Posty: 36
Dołączył: 29 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Witam!!
Czy nie macie wrażenia, że robiac zakupy we fracu ceny są jak z kosmosu? Czy juz nikt nad tym nie panuje? Nie ma tej górnej granicy? Tam robią co chcą!!!!!!!! np. kapusta biała - główka 9,00 zł, 2 kilo ziemniaków 6 zł a przykłady można mnożyć. Jakby przez chwile tam nikt zakupów nie robił to może by zmądrzeli |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 69
Dołączył: 13 Paź 2008r. Skąd: stalowa wieś Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
są inne sklepy.
|
|
Posty: 5008
Dołączył: 5 Paź 2010r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
I dopiero teraz o tym piszesz?Prezes robiąc tam zakupy wybuliłby ze 100 zł.Dopiero wykazałby się troską o najuboższych.Nie kupuje w Biedronce-bo?sklep dla biednych.Nie kupuje w Miedia Markt-bo?to sklep nie dla....?
SPRZEDAM BOEING 747 WERSJA SPEC, GARAŻOWANY. MAŁY PRZEBIEG 22,9 MLN.KM. PO PRZEGLĄDZIE WAŻNYM DO 2030 ROKU, WYMIENIONE ZAWIESZENIE, ROZRZĄD SILNIKÓW, KLIMATYZACJA 10-CIO STREFOWA, PRZYCIEMNIANE SZYBY, AIRBAG. NIE BITY. KOLOR BIAŁO- NIEBIESKI Z LOGO "PRESIDENT USA". CENA DO NEGOCJACJI. |
|
Posty: 5016
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
kurde tak patrzam pod tą bida dronką i kurcze mało maluchów i im podobnych przeważają droższe auta... No ale prezes wie lepiej... A co do fracu to kiedys pojechałem po wołowinkę a tam 55zł/kg więc w tył zwrot i w mathiasie za 30/kg. i chyba tyle w całym 2010 raz tam byłem
"Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|
Posty: 307
Dołączył: 23 Gru 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Mimo wszystko jest trochę tych sklepów i jakaś konkurencja jest więc nie ma co narzekać.
Koniec miesiąca i trzeba się do sponsora naszej reprezentacji wybrać na zakupy Odważni nie żyją wiecznie ale ostrożni nie żyją wcale !!! |
|
Posty: 1348
Dołączył: 21 Kwie 2010r. Skąd: STALOWA WOLA Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
dziku
jak mozna zejść tak na ..... pujdziesz na zakupy bo sponsor, za 2-3 miech bedziesz miał market pod blokiem o nazwie "PZPN" k...aaa !!!! oł jeee wtrace od siebie, nawet młodziki .... uff eehhh :( przykre:( |
|
Posty: 68
Dołączył: 20 Marz 2007r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Z tymi cenami we fracu to fakt, że za wysokie(nie dla idiotów, czyli nie wszystko za pół ceny, ale wędliny, dobre, dla mnie na drugim miejscu w mieście, (pierwsze pozostanie tajemnicą, bo reklamą się nie zajmuję), a rybki we fracu super. A tak w ogóle to makrohandel to jeden wileki chaos, który zysk z tego czerpie, że jest chaosem, a przy okazji wielu przy tym zarabia...
|
|
Posty: 254
Dołączył: 12 Cze 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A ja sobie dzisiaj zakupiłem we fraczku filecika z kuciaka za 11 zł, nie wiem czy to drogo, ale zdaje mi się, że nie. No i chlebek słowiański za niecałe 2 zeta. Po cholerę kupujesz to co drogie, bierz to co tanie. Przecież każdy duży sklep tak ma.
|
|
Posty: 12152
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ceny we "FRACU" może nie są najniższe, ale mięso i wędliny kupuję tylko tam - to jedyny sklep, do którego mam w tym względzie zaufanie.
Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 201
Dołączył: 10 Gru 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
idź lepiej do "teżcoś" kup schaba za 10 zeta co był pewnie ze 2 razy mrożony. no schab to też duże słowo za produkt składający się z 75% z chemii jak większośc produktów w tym kołchozie
|
|
Posty: 637
Dołączył: 13 Maja 2009r. Skąd: z resortu Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
jak chcesz tanie mięso to śmigaj na rynek na pakę od żuka i będzie ok! Ja wolę zapłacić więcej i mieć podane czysto i bez tłoku , bardzo dobrze że są sklepy drogie i tanie . Jak Ci nie odpowiada to nie kupuj tam jeśli dla Ciebie za drogo ale nie namawiaj innych do kupowania tam gdzie Tobie odpowiada cena .... ZAWSZE TANIO ZNACZY KIEPSKO.
Ataki rasistowskie są częścią życia w wielkim mieście. |
|
Posty: 331
Dołączył: 11 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Ceny we \"FRACU\" może nie są najniższe, ale mięso i wędliny kupuję tylko tam - to jedyny sklep, do którego mam w tym względzie zaufanie. zgadzam sie, tez tylko miesko tam kupuje, pomimo tego ze nie jest tanie ale za to mam gwarancje ze jest swieze i dobre, kiedys kupowalem w Mathhiasie i tez nie narzekalem, w tesco naszczescie nie probowalem |
|
Posty: 76
Dołączył: 16 Gru 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Tyle, że we Fracu niedawno poprosiłam na stoisku z wędlinami o 30 dkg boczku (był rewelacyjnie chudy, samo mięsko) a baba mi na to: Nie, bo ten kawałek sprzedam tylko w całości i ładuje mi na wagę 65 dkg. Mówię jej, że tyle, to ja nie chcę, bo za dużo, a ona, że ok i poszła sobie do magazynu. Po chwili wraca z jakimś kawałem na pół metra i zaczyna kroić. A ja się jej pytam przy piątym plasterku: A co pani robi. A ona, że mi kroi. Powiedziałam jej, że tego nie chcę, bo to jest tłuste jak cholera. Według niej jednak było to dobre i mi wpierała, że jak dla niej jest to ładny boczek. Trochę się wkurzyłam... Przecież skoro jest wystawione na sprzedaż to ma mi obowiązek sprzedać towar, który chcę, czasy komuny się skończyły!
To samo spotkało moją koleżankę we Fracu w Centrum, a mnie przy ulicy Wolności. |
|
Posty: 336
Dołączył: 6 Kwie 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Peyetka i co zrobiłas? Nie sprzedało Ci babsko tego boczusiu?
|
|
Posty: 12152
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jak ktoś chce być naprawdę kiepsko obsłużony - to niech się wybierze do Stokrotki - Pani na mięsnym najpierw wypali szluga , przy wejściu na zaplecze, a potem z tym smrodem na rękach, poda ci mięso, wedliny, mrożonki (odświeżanie wędlin jest tam na porządku dziennym)
"Peztka" - pracownice za takie zachowanie jak opisałaś, tracą we FRACU pracę i to od razu. Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 307
Dołączył: 23 Gru 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Niestety w naszym kraju zbyt często możemy się spotkać niską jakością obsługi i poziomem kultury.
Po pobycie za Odrą przez pewien czas najbardziej brakowało mi właśnie tych uśmiechów od ucha do ucha co wtedy mnie początkowo bardzo denerwowało;d Teraz mimo wszystko zawsze używam zwrotów grzecznościowych nawet tak na "siłę" no ale ciężko zmienić coś w naszych przyzwyczajeniach. My Polacy mamy przesrane życie i tu nie ma miejsca na takie pierdoły jak kultura...;d Odważni nie żyją wiecznie ale ostrożni nie żyją wcale !!! |
|
Posty: 36
Dołączył: 29 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Niestety w naszym kraju zbyt często możemy się spotkać niską jakością obsługi i poziomem kultury. Po pobycie za Odrą przez pewien czas najbardziej brakowało mi właśnie tych uśmiechów od ucha do ucha co wtedy mnie początkowo bardzo denerwowało;d Teraz mimo wszystko zawsze używam zwrotów grzecznościowych nawet tak na \"siłę\" no ale ciężko zmienić coś w naszych przyzwyczajeniach. My Polacy mamy przesrane życie i tu nie ma miejsca na takie pierdoły jak kultura...;d co do obsługi jest wporządku, z resztą się nie dziwie jeśli na 10 klientów 3 będzie chamskich i wulgarnych to czy ta kobieta po wysłuchaniu tych "uwag" 4 klienta obsłuży z uśmiechem? Dla mnie to klient jest kawałem chama, idąc do sklepu, kupując 10 deko szynki za 14 zł wymaga wiele....Druga sprawa to te Panie robią za grosze, pomyślcie czy wy w pracy jesteście idealni? jeśli tak to sypały by się awanse, nie było by roboli tylko sami kierownicy!!A co do cen i tak wysokie są, lubie chodzić w centrum do Fraca i miejmy nadzieje że ceny zejdą w dół!!pozdr |
|
Posty: 76
Dołączył: 16 Gru 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nie sprzedała mi wtedy, poszłam sobie z niczym.
|
|
Posty: 32
Dołączył: 26 Paź 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja tam jeszcze nie spotkałem się nigdzie z niemiłą obsługą chociaż często jestem we fraku w centrum i w stokrotce. Ale to że wędliny najlepsze we fraku-potwierdzam.
|
|
Posty: 540
Dołączył: 14 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Tyle, że we Fracu niedawno poprosiłam na stoisku z wędlinami o 30 dkg boczku (był rewelacyjnie chudy, samo mięsko) a baba mi na to: Nie, bo ten kawałek sprzedam tylko w całości i ładuje mi na wagę 65 dkg. Mówię jej, że tyle, to ja nie chcę, bo za dużo, a ona, że ok i poszła sobie do magazynu. Po chwili wraca z jakimś kawałem na pół metra i zaczyna kroić. A ja się jej pytam przy piątym plasterku: A co pani robi. A ona, że mi kroi. Powiedziałam jej, że tego nie chcę, bo to jest tłuste jak cholera. Według niej jednak było to dobre i mi wpierała, że jak dla niej jest to ładny boczek. Trochę się wkurzyłam... Przecież skoro jest wystawione na sprzedaż to ma mi obowiązek sprzedać towar, który chcę, czasy komuny się skończyły! To samo spotkało moją koleżankę we Fracu w Centrum, a mnie przy ulicy Wolności. Te panie na miesnym na wolności nie wymagaja komentarza! wogóle obsługa tam pozostawia wiele do życzenia. ''Poproszę chleb krojony od Dziubka -tu leży. -Ten co tu leży jest od Pyzary jak chcę od Dziubka - a ten nie może być?'' ręce opadają |
|
Posty: 1
Dołączył: 4 Lis 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Te panie na mięsnym na wolności nie wymagają komentarza! w ogóle obsługa tam pozostawia wiele do życzenia. \'\'Poproszę chleb krojony od Dziubka -tu leży. -Ten co tu leży jest od Pyzary jak chcę od Dziubka - a ten nie może być?\'\' ręce opadają Jeśli chodzi o obsługę na stanowisku piekarniczym to dziewczyny są bardzo sympatyczne , robię często tam zakupy i nie spotkałam się z nie miła obsługą , muszę stanąć w ich obronie dziewczyny starają się o wysoka jakość obsługi , ale nikt nie bierze pod uwagę i nie wie ile muszą na raz ogarnąć, poza tym dużo zależy od nas klientów tez potrafimy być bardzo upierdliwi. |
|
Posty: 32
Dołączył: 20 Marz 2010r. Skąd: Stalowa Wola Forever Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ostatnio kupowałem wędlinę we Fracu nieopodal "Kaprysu" i przeżyłem szok - poprosiłem o wędlinę a Pani pokazywała mi czy taka grubość plasterka jest odpowiednia, czy potrzebuję wędlinę na sałatkę czy na chleb to dostosuje grubość - będąc w USA spotykałem się z takim podejściem ale tutaj byłem mile zaskoczony - oby tak dalej!
Poza tym lubię kupować w tych sklepach - stoisko z wędliną i pieczywem super zaopatrzone a co do cen to nie przesadzajmy, nie są takie kosmiczne, nie jest to tani sklep ale też produkty są dobrej jakości. |
|
Posty: 5016
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Na pieczywie sa miłe panie ale zawsze maja czas iobsługa idzie im powoli nie wiem może to tylko moje odczucie ale po prostu są ślamazarne w innych sklepach jest szybciej. Co do mięsa i wędlin to się nei wypowiadam bo kilka razy wymiekłem czekając na powolna obsługe, niedowage/nadmiar towaru i po rpostu tam nie kupuje od paru lat
"Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|
Posty: 83
Dołączył: 4 Wrz 2010r. Skąd: ŚrŚ Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
zgodze sie ze na rzeczach typu wedlina czy ser, lepiej nie oszczedzac bo tu cena idzie w parze z jakościa, lecz kiedy np. jogus we frac-u kosztuje 2.95 a np. w aldiku 2.39 to chyba jest różnica. nie miała to byc kryptorekalam aldika, bo on tez do tanszych nie nalezy, lecz akurat do tych 2 sklepów mam najbliżej.
a co do frac-a to jedyna co maja dobrego to promocje na piwo ;) |
|
Posty: 1141
Dołączył: 16 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
niestety potwierdzam, FRAC to dosyć drogi sklep. Czasami można spotkać promocję i trafić na produkty tańsze niż w innych sklepach, ale ogólnie robiąc większe zakupy to wychodzę na tym jak Zabłocki na mydle.
Owoce świeższe niż u konkurencji, mięso lepsze niż u konkurencji, ale bez rewelacji. Jeśli chodzi o mięso to chyba Matias przoduje jeśli chodzi o jakość mięsa. Niestety pracowników nie traktuje się tam dobrze, a szkoda. Frac to dobry sklep, ale trochę za drogi. Biedronka jest fajna i bardzo tania ale produkty są gorsze jakościowo. Także jest w czym wybierać i o to chodzi Grabież legalna może przejawiać się na tysiąc sposobów, stąd nieskończona liczba jej przejawów: cła, ochrona rynku, dotacje, subwencje, preferencje, progresywny podatek dochodowy, bezpłatna oświata, prawo do pracy, prawo do zysków, prawo do płacy, prawo do opieki społecznej, prawo do środków produkcji, bezpłatny kredyt itd., itd. Wszystkie te przejawy – połączone tym, co dla nich wspólne, czyli usankcjonowaną grabieżą – noszą nazwę socjalizmu. |
|