Witam, chciałbym się dowiedzieć na czy za wjazd na teren szpitala w Stalowej w niedzielę do lekarza ( w celu leczenia nie odwiedzania!) kosztuje 2zł?, bo jakiś "miły pan" stojący przy bramie któremu nie pasowało że za długo szukam pieniędzy i miał pretensje do całego świata zdarł ze mnie tę kwotę, a nie miałem czasu czytać regulaminu bo wiozłem chorą osobę czy za taki wjazd się płaci? Bo teraz niektórzy mi mówią, że za wjazd z pacjentem się nie płaci, ale sam już nie wiem?

Jeśli zamierzasz wjechac , zostawic chorą osobe a autem opuscic teren "parkingu" to oplata bylaby bez sensu , bo nie zajmujesz zadnego miejsca , prawda ?
WYdatek 2 zl nie jest wygórowaną ceną za dłuższy postój ,chyba że bedą mieli wąty na bramie to mozesz pokazać powod pobytu w szpitalu !
ja np za tydzien "uzytkowania" miejsca zaplacilem 2zl
ale to bylo ze dwa lata temu , wtedy dostalem ataku wyrostka

Za każdym razem jak jechałam z dzieckiem na zastrzyk (bez względu na dzień tygodnia i zazwyczaj późnym popołudniem)nie płaciłam nic za wjazd. Wystarczyło na bramie powiedzieć, że tylko na chwilę - a różnie ta chwila trwała, wiadomo jak przyjmują na pogotowiu.

na bramie mówisz że na izbe przyjęć i nie płacisz

tak mu powiedziałem, że na izbę przyjęć, cóż pan mnie obdarł z 2zł, mogę tylko przestrzec innych przed tymi panami- zdziercami, którzy biorą za wjazd jak nie powinni. Teraz będę już wiedział jak to wygląda z tym płaceniem...

Ja mówie ze jade na pogotowie i nic nie płaci sie za wjazd

A we w Gdańsku nic o nic nie pyta. Do Akademii Medycznej wjeżdżasz, dostajesz bilet i jeżeli opuścisz ją w pół godziny nie płacisz nawet grosika. Wychodzą z założenia, że tłumaczenie zajmie więcej czasu niż wizyta u lekarza czy w laboratorium.

Tak jest tez w nisku

Ja jak jechałam z dzieckiem i mówiłam że na pogotowie to nic nie płaciłam , a jeśli chodzi już o wjazd na teren szpitala po zastrzyk to zaczynają się problemy bo ci panowie każą płacić i przedstawiać jakieś zaświadczenia. Ostatnio jechałam wybrać jakiś papier ze szpitala (to była sobota więc główna brama był zamknięta, więc niestety musiałam jechać boczną) to też napotkałam problem bo tak się złożyło że w portfelu ani jednej 1zł tylko same dorobniaki po 20gr ,5gr więc stałam i musiałam liczyć te klepaki oczywiście po przeszukaniu wszystkich kieszeni okazało się że brakuje 8gr Pan Cieć powiedział że on nie bedzie dokładał ze swoich, i żebym mu dowiozłam jak będę wyjeżdzać. Z tego wszystkiego wynikło że więcej czasu spędziłam u Ciecia na bramce niż w szpitalu po głupi papierek.

Moim zdaniem nie powinno być opłat za jakikolwiek wjazd na teren szpitala. Niezależnie na co są później przeznaczane z tego tytułu zebrane pieniądze.
Co miesiąc zabierają mi z pensji pieniądze na swoje utrzymanie.
Szpital zarabia na ludzkiej krzywdzie 2zł za wjazd i 1zł za foliowe buciki razem 3zł jedna wizyta.
Apropo foliowe buciki kosztują 1zł w automacie, koszt produkcji takich bucików mniej niż 0,10zł !!!

Hmmm ciekawe czy robili przetarg na dostawcę bucików, czyyyyy ktoś dobrze się ustawił.

Skoro w szpitalu są opłaty za parking to przy policji czy straży pożarnej też powinno się płacić.

Jeśli masz chore małe dziecko i przez tydzień jest w szpitalu, razem się uzbiera.

Warunki przebywania z chorym dzieckiem też odbiegają od NORMY. Tylko rodzic jest w stanie uspokoić soje dziecko w ramionach, a jakie warunki są w szpitalu jak chce się zostać na noc przy dziecku? Śpi się na podłodze i to jeszcze po kryjomu żeby ordynator nie widział. Co prawda są pokoiki na oddziale dla rodziców z łóżkiem za które trzeba płacić. Nawet jak by się chciało wynająć pokoik to i tak prawdopodobnie będzie zajęty.

Mnie jak wieźli musieli zapłacić, a chodziło tylko o to żeby odstawić mnie do drzwi izby przyjęć.

W regulaminie jest napisane ,że opłat nie moga pobierać w chwili gdy jedzie się z pacjentem do szpitala...nawet jeśli na zastrzyk...w koncu to pacjent....NIE DAJCIE SIĘ OSZUKAĆ...!!!

na automatach pisze,że bardzo się prosi
o zakup ze wzgl. na utrzymanie czystości
(jeżeli przejdzie po oddziale kilkanaście osób
w deszczową pogodę
to pomimo sprzątania będzie ślisko,
co nie jest bezpieczne dla pacjentów chodzących)
zakup to prośba a nie obowiązek
co do opłat
to nie szpital pobiera
tylko firma ochroniarska
wystarczy powiedzieć,że na pogotowie się jedzie z chorym
i nie pobierają opłaty
a tam jak wiadomo czasem długo schodzi



gdyby zrobili jak w Nisku czy Gdańsku
to większość udających się po poradę na pogotowie
zapłaciłaby wjazdówkę i to większą niż 2 zł