Ostatnio słyszałem od ludzi z mojego otoczenia że lekarz ten dziwnie się zachowuje względem swoich pacjentów.
Chodzi mi o to co mówi i czy to nie jest obraźliwe a nawet
karygodne.
Prosze o komentarze w tej sprawie.

Jego ojciec operował mojego Ojca na "ślepą" kiszkę w 1955 roku i mój Ojciec zmarł...po tej operacjii!

Powiem tak własnie zmieniłem lekarza tego pana już niechce widziec stracił pacjęta za to co powiedział i na dodatek nieprzebadał to wszystko szkoda słów na tego lekarza

Zawsze w gabinecie kadzidełka się palą. Podobno lubi wypić.

To cios poniżej... no kurna w same jaja.
Nie masz nic mądrego do powiedzenia to nie mów nic

Jego ojciec operował mnie na /"ślepą"/ kiszkę w 78 roku i zyję... Uratował życie mojemu bratu po wypadku...

to nie było tematem postu.
A teraz o panu Marku.
Byłem jego pacjentem... Jest po prostu niemiły, gburowaty i nie wychodzi na przeciw potrzebom pacjentów. Mam prawo zmiany lekarza, to zmieniam. Każdy sam ocenia co i kto dla niego dobry. Po co zaraz na forum???
I to wszystko.

Witam .
Jeżeli uważacie doktora Hołobuta za gbura to pogadajcie chwilę z Golą. Przy tym człowieku doktor Marek to porządny chłop.

Jestem pacjentka Pana Marka i nigdy nie zachowal sie negatywnie wrecz przeciwnie bardzo mily lekarz.Nie mozna oczerniac nikogo tym bardziej pisac ze pije alkochol jest to totalna bzdura wymyslona.

Ja również jestem pacjentem Pana Doktora i dziwię się negatywnym opiniom jakie tutaj widzę. Leczę się u Niego już jakiś czas i nigdy nie widziałem w Nim gbura wręcz przeciwnie: miły człowiek, do pogadania i do rany przyłóż. No ale każdy może mieć własną opinię, a że forum "zapewnia anonimowość" to znajdzie się zawsze ktoś taki, kto obsmaruje porządnego człowieka. Tyle w tym temacie bo ile ludzi - tyle opinii.

Również bywałem jego pacjentem i nie moge powiedziec złego słowa o nim . Może nie macie poczucia humoru i nie podchodzicie do tego z dystansem jak "niby " się odnosi. Spoko kolo

Nie zgadzam się z negatywna opinią o dr. Marku .Doskonale zdiagnozował mojego męża (stan przedzawałowy)dzięki czemu znalazł się szybko w szpitalu na kardiologii inwazyjnej. W tej chwili mąż cieszy się dobrym zdrowiem.

No napić to on się lubiiiiiiii

a kto sie nie lubi napic? Chyba jest czlowiekiem jak kazdy !

Punia ale nie w pracy - a z miejsca mógłbym rzucić minimum 3-ma nazwiskami naszych spacjalistów którzy bardzo lubią i to w godzinach pracy - chyba sama nie cchiałabyś miec z kims takim do czynienia

Byle nie w pracy. W przychodni pod hutą, jest taki jeden, co często chodzi na bani.

Co do tego lekarza - na szczęście to nazwisko pierwszy raz słyszę. Co się dzieje z tą naszą służbą zdrowia? Diagnozę trzeba z nich końmi wyciądać, wszyscy chcą prywatnie.....

Bylem jego pacjente i wiecej juz nie bede robil problemy z kazdej sprawy ktora mialem do tego trzeba bylo sie prosic..

Widzę, że mirek i dżerzi (celowo z małej litery, ponieważ mniejszych nie było) to dwa chodzące alkomaty. Chłopaki siedzą na zasiłku całymi dniami w domu i zaczynają rozliczać lekarzom promile. Jeden i drugi "znają" takich którzy lubią wypić w czasie pracy. Ja "znam" minimum 3 aktorki z Hollywood ale nie będę rzucał nazwiskami. Panowie, gdybyście pracowali... ciekawe ile razy skacowani pojawilibyście się w pracy. Obstawiam, że sporo. Jak każdy z nas.

(L)ucuś jestem abstynentem - więc jak zwykle samotnymi wieczorami wypisujesz bzdety na swoim poziomie - co to za porównanie z aktorkami ? Od lekarza zależy zdrowie i życie pacjentów i jeżeli wg Ciebie to normalne to życzę Ci tylko takich wizyt
Nie musze byc chodzącym alkomatem by o tym wiedzieć...

Nie rozumiem o co Wam chodzi jeżeli pije poza godzinami to przecież jest dorosły,jeżeli po przychodniach pałętają się pijani lekarze to jaki problem powiadomić anonimowo policję,przecież dziś prawie każdy ma telefon przy sobie.To nie jest kablowanie to jest ochrona innego pacjenta przed być może mordercą

Adam1 ja o tym pisze - ale widzisz ,że (L)ucuś nie robi sobie z tego problemu a nawet uważa to za norme - bo przciez kto z nas nie chodzi/ł naprany czy też skacowany do pracy ?
Ps. nie interesuje mnie czy ktoś pije, pił poza pracą - jego życie.

Lucky_Luk czy będąc lekarzem,kierowcą,pilotem,maszynistą itp.można w ogóle przychodzić na kacu?Jeżeli uważasz,że tak to jesteś w najlepszym przypadku d.....m.Ogarnij się troszkę człowieku i czytaj to co piszesz.

lucuś to taki wioskowy fermentator -napisze toto cokolwiek, byleby było kontrowersyjne - olewajcie to. Nie ma sensu dyskusja z kimś, kto nie ma własnego zdania i jedyne czym się zajmuje, to krytykowaniem wypowiedzi innych.

Lekarz nie ma prawa pić w pracy, ani być w czasie pracy pod wpływem alkoholu. Jesli tozrobi choć raz, powinien zostać zwolniony z pracy i pozbawiony prawa do wykonywania zawodu.

Mało kiedy do tego dochodzi - sprawa musi byc bardzo powazna i rozdmuchana na wszystkie mozliwe strony przez media - inaczej taki ktos nie dostanie nawet nagany - znam gorsze przypadki..ale szkoda gadać

Niestety - o takich sprawach - jak i o tzw "błędach lekarskich" decydyją inny lekarze. A wiadomo - lekarz lekarzowi krzywdy nie zrobi. Oczywiście w sprawach ewidentnych - ktoś od czasu do czasu musi zostać rzucony na porzarcie - tak dla utrzymania pozorów.

JerseyShore: (L)ucuś jestem abstynentem

Cóż, nie każdy jest idealny...

Lucuś sorry zapomniałem ,że Ty walisz browce po 150 zł za puche
Ale sam widzisz ,że nie ja jeden sie nie zgadzam z Twoja teorią i byciu nawalonym, skacowanym w godzinach pracy - nieważne czy to lekarz, policjant czy sprzedawca