzenia, w tym przypadku musiałabym być prywatną pacjetka doktora N i zostawiac mu pieniadze w gabinecie to moze, ale to moze by bylo inaczej. Pozdrawiam |
|
Posty: 63
Dołączył: 3 Lut 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Odnośnie szkoły rodzenia w Stalowej nowy cykl zajęć zaczyna się w maju,dokładnie 10 maja i będzie trwał przez 4 wtorki majowe.Zajęcia od 11 do 13.
Ja się wybieram na pewno:-) |
|
Posty: 63
Dołączył: 3 Lut 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A co do ubranek dla dzidzi to ja wezmę,ale dam je dopiero jak już będę wracała do domu.Chyba nie ma przeciwwskazań żeby mieć swoje.
|
|
Posty: 451
Dołączył: 1 Paź 2006r. Skąd: Stalowa Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Chętnie poczytam opinię na temat Niska, bo właśnie tam planuje poród.
Dorii |
|