Wszystko zależy od psychiki człowieka - i od tego jak bardzo jest podatny na sugestie - dlatego jest takie pojęcia jak "gorączka świąt" - kiedy to w marketach roi się od świątecznych kolorów - na każdym kroku słyszysz kolędy - to przywołuje wspomnienia i wtedy stajesz sie maszynka do wydawania kasy...ale odbiegamy od tematu - O.C.Ż - masz jakis dobry przepis na MUSLI ? - pisalem o nich dzisiaj.

Mam pytanie:
Dlaczego dieta Kwaśniewskiego została oceniona jako niebezpieczna dla zdrowia przez Komitet Terapii Wydziału VI Nauk Medycznych PAN?

A co? mają ją popierac, żeby nie mieć potem kogo leczyć?

Rosjanie też nagle zaczęli się martwić o wpływ gazu łupkowego na środowisko jednocześnie trzymając stare korodujące okrety atomowe z ciepłymi jeszcze reaktorami nad brzegiem Morza Barentsa licząc chyba na ich biodegradację.

Był już w Polsce jeden taki cudotwórca przed którym lekarze przestrzegali, a media chciały z niego noblistę zrobić.

Szkoda tylko tych, co jemu i socjotechnice zaufali.

Można wiedzieć kto to taki?

Ja będąc na dobrej drodze do osiągnięcia żywienia optymalnego na złość lekarzom przestrzegających przed tym czuję się znakomicie, wyniki ok, brzuch spadł, brak wahań i napadów głodu, cieniej się ubieram bo mi cieplej, mam więcej energii, brak senności za dnia, papieru toalet. używam w śladowych ilościach a nie tak jak kiedyś pół rolki co by kreski na gaciach nie było

Więc co jest nie tak? coś przeoczyłem?

Nie mam zamiaru na siłe nikogo namawiać ale jestem przykładem dla bliskich bo mają namacalny dowód.

Bo jest zagrożeniem dla tzw medycyny - LECZY PRZYCZYNOWO!!!
Praktycznie za friko.
Jeśli np. cukrzyca znika w ciągu tygodnia , czy najdalej trzech m-y , bezpowrotnie , to kto straci???
Proste , jak świński ogon

Właśnie!
Dobrze zauważyłeś.
Aaaaaaby mieć dobrą psychikę odporną na głupotę innych , należy tak zasilić swój aparat od myślenia-móżg(lubię to określenie), aby widział fakty i dotarł do wiedzy , a nie opierał się na poglądach i sugestiach innych-jak dziadek - napisano wyŻej.
Mnie i moich najbliższych "wali" to wszystko , co próbują wcisnąć inni , bo
WIEM!

Natomiast MUSLI zrobiłbym tak , jak w przepisie http://jedzo(...)hp?id=11 , lecz zmodyfikowanym nieco.
Skład podobny , dorzuciłbym nieco orzechów laskowych i zamiast jajek , proszku - zagotowałbym to wszystko w śmietance 30% stalowowolskiej.
Osobiście dorzuciłbym łyżkę masła!
Pawer zapewniony na pół dnia.

Zdaniem znaFcuf tematu należy zjadać tylko chude potrawy , BO:

Na kłopoty...chudzizna!

Chude jedzenie oznacza KŁOPOTY!!! nawet smierć!!!!!!
Dr LUTZ-Życie bez pieczywa:

"Ludzie nie mogą się odzywiać wyłącznie białkiem. W pewnych krajach Ameryki Srodkowej karmienie uwiezionych oponentów politycznych wyłącznie chudym mięsem było "eleganckim" sposobem na pozbycie sie ich, bez uciekania sie do bardziej drastycznych sposobów.
Po kilku miesiacach pojawiała się biegunka, a wkrótce po tym nastepowała śmierć. "

Czy trzeba coś więcej???????????
Na takiej krótkiej diecie dna moczanowa pewna jak konto w banku. To na \"dobry poczatek\"...a potem tylko piórnik?!
Krematorium musi mieć przerób...

Ponieważ wątek ten nabiera "rozmachu" , chciałbym , aby wszystkie inne związane z tematem znalazły swoje miejsce tu i teraz.
Zatem:
Wątek o prądach selektywnych: http://stalo(...)e=&str=1
wątek - lekarstwo na raka:
http://stalo(...)e=&str=1
wątek o skórze:
http://stalo(...)e=&str=1
wątek-ludzie lubią chorować:
http://stalo(...)e=&str=1

Niektóre z nich mają swoje miejsce na innych portalach społecznościowych i są na topie.
Ten również ma swoje miejsce na facebooku
http://www.faceb(...)=tn_tnmn
Zapraszam.

1. TV oglądam sporadycznie a reklamy traktuję jako przerwy na coś..., cokolwiek - nie koniecznie związane z jedzeniem.

2. Dzieci moje mają 1,5 i 3,5 roku więc jeszcze reklamy na nie nie działają. A dla przykładu nie lubią np. nic gazowanego.

3. Nie używam do solenia soli jodowanej tylko kamienną szarą a pastę do zębów bez fluoru (w sprawie fluoru odsyłam do neta), cukier jest w domu przyprawą a nie produktem spożywczym,

4. Z góry zakładam, ze tv chce mnie okłamać i wcisnąć kit.

5. Model mojej rodziny zmierza bardziej w kierunku modelu tradycyjnego, może nie tak jak przed laty ale coś w ten deseń. Wbrew pozorom to ma moim zdaniem znaczenie w tej sprawie

6. Żona jest z wykształcenia mgrem inżrem tech. żywn. więc reklamy tez na nią nie działają

7. Podobny tok rozumowania chcę przekazać potomkom

Nie chcę tu zgrywać kozaka ale to wszystko (sceptycyzm) przyszło z wiekiem tak jak naiwność odeszła z fluorem, cukrem i sam Bóg wie z czym jeszcze może to sprawa dobrze naoliwionego mózgu?

Jeśli jakieś żarcie jest intensywnie reklamowane to wg mnie świadczy o jakimś przekręcie - producent stara się mnie podstępem otruć i potrzebuje do tego TV.

Zdrowe i świeże towary rozchodzą się bez nagabywania ludzi.

Z tym się zgadzam
Dla mnie takich produktów jest niewiele i mimo iż wiem ,że pieczywa nie powinno sie łączyć z wieloma sładnikami/potrawami - to uważam go właśnie za jeden z nich - nigdy nie widziałem reklamy chleba w TV

Wielkie sorry.
Pytania nie dotyczyły bezpośrednio ciebie , Kosmal.
Tylko tak , ogólnie , w celu przedstawienia problemu.
Tobie już gratulowałem , co czynie po raz kolejny

Na Hali kolejki do samochodów z mięchem jeszcze po ciemku a przecież Ci Sprzedawcy nie reklamują się na Stelli czy Dianie.

Ludziska kupują całymi siatami te nieunijne, niecertyfikowane, nienormowane, nieetykietowane, i stwarzające wszelkie zagrożenie dla zdrowia i życia obywatela UE wyroby

Ale sądząc po dość wysokiej sredniej wieku klientów to oni chyba nie wiedzą o nieunijności tych pyszności i może dlatego jeszcze dobrze sobie żyją.

Wiem, domyśliłem się

P.S.
Wiem, który to Darek (kupuję u niego) ale nie mam pojęcia, który to Leon od kości
Mówiłeś OCŻ, że to ten i tamten koło sosny, tam i tam, ale tam właśnie jest pełno sosen, koło Darka i ogrodzenia z kątowników naliczyłem około 5 sosen w promieniu 10-15m - szukałem dziś rano około 6:00

Kości szpikowe zamówisz u każdego , kto sprzedaje wyroby. Leon starszy gość , stoi koło sosy , tej koło baru. Zapytaj o Leona , wszyscy go znają. Rozłożony stolik i niecertyfikowane wyroby...
A o kiełbasie to mówiłem , ze gość stoi na ukośniej ścieżce od hali do kibelka , zaraz obok płotu z kątowników(I-szy pawilon).
Teraz również w piątek możesz kupić u Tadka M.
Również całego wieprzka ładuje w jelita.
Z reguły stoi z małżonką przy drodze głównej(wejście do ciastkarni z pieczywem-tak mniej/więcej).
Powiem krótko.
W naszej lodówce jest...tylko żarówka
To tak nieco z humorem.
Jest jak na stacji benzynowej:
-super nawodornione paliwo
-najdoskonalsze i z najwyższej półki części zamienne
-nieco dodatków
ot i wszystko.
Nic ponadto , co by żołądek obciążało

O.C.Ż - to kiedy mnie oprowadzisz po swojej lodówce ?
Może organizujesz jakies kulinarne szkolenia/zajęcia ? - czy tylko całość zespalasz w treści zawarte w książki ? - nie ma to jak wiedza z żywca - przydałaby mi sie taka
Może to dobry pomysł na biznes z takimi zajeciami kulinarnymi ?

wszystko w swoim czasie.
Niebawem zaskoczę wszystkich i to nie tylko w Stalowej Woli.

O.C.Ż miałeś sie mpochwalić - a tego nie uczyniłes - pisałes ,że będa waliły tłumy ludzi ze wszystkich stron do naszej mieściny - chetnie poznam wiecej szczegułów - no chyba ,że będziesz taki tajemniczy jak z zagadką o M.

Jak powiedziałem , tak się stanie.
("to cisza przed burzą") - cierpliwości

O.C.Ż to mógłbys podrzucic jakis przepis z tej cudownej stronki z której mi daqłes roladki serowe z boczkiem - na przepis do karkówki - jutro go wypróbuje na niedzielnym drugim daniu

Wybierz sam - każdy może
http://jedzo(...)aria.php
Jest tam ponad 300 przepisów z proporcjami BTW , praktycznie na każde podniebienie.
Nawet dla tych , którzy nienawidzą mięsa , a cenią swoje zdrowie.
Najprościej(zamiast golonki-karkówka) http://jedzo(...)hp?id=17
lub
http://jedzo(...)hp?id=51
lub - rewelacja
http://jedzo(...)p?id=128 kup włoską
Do karkóweczki możesz dorzucić http://jedzo(...)hp?id=56
Smacznego.

Dorzucę co nieco , tych z chlebem-bułką.
Znajomy - Sławek , nie potrafił obyć się bez bułeczek , chociaż wiedział , ze mu szkodzą. Po każdym tradycyjnym ich spożyciu(chleba też) dostawał wysypki.
Do pracy jednak brał minimum 4 kajzerki , lub harmonie kanapek z chleba , zrobione na swój sposób(jakieś smarowidło i chudzizna).
Nie dość , ze zawsze był głody to jeszcze "osyfiony".
Wkurzało go to , zresztą każdy by tak miał.
Zapytałem go , czy lubi masło , boczek , baleron , sery żółte.
Uwielbia!
Czy wyobrażasz sobie drugie śniadanie w pracy z jednej kanapki , lub twojej kajzerki?
No , nie - odpowiedział.
Zrób sobie eksperyment.
Po rozkrojeniu bułeczki , włóż do niej tyle masła na ile pozwoli ci przyjąć , a na to nałóż tyle baleronu , aby można zrobić gryża.
Jedz tak długo jak poprzednio przy 4-ch.
Daj znać , jak wyszło.
Wyszło - do dziś wystarcza jedna pozycja. Syfy zniknęły bezpowrotnie.
Tak będzie w każdym przypadku , gdy TŁUSZCZ przebije węglowodan minimum dwa razy!
Bo tłuszczem się najadasz , a resztą się napychasz(było już o tym)

OCŻ - jedna rzecz mi umknęła w tym całym opt. żywieniu, a mianowicie przekonanie niektórych osób.

Jedna z nich (ma nadwagę) mi powiedziała, że może by i spróbowała przejść na OŻ ale nie jest w stanie jeść tak tłusto bo:

1. spora ilość tłuszczu w jedzeniu odrzuca ją od niego ze względów smakowych
2. boi się o wątrobę, czy nawet ma lekkie problemy z nią po zjedzeniu tłustego żarcia - któreś z tych dwóch
3. zgaga - nie zawsze ale się zdarza.

Co zrobić w tym przypadku?

P.S.

Ostatnio odkryłem jak jesteśmy oszukiwani przez koncerny w sprawie cukru - sacharozy.
Powiem tak, Coca Cola i jej różne odmiany i rasy mają w cholerę cukru, nawet do 12 łyżeczek w puszce, ale to się raczej wie i nikt nie mówi, że jest ona zdrowa, no dobra OK...ale...

... w takiej np. Biedronce jest sok przecierowy Vitanella, który w 100g zawiera 11g cukrów -2 łyżeczki, po przeprowadzeniu szybkiego obliczenia wyszło mi, że litrowa butelka zawiera 8 ŁYŻEK DO ZUPY CUKRU!!!

Większość z ludzi uważa szklankę herbaty posłodzoną 1-2 łyżeczkami za wystarczająco słodką a taki niby zdrowy sok odpowiada szklance herbaty posłodzonej prawie 2 ale ŁYŻKAMI cukru, resztę niech czytający przemyślą sobie we własnym zakresie i zachęcam do tropienia takich absurdów.

Nie mówię, że producent kłamie ale taka ilość cukru w soku kupowanym często dla dzieci ociera się o podawanie im w istocie słodyczy pod przykrywką zdrowego soku przecierowego na bazie marchwi i przy wykorzystaniu dobrych intencji rodziców.

To samo dotyczy ilości cukru (potwornej) w jogurtach owocowych (raczej o smaku tego i tamtego ale niech będzie).

W zasadzie to z tym sokiem i jogurtem nadaje się na założenie odrębnego tematu o jakimś zachęcającym tytule, bo nie każdy wchodzi na optymalnych

Dwa plastry karkóweczki w warzywach z 10 dkg wytopionej słoniny "dochodzi" na palniku , zatem można jeszcze kliknąć.
Namawianie kogokolwiek nie ma najmniejszego sensu - mówię to z perspektywy czasu.
Więc odpuść sobie.
Możesz tylko zakomunikować , ze coś takiego istnieje- coś na wzór tego wątku.
Ad1.Czy ugotowane żółtko jest tłuste , czy chude. Na pozór chude , bo trzeba je popijać aby nie przytkało.
Ale to złuda , bo 2/3 jego wagi to TŁUSZCZ najbardziej uwodorniony.
Nikomu również tłuszcz nie musi kapać po brodzie...
Najgorsi sceptycy proszą niejednokrotnie o dokładkę , bo nie widzą tłustości(np.kotlety mielone z boczku)
ad2 Wątroba UWIELBIA TŁUSZCZ , ale bez węglowodanów.
Wtedy jest "na urlopie" lub nabiera sił przed następna głupotą jej właściciela.
ad3.Zgaga zawsze będzie gdy zjesz "tradycyjnie".
Gdy optymalnie - nigdy!!!
Kiedyś , ktoś miał do mnie pretencje właśnie o zgagę. Wytłumaczyłem tej kobiecie , że biochemicznie takiej możliwosci nie ma.
Musiała cos pani dodatkowo wrzucic. Zaklinała się , ze nic z tych rzeczy.
Kolezanka z boku , powiedziała - a co Helu - kto wypił flachę pepsi?!
Na napoje na półkach , nawet te najbardziej kolorowe mój wnuczek nawet nie spojrzy. Tort na komunii mu śmierdział , co oznajmił na głos.
Zawsze wybierze bardziej tłusty plaster boczku , niz chudy.
On tez nie wie co to katar , kaszel , kolka itd itp.
Ma 5 lat.
Gdyby oddać 2 litry tego słodkiego dziadostwa do laboratorium to średnio otrzyma się SZKLANKE CUKRU , wode i nieco chemii.
Niech sobie kazdy wsypie szklane cukru , usiądzie przed tv i częstuje swój zmaltretowany organizm - jego sprawa...może równiez wypić flachę j.w.(łatwiej pójdzie , a przeciez o to chodzi)

Dostale sygnał z jadalni , ze karkóweczka gotowa. nara