Czy ktoś może kupował samochód w komisie F.H. Europa, tym który do niedawna był przy wiadukcie, a obecnie przeniósł się na plac koło Unimetu?
Przy wyborze samochodu staram się unikać komisiarzy, wolę kupić bezpośrednio od właściciela, ale ten komis akurat ma jeden model, który by mnie interesował. Jeśli ktoś kupował w tym komisie to będę wdzięczny za opinie - jak samochód sprawował się po zakupie, czy nie wyszły na jaw jakieś ukryte wcześniej wady, czy nie wykryto, że licznik był wcześniej cofany (z tym akurat to ciężko wyczaić) itp.
Jeśli można to proszę o rzetelne komentarze bez bezpodstawnego obsmarowywania przez osoby, które nie miały z komisem nic wspólnego.

nie oczerniająć nikogo konkretnego omijaj komisy szerokim łukiem, ściema, kłamstwo, kombinacja i wysokie ceny ale z tego żyją i nie ma co się im dziwić
niedawno kupowałem samochód , nie miałem sprecyzowanego modelu i jeździłem po komisach głownie w celu poznania danego auta w którym wcześniej nie miałem okazji siedzieć czy jechać, to o czym telefonicznie zapewniali sprzedawcy a stanem faktycznym łączyło jedynie kolor i marka samochodu
jak ci sie nie spieszy szukaj auta od właściciela mi się udało

zaopatrz sie w cos takiego
http://motor(...)-lakieru
boja sie jak ognia :] prawie zawsze z ideala robi sie ciut poprawiony, ktos w brone wjechal albo corka na rowerku leciutko nadkole zahaczyla :]

3lata temu kupilem auto w tym komisie, do tej pory tylko ON i wymiana oleju, nic a nic z awari, no ale moze to dzieki znaczkowi na grilu ps.to nie vw ,audi itp. i zadne na F. Ksiazki serwisowej brak,licznik jak w PL chyba krecony (normalka dizel w UE robi 40tys. rocznie)ja mialem standart sto pare tys. Olej od kupna 05W40 i grama nie bierze wiec to co na liczniku to HGW ps.poszukaj aut w Szwecji, zobaczysz realne przebiegi, tam nie oszukuja 300tys 10lat auta standart. bylo na Interi "cofneli licznik o 600 000km" auto bylo ze Szwecji w POLSZU WSIO KRENCONE

... bo Polak to świnia i przekręt nr 1 aż wstyd to pisać no ale taka prawda.
Pojedzie takich dwóch typków do Niemiec kupią tam "lekko" zarysowanego golfa z przebiegiem 320tyś co jakiś niemiec się go wyzbył już a Polak kupi, przywiezie go tutaj na lawecie, "wyklepie" do sprzedaży cofnie licznik na 120tyś i na siup na allegro a tam wypisuje cuda ze nigdy nie był bity, realny przebieg, książka serwisowa, od kobiety nie było palone w samochodzie, wszystkie serwisy u dealera Vw 100% pewniak.
Przychodzi co do czego potencjalny amator na samochód pojedzie go obejrzeć z jakimś mechanikiem lub najlepiej blacharzem ten kucnie przed samochodem popatrzy na błotnik a tu niespodzianka..! pod słońce widać zaciągi od szpachli.! i wtedy buba! Tylko potelepać takiego "handlarza" dodam że zdarzyło mi się to.. gdy pojechałem aż do Warszawy oglądać Volvo s40 byłem na niego nastawiony a koleś wygadywał przez telefon że całe nie bite no to ok. Na miejscu okazało sie ze calutkie malowane i jedna wielka szpachla.! Doszło do starcia z tym człowiekiem..
Latem tego roku kupiłem Audi A4 z Belgi i jestem w 100% zadowolony..! zadbane, silnik pięknie pracuje, robiony tylko błotnik no ale to norma.

Fakt polacy to kretacze , niestety . Wracajac do tego komisu , znajomy moj z 3 auta tam kupil dla siebie i dla rodziny i z tego co wiem jest zadowolony.

Nie ma żadnej reguły czy kupisz u prywatnego czy w komisie.Ja kupiłam od osoby prywatnej niby w super stanie:mały przebieg, bezwypadkowy itd. a teraz to poprostu "studnia bez dna",jedno naprawiam, drugie się psuje. A znajomy kupił w komisie pod wiadukuktem (tam wtedy był)taki sam model a nawet ten sam rocznik co mój i do tej pory jezdzi bezawaryjnie bardzo sobie chwaląc.

Anno, a teraz powiedz czy jesteś żoną właściciela tego komisu? a może córką?

ale to przeciez prawda co napisala :]

Odpuściłem już ten upatrzony samochód, trochę go zaczyna ruda brać, a sam silnik jest dość rzadko spotykany jak na ten model i nie mam pewności co do niego. Jednak wolę znaleźć coś bezpośrednio od właściciela żeby osobiście z nim pogadać o autku i sprawdzić kim on jest i jak dba o samochód. W końcu poznanie właściciela też może nam coś powiedzieć o samochodzie.

Echelon, a jakiego samochodu szukasz? Mam trochę do czynienia ze sprowadzaniem samochodów

Dodam też że znam się na samochodach co nieco (mam z tym do czynienia) i mógłbym się przyjrzeć temu samochodowi i Ci powiedzieć czy był bity to tak na marginesie.

Dzięki . Jak już pojadę na konkretne oględziny jakiegoś to mam takiego jednego znajomka co mi go prześwietli .

Najlepiej jest pojechać z kimś kto robi samochody (blacharz, mechanik) i on od razu zobaczy że był robiony, czy też naciągany co poznać można po bagażniku pod tapicerką ;)

echelon a jakiego wózka szukasz?? jeżeli można wiedzieć

Stefanie żadna ze mnie jego żona a tym bardziej chyba córka bo ja wogóle go nie znam i nawet nie widziałam ale o komisie słyszałam więc napisałam swoją opinie-chyba mogłam co???

Witam, odkopuję temat.
Gdzie polecacie kupić auto, jaki komis polecacie, a jaki odradzacie.
Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.

Jesli chodzi o auta u handlarzy to na 95 % liczniki sa cofane. https://m.mob(...)00&cn=DE

polecam kupowac tylko od prywatnych osob, po solidnej weryfikacji.
komisy ciagna najtanszy zlom z zachodu. przejrzyj ogloszenia np z niemiec - auta w dobrym stanie sa drozsze niz u nas. A przeciez handlarze jeszcze musza na czyms zarobic

Kolejna mądrość ludowa...

Lebron nic dziwnego i żadnej mądrości w tej wypowiedzi nie widzę. W 5 miesięcy zrobiłem 17tys km. Jazda głównie w koło komina. W tym tempie w rok zrobię około 37 tyś.

Auta w niemczech sa drogie.Ja kupilem Honde Accord 2007r benzyna,nie malowana,bezwypadkowa, orginalny przebieg 120 tys dalem 7000euro (32 000zl);w polsce cena takiej hondy to 20 000zl.Kupujac w komisie zabieramy czujnik lakieru ze soba ,nastepnie jedziemy do serwisu na ogledziny ,nastepnie pytamy o gwarancje.jezeli sprzedajacy nie chce spelnic tych warunkow to lepiej odpuscic.Dobrych komisow w Stalowej nie ma, ja po auta jezdze do Radomia ,Warszawy zonie kupowalem auto mialo rozbity halogen w zderzaku komis naprawil to i dostalem jeszcze gumowe dywaniki i opony uzywane zimowe.Polecam komisy Radom ,Warszawa.

W pobliżu nie ma nic godnego. Tutaj jeszcze nie dorośli do obsługi klienta. Poprzednie autko kupiłem na śląsku. Obecne w Łodzi.

Podstawą od której zacząłem poszukiwania to kraj pochodzenia: Polska. Później gwarancja na min 6 miesięcy.

Pan w Łodzi z www.autakrajowe.com.pl przerósł moje wszelkie oczekiwania Dzwonię, pytam czy oferta aktualna, będę koło 17, słyszę, że oczywiście można przyjechać, ale będzie już ciemno, lepiej przyjechać w dzień, żeby więcej zobaczyć
Przyjechałem po 17, oglądam, po 5 min stwierdzam, że kupuję. Miły Pan, że może on pod latarnię wyjedzie, żeby coś zobaczyć. Później, że może się przejedziemy, mówię, że nie koniecznie ... ale że on zaprasza Proponował jeszcze usilnie wizytę na stacji diagnostycznej, ale tu już stanowczo odmówiłem z braku czasu.

Później sam z siebie wydłużył gwarancję o 3 miesiące i jeszcze opuścił "na paliwo"

I gdzie znajdę taką obsługę w okolicy? Szkoda moich nerwów ...

Kupiłem 3 letnie autko z przebiegiem 180 tys. W środku jak nowe. To już sobie wyobrażam ile mają pojazdy sprowadzane z lekko wytartą kierownicą i wycioranymi siedzeniami

Poprzedniemu podwoiłem przebieg, ma 360 tys. Prócz standardowych rzeczy eksploatacyjnych, hamulce, zawieszenie, zepsuł się jedynie wentylator nadmuchu. Zobaczymy jak będzie z tym.