Może tak może nie, bystrzaku.

Robisz z siebie debila. Deficyt budżetowy jest obliczany procentowo w stosunku do PKB. W przypadku przekroczenia 3% Polska musi wdrażać procedurę nadmiernego deficytu ( czuwa na tym Komisja Europejska). W historii naszego członkostwa w UE zdarzyło się to w 2009 . Za rządów PO.
Postaram ci to wytłumaczyć łopatologicznie . Jeżeli w 2009 PKB Polski wyniósł 1 bilion złotych , a deficyt budżetowy wyniósł 44 miliardy , to procentowo deficyt w stosunku do PKB wynosi 4,4%.
Jeżeli w 2017 deficyt jest zaplanowany na 59 miliardów ,ale PKB wyniesie np.(przykład dla głupka) bilion dwieście miliardów zadłużenie procentowo jest poniżej 3%. Czyli de facto zadłużenie jest niższe niż w poprzednich latach. To tak po krotce. Jeżeli potrzebujesz więcej czasu albo bardziej szczegółowych informacji postaram ci się ich udzielić.

Osobiście jestem wrogiem jakiegokolwiek deficytu/ zadłużenia. Niemniej jednak podawanie nieprawdziwych informacji świadczy bądź o niewiedzy bądź złej woli. Sam sobie odpowiedz która opcja jest bliższa prawdy.

Obecnie (2016) deficyt budżetowy jest dużo niższy niż ten zakładany.
Najniższy deficyt w stosunku do PKB, w całej historii III RP jest dziełem PiS ( 2007).

Jeżeli już chcesz być taki skrupulatny, to podaj % wzrostu gospodarczego

GUS podaje dane kwartalne. Wygląda to tak:
I kwartał wzrost 3%
II kwartał wzrost 3,1 %
III kwartał wzrost 2,5 %

Co jeszcze chcesz wiedzieć?
W ujęciu kwartalnym PKB Polski w czasie rządów PO było 9 razy niższe od tych 2,5 % . Czyli w 9 kwartałach wzrost PKB był niższy niż te 2,5%. W tym co najmniej raz oscylował na poziomie 0,5 %. To było wtedy kiedy byliśmy zieloną wyspą na mapie Europy. Prawdę mówiąc były wtedy dwa kraje z dodatnim PKB: Polska i Grecja.

Czy mój wywód o deficycie zawiera jakieś przekłamania?

Niedopowiedzenia, jeżeli tak skrupulatnie rozliczasz to należy podać % wzrostu gospodarczego i % deficytu.
Przekłamanie jest w przypadku najniższego deficytu pis z 2007, wg tabelki 1990 byliśmy na plusie

Bobku czy ty jesteś świadomy tego co piszesz?

Andrzejek z bananowym chłoptasiem znanym ostatnio jako Aborygen zostali nominowani do głównej nagrody " Hejter Roku" za wybitne zasługi i osiągniecia w spieraniu opozycji
Pomimo zaangażowania na tak wielu forach są niedoścignionymi liderami w ilości wpisów. Andrzejek w obronie opozycji hejtuje nawet na forach miłośników jednośladów. Nikt nie poświęca tak wiele czasu na wypisywanie bzdur, wszystko to, aby wesprzeć opozycje i byłych UBeków oraz SBków.
Jesteście NR.1 na portalu Stalowe Miasto, nikt tak się nie poświęca jak wy. Gratulacje, a zarazem współczucie dla waszych rodzin, które pewnie nie są tak zadowolone z tego ze więcej czasu poświęcacie w obronie Platformy i Nowoczesnej niż rodzinie.

A czego nie rozumiesz

Internet pamięta,ale przewodniczący Schetyna,opozycja i Kod zapomina. 2010 rok głosowanie w sali kolumnowej,które prowadził marszałek Schetyna było ważne.To zaś ,które odbyło się wczoraj powinno być wg opozycji powtórzone.I jak na ironie nie moglo odbyć sie ono w sali plenarnej właśnie przez opozycje.

EdoZChabzin ta tabela pokazuje deficyt w miliardach zł. Każdy deficyt jest zły czy to 3%, czy 2% to nie jest dobrze. Postaram ci to wytłumaczyć łopatologicznie. Im większy dług tym wyższa kwota idzie na obsługę tego długu. Jeśli dług wynosi więcej (i nie ma tu znaczenia procent do przychodów) to ta kwota obsługi jest wyższa i zamiast wydawać na przyjemności płacisz bankierom ;-)
Zrozumiał czy przytoczyć prostsze przykłady?


ZSRR czy ty nie zauważyłeś że również sie tu udzielasz? Jesteś równie aktywny

Inni internet również nie zapomina powodów ;-) Inni głupcy o tym zapominają ;-)

O jakim przekłamaniu bobku piszesz? O jakim niedopowiedzeniu?

Tylko że w moim przypadku na uzbieranie 200 kilku wpisów potrzebowałem prawie roku, a Ty lichwiarzu na nowym koncie w dwa dni nastukałeś 30 postów, co w rok przy tej aktywności da Ci kilka tysięcy postów. Nigdy nie dorównam aktywnością takim trollom jak wy. Po prostu nie mam czasu na głupoty i wolny czas wole spędzać z rodziną, a nie przed kompem

Powodzenia w dalszej walce z prawdą

ZSRR a jednak potrafisz kilka razy dziennie odpowiedzieć i jak pisałeś śledzisz fora miłośników jednosladów. no ale to nie ty ;-) to oni, inni ;-)

(niedopowiedzenia)W 2007 roku był bardzo duży % wzrost PKB (koło 7%), więc pis nie musiał pożyczać pieniędzy. Ja też jestem zwolennikiem 0 deficytu, ale mimo tak wysokiego wzrostu PKB i tak pożyczał.
(przekłamania) Z tabelki wynika że w 1990 r nie mieliśmy deficytu a nadwyżkę (nawet nie napiszę kto był ministrem finansów)więc wynik najlepszy w III RP.

Jemu wolno, Ty powinieneś zachować umiar

https://www.youtube.com/watch?v=-14_cYM3Mck

Brawo Beatka!

A ja myślę że Wam wszystkim się w głowie jebie od tej polityki

Bobku , pożyczał bo i tak budżet się nie dopinał. Gdyby mieli nadwyżkę z całą pewnością nie musieliby pożyczać. Wysoki wzrost gospodarczy nie oznacza załatwienia wszystkich problemów. Ograniczali deficyt do stosunkowo niskiego poziomu. Tak jak napisałem w historii III RP był to najniższy deficyt w stosunku do PKB. Nigdy się nie dowiemy , co by było gdyby ryży nie wygrał wyborów w 2007 a Zyta Gilowska dalej zarządzała finansami. Śmiem twierdzić że polska gospodarka stałaby wyżej niż za rządów PO. Tak w ogóle to właśnie według mnie Gilowską uważam za najlepszego ministra finansów. Zwróć uwagę na wzrosty PKB z lat rządów PiS. Jest faktem że wstrzelili się w koniunkturę , ale jakiś partacz mógłby spieprzyć nawet to.
A propos partaczy. Budżet na rok 1990 był konstruowany w zupełnie innych realiach. Nie możesz go porównywać z kolejnymi , bo z gospodarki centralnie planowanej dopiero raczkowaliśmy na wolnym rynku. Poza tym nie było deficytu , bo po prostu dodrukowano brakującą kasę . Zresztą gdyby Balcerowicz był takim specem , to dlaczego zostawił po sobie w 2000 r, ogromny deficyt budżetowy ( nie wiem dlaczego nazwany dziurą Bauca). To był najlepszy przykład jak można spier.lić finanse publiczne. Przez trzy lata ten były wykładowca Instytutu Podstawowych Problemów Marksizmu i Leninizmu nie potrafił w żaden sposób rozruszać gospodarki. Kiedy stało się jasne że finanse publiczne są w opłakanym stanie zerwał koalicję z AWS i przeszedł do opozycji. Jak to można nazwać chamstwo , może świństwo. Reasumując jeżeli spojrzysz na wskaźniki makroekonomiczne najlepszymi wynikami w gospodarce mogą pochwalić się dwie ekipy rządowe : PiS i SLD. To są fakty bezdyskusyjne. Jeżeli to podważasz to znaczy że jesteś niereformowalnym dogmatykiem.

Czy ja piszę że deficyt jest czymś dobrym? Napisałem jak byk że wszelkie zadłużenie jest złe. To ty twierdziłeś na podstawie tabelki że deficyt na przyszły rok jest najwyższy w historii III RP. Tak się może zdawać komuś bez żadnego pojęcia o sprawach gospodarczych. W stosunku do całego PKB jest to oczywista nieprawda i przekłamanie z twojej strony. Skoro deficyt się zmniejsza to jest dobry prognostyk - mam nadzieję że kiedyś go w ogóle nie będzie.

Kwestia następna PiS zaplanował w budżecie na 2016 deficyt na poziomie 54 miliardy złotych. Na koniec pażdziernika deficyt wynosi ok 25 miliardów. Czyli nie ma takiej fizycznej możliwości żeby zbliżył się do tego założonego w budżecie.
http://www.rp.pl/Dane-gospodarcze/311259930-GUS-Deficyt-od-stycznia-do-pazdziernika-2016-r-wyniosl-246-mld-zl.html#ap-1
Pewnie dojdzie do do 30 , max 35 miliardów. To świadczy że z gospodarką nie jest tragicznie. Żebyśmy się dobrze zrozumieli nie twierdzę że jest super. Niektórzy ekonomiści twierdzili że pisiorom się udało bo zgarnęli kupę kasy za aukcję na częstotliwości LTE. To jest słaby argument jako że za ten przetarg wzbogacił budżet kwotą ok 7 miliardów złotych.
http://www.polskieradio.pl/42/273/Artykul/1579189,Aukcja-LTE-Skarb-Panstwa-wzbogacil-sie-o-7-mld-zl
Resumując jesteś podobnie jak bobek zaślepionym antypisowskim fanatykiem i dogmatykiem. Niewiele wiesz a dużo szczekasz.

A mógłbyś się odnieść do tego gdzie i kiedy Jaro twierdził że 13 grudnia 1981 r. miał jechać do Huty Warszawa? No chyba że umiesz tylko cytować, jeżeli tak to spoko. Mądrość jest cnotą i nie została dana każdemu.

Masz wklejkę z tych Twoich wypocin, jakbyś zapomniał

Program Rodzina 500 Plus zmniejsza sferę ubóstwa w Polsce
̶ Program rodzina 500 plus wyraźnie zmniejsza sferę ubóstwa w rodzinach wielodzietnych - mówił na antenie Polskiego Radia 24 profesor Ryszard Szarfenberg z Instytutu Polityki Społecznej na Uniwersytecie Warszawskim.


Jak wyjaśnia, z dostępnych symulacji dotyczących wpływu tego programu na nierówności ekonomiczne i ubóstwo wynika, że nierówności dochodowe wśród rodzin z dziećmi się zmniejszają.
Ubóstwo skrajne: spadek z 10 do poniżej 1 procenta


̶ Z jednej strony te 500 zł dla biednych rodzin to jest relatywnie więcej niż dla rodzin bogatszych, a z drugiej strony zmniejsza się ubóstwo dzieci, oraz ubóstwo ogółem – mówi gość PR24.

I przypomina, że ubóstwo skrajne obejmowało w 2015 roku 10 procent dzieci, a w optymistycznym scenariuszu, gdy wszystkie środki z 500 Plus zostaną wydane, to spadnie poniżej 1 procenta.

Mieszkanie Plus zmniejszy nierówności mieszkaniowe

Podobnie pozytywne skutki może przynieść program mieszkanie Plus, gdyż nadal wiele rodzin nie ma własnego mieszkania i jednocześnie część rodzin mieszka w mieszkaniach komunalnych, gdzie czynsze są bardzo niskie, a część rodzin w lokalach wynajmowanych na rynku gdzie czynsz jest znacznie wyższy.

Jak podkreśla profesor Ryszard Szarfenberg, część osób, szczególnie w dużych miastach, jest skazana na bardzo wysokie czynsze, dlatego ten program, jeśli będą na niego środki, przyniesie zmniejszenie również nierówności mieszkaniowych.

Od dziś nazwanie Du*y rezydentem ...byłoby obelgą nawet dla Pana Generała Jaruzelskiego

No tak pogłaskał a mógł zabić . Nie twierdzę, że Zyta była złym ministrem finansów (na tle innych w tym rządzie to fenomen), ale bardzo dobrym to opinia na wyrost. Zyta i rząd pisu trafił na najlepszą koniunkturę gospodarczą na świecie i w Polsce, w szczytowym okresie wzrost PKB był około 7 procent (2007 wcześniej 2005 - około 5% i 2006 - około 6%). Podaj mi rząd, który może pochwalić się taką koniunkturą w przeciągu trzech lat?.

Edo widzę aby potwierdzić swoje wywody na temat najmniejszego deficytu z 2007r manipulujesz danymi wg swoich potrzeb, w 1990 r była nadwyżka i nie wprowadzaj kryteriów aby wyszło na twoje. Nie porównuj ministra finansów na B, który miał około 70% inflację i gospodarkę skierowaną produkcyjne i mentalnie na wschód. W 2007r inflacja była 1-3%.

To że Balcerowicz miał węża w kieszeni w ocenie sporej grupy ekonomistów jest na plus (między innymi Zyty), a to że dla polityka rozdawnictwo pieniędzy (co to za polityk, który nie załatwi kasy, jak za komuny przyjechał sekretarz sypnął groszem "ludzki pan" ) to wygranie następnych wyborów. Jeszcze raz napiszę cała Polska gospodarka w tych czasach była zaplanowana i skierowana na potrzeby krajów demokracji ludowej . Okropne marnotrawstwo energii i sił, polska gospodarka była zacofana, nieefektywna, dlatego padła komuna "gospodarczo".

Kolejne zmanipulowane te fakty, otóż sld to rządy przed nastaniem OFE, dodatkowo koszty związane z wejściem do unii, które mocno zwiększyły deficyty budżetowe. Polska rozwijała i mam nadzieję będzie się rozwijać stabilnie w zależności od światowej koniunktury gospodarczej co ma większy wpływ na rozwój, niż nazwisko ministra. Ale zachodzi pewna obawa, obecny minister realizuje czyjś scenariusz, więcej na ten temat nie będę pisał bo niusy będą na bieżąco.

Koleś na 4 litery skierował pismo do marszałka Kuchcińskiego

​Koleś na 4 litery pyta marszałka Sejmu o szczegóły piątkowych głosowań nad budżetem i ustawą dezubekizacyjną, które odbyły się w sali kolumnowej, a nie na sali plenarnej. Andrzej D*da skierował w tej sprawie pismo do Marka Kuchcińskiego.

Czytaj więcej na http://fakty(...)n=chrome

Grupa kolesi spotkała się na kawę ... a zaraz po tym osobnik podejrzewany o notoryczne łamanie konstytucji wysłał jakieś śmieszne pismo Jaja z demokracji