Czy miał ktoś z Was taką sytuacje i ratował się zabiegiem ściągania paznokcia?? Chciałabym się dowiedzieć jak długo nie da się buta założyć i jak długo boli po wszystkim. I czy trzeba zostać w szpitalu?? Bo jak czuje ten charakterystyczny aromat to mnie cofa i wątpię czy dam się położyć.

Mnie jak bolał ząb to wyrwałem...

miałem ściągny, ale nie wrastający...

wejdziesz do gabinetu, dadzą znieczulenie, ściągną, posmarują jakąś maścią, ewentualnie wypisze receptę na maść i powiedzą papa - tyle, w sumie jakieś 5 minut

A klamerka u kosmetyczki nie pomogła?

Wstyd się przyznać ale tchórz jestem i cierpię w milczeniu ale butów nie mogę założyć więc kolorowo już nie jest;/
"Ich" a jak Cie głowa boli to też wyrywasz??;p

Kilka lat temu, bodajże ok.2001 trapił mnie ten sam problem. Paznokieć (część) miałem usuwany w stalowowolskim szpitalu - na chirurgii. W szpitalu nie zostajesz, cały zabieg trwa ok. 30 minut (ze znieczuleniem miejscowym) i do domu. Przez pierwszy dzień-dwa dość boli. Nie pamiętam, po jakim czasie zakładałem normalnie but

thorongil a jak długo taki paznokieć odrasta?? i czy różni się jakoś od poprzedniego??
tak z ciekawości po prostu pytam

w moim przypadku to dość skomplikowane miałem otwarte złamanie palca tuż przy paznokciu, kość schowali, zalożyli gips i po ok 2 tygodniach ściągali (gips). Problem w tym że lekarz uparł się iż to "coś" czerwonego na końcu palca to resztki opatrunku i trzeba usunąć, pielęgniarka mówiła że chyba nie, i na wszelki wypadek powiedziała że nie chce brać w tym udziału no a lekarz pewny siebie, złapał za to "coś" i wyrwał (nie od razu) bez znieczulenia. Okazało się że wyrwał mi na żywca paznokcia, który po odrośnięciu już nie wyglądał jak paznokieć. Wiec poszedłem znowu do chirurga, ten stwierdził że trzeba usunąć tego i odrośnie prawidłowy. Dalej było jak pisałem. Paznokieć odrósł, ale dalej wygląda jak poprzedni, dałem sobie więc z tym spokój i tak już chodzę od kilku lat z czymś co ma przypominac paznokieć :/

nie pamiętam, jak dlugo mi to odrastało, ale chyba nie długo, może miesiąc

każdy organizm jest inny w moim przypadku serdeczny oraz jeden ze stopy grubszy i twardszy co do odrastania na ręce 3 tyg na stopie +/- m-c z kawałkiem

buta nie zalożysz dwa dni. Będzie wrastał co 3 miesiace jak duży to kalmerka nei pomzoe u kosmetyczki.
A potem całe życie będzie zasuwał i wycinal paznokcia kawałek

Miałem coś takiego parę lat temu. Wrastał i zaczęło ropieć. Niby znieczulili, ale uwierz mi nic to nie pomogło. Zwyczajnie znieczulenie nie zadziałało. Darli na żywca, ból nie do opisani. Strasznie. A później te wredne zmiany opatrunków..... Współczuje.... Bądź dzielna...

mnie w lipcu złamał się w połowie paznokieć u dużego palca u nogi i do tej pory nie odrósł do stanu pierwotnego, więc dziwią mnie komentarze, że w ciągu całego miesiąca może odrosnąć cały... ale nie kłócę się...

Jak już tak bardzo Cię boli, to nie masz wyjścia musisz iść do lekarza. Zabieg ze znieczuleniem, nie zostaje się w szpitalu. Mój tato miał zerwany cały paznokieć i wcale szybko nie odrastał, dobrze wtedy wspomagać organizm suplementami to zawsze coś przyspieszy. No widok nie jest najładniejszy. A co do bólu to nie wiem, ja raz miałam zastrzał pod paznokciem i dostałam takie znieczulenie, że palca moglibymi odciąć i nic bym nie poczuła. Także nie nastawiaj się, dostaniesz później coś przeciwbólowego. Opinia jest jednak taka, że paznokcie lubią wrastać i tak później - ale jak masz ból to i pewnie stan zapalny - to bez lekarza się nie obejdzie. Powodzenia, głowa do góry.

napewno nie będziesz leżał w szpitalu. wystarczy zwykła wizyta u chirurga w przychodni.

Zależy od organizmu. jak ktoś bierze witaminy jest szybciej. mi odrósł po miesiącu, innemu po pół roku i tyle

Na klamerkę już za późno bo wdarł się już mi stan zapalny wiec jak nie przejdzie mi do poniedziałku to chyba jednak chirurg:( bardzo mi zależy by nie opuszczać dni w pracy bo później mam tyle roboty że nie wiem jak się nazywam dlatego tak pytam jak długo będę uziemiona

Aby dojść do sedna sprawy muszę zacząć od tego, że nie cierpię rzeźników i pod nóż nie miałem ochotę się kłaść (ktoś już pisał, że znieczulenie nie zadziałało, brr). Z krzywą przegrodą nosa niemalże 18 lat chodziłem i gdy już się żyć nie dało, wyprostowałem przegrodę w TBG i jest super. Do operacji sam musialem się przekonać a nie było łatwo. Skoro jednak "baby" same dobrowolnie się kładą pod nóż i robią cycki, pośladki, nosy itd., itp więc się zdecydowałem. Zatoki nie bolą i oddychać mogę przez nos a nie jak Lord Vader. jest super.

Teraz wrastające pazury. Ponieważ też miałem ten problem, poradziłem sobie sam bez chirurga i kosmetyczki. I tak:
1. Najpierw trzeba go wyleczyć. Ja moczyłem palucha w rumianku codziennie. Po kąpieli neomycyna w sprayu i maść bodajże detreomycyna. WAŻNE: Aby się lepiej goiło nie należy nosić zakrytych butów.
2. Po wyleczeniu trzeba uformować paznokieć. Paznokieć musi uzyskać odpowiednią długość i nie pozwalać mu poprzez podnoszenie go codziennie aby nie wrastał.

Pozdrawiam i życzę wytrwałości