Witam!Szukałam wymarzonej sukni ślubnej.Byłam w kilku sklepach w Polsce i za granicą,ale to co mnie spotkało w salonie ślubnym Elena w Stalowej Woli na Ul.Wojska Polskiego 4a było zaskoczeniem i rozczarowaniem.!!!MASAKRA!!!
1.Sprzedawczynie są bardzo niemiłe,traktują Cię jak zło konieczne lub jak kto woli jak śmiecia...
2.Nie można w spokoju oglądać sukienek na wieszakach.
3.Nie pozwalają przymierzyć wybranych sukienek o ile nie zgadzają się z ich gustem(gustem wątpliwym lol)
4.Cena nieadekwatna do jakości sukienek.
5.Chcą sprzedać sukienkę za wszelką cenę bez względu na to jak się wygląda:-/
Dziewczyny omijajcie ten sklep szerokim łukiem!!!

Pozdrawiam

Ps.Te same sukienki tylko tańsze są w Rzeszowie:-)

Zgadzam się z opinią Raxar.Nie kupujcie tam sukni ślubnej.Po podpisaniu umowy i wpłaceniu zaliczki zaczyna się cyrk!Oczywiście nie można było wybrać dodatków(koronka,aplikacje) bo ich po prostu nie chciały zamówić(nie pasowały IM do mojej sukienki?!).
Miałam też kłopoty z ustaleniem terminu przymiarki.

Zgadzam się z waszą opinią ,ponieważ w poszukiwaniu sukni ślubnej zwiedziłam kilka salonów w Stalowej Woli,a salon Elena zrobił na mnie najgorsze wrażenie,"na dzień dobry" usłyszałam żeby nie dotykać sukni, można wypożyczyć suknie ale ze starej kolekcji, czyli to co im się nie sprzedało.Z tego co widać klientka co chce wypożyczyć suknię jest drugiej kategorii, bo nawet nikt mi nie zaproponował żeby jakąś suknie przymierzyć.
Wcale się nie dziwię że w innych salonach są kolejki do mierzenia, a u nich salon świeci pustką,a jeśli chodzi o ceny to faktycznie przesadzają bo w innym salonie w Stalowej Woli ta sama suknia jest o 400 zł jest tańsza i nie ma problemu z wypożyczeniem nawet nowej.

Polecam salon Krystyna na K.E.N tam sa dwa salony ale akurat ja byłam w tym. Maja tam piękne sukienki!!I niedrogie. A super jest tez obsluga. Jest tam mloda dziewczyna i taka starsza pani, ale naprawde potrafia doradzic i wybrac dodatki ktore beda pasowaly.Ja jestem zadowolona z mojego wyboru sukni i naprawde polecam. Maja tam naprawde wszystko jesli chodzi o wesele.

Witam
Ja osobiscie jestem zadowolona z salonu Elena kupiłam sukienke która miała zadowalającą cenę była prezeceniona z 2tyś. na 1300zł z kolekcji 2010r. obsługa również była miła, proponowała mi mierzenie innych sukienek ale byłam zdecydowana na to upatrząna wczesniej.

Witam !
Też miałam zamiar kupić suknię w salonie Elena,ale po wizycie w innych salonach w Stalowej Woli okazało się , że w innych salonach suknie są o wiele ładniejsze, ale i o wiele tańsze. Suknie z przeceny mnie nie interesują bo nie ma się co ekscytować, że suknia kosztuje 1300 zł, jak przez cały sezon była mierzona, z tego co się orientowałam to takie suknie ekspozycyjne renomowanych firm można kupić już za 700 zł.
Za 1200 zł, czyli za połowę ceny zakupu wypożyczam nowiutką suknie szytą na mnie, więc nie muszę się martwic co z nią zrobię po ślubie.

kaisiulka, a gdzie to wypożyczasz? też jestem zainteresowana taką opcją.

Wypożyczam w Salonie Violeqe obok pizzerii Da Grasso.
Według mnie mają świetne suknie,moja siostra korzystała z takiej opcji i była bardzo zadowolona wiec ja też tak wybrałam, bo zawsze można trochę zaoszczędzić.Tylko musisz w salonie powiedzieć że chcesz uszyć na pierwsze założenie.

I ja także mam bardzo złe wspomnienia z salonu Elena. Weszłam do salonu, żeby zorientować się, jakie posiadają suknie i w jakich cenach: pani z obsługi zmierzyła mnie krytycznym wzrokiem, a gdy chciałam obejrzeć przód jakiejś sukni upchniętej między innymi sukniami na wieszakach, pani ostro zaburczała "Nie dotykać!" - no i oczywiście sukni mi nie pokazała. Gdy zapytałam o możliwość zakupu jakiejś eleganckiej, gotowej sukni na mój wzrost, pani pokazała mi bardzo brzydką suknię bąkając, że chyba tylko ta będzie pasować. Ceny sukni były zupełnie nieadekwatne: suknie-dziwolągi (niektóre bardziej przypominały stroje na bal przebierańców a nie suknie ślubne - nie piszę tego złośliwie, ale faktycznie takie odniosłam wrażenie) za 3-4 tysiące to dla mnie jednak przesada. Cała postawa tej pani ze sklepu (nie wiem, czy to była właścicielka czy sprzedawczyni, ale była bardzo niemiła) mówiła: wyjdź stąd, my tu tylko przyjmujemy takie klientki, co okapują złotem. Więc wyszłam - i nigdy więcej tam nie wróciłam. I widzę, że po dwóch latach od mojej wizyty niewiele się tam zmieniło.

Z własnego doświadczenia mogę polecić wypożyczenie sukni. Ja wypożyczałam z salonu w Leżajsku (akurat tam mieli poszukiwany przeze mnie model). Bardzo miła obsługa, ładny lokal i fajny wybór. Najlepsze jest to, że za cenę ok.800 zł (2 lata temu)miałam wymarzoną sukienkę dopasowaną idealnie do mnie, dodatkową halkę (poprosiłam o nią tydzień przed odbiorem sukni), 2 bolerka do wyboru idealnie pasujące do sukni, rękawiczki, biżuterię do włosów, naszyjnik i bransoletkę. Musiałam tylko kupić welon. Po weselu, po prostu oddajesz w takim stanie jaki jest i nic więcej Cię nie obchodzi. Jak dla mnie rozwiązanie było super.

Również kupowałam sukienke w salonie Elena i jestem bardzo zadowolona! Co za bzdury tu w ogole są wypisywane! Byłam w salonie koło Da grasso, suknie jak suknie podobne można kupić na hali targowej w sobote.

To nie jest tylko moja opinia o salonie obok Da Grasso , suknie tam wybierała moja siostra i moje koleżanki, wiele osób sobie chwali ten salon i jakoś niewiedzę żeby suknie światowych renomowanych firm sprzedawali na targu.

w salonie Violeqe jeszcze w tamtym roku były ładne suknie, bo mieli kolekcje Sincerity - teraz już nie mają tych sukni, bo podobno są za drogie na stalowowolski rynek - a szkoda. Do Eleny się wybierałam, bo bardzo lubię suknie White One, ale powyższe komentarze mnie trochę zniechęciły do odwiedzenia tego salonu.
Szkoda, że w stw nigdzie nie ma sukni Cymbeline ...

W pozostałych salonach wieś tańczy i śpiewa (chyba, że są takie, których ja nie znam). A jak ktoś pisze, że miał rękawiczki do sukni, to już sobie mogę wyobrazić, jak ona wyglądała ... No chyba, że były to rękawiczki z palcami, a na głowie woalka.

Nie jestem zwolenniczką rękawiczek, ale jeśli ktoś je miał to wcale nie świadczy że ma zły gust, bo o gustach się nie dyskutuje.
Jeśli komuś się podobają suknie Sincerity to ok, mierzyłam te suknie w Rzeszowie i wcale mnie nie urzekły. Moim zdaniem za te suknie płaci się ponad 3000 zł tylko za markę .Suknie Cymbeline są w Rzeszowie w Impresji jak kogoś stać wydać na suknię 4000 zł czy 5000 zł to żaden problem tam pojechać.

Do Malwa11: Widzę, że Cię bardzo oburzyły opinie dotyczące salonu elena, skoro z tej okazji założyłaś sobie profil, aby napisać jednego posta... A dlaczego "bzdury" skoro tu dziewczyny opisują konkretne rzeczy?...

Do mik8: ja miałam rękawiczki do sukni i całość wyglądała bardzo szykownie. Uważasz, że jak akurat coś zostało przez kogoś uznane za "niemodne" to już w ogóle zupełny obciach to zakładać? To takie myślenie nastolatek. Dojrzała kobieta macha ręką na "modne" - "niemodne" i ubiera się tak, aby dobrze wyglądać i mieć swój styl. A nastolatki (i nie tylko), co się wciskają w "super modne i jedynie obowiązujące" spodnie rurki i błyszczące legginsy zakładane do krótkiej bluzki i na często mało atrakcyjne pośladki i uda (bo przecież teraz tak się nosi - nie wolno inaczej!...) to często wyglądają naprawdę pokracznie. Po to jest wielość form, żeby każdy mógł wybrać to, w czym dobrze wygląda - ja noszę spodnie z szerokimi nogawkami i innych nigdy nie będę, bo właśnie w takich wyglądam korzystnie i w takich dobrze się czuję. Przepraszam za wstawkę nie na temat, ale mnie wypowiedź mik8 zdenerwowała.

srednio mnie interesuje, czy to modne czy niemodne - po prostu rekawiczki z petelka na palca, podobnie jak drapowane suknie uwazam za nieladne i kiczowate - to moj gust.

niestety praca nie pozwala mi na jezdzenie tam i z powrotem do rzeszowa na przymiarki itp. dlatego fajnie by bylo, gdyby takie suknie byly rowniez tu na miejscu i nie trzeba by bylo zalatwiac wszystkiego na szybko w sobote. no ale coz ...

poza tym mimo tego, ze uwazam niektore modele cymbeline za absolutnie piekne, to mysle, ze wydawanie 5 tys na jedna noc jest glupie (albo przynajmniej szalone), nawet jesli kogos stac.

Witam
Po pierwsze sukienka którą kupiłam w Elenie w przecenie za 1300zł nie była wystawiana na ekspozycję sklepową a nawet jeśli była to mało mnie ten fakt przeszkadza, po drugie co z tego jak była przymierzana przez cały sezon jesli póżniej będzie prana , prasowana i dopasowywana do mojej figury a po ślubie moge ja sprzedac

pochodzę ze stalowej woli obecnie od kilku lat mieszkam w warszawie, jednak zawsze czułam sentyment do tego miasta. sukni slubnej poszukiwałam w całej warszawie jednak żadna nie przypadła mi do gustu oraz ceny były kosmiczne. odwiedziłam salon obok pizzeri, przy torach to BYŁA KATASTROFA!!!!! brudno śmierdzi i suknie paskudne zero gustu!!!!! natępnie odwiedziłam ELENE i.... ONIEMIAŁAM!!! PIĘKNY SALON, PRZESTRONNY WSPANIAŁA OBSŁUGA I CUDOWNE SUKNIE. WŁAŚCICIELKA MA WSPANIAŁY GUST UBRAŁA MNIE OD STÓP DO GŁÓW I WYGLĄDAŁAM BAJKOWO!!! JESTEM WDZIĘCZNA ZE TAKI SALON ISTNIEJE W MAŁEJ STALÓWCE I TEŻ POWINNISCIE BYĆ WDZIĘCZNI ZE NIE TRZEBA JEŻDZIĆ DO RZESZOWA PO ODROBINĘ ELEGANCJII I DOBREGO SMAKU!!!

.... ZAPOMNIAŁAM... NIECH KAŻDY PÓJDZIE DO ELENY I SAM SIĘ PRZEKONA... NIE MOŻNA KIEROWAĆ SIE ZDANIEM INNYCH DOPÓKI SAMEMU SIĘ NIE SPRÓBUJE ŻYCZĘ MIŁYCH WRAŻEŃ JA OSOBIŚCIE POLECAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie popadajmy w przesadę. Oczywiście, że każdy ma prawo do swojego zdania i może się sam przekonać co i jak wygląda, ale z całym szacunkiem Twoja wypowiedź brzmi jak tania kryptoreklama. Zgadzam się z większością, co do negatywnej opinii. Oglądanie sukien "za wieszaczki" mnie akurat nie bawi :-]

Drogie Panie.

Pamiętajcie,że małżeństwo to nie tylko ślub i wesele.Sukienki pod kolor czegoś tam,kwiaty z czerwonymi wstążkami ,bo inne przyniosą pecha.Wszystko musi zostać perfekcyjnie zrobione,bo co powiedzą inni no i musi być lepiej niż u znajomych.Musi!

Odpowiednia oprawa-samochody,ilość druchen itp.
przygotowania i nerwówka przy robieniu tego pokazu,może zabić główny cel ,jakim jest sam fakt,że wychodzicie za maż.

I jeszcze jedno- kiedy będziecie plotkowały o tym kto i jak wygladał ,co robił na weselu ,oglądając tzw .pamiątkę filmową z wesela,pamiętajcie że życie w małżeństwie nie jest wyreżyserowanym spektaklem.

Osobiście śmieszy mnie biała suknia jako tzw symbol niewinności,dziewictwa,kiedy panna młoda jest w ciąży,a wszyscy udają,że \"noc poślubna\" dopiero będzie.Pozwolicie,że teraz też się uśmiechnę.
Liczy się zawartość a nie opakowanie.Amerykańskie wesela to symbol kretyństwa i kiczu.Szczególnie biorąc pod uwagę ilość pózniejszych rozwodów i kolejnych ślubów.

Niech ten \"jeden dzień\"nie przesłoni reszty ,jaką razem spędzicie.Na weselu \"świat\"się nie kończy...Pamiętać należy też, aby przysięgi dotrzymać w całości ,a nie wybiórczo.

Powodzenia.

PS.Nikt nie mówi,że do slubu macie iść w dżinsach i na piechotę,że na przyjęciu będzie podana herbata eksperesowa,kanapki i bimber...

Zgadzam się z ^ania^ tania kryptoreklama i brak klasy,akurat ja wybrałam suknie w Salonie przy torach i jestem bardzo zadowolona,bo w poszukiwaniu suknie ślubnej odwiedziłam Rzeszów i kilka salonów w Stalowej Woli i takiej sympatycznej obsługi nigdzie nie spotkałam,mama z ciocią popijały kawę a ja spokojnie mierzyłam suknie, bo jest z czego wybierać i wybrałam tę dla mnie wymarzoną.

Nie zgadzam się z opiniami co do Eleny, moim zdaniem to najlepszy salon ślubny w Stalowej Woli. Obejrzałam tam i chyba przymierzyłam chyba z 15 sukienek. I nie było żadnego nie dotykać, czy jakieś fochy, itepe. Poza tym uważam, że mają tam naprawdę śliczną biżuterię ślubną, a pani Kasia krawcowa, to przemiła i bardzo kompetentna osoba. Polecam w 100%! A nie przypominam sobie, żebym miała jakieś cyrki jak ktoś tu napisał po wpłaceniu zaliczki, suknia była u mnie w domu parę dni przed weselem. Jeszcze raz polecam! Ale oczywiście pewnie ktoś napisze, że robię kryptoreklamę.

Ja też uważam, że w salonie Elena na Wojska Polskiego są najładniejsze suknie w mieście. Co do obsługi, to różnie bywało. Raz kobitki za bardzo się wtrącały w to co by mi pasowało najbardziej, raz mnie olały, ale ogólnie suknie mają naprawdę przepiękne, więc polecam z całego serca Aha... ceny podobne jak w Violeqe (sukienki tam mnie nie zachwyciły, tak samo jak obsługa)- ale oczywiście to moje subiektywne zdanie

Poszukuje sukni ślubnej i zwiedziłam kilka salonów, w każdym salonie można coś wybrać i w każdym salonie ceny zależą od marki i od sukni.


Do MiChaśka :Skąd wiesz jakie teraz są suknie w salonach i jakie ceny jak już twoje posty na temat sukien czytałam rok temu, przez kilka miesięcy dużo może się zmienić.