Posty: 231
Dołączył: 29 Kwie 2010r. Skąd: Bojanów Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Od kilkunastu lat na całym świecie panuje moda na zdrowy tryb życia, regularne posiłki i dbanie o kondycję fizyczną. Każdemu jednak zdarza się czasami popełnić mały "grzech" kulinarny i zjeść coś, co nie jest ani zdrowe, ani nie dostarcza nam zbyt wielu składników odżywczych.
Te przekąski nie są oczywiście zabronione i nic się nie stanie, jeżeli od czasu do czasu sobie na nie pozwolisz. Nie są one jednak produktami, które powinny znaleźć się w Twojej codziennej diecie, więc pamiętaj, aby raczej ich unikać. Oto 10 kulinarnych grzeszków, których powinnaś się wystrzegać, aby cieszyć się zdrowiem i zgrabną sylwetką: Skóra wieprzowa. Mięso wieprzowe w ogóle nie jest zbyt zdrowe. Gdy jednak masz ochotę na przekąskę tego typu, wybierz lepiej kotlet lub szynkę, niż ciężką, tłustą, smażoną skórę posypaną solą. Domyślamy się, że nie jest to przysmak zbyt wielu kobiet. Warto jednak wiedzieć, że skóra wieprzowa jest podpalana w celu usunięcia włosów zwierzęcia, przez co staje się twarda i "gumowata". Takie danie nie jest zdrowe ani dla Twojego żołądka, ani dla Twoich zębów. Nie polecamy. Smażone desery. Jeśli wydaje Ci się, że desery takie jak banan czy ananas w cieście są dobrym rozwiązaniem na zaspokojenie zachcianki na coś słodkiego, to musimy Cię uświadomić, że nie jest to dobry wybór. Wiele z nas myśli, że skoro wybieramy owoce, to nie grozi nam przybranie na wadze, ani kłopty natury żołądkowej. Nic bardziej mylnego. Banany i ananasy są smażone w głębokim tłuszczu, przez co są nim doszczętnie nasiąknięte. Poza tym ciasto, które służy za panierkę, to bomba kaloryczna w połączeniu z ogromną ilością oleju. Chipsy i frytki. Chrupanie tych smacznych, acz niezdrowych przekąsek od czasu do czasu jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Chipsy i frytki same w sobie nie są zbyt zdrowe (jak powyższe desery są smażone na głębokim tłuszczu), lecz posypywanie ich roztopionym żołtym serem lub tłustymi sosami to duży błąd. Zajadając takie przekąski obarczamy nasze żołądki dziesięciokrotnie większą ilością tłuszczów nasyconych, które mają bardzo niekorzystny wpływ na nasze organizmy. Napoje gazowane. Żadna zdrowa dieta ich nie przewiduje. Napoje gazowane są wysoko słodzone i bardzo kaloryczne, nawet w małych ilościach. Popijając na przykład coca colę nie dostarczamy naszemu organizmowi żadnych składników odżywczych, a tylko puste kalorie. Ponadto napoje gazowane przyczyniają się do chorób serca, osteoporozy i źle wpływają na zdrowie zębów. Tak więc im rzadziej, tym lepiej. Napoje typu "alcopop" - czyli gotowe, kolorowe drinki są napojami, których powinnaś unikać. Jeżeli masz ochotę na taki "wynalazek", to lepiej zamów go w barze lub przygotyj sama w domu. Nie polecamy "alcopopów", gdyż są sztucznie barwione, naszpikowane konserwantami, zawierają ogromne ilości cukru i bardzo kalorycznych alkoholi. Przetworzone mięso i podroby. Decydując się na zakup parówek, taniego salami, podejrzanej kiełbasy czy mięsa w puszce możesz być pewna, że prawdziwego mięsa tam praktycznie nie ma. Co zatem konsumujesz? Duże ilości soli, tłuszczu, barwników, konserwantów, a także kawałki zmielonych części ciała zwierząt hodowalnych, których tak naprawdę wcale nie chciałabyś zjeść. Lepiej zatem odpuść sobie powyższe przysmaki lub ogranicz je do minimum. Nuggetsy z kurczaka. Nazwa tej przekąski jest bardzo myląca, gdyż z kurczakiem ma niewiele wspólnego. Niestety nie są robione z filetów drobiowych, a podobnie jak parówki, czy kiełbasa składają się różnych mięsnych, sprasowanych odpadków. Co gorsza małe kawałki nuggetsów smażone są na gorącym tłuszczu i absorbują jego ogromne ilości (dużo więcej niż porządna porcja mięsa). Tak więc jeżeli masz ochotę na filet z kurczaka, to uwierz nam, że dużo korzystniej będzie jeśli wybierzesz smażoną pierś z kurczaka niż małe kawałki pseudo mięsa. Pączki. Pyszne, aż rozpływają się w ustach, ale... Pączki, pomijając fakt, iż są zrobione z mąki i rafinowanego cukru, to jeszcze są smażone na głębokim, rafinowanym tłuszczu. Poza tym pączki spożywane w dużych ilościach mają bardzo negatywny wpływ na poziom cukru we krwi, a także dają uczucie sytości na bardzo krótko. Gdy zjesz jednego, za chwilę masz ochotę na drugiego. Nie polecamy. Zupy w puszkach i torebkach. Zupy są bardzo zdrowe, gdy na przykład masz chory żołądek i problemy z układem pokarmowym (nie mówimy o zatruciu pokarmowym, tylko o stałych, długotrwałych dolegliwościach). Gorący rosół potrafi czynić cuda, by postawić na nogi podczas przeziębienia lub innych sytuacji awaryjnych. Pamiętaj jednak, że lepiej ugotować zupę samemu, niż sięgać po taką z torebki czy puszki. Oprócz konserwantów i sztucznych barwników takie produkty zawierają ogromne ilości soli, która w nadmiarze zatrzymuje wodę w naszym organizmie i przyczynia się do innych dolegliwości. Przygotowanie zupy nie zajmuje wiele czasu, więc zamiast iść na łatwiznę i chwytać taką z torebki, lepiej poświęć kilkadziesiąt minut i ugotuj ją sama. Będzie świeża, zdrowsza i dużo, dużo smaczniejsza. Czy znacie jeszcze jakieś niezdrowe przekąski, które warto byłoby wpisać na listę zakazanych? Figa |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 326
Dołączył: 18 Marz 2009r. Skąd: St. W. Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Należy dorzucić wszystkie produkty zawierające cukry proste oraz artykuły zbożowe , zmniejszyć do minimum.
Natomiast odnośnie pkt 1 - nie ma biochemicznej zgody. Skóra wieprzowa jest "siostrą" kolagenową naszej skóreczki i jest najlepszym kosmetykiem oraz lekarstwem. Sprawdzone. Hodowane komórki macierzyste na bazie świni są doskonałym dowodem na walory zdrowotne tego produktu żywieniowego/mniam-goloneczka/. Lepiej jednak wątróbkę zjeść , niż ją przeszczepiać. Lepiej zjeść gulasz z podrobów/serc/ niż je przeszczepiac itd itp. Tak już czyniono w przeszłości i tak będzie w przyszłości. Nie tak dawno , bodajże TVP , podawała walory zdrowotne wieprzowinki. Nie zdążyłem oglądnąć całości. Natomiast zrobione zdjęcie części układu krwionośnego naszego organizmu i świni było nie do rozpoznania przez wziętych kardiologów. Szok?! Nie dla mnie! Zgadzam się , że zwierzęta "zrobione" w dwa miesiące nie mają NIC wspólnego z wieprzowinką , o której mowa. Są jednak miejsca i ludzie , którzy nie wynaturzyli tego daru natury. Dzięki im za to. Słonina na "4 palce" jest w zasiegu-targ! OPTYMALNE CENTRUM ŻYWIENIOWE - STALOWA WOLA AL. J. PAWŁA II 19A/www.jedzoptymalnie.pl/ |
|
Posty: 326
Dołączył: 18 Marz 2009r. Skąd: St. W. Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dodam tylko to , co kiedyś napisano w Super Nowościach:
Wątroba od prosiaczka. ..."Ważnym celem medycyny XXI wieku jest pozyskiwanie nowych, zdrowych narządów.Szansą na to maja być m.in.komórki macierzyste szpiku kostnego.Dają one początek wszystkim możliwym tkankom, a zatem można je wykorzystywać przy regeneracji uszkodzonych tkanek i narządów.Prace nad komórkami macierzystymi są dość zaawansowane także w Polsce. Dodatkowo, w ciągu najbliższych 10 lat możliwe stać sie ma przeszczepianie człowiekowi narządów swini domowej.Dlaczego świnia, a nie np małpa? Dlatego,że w narzadach świni zachodzą podobne do ludzkich przemiany biochemiczne,poza tym wielkość świńskich narządów zbliżona jest do narządów ludzi.Świnia jest poza tym odporna na wiele bakterii i wirusów, które atakują człowieka i małpy".../Wiecej-SN 10.07.2007/- OPTYMALNE CENTRUM ŻYWIENIOWE - STALOWA WOLA AL. J. PAWŁA II 19A/www.jedzoptymalnie.pl/ |
|
Posty: 191
Dołączył: 27 Maja 2010r. Skąd: StW Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
O.C.Ż. - nie tylko Ty jesteś sympatykiem "blĄdynek". Są i byli również inni. Ja , od pewnego czasu też , do nich należę. To dzięki nóżkom w galarecie oraz prądom sel. moje nogi biegają.
Znalazłem takiego newsa: Jak oni tak "mogli"... Dieta starożytnych Rzymian - www.dziennik.pl ..."Najbogatsi jedli specjalnie hodowaną wieprzowinę. Był to nie byle jaki smakołyk, świnki były tak dokarmiane, by obrastały nie tyle w mięso, a tłuszcz. Taka arcytłusta słoninka była dla Rzymian prawdziwym rarytasem, a świński tłuszcz wchodził w skład wszystkich wykwintnych potraw, łącznie z deserami"... Skąd my to znamy?! Do kuchni proszę - na wieprzowinkę! Ogon , nerki , wątroba i cały tłuszcz z barana , to Najświętsza rzecz Mojżesza kapłana/Biblia/. |
|
Posty: 326
Dołączył: 18 Marz 2009r. Skąd: St. W. Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Miało być o produktach/potrawach szkodliwych.
A zatem nie jedzcie w nadmiarze produktów posiadających dużo białka. Nadmiar białka w organiżmie prowadzi do całej gamy chorób jak zauważył, m.in. dr Lutz: Dr LUTZ - "Życie bez pieczywa" "Ludzie nie mogą sie odżywiać wyłącznie białkiem. W pewnych krajach Ameryki Srodkowej karmienie uwięzionych oponentow politycznych wyłącznie chudym mięsem było "eleganckim" sposobem na pozbycie sie ich, bez uciekania się do bardziej drastycznych sposobów. Po kilku miesiacach pojawiała sie biegunka, a wkrótce po tym następowała śmierć". Czy trzeba coś więcej? Na takiej krótkiej diecie , dna moczanowa pewna jak konto w banku. To na "dobry poczatek"...a potem tylko piórnik?! Przez analogię-nie można wlać 12 litrów oleju do silnika samochodowego i jechac na ...grzyby , powiedzmy. Tak jak i nie można napakować w siebie chudzizny i żyć długo i szczęśliwie. Ponadto - NIE JEDZCIE PRODUKTÓW MĄCZNYCH!!! OPTYMALNE CENTRUM ŻYWIENIOWE - STALOWA WOLA AL. J. PAWŁA II 19A/www.jedzoptymalnie.pl/ |
|
Posty: 231
Dołączył: 29 Kwie 2010r. Skąd: Bojanów Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
a stosował ktoś z was diete ketogeniczną?
Dieta ketogeniczna polega na wyeliminowaniu z diety wszystkich węglowodanów. Posiłki muszą się składać tylko z białek i tłuszczów. Taki sposób żywienia prowadzi do ketozy - stanu, w którym organizm jako źródła energii używa wyłącznie własnych tłuszczów zapasowych. Wymaga to dyscypliny, bo nie wolno jeść produktów, które zawierają choć śladowe ilości węglowodanów. Dieta ketogeniczna może być stosowana przez ściśle określony czas (nie dłużej niż 3-4 miesiące) i nie przez każdego. Nie powinny stosować jej dzieci i młodzi ludzie, którzy się uczą. Jest to związane z procesami chemicznymi, które zachodzą w organizmie. Np. mózg, który czerpie energię z glukozy (powstającej z węglowodanów), w czasie tej diety jest zmuszony odżywiać się związkami ketonowymi. Ale w ten sposób pozyskuje tylko 70 proc. potrzebnej mu energii, jest więc niedożywiony. Po kilku dniach stosowania diety ketogenicznej człowiek wchodzi w stan euforyczny (tak oddziaływanie ketonów określają lekarze) - ma doskonałe samopoczucie, jest wesoły, lekki. Po 2-3 miesiącach wszystko mija. Pojawia się utrata apetytu, zmiana zapachu potu, moczu, oddechu, narasta pragnienie, senność oraz zaparcia. Dlatego podczas stosowania takiej diety konieczna jest ścisła współpraca z lekarzem, kontrolowanie pH moczu, OB itp. Gdy wyniki badań będą dobre - dietę można kontynuować, ale tylko po uzgodnieniu tego z lekarzem http://www.porad(...)895.html |
|
Posty: 99
Dołączył: 5 Lip 2007r. Skąd: st wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Pod żadnym pozorem nie wolno wyeliminować węglowodanów z pożywienia- ŻADNYM!
Jaka ilość jest niezbędna dla dobrej czyt. zdrowej egzystencji organizmu ludzkiego , została podana przez biochemików i dra J.Kwaśniewskiego. To 0,8g na 1 kg wagi naleznej. Kilkudniowa ketoza w niektórych chorobach jest do przyjęcia -np padaczka , otyłość. Powtarzam KILKUDNIOWA/2-3-4 dni/ Nigdy więcej! cris-cros |
|
Posty: 326
Dołączył: 18 Marz 2009r. Skąd: St. W. Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Przecież ciała ketonowe występują dopiero po spaleniu glikogenu.
Nie jedząc "węgli" następuje to , średnio w trzecim dniu tejże diety. A zatem tydzień to maksimum , ale tylko dla zdrowych mocnych organizmów. Mniej odpornym nie radzę. Póżniej to już różne dziwadła organizm wyprawia , np. serduszko skacze w rytmie "czacza" - arytmia zapewniona/brak ATP/ , niesamowite skurcze , a wydechem zabijesz każde żyjątko, hehe Nie polecam! OPTYMALNE CENTRUM ŻYWIENIOWE - STALOWA WOLA AL. J. PAWŁA II 19A/www.jedzoptymalnie.pl/ |
|
Posty: 781
Dołączył: 28 Sie 2007r. Skąd: z miasta rowerów Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
ja stosowałem dietę białkową "proteinową" w miesiąc -10kg
teraz ograniczyłem chleb, ziemniaki i takie tam ;) Errare humanum est. |
|
Posty: 231
Dołączył: 29 Kwie 2010r. Skąd: Bojanów Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
też słyszałem, że dieta białkowa daje efekty i jest zdrowa.
|
|
Posty: 326
Dołączył: 18 Marz 2009r. Skąd: St. W. Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
O białku , a w zasadzie o jego nadmiarze pisałem w poście powyżej/dr Lutz/
Ale jeśli już , to proszę zwrócić uwagę na swój organizm - skórę/swędzenie,syfki/-wątrobę/bóle/-gnaty/duże bóle/-agresja-potliwość-zimne ręce,nogi,nadpobudliwość i wiele , wiele innych. Dobra, ale na bardzo krótko! A potem powrót do "normalności" i zaj....te "jo-jo" OPTYMALNE CENTRUM ŻYWIENIOWE - STALOWA WOLA AL. J. PAWŁA II 19A/www.jedzoptymalnie.pl/ |
|
Posty: 9
Dołączył: 4 Paź 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
dieta białkowa podobno bardzo obciąża organizm, gdyż proces rozbijania (czy jak to sie tam nazywa) białek jest najbardziej zlozony - generalnie ta dieta jest dobra dla budujacych mase miesniowa ale trzbe ja stosowac w odpiednich proporcjach bialka do np warzyw (wegli) i innych skladnikow zeby byla bardziej przyjazna dla organizmu.. przeczytałem ten "niby" rewelacyjny poradnik odchudzania i z tad to pisze, byc moze sie myle..
www.eszrot.pl |
|
Posty: 107
Dołączył: 14 Cze 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Zawsze są + i - każdej diety, chyba, ze chudniesz wolno np. 1 kg na miesiąc góra 2kg.
Ja też na proteinowej diecie schudłam 10kg w miesiącu, zrobiłam przerwę na 6 miesięcy, za tydzień zaczynam od początku Na prawdę od razu z dnia na dzień są widoczne efekty, to Cię motywuje aby wtedy w tej diecie wytrwać. MY.......................................... |
|
Posty: 109
Dołączył: 18 Wrz 2010r. Skąd: St.W. Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
W zasadzie wszystkie diety są do niczego , no , może na bardzo krótko. Niektóre schorzenia wymagają jednak dobrych skladnikow odzywczych , aby szybciej się zregenerować , np. białka kolagenowego.
Polecam natomiast Żywienie Optymalne , które jest super proste w zastosoawniu i wyjątkowo tanie. To jedyny model żywieniowy jaki toleruje nasz organizm , bez skutków ubocznych. Wiecej na stronach www. xxl |
|