Wszystko to prawda, ale w bardzo uproszczonej formie. Co zrobiłby Mietek jak by miał raka, białaczkę lub gdyby potrzebował przeszczepu jakiegoś organu?

A jeszcze jedno. W jaki sposób chce zrobić selekcje kto może, a kto nie powinien głosować:-))

Sam oddam głos na Korwina i namawiam na to znajomych. On jako jedyny z obecnych kandydatów będzie miał inicjatywę ustawodawczą. Pozostali niestety, to partyjni funkcjonariusze...

A Korwina nie pokazują w telewizji bo nie można mu zarzucić kłamstwa. I nie bardzo są kontr argumenty dla jego teorii.

hehe ^^ dobre :] widac ze w rodzinie nie bardzo chorowali i tylko sie cieszyc ^^ chcesz powiedziec, ze w ramach wspolpracy z nfz nie ma kolejek do przeszczepow/wstawek albo na onkologii sa dostepne najlepsze leki ? kilka lat wstecz na operacje kolana/biodra babcia miala czekac ze 2 lata z hakiem, dobrze ze byly pieniadze i gnaty sie kupilo bez kolejek i refundacji, dziadka troche temu niestety wykonczyl rak i "przeciwbolowe" srodki tez trzeba bylo kupowac we wlasnym zakresie :]
jak przychodzi do czegos powaznego to jak jest mozliwosc kazdy leczy sie za swoje, a jak nie ma to umiera ;]
przeszczepy w polsce to promil :] predzej uwierze w to ze prywatna klinika sprowadzi/wysle na operacje do indii gdzie potrzebny organ kupi ;]
znajomy w warszawie prywatnie pakiet zdrowotny wykupuje, co miesiac wzywaja go na badania i monitoruja stan zdrowia, wrecz nieraz wymuszaja by zmienial szkodliwe przyzwyczajenia, jak nie zmieni to mowia ze nie oplaca im sie go prowadzic bo sie wykancza i beda musieli dokladac albo skladka w gore :]

Ok, sam czekałem (w prywatnej klinice) na operację pół roku bo chciałem to zrobić na koszt NFZ. Nie było mnie stać na opłacenie z własnej kieszeni.
Mój ojciec miał zawał (w całym nieszczęściu szczęśliwie w Rzeszowie) zajęli się nim bardzo dobrze i bez żadnych kosztów.
W szpitalu w Rzeszowie miał leprze warunki niż ja w tym prywatnym, ale to szczegół.


Tylko nie wiem, bo nikt się nie wypowiada ile kosztowało by takie prywatne ubezpieczenie, które obejmowało by wszystkie zabiegi i operacje. Wiem że wszystko da się zrobić bez kolejki tylko jakim kosztem. Dobrze by było żeby jakiś specjalista się wypowiedział.

po to prywatne zeby je zmieniac jak cos nie pasuje, teraz w tamtym roku w najwyzszym czasie byl art i dokladne wyliczenia, o ile pamietam bylo to kolo 186 zlotych w kazdym razie na pewno ponizej 200

No tak tylko jest mała różnica... W tym momencie nie stać nas na poważne prywatne leczenie, bo opłacamy ogromne składki i podatki dlatego nas NIE STAĆ - jesteśmy biednym narodem bo rząd nas oskubuje do zera praktycznie. Zmieńmy kompleksowo cały system a sytuacja się odmieni. - Nie tylko likwidacja składki zdrowotnej ale srastyczna obniżka podatków (więcej w naszych kieszeniach, można odłożyć jakiś kapitał na tzw. czarną godzinę) można także ubezpieczyć się prywatnie - więc będzie tak samo ale zapewniam, że nawet taniej.

W tym momencie przeciętny Polak (oprócz innych podatków) wydaje na służbę zdrowia rocznie około 2400 w przymusowych składkach i opłaca zazwyczaj leczenie innych. Sam korzysta z usług raz może dwa razy w roku.
Prywatnie zapłaciłby około 100 - 200 zł za dużo lepszą jakość i usługę.
W tym momencie w państwowych szpitalach pacjent jest traktowany jak zbędny przedmiot bo znowu trzeba coś robić.. w Prywatnej klinice pacjent jest traktowany jak klient czyli z najlepszym podejściem.

Oczywiście masz rację i w tym momencie prywatne kliniki mają problem aby dogonić państwowe jest to w dużym stopniu uwarunkowane konkurencją państwowych klinik.. ludzie korzystają z państwowych bo korzystając z prywatnych płacą za usługę dwa razy - za państwową płacą zdecydowanie za dużo i w sumie nic z tego nie wynika. Państwowe szpitale często nazywane są umieralnią gdzie ciągle ktoś strajkuje albo olewa pacjentów.

Prywatnych klinik w stalowej praktycznie nie ma.. bo nie ma w tym momencie warunków - podwójne płacenie - ALE i tak mimo tego ludzie wolą wydać ponownie aby skorzystać z fachowej i lepszej usługi.

INFO: "Dziennik Gazeta Prawna" informuje, że JE Bronisław Komorowski, podobnie jak inni kandydaci na prezydenta wypowiada się wyjątkowo enigmatycznie na temat podatków.

P. Komorowski pytany o podatki mówi, że "powinno się je maksymalnie spłaszczać". Pytany o konkrety dodaje, że nie chce być "osobą blokującą modernizację kraju".

Zdaniem "Dziennika", inni kandydaci też kluczą w sprawie podatków. W ocenie gazety, dzieje się tak dlatego, że temat jest niebezpieczny. Jedynie stanowisko p. Janusza Korwin-Mikkego jest w sprawie podatków jasne.

17 godzin Komorowskiego przeciwko 27 minutom JKM



Źródło: http://www.rp.pl/artykul/488450.html

sondaż internetowy:

Źródło:http://www.tvn24.pl/1002982,1,1,w-najblizszych-wyborach-prezydenckich-zaglosuje-na,sondy.html


bardzo ładny wynik dla JKM, tylko szkoda że w "głównych" kanałach tv cisza o JKM ;/ szczególnie jeśli chodzi o wyniki sondaży internetowych

Idiota i świr.
Ale podobno odsetek świrów w społeczeństwie do 4% jest normą.

Na szczęście tylko świry na niego zagłosują, a tych jest jak widać ciągle ok 4%, na szczęście.

Miło nam że tak pięknie się przedstawiłeś pozdrawiamy.

Ty już dałaś do zrozumienia ze jesteś niedojrzała aby pewne sprawy rozumieć, wnioskuje ze swoje zdania opierasz o to co usłyszysz w domu.

[/cytat]Ty już dałaś do zrozumienia ze jesteś niedojrzała aby pewne sprawy rozumieć, wnioskuje ze swoje zdania opierasz o to co usłyszysz w domu.[/cytat]

No jeśli niedojrzałość to 40 lat na karku, mąż, troje dzieci, aktywna i odpowiedzialna praca, pełna niezalezność finansowa..... to gratuluję oceny mojej osoby.
I od kogo mam cos uslyszeć w domu, który sama wybudowałam?

Nie dziwi mnie euforia gówniarzy nad poglądami populistów. A JKM to idiota i mojego zdania juz nikt nie zmieni. Swoja szanse u mnie miał, nie wykorzystał i niech spada.

napisz prosze dlaczego i na kogo oddasz glos

radzę zmienić login na towarzysz_ka odpowiednio się kojarzy do tego co tu bazgrasz..


pozdrawiam nie-świra!

obywatel_ka jest właśnie żywym przykładem tego, że baby nie powinny głosować.

obywatelka jest po prostu urzędniczką i szlag ją trafia, że ktoś może ukrócić życie "mlekiem i miodem płynące" a "manna z nieba" może się niespodziewanie skończyć i będzie musiała się wziąć do roboty by się utrzymać

Przyglądałem się Twoim wczesniejszym wypowiedziom , sposob wyrazania poglądów przypomina czasami zbuntowaną nastolatke, więc jesli masz naprawde 40 latek na karku to pogratulować.

Aktywną i odpowiedzialną prace oraz pełną niezależność finansową mozna osiągnąć w wieku 20 tu, paru lat. Dom który wybudowałam sama to chyba noszenie pieniędzy na wypłate dla murarzy ewentualnie podawanie cegieł płci męskiej.


Co do gówniarzy własnie tak Cię odbieram, nie obrazaj się za te słowa bo jest to tylko szczera wypowieć z mojej strony.

Problem w tym wszystkim polega na tym, że jeżeli nie zastosujemy zmian systemowych proponowanych przez Korwina, one same się wymuszą ogólnym bankructwem. W historii na bankructwa rozwiązaniem były wojny. Dziś świadomi wcześniejszych wydarzeń (historia powinna uczyć) powinniśmy wcześniej mądrze gospodarować, by uniknąć ostateczności. NIE MOŻNA W NIESKOŃCZONOŚĆ SIĘ ZADŁUŻAĆ.

ano dokladnie to jedna z nielicznych osob a napewno jedyny kandydat na prezydenta, ktory mysli nie tylko o tym co bedzie jutro ale rowniez o tym co bedzie za 20 lat i dalej

To jest właśnie istota demokracji - partie polityczne myślą o własnym interesie a nie o interesie narodowym. Partie czy prezydenci w demokracji przychodzą na krótko i odchodzą więc jest pewne, że przychodzą się nachapać bądź wygrywać wybory dla władzy poprzez durne obietnice rozdawnictwa (poprzez podnoszenie podatków)
A ludzie nie rozumieją prostych zasad ekonomii o których pisał chociażby Bastiat - że są rzeczy w polityce które widać i te których nie widać. Czyli: Jeżeli chcemy państwowej służby zdrowia (itp) to aby to utrzymać musimy wydać dwa razy więcej i właśnie tych podatków i tych opłat nie widać. Dobry polityk planuje na lata a zły polityk (np. Lepper) dodrukowuje pieniądze albo rozdaje je, to widać ale skutki na przyszłość są katastrofalne i tego nie widać (takie kalkulacje nieliczni potrafią robić w polityce). I jeśli mam mówić o dzisiejszych politykach partyjnych to każdy jeden jest z nich Lepperem.

Dziwi mnie fakt, że zazwyczaj socjalny PIS bronił NBP i zgromadzonych tam oszczędności na wypadek ataku spekulantów a rzekomo Liberalne PO chciało te pieniądze wydać.

Zauważcie jedną prawidłowość od 1989 roku. Wcześniej to zawsze byli władzą. Chodzi o urzędasów różnej maści.
Niezależnie czy rządzili socjaliści czy neoliberałowie (KLD -PO - UW) to urzędnicy żyli jak pączki w maśle. Różnica polegała na tym, że dana opcja polityczna (lewica - prawica) inaczej rozkładała ciężar utrzymania biurokratów. Socjaliści nakładali większe obciążenia na kapitalistów (przedsiębiorców, pracodawców, itd.) a neoliberałowie ten ciężar przesuwali na pracowników, żeby przypodobać się swojemu elektoratowi, czyli kapitalistom. Tak źle i tak niedobrze. Cały czas jakaś grupa narzekała. Czemu nikt nie pomyślał, że pieniądze zżera zupełnie ktoś inny? Czy urzędnikom było źle od 1989 roku? Niezależnie która opcja była przy władzy, oni byli i są spokojni o swój byt. Zarabiają na życie komunistycznie, a wydawać mogą kapitalistycznie. Żyć nie umierać, prawda? A na wolnym rynku pracodawców i pracowników cały czas trwa krwawa walka o utrzymanie się na powierzchni, w której to walce te pączki w maśle ciągle przeszkadzają.
Ciekawe, czy ci wszystkowiedzący urzędnicy odnaleźliby się w realiach wolnego rynku? Czy ktoś policzył ile kosztuje utrzymanie całej administracji od najmniejszej gminy do ministerstwa? Czy ilość osób pracujących w nieproduktywnej administracji po 1989 roku rośnie czy maleje?
TO SIĘ MUSI ZAWALIĆ.

PS. Proszę nie wnikać w szczegóły definicji prawicy, lewicy, neoliberałów itd. użytych przeze mnie w tekście, gdyż takie są potoczne, utarte nazwy i każdy wie, o co chodzi.

Dobry tekst wyborco
No właśnie te terminy są bardzo poprzekręcane i zależnie od wiatru inaczej stosowane. np. w USA termin Liberalizm oznacza partię "Socjal Demokratyczną" (tzw Demokraci) W Polsce jeszcze używa się terminu liberalizm jako wolność gospodarcza czy wolny rynek, ale wzorem USA ten termin dzięki PO będzie się zmieniał.

UPSSS, pudło. Prowadzę własną działalność, "psze pana" i to raczej dość nietypowa działalność.
Do roboty to wy moglibyscie sie wziąć a nie w kółko narzekac, że wam źle.
Ja zapie..lam na własny rachunek i nie narzekam, że nie mam na chleb.
A szlag mnie trafia jak czytam "sPiS"kowo-socjalistyczne lub absurdalno-idiotyczne teorie na życie.

Co z tego, że kilka pomysłów teoretycznie JKM ma dobrych, skoro ich realizacja jest kompletnie nie mozliwa, z technicznego punktu widzenia.
Natomiast jest skończonym szowinistą. Nie mówie tylko o "babach" ale generalnie o wszystkich "słabszych"
Najlepiej by ich podobijał.

Co do mojego rzekomego "zbuntowania", to okresliłabym go raczej jako zywe zaangażowanie polityczne i posiadanie własnego zdania. Co zazwyczaj facetów denerwuje, bo "baba" ma rodzić, prac chłopu gacie i nie mysleć.

Hmmmm, krytykujesz echodna nie-liberalizm PO. Pokrytykuj jeszcze pis-socjalizm PiSu???
Nie bardzo mnie interesuje interpretacja slowa liberalizm w USA. U nas ma znaczenie które ponizej ci zacytuję:

Liberalizm (z łac. liberalis – wolnościowy, od łac. liber – wolny) – ideologia, kierunek polityczny głoszący, iż szeroko rozumiana wolność jest nadrzędną wartością. Najogólniej mówiąc liberalizm odwołuje się do indywidualizmu, stawia wyżej prawa jednostki niż znaczenie wspólnoty, głosi nieskrępowaną (aczkolwiek w ramach prawa) działalność poszczególnych obywateli we wszystkich sferach życia zbiorowego.

Nie uważam, za dobre kopiowanie bezmyslne standardów polityczno-gospodarczych USA.
Po ostatnich "kryzysach" widac, że nie jest to dobry model.
Wszak USA sa "zakładnikiem" finansowym Chin

tu nikt badz prawie nikt nie narzeka :] bardziej probuje otworzyc oczy ^^
teraz ich realizacja nie jest mozliwa zgoda, ale jak sie trafi osoba ktora o tym co powinno byc zrobione zacznie mowic moze za 10 lat da rade :] a twoje dzieci i wnuki beda mialy lepiej

tu ze jest szowinista to sie w zyciu nie zgodze :] wybitnych jednostek jest niewiele, a juz napewno nikt sie nie zna na wszystkim :] murarz ma murowac, tynkarz ma tynkowac, lekarz ma leczyc itd maja miec za to co robia godziwe pieniadze i nie politykowac bo sie na tym nie znaja badz znaja slabo :] jednostak solidna ktorej sie chce pracowac ma miec dobrze a jednostka wybitna ma miec, bardzo dobrze :]
pierwszy wyklad korwina na jakim bylem to ustroju, bylem oburzony i w pale mi sie nie miescilo jak wspomnial o ograniczaniu prawa do glosowania :] ale chcac nie chcac mial to mial racje, wolalbym spokojnie pasc krowy i oddawac mleko do mleczarni, miec w dupie to co obok i zajmowac sie mikrootoczeniem :] kazdy jest w czyms dobry i tego sie powinien trzymac :]
to co mowi korwin wydaje sie czasmi bez serca i z myslami sie trzeba bic ale nie mozesz powiedziec ze nie jest logiczne :]

napiszesz na kogo zamierzasz glosowac i dlaczego ?

to tak jak ja
tyle, że nie robię tego w kraju w którym się takich ludzi jak ja zmusza do nie wiadomo jakich opłat i kosztów prowadzenia działalności.
mam wybór kasy chorych, składki na emeryturę nie płace, bo mam to w dupie i nikogo nie interesuje póki co za co będę żył na "stare lata"
więc "nie płacz Ewka" i módl się, żeby wreszcie doszedł do władzy ktoś kto rozgoni bandę darmozjadów.
Jeżeli uważasz że JKM nie ma możliwości "załatwić" pewnych spraw to się mylisz, bo ja uważam że jego wygrana w wyborach otworzyła by drogę do sejmu jego partii a wtedy można by działać
pozdrawiam Jagi