No to jesteśmy w domu Nareszcie ktoś, kto się na tym zna. Będzie można podyskutować. Przemysłowe kotły to coś dla mnie.



Widziałeś kiedyś kocioł z baniakiem?
Czy ja i RAFAKO przeoczyliśmy jakąś rewolucję przemysłową?

Może i będzie ale nie zemną. Mnie tematy kotłów przemysłowych zupełnie nie interesują.

Czy widziałem kocioł z baniakiem ? Widziałem, były w jednym pomieszczeniu.

No to aktualne jest to co napisałem wcześniej - jak coś komuś radzisz i polecasz, to raczej ze swojej branży.
Nie rób ludziom wody z mózgu i nie wmawiaj im, że istnieją środki do konserwacji kotłów a jednocześnie podwozi samochodów.

O co Ci chodzi ? Nie podałem nazwy tego środka bo nie pamiętam. Pamiętam natomiast baniaki o bardzo dużej pojemności które były pomalowane czymś co podczas wysokiej temperatury robiło się miękkie.

Używałem tego do konserwacji samochodu, bo nadawało się do tego. Widzisz w czymś problem czy tylko chcesz błysnąć ?

Mnie o nic nie chodzi. Po prostu jest mi wesoło.
Skończmy dyskusję, bo jak wyobrażam sobie, że coś z dużego baniaka robi się miękkie w kotle...

Na drugi dzień kocioł do rozbiórki.

Bzyku młotkiem ślusarskim mozna np: orzechy rozłupywać chodz oficjalnie służy do obróbki metalu.

Coś mi się wydaje ze brak Ci logicznego myslenia a i chyba wyobraznia Cię tez czasami zawodzi.Pozdrawiam.


Jeszcze jedno - jak zewnętrzne malowanie baniaka może spowodować bardzo szybkie uszkodzenie kotła ?

Żyję ze swojej wyobraźni - i to dobrze. Poza tym niewiele robię.

A który typ kotła przemysłowego ma na zewnątrz "baniak" - cokolwiek to jest.
Miał co prawda parowóz Jamesa Watta, ale w XIX w z tego zrezygnowano.

Nie może uszkodzić - może ograniczyć wymianę ciepła, zakleić powierzchnie ogrzewalne, podgrzewacze, przegrzewacze uniemożliwić przepływ spalin przez kocioł - kocioł do "wyburzenia". A są takie kotły w których komorze paleniskowej budynek Mostostalu zmieściłby się ze sporym luzem.

Pozdro.