Jaką pozycje ma poseł ze Stalowej Woli w PiS? Jeżeli tak znana i szanowana w całej Polsce Joanna Kluzik-Rostkowska uważana jest przez PiS jako osoba o marginalnej pozycji w partii Kaczyńskiego.

Na jakim poziomie jest Antoni Błądek ??



Europoseł Marek Migalski w najnowszym wpisie na blogu w Onet.pl komentuje reakcję członków PiS na słowa Joanny Kluzik-Rostkowskiej o tym, że ma ona zamiar powalczyć o fotel prezesa PiS, gdyby ubiegał się o to stanowisko również europoseł PiS Zbigniew Ziobro. - Media i pisowcy oszaleli. O ile w przypadku tych pierwszych jest to zrozumiałe (wszak to fajny i wdzięczny temat), o tyle reakcja niektórych kolegów z PiS okazała się histeryczna – skomentował polityk.

Migalski odniósł się także do słów szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka, który stwierdził, że pozycja posłanki Kluzik-Rostkowskiej w PiS, byłej szefowej sztabu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego, jest "marginalna". "Pominę już fakt, kto to powiedział, ale jeśli taka osoba, jak Rostkowska, jest »marginalna«, to jak mają się czuć przeciętni posłowie i senatorowie?" – napisał europarlamentarzysta.


Migalski, analizując sytuację wewnętrzną w partii Jarosława Kaczyńskiego, pisze: "PiS staje się partią Zbyszka Ziobry. To deklaracja o starciu z nim wprawiła wszystkich w ten stan amoku. Przypomnijmy – jedyną przewiną Rostkowskiej jest to, że publicznie zapowiedziała, że ma zamiar w nieokreślonej przeszłości powalczyć z nim w demokratycznych wyborach o przywództwo w partii".

I tu się zasadniczo mylisz. Poseł Błądek, jako wybitny przedstawiciel politykierów spod znaku MBW (mierny - bierny - ale wierny) w kaczohierarchii stoi o wiele wyżej, niż taka Kluzik, czy inny Poncyljusz. Nasz poseł ma dodatkowy plus dodatni - ładnie i bez zająknięcia donosi partyjnej górze na wszystkie zauważone (ale również wymyślone przez siebie samego) nieprawokacze występki lokalnych pisuarów. Dzięki temu jest ceniony nie tylko jako małpka do podnoszenia rączek w sejmie, ale i jako sprawny loklany "ziobrysta". I dlatego też w pisohierarchii ma swoje poczesne miejsce. Na szczęście nasze umęczone Miasto znosić go będzie jeszcze tylko przez roczek. Byle do wyborów, byle do wyborów...

Niestety, głosujemy na partie, nie na osoby i taki Błądek może się załapać jak odpowiednio wysoko wystawi go PiS.
Dlatego powinny być jednomandatowe okręgi wyborcze, partie polityczne straciły by na ważności a takie miernoty jak Błądek i Wiesław S. byliby po za polityką.

do pani: Bożena Kapuściak


Niech pani sobie daruje, panie kościelne nie dla samorządu, nie osoby związane z taką kłamliwą i ochydną gazetą jaka jest Gazeta Polska, gazeta która opluwa ludzi i sieje zamęt. Macierewiczą, Ziobrą, Kaczyńskiemu i innym koleszką PiS mówimy NIE ! Mamy w naszym samorządzie kościelnych.