Posty: 1100
Dołączył: 2 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nie potrafisz wyskrobać posta bez zaczepek i epitetów?
*Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów* /Stanisław Lem |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
*Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów* /Stanisław Lem |
|
Posty: 12152
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
W Warszawie, nie będzie 10 kwietnia syren, z urzędu miasta zwolniono kobietę, która wydała zgodę na koncert na Krakowskim Przedmieściu, jej decyzję anulowano. Radni PO wpadli na pomysł, by plac, przed Pałacem Prezydenckim wyłączyć z prawnej możliwości organizowania zgromadzeń.
Media i władza prowokują ludzi do zamieszek, jednocześnie wysuwając oskarżenie, że grupka buntowników prowokuje ludzi do agresji. PO walczy z nieżyjącymi ludźmi i z pamięcią o nich - to się nazywa paranoja PS - Ależ gdzieżbym śmiał - wskaż mi proszę "epitety" i "zaczepki" "fractalu - nietykalny", bo moim zdaniem , moja poprzednia wypowiedź mieści się w kanonie wypowiedzi kulturalnej z domniemaniem, twojego wieku, wykształcenia i statusu społecznego , na podstawie twoich wypowiedzi. Nie ma tu słów niecenzuralnych, wulgarnych i uważanych za obraźliwe - więc o co chodzi. Jeśli cię uraziłem - przepraszam PS2 - pisz na temat Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 1100
Dołączył: 2 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
"Lech Kaczyński nie jest męczennikiem"
10 kwietnia doszło do ogromnej tragedii. Ale przechodziliśmy już w naszej historii wiele innych, może większych nieszczęść. To był wypadek, który nie może wytrącić nas z życia i normalnej pracy. Musimy iść naprzód! - mówi w rozmowie z "Wirtualną Polską" kard. Stanisław Dziwisz. Kardynał podkreślił, że "ubolewa" z powodu wykorzystania krzyża na Krakowskim Przedmieściu do walki politycznej.- Ubolewam, że spór o krzyż w ogóle powstał, a gorszące kłótnie, awantury, walka o pozycję polityczną, niestety nadal trwają. http://wiado(...)cia.html PS. Czyli jednak nie potrafisz. Nawet w określeniu "fractalu - nietykalny" jest epitet, ale ty o tym musisz wiedzieć bo przecież język ojczysty znasz doskonale, prawda ? *Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów* /Stanisław Lem |
|
Posty: 12152
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Tak - na razie o śp Prezydencie RP Lechu Kaczyńskim, nie powinno się mówić jako o męczenniku. Był mężem Stanu i wielkim patriotą - poniósł śmieć w służbie Ojczyzny. Męczennikami, zostaną wszyscy któy zginęli w tej "katastrofie", gdy wyjdzie na jaw, że był to zamach.
Dla mnie niestety kard. Dziwisz nie stanowi autorytetu. Stało sie tak po fakcie uciszania ks. Isakowicza - Zaleskiego, gdy Dziwisz publicznie zamiótł pod dywan sprawy wspólpracy Z SB wysoko postawionych duchownych.... Czemu wypowiedź Dziwisza przytaczasz jako argument, skoro w Boga nie wierzysz, księży nienawidzisz, a nas - chrześcijan traktujesz jak zacofanych zaboboniarzy? Kościół w Polsce przeżywa "Krzyżową" schizofremię. Prosty dowód: W Stalowej Woli - Krzyż na kokoszej górce, to KRZYŻ, a ten przed Pałacem Prezydenckim - to narzędzie polityczne - pogubili się księża za sprawą politycznego kardynała Nycza - sytuacja Polski po prostu księży przerosła. PS. przecież jesteś "nietykalny" - - jesteś pod parasolem moderatorów. Nie jest to zwrot obraźliwy. Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 1100
Dołączył: 2 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT poniósł śmieć w służbie Ojczyzny. Śmierć w służbie ojczyzny to ponoszą nasi żołnierze w Iraku czy Afganistanie. Nie wiem co palisz, ale lepiej zmień dilera. A Lech Kaczyński był mężem ale chyba Marii, nie stanu Masz racje że z tym krzyżem to istna schizofrenia. Kiedy ktoś ginie np. w wypadku to znicz ku jego pamięci stawia się : a/ na miejscu pochówku b/ na miejscu wypadku c/ w zakładzie pracy w którym pracował? Mam wrażenie że Jarek nie tęskni za bratem tylko za władzą prezydencką. Mówią że jeden obraz potrafi przekazać więcej niż 1000 słów, więc na koniec : *Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów* /Stanisław Lem |
|
Posty: 12152
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dziś, w "teleexpresie" - wśród bezczelnych fal propagandy (między innymi, jak to Rosja zaczyna badać wrak) , pokazano dawno nieaktualne zdjęcia wraku, sugerując , że tak to teraz wyglada (w materiale, rosjanie "coś" robili z plandekami )
A tak to wyglada naprawdę: link do ciekawego artykułu, o traktowaniu ludzi interersujących się tematem "katastrofy" http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=101 Dawno nie robiłem wklejek: "Syntetyczna lista przydatna w polemice ze zwolennikami beztroskiego życia na trupach poległych za ich kraj w Katyniu i Smoleńsku: 1) Ze statystyki tzn. listy ofiar - nigdy katastrofa o takiej skali nie miała miejsca w historii świata Statystyka Smoleńsk prezydenci 2 generałowie 10 parlamentarzyści 17 szefowie instytucji i organizacji 15 2) Utajnienia przebiegu śledztwa mimo śmierci 44 osób kluczowych w państwie 3) Przekazania wszystkich oryginalnych dowodów głównym podejrzanym w Rosji 4) Zyskach jakie osiągnęli oponenci polityczni w Polsce i Europie przejmując stanowiska poległych np. swoboda rozgrywania państw Europy Wschodniej przez Rosję bez wsparcia dla nich ze strony Polski oraz zapychanie dziury budżetowej bez sprzeciwu prezydenta naszym kosztem w podatkach i mniejszych emeryturach 5) Wykluczeniu zamachu i awarii samolotu w pierwszych godzinach po katastrofie i podawanie wielu fałszywych informacji o przebiegu katastrofy np. 4 lądowania, a było tylko jedno podejście 6) Pocięcie i zniszczenie wraku samolotu, które praktycznie nie pozwala już wykluczyć właśnie zamachu lub awarii, ponieważ nie da się już tego najprawdopodobniej zbadać 7) Przebieg śledztwa i kłamliwy raport MAK - pominięcie kluczowych słów o "odejściu" kapitana Protasiuka tzn. przerwaniu podejścia do lądowania 8) Wszystkie okoliczności wizyty delegacji prezydenckiej w rządowym samolocie były wcześniej znane i ułatwiały zaplanowanie jej likwidacji i przebiegu śledztwa 9) Brak rzetelnych informacji w telewizji państwowej i komercyjnej wspierających panujący reżim, który próbuje z Polski stworzyć drugą totalitarną Rosję mordującą niezależnych dziennikarzy na początek zwalniając ich z pracy 10) Zeznaniach świadków w filmie 10.04.10, którzy mówią o płonącym ogonie samolotu zanim ten zderzył się z ziemią i ilości fragmentów na jakie się rozpadł liczonych w tysiące mimo małej wysokości z jakiej spadał." źródło: wolnapolska.pl Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 637
Dołączył: 13 Maja 2009r. Skąd: z resortu Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ataki rasistowskie są częścią życia w wielkim mieście. |
|
Posty: 5016
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT .bobi126. mistrzostwo "Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|
Posty: 802
Dołączył: 3 Gru 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
proszę zwrócić uwagę jak wygląda kadłub w 1:49 minucie na filmie - materiał z niemieckiej tv A B O R C J A - holokaust nienarodzonych. WOLNOŚĆ NIE OZNACZA, ŻE MNIE WOLNO WSZYSTKO A TOBIE NIC!!! |
|
Posty: 661
Dołączył: 14 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
No to chyba władza ma problem.
Arkadiusz Protasiuk podjął słuszną decyzję. Czy doszło do awarii? wsieci.rp.pl Można odejść w autopilocie po naciśnięciu przycisku "uchod" znad lotniska niewyposażonego w system precyzyjnego lądowania ILS – poinformował „Nasz Dziennik”. Odpowiednie badania przeprowadziła komisja Jerzego Millera na lotnisku w Powidzu, używając bliźniaczego samolotu do tego, który rozbił się 10IV http://wsieci.rp.pl/opinie/rekiny-i-plotki/-Uchod-zadzialal-prawidlowo http://gazetapolska.tv/ @@@ |
|
Posty: 12152
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
"bokser" - w sieci, można znaleźć wiele prowokacyjnych, spreparowanych filmów, "stenogramów" i innych śmieci, mających na celu kompromitowanie i ośmieszanie ludzi, twierdzących że to był ZAMACH (ja do nich należę) - dlatego podchodzę do tego sceptycznie.
Jeżeli to jest prawda, to w Polsce nalezy przwrócić karę śmierci, i działanie prawa wstecz........ Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 763
Dołączył: 15 Paź 2007r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
PO KIEGO CZORTA MIELI BY GO "ZAMORDOWAĆ"?
1.L.Kaczyńki jakby nie ZGINĄŁ w katastrofie to "poległ by" w wyborach(Przypominam, przed katastrofą prezydent Kaczyński miał 22 proc. poparcia i jeden z najwyższych poziomów nieufności wśród prezydentów Polski.) 2.Rosja trząsła galotami przed takim prezydentem (na pewno miał coś co im mogło zagrozić tylko co?) 3.Rosja zrobiła by wszystko ,żeby cały świat dowiedziałby się o KATYNIU(co de-facto stało sie po KATASTROFIE) 4.Na pewno decydując sie na zamach Rosja brała pod uwagę tylko swoje terytorium(jak by chcieli to by go ustrzelili w Gruzji)a nawiasem(Wysokie zaangażowanie Lecha Kaczyńskiego w sprawy Gruzji. Dziś Gruzja oceniana jest jako państwo półdemokratyczne i takie bezkrytyczne mówienie, że prezydent Kaczyński jechał do Gruzji, żeby ratować coś wyjątkowego, jest po prostu nieprawdziwe) 5.Po za głośnym kwakaniem nie stanowił żadnego zagrożenia dla Rosji. WIEC POWIEDZ MI JAKI MIELI CEL W "ZAMORDOWANIU" kACZYŃSKIEGO? Dyskusja z fanatykami i ślepymi wyznawcami jest bezsensowna. |
|
Posty: 141
Dołączył: 19 Wrz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Zemsta na Prezydencie Kaczyńskim.Zemsta za interwencje w sprawie Gruzji,która zwróciła oczy świata na bezkarne i bezprawne działania Rosji.Filmik poniżej prezentuje jego bohaterskie wystąpienie.
http://www.youtu(...)7Yym9dvY Kolejnym powodem była wypowiedź prezydenta Lecha Kaczyńskiego z 1 września z Westerplatte. Prosze zwrócić uwagę na minę Putina http://www.youtu(...)=related Kolejnym przykładem zemsty Putina i jego slugusow jest zamordowanie Litwinienki czy tez opozycyjnej dziennikarki ktora zostala zamordowana w dzien urodzin premiera Rosji.. Propaganda w telewizji o tym nie mowi,prawda jest zagluszana.. TYLKO PIS! TYLKO POLSKA! |
|
Posty: 763
Dołączył: 15 Paź 2007r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
I Ty myślisz ,że Rosja się przejęła tym wszystkim.Oni mieli mają i będą mieli nas Daleko w ....
Wysokie zaangażowanie Lecha Kaczyńskiego w sprawy Gruzji. Dziś Gruzja oceniana jest jako państwo półdemokratyczne i takie bezkrytyczne mówienie, że prezydent Kaczyński jechał do Gruzji, żeby ratować coś wyjątkowego, jest po prostu nieprawdziwe.Jak napisałem. Jak Ty naprawdę myślisz ,że Putin przejął sie takim kwakaniem to naprawdę nie znasz historii . Już ci napisałem ,że Kaczyński by przestał być prezydentem.Bez żadnej pomocy z zewnątrz .I Putin o tym dobrze wiedział.Wiec takie snucie teorii spiskowej jest wyssane z palca i niedorzeczne . TYLKO POLSKA ------- TYLKO BEZ PIS Dyskusja z fanatykami i ślepymi wyznawcami jest bezsensowna. |
|
Posty: 661
Dołączył: 14 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
"Są tylko dwie możliwości: albo zamach, albo awaria" - Wiadomości - WP.PL
wiadomosci.wp.pl Automatyczne odejście na drugi krąg znad lotniska bez systemu ILS, przy włączonej dalszej radiolatarni, zakończyło się powodzeniem podczas eksperymentu na samolocie Tu-154M nr 102. Obrońcy rosyjskiej wersji wydarzeń nie mają już więc żadnego racjonalnego argumentu, którym mogliby uzasadnić rozbicie http://wiado(...)id=1c297 @@@ |
|
Posty: 540
Dołączył: 14 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Śmierć w służbie ojczyzny to ponoszą nasi żołnierze w Iraku czy Afganistanie. Ja pierdole człowieku co ty wypisujesz!! okupacja suwerennych państw według ciebie jest slużbą ojczyżnie?? współczuję Ci. Dawno nie czytałem większej bredni |
|
Posty: 173
Dołączył: 22 Cze 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT "Są tylko dwie możliwości: albo zamach, albo awaria" - Wiadomości - WP.PL wiadomosci.wp.pl Nie wiadomości WP tylko Nasz Dziennik jest pomysłogawcą tej teoryjki co jest napisane pod tytułem - to tylko artykuł z ND - kapujesz? |
|
Posty: 802
Dołączył: 3 Gru 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Widzę że tutaj jest więcej wyznawców jedynie słusznych mediów niż osób samodzielnie myślących więc tak dla odmiany i dla uspokojenia nerwów umieszczę film pokazujący co potrafi polski pilot. Lądowanie bez podwozia głównego.
A B O R C J A - holokaust nienarodzonych. WOLNOŚĆ NIE OZNACZA, ŻE MNIE WOLNO WSZYSTKO A TOBIE NIC!!! |
|
Posty: 661
Dołączył: 14 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
@@@ |
|
Posty: 2247
Dołączył: 7 Kwie 2010r. Skąd: z 2irlandii:-) tuska Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Prawa zachowania fizyki a oficjalna dezinformacja
W sytuacji, gdy szczegółowa wiedza o parametrach końca lotu Tu-154M jest zarezerwowana wyłącznie dla strony rosyjskiej, wszystkie rejestratory tych danych są zagarnięte przez stronę podejrzaną, nawet oryginał t.zw. „trzeciej skrzynki” został im przekazany, nam pozostaje potężna broń – korzystanie z niezmiennych i nie dających się zafałszować praw logiki oraz praw natury, czyli „praw zachowania” fizyki. Nie wystarczą one do zrozumienia, co się tam stało. Pozwalają jednak wykluczyć wersje anty-fizyczne, anty-logiczne. Oto jedna z prób ich wykorzystania. ——- Poniższe porównania napisaliśmy, by uzmysłowić pewne podstawowe prawidłowości osobom zajmującym się na co dzień socjologią, polityką czy historią. Są to oczywiście jedynie obrazy. Uwzględniam tu spostrzeżenia licznej rzeszy analityków, t.zw. blogerów, którzy formułują je od przełomu kwietnia/maja, ale nie przesyłają swych wyliczeń i argumentów, jak należy, do prokuratury wojskowej badającej katastrofę. Wyjaśnienie: Tam, gdzie analiza procesów jest trudna z powodu małej ilości danych, np. ukrywanych przez naturę, osiągnięcia poznawcze opierają się przede wszystkim na uwzględnianiu podstawowych praw zachowania. Dotyczy to tak np. zderzeń ciężkich jąder (a więc struktur w rzeczywistości bardzo skomplikowanych), jak i – na drugim końcu w skali wielkości – oddziaływań czarnych dziur czy zderzeń galaktyk. Może więc i „pośrodku skali” czegoś się tym sposobem dowiemy. I. „Pół beczki” Przy zderzeniu z pierwszą brzozą samolot leciał lotem bez znacznych przechyłów na skrzydło. Jeśli zawadził o brzozę skrzydłem, to 1) siły skręcające, powodujące powstanie ew. momentu obrotowego, były jedynie w płaszczyźnie poziomej, bez składowej pionowej. Ze względu na efekt cięcia opisany niżej, pod koniec cz. II, generowany moment pędu był (dla samolotu) niewielki. 2) Urwanie końcówki skrzydła nie zmienia ani pędu samolotu, ani (w sposób znaczący) siły nośnej (o tym napiszę osobno) uszkodzonego skrzydła. Hipotetyczne uszkodzenie lotek w ten sposób, by samolot uzyskał skrajnie różną siłę nośną skrzydeł, nie jest możliwe przy uderzeniu blisko końca skrzydła. Gdyby jednak nastąpiło takie (zupełnie nieprawdopodobne) uszkodzenie, to przechylenie (obrót kadłuba), przy wysokości przemieszczania się kadłuba około paru metrów nad gruntem, ze względu na wielki pęd układu, a brak składowej pionowej, spowodowałoby zrywanie dalszej części skrzydła, a nie obracanie się płatowca wokół osi podłużnej. Ostatecznym dowodem na nie wykonanie pół-beczki przez Tu-154M są zdjęcia kół i podwozia. Te elementy są ubłocone ze wszystkich stron, a nie ew. z jednego boku (to ostatnie sugerowałoby ślizganie się kadłuba przez jakiś czas na boku). II. Prosty model Z punktu widzenia kinetyki i dynamiki ruchu samolot Tu-154M można w pierwszym przybliżeniu, przy wyobrażaniu sobie ew. przyśpieszeń w ruchu postępowym, rozpatrywać jako bardzo mocną rurę z duralu z podłużnymi i poprzecznymi żebrami wzmacniającymi. W Smoleńsku Tu-154M nie uderzył w ziemię dziobem całości swej konstrukcji (nie ma krateru). Jego „ślizganie się” po lasku czy zagajniku zostawiło ślad, którego długość można ocenić na 1000 do 100 m. (bierzemy pod uwagę większe uszkodzenia lasku). Analiza udostępnionych zdjęć z terenu katastrofy prowadzi do wniosku, że samolot tracił prędkość uderzając o kolejne drzewa i ślizgając się po podmokłym gruncie. Niewidoczne jednak były większe uszkodzenia gleby w postaci bruzd. Osoby w tak spowalnianym obiekcie, jeśli są zapięte w pasy bezpieczeństwa, odczują ścinanie kolejnych drzew, czy grzęźnięcie kół i podwozia w bagienku, jako serię kolejnych szarpnięć charakteryzujących się chwilowymi przyspieszeniami (trwającymi ułamki sekundy) rzędu 2-3 g, ale nie więcej. Dla uzmysłowienia skutków kolejnych zderzeń z drzewami przesuwającej się rury może być przydatne następujące porównanie: Porównamy pęd samochodu z pędem lądującego samolotu. Dla poglądowości rachunków załóżmy, że samochód ma masę (m) jednej tony i prędkość (v) 100 km/h. Unormujmy jego pęd (p=m*v) do jedynki; jego energie kinetyczną też do jedynki (E=mv2/2). Dla uproszczenia obliczeń modelowych przyjmujemy masę układu (lądującego samolotu) równą 80 ton. Na tę liczbę składa się: masa samolotu [56 ton], z resztą paliwa [ok. 13 ton], pasażerami [8 ton] i bagażami [3 t]. Przyjmujemy prędkość układu v =300 km/h. Pęd takiego układu P jest więc 240 razy większy od pędu modelowego samochodu, a jego energia Ek jest 720 razy większa. Jest rozsądnym założenie (w pierwszym przybliżeniu), że opór stawiany na początku przyziemiania przez napotkane przeszkody (drzewa) jest związany liniowo z powierzchnią przekroju pnia. W tym przybliżeniu zakładamy brak wpływu gatunku drzewa, np. „same brzozy”. Zmiana pędu obiektu przy cięciu takiego drzewa jest więc proporcjonalna do kwadratu średnicy (d=2*r, gdzie r to promień). Przyjmując, że pierwsza brzoza, z którą zetknął się Tu 154 (i którą częściowo ściął końcem skrzydła) miała średnicę 2*R = 30 cm (tak wynika ze zdjęć), możemy porównać skutki takiego uderzenia ze skutkami (dla pasażerów) uderzenia modelowego samochodu o drzewko o średnicy r: r2 = R2*p/P, czyli: 225/240 = ok. 1. d = 2*r = 2 cm Byłoby to więc szarpnięcie powodujące przyspieszenie δa podobne do tego, jakie odczuwa się przy zderzeniu samochodu z drzewkiem o średnicy 2 cm. Należy uzmysłowić czytelnikowi, że ew. zderzenie tego modelowego samochodu z drzewem o średnicy 30 cm. doprowadzi do drogi hamowania pasażera ok. 1 metra, zupełnej utraty pędu i prędkości, czyli do przyspieszenia a = (36 m/s)2/2*1m /9.81 = 66 g Nie należy ekstrapolować tak prostego modelu zbyt daleko. Jednak dla uświadomienia sobie roli pędu można wspomnieć, iż dla roweru o masie 100 kg (80 kg kolarz + 20 kg stary rower) i prędkości 20 km/h, pęd jest równy pr = 0.02 p (50 razy mniej, niż samochodu). Średnica modelowego „drzewka” wynosiłaby więc ok. 3 mm, by kolarz odczuł wstrząs zbliżony do rozważanych powyżej. Średnie przyspieszenie: a = v2/2s Przy początkowej (poglądowej) prędkości 300 km/h średnie przyspieszenia wynoszą: - przy długości drogi hamowania 1000 m : a = 0.35 g (g - wartość przyspieszenia ziemskiego) - przy długości drogi hamowania 100 m : a = 3.5 g - przy długości drogi hamowania 10 m : a = 35 g Ze względu na wielki i znany pęd układu, odchylenia (szarpnięcia) mają wielkości wyliczalne, ale niewielkie w porównaniu z wartością średnią. (Łatwe jest przeliczenie pędów i przyspieszeń dla każdej zadanej, a innej od założonej powyżej masy i prędkości) Na początku linii zniszczeń podobno wywołanych przez katastrofę Tu-154M nie ma nigdzie krateru, który musiałby powstać przy nagłym wbiciu się płatowca w grunt. Tylko wtedy cała energia kinetyczna zostałaby zamieniona na energię kruszenia powłoki. Także w tym wypadku droga hamowania poszczególnych części samolotu czy pasażerów wynosiłaby ok. 10 metrów, lub trochę poniżej tej wartości. Tylko wtedy można ocenić przeciążenia na znajdujące się w granicach 40 -100 g, czyli śmiertelne. Ale takie uderzenie nie mogłoby spowodować rozerwania kadłuba na tysiące części. W Niemczech przy ocenie wypadków samochodowych uznaje się, że dopuszczalne dla zdrowia pasażerów jest wystąpienie przyspieszeń do 6 g. Przy tych obciążeniach ciała mogą wystąpić krwawienia z nosa, może sińce. Powyżej 8 g są uszkodzenia mięśni od nacisku pasów bezpieczeństwa, a można się obawiać nawet złamania kości. Przy 10 g (trwające mniej niż 1 sek) możliwe są omdlenia. Dopiero wartość ponad 14 g może prowadzić do śmierci lub ciężkich obrażeń. Dotyczy to zwykłych pasażerów, a nie osób specjalnie trenowanych (piloci, kierowcy wyścigowi). Ścinanie przeszkód drewnianych przez ostrą i giętką konstrukcję skrzydła przypomina ścinanie badyli ostrą szablą, a nie uderzanie tępym narzędziem w drewno. Ten efekt można również wymodelować liczbowo. Mam nadzieje, że prokuratura wojskowa to zrobiła. Zmniejsza on znacznie kolejne zmiany pędu układu. III. Inne uwagi; „na ścieżce i na kursie” 1) Powtarzam: Ponieważ ze 100% pewnością (zdjęcia) nie było na Siewiernym krateru świadczącego o „wbiciu się” płatowca w ziemię, wykluczone są przyspieszenia rzędu 40-100 g, o których czytaliśmy w sprawozdaniach z prac komisji MAK. W każdym razie nie są dostępne argumenty za wystąpieniem takich przyspieszeń, o których mówili i zapewniali „eksperci” śledztwa. Wiele ciał i twarzy ofiar katastrofy widzieli ich bliscy, m.inn. i głównie twarz śp. Lecha Kaczyńskiego. W tym wypadku jest też dostępny dokument – protokół sekcji zwłok. Nikt nie sygnalizował zaobserwowania typowych obrażeń nieuniknionych przy przeciążeniach rzędu 40 do 100 g. Ten fakt zadaje kłam twierdzeniom rosyjskim (potwierdzanym m.inn. przez B. Klicha) o wystąpieniu tak wielkich przeciążeń. 2) Na zdjęciach z pierwszych chwil po katastrofie widoczny jest kokpit (kabina pilotów). Na zebranych przez firmę MAK i ułożonym na płycie lotniska „samolocie” kabiny nie ma. Wniosek: została wywieziona (Mi-26 ?), a potem zapewne opróżniona z aparatury pomiarowej rejestrującej techniczne warunki lotu (czyli dowodów przyczyn i przebiegu katastrofy) i później wysadzona w wybuchu. 3) Kabina pasażerska przy znanych parametrach prędkości i przyspieszeń nie mogła się rozpaść na więcej, niż dwie lub trzy części. Znana energia kinetyczna płatowca nie wystarcza do rozerwania kadłuba na ogromną ilość części; nieznany fizyce byłby też proces, sposób takiej dezintegracji. Fakt, iż kadłub jest rozpryśnięty na dziesiątki tysięcy drobnych ułamków i większych części, w związku ze stwierdzeniem prokuratora Andrzeja Seremeta, że „na pokładzie nie doszło do wybuchu konwencjonalnego”, wskazuje na wybuch ładunku niekonwencjonalnego. Narzucającą się przyczyną tak destruktywnego „rozpryśnięcia” kadłuba jest eksplozja bomby termo-wolumetrycznej w czasie zatrzymywania się kadłuba (z dokładnością 2-4 sekund). Z tej przyczyny uzasadnialiśmy konieczność ekshumacji już 2 maja (por. http://dakow(...)emid=100 ) . W świetle tych argumentów odmowa żądanej przez krewnych ofiar ekshumacji, m.inn. w celu badań spektrometrycznych jest matactwem i powinna być ścigana z urzędu. Można i należy tę hipotezę sprawdzić przy koniecznej, jak najszybszej ekshumacji ciał ofiar. Proponowana metoda: poszukiwanie przy pomocy spektrometrii mas związków metalo-organicznch i innych, charakterystycznych dla takich bomb czy ładunków. Są możliwe do zastosowania również inne z istniejących, bardzo czułe metody spektralne, ale ich nie znam z doświadczenia. 4) Ujawnienie przez MAK z zapisów fonii z rejestratorów – pozycje i czasy znajdowania się samolotu pozwalają na szacunkowe wyliczenie średniej (wg. MAK) prędkości na danym odcinku lotu. Absurdalne PRZYKŁADY „skaczącej” prędkości od…. 57 km/h do 157 km/h. Ponieważ jest to sprzeczne z możliwą fizyką lotu (vmin = ok. 280 km/h), wskazuje jednoznacznie na oszustwa czy pomyłki w odczycie danych przez komisję MAK. Najistotniejsze do analizy są dane cyfrowe zapisów przyrządów płatowca, niestety niedostępne. 5) Cięcie kadłuba, hydrauliki i kabli oraz wybijanie okien w kabinie wraku w dzień czy dwa po katastrofie świadczy o pośpiesznym niszczeniu dowodów przebiegu zdarzeń przez oficjalne przecież ekipy rosyjskie. 6) Pozostawienie przez załogę płatowca (wg. MAK), maszyny na auto-pilocie do 5.4 sek. przed pierwszym zderzeniem jednoznacznie wskazuje na „meaconing”, czyli celowe przesłanie opóźnionego i wzmocnionego sygnału z satelitów (dla GPS), które zmyliło co do wysokości i położenia przyrządy (komputer pokładowy), a w wyniku tego również załogę samolotu. W czasie katastrofy (niezależnie od trwających ciągle przekłamań strony rosyjskiej co do momentu – niepewności rzędu 20 minut!) nad horyzontem lotniska Siewiernyj było 7-8 satelitów GPS; analiza parametrów przekazywanych przez nie do komputerów pokładowych „tutki” musi wskazać na przyczynę anomalii trajektorii lotu. Zapewne dlatego strona posiadająca czarne skrzynki stara się nie wypuścić ich z rąk. W związku z tym: Pytanie zasadnicze nadal jest tylko jedno: dlaczego maszyna na autopilocie, z systemem nawigacji tej klasy znajdowała się – zanim do czegokolwiek doszło – 70 do 100 metrów poniżej prawidłowej wysokości. [lotnik- ekspert od katastrof skomentował: Innych pytań już nie trzeba do udowodnienia zbrodni, jakkolwiek te pytania nie byłyby słuszne] 7) Kilkakrotne powtórzenie przez kontrolerów z „wieży kontrolnej” lotniska Siewiernyj, iż samolot jest „na ścieżce i na kursie” wskazuje na świadomy udział tych osób, może podszywających się pod „kontrolerów”, w utrzymywaniu załogi i szczególnie pilota na błędniej, katastrofalnej trajektorii. Takie pozorne „przesunięcie” płatowca i jego skutki możliwe są jedynie przy równoczesnym zaistnieniu trzech czynników: nagła mgła, meaconing oraz zapewnienie ze strony załogi „wieży kontrolnej”, że samolot jest „na kursie i na ścieżce”. Dynamika wystąpienia nad lotniskiem Siewiernyj gęstej mgły znana jest posiadaczom zdjęć i filmów satelitarnych wykonanych przez CIA, armię USA oraz NATO. Techniczne sposoby na wygenerowanie takiej mgły oraz ich zastosowanie praktyczne znane są co najmniej od kilkunastu lat. Konieczne jest sprawdzenie, czy prawdą jest, iż rząd polski, jak mówił oficjalnie jego rzecznik, otrzymał te zdjęcia i filmy. Jeśli NIE – konieczne jest wdrożenie śledztwa, czemu nie otrzymał i czemu rzecznik kłamał. Jeśli TAK, czemu nie przekazał tych dokumentów do prokuratury wojskowej zajmującej się śledztwem w sprawie katastrofy. http://dakow(...)emid=108 "Naród, który zabija(abortuje)własne dzieci, jest narodem bez przyszłości |
|
Posty: 12152
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Zacieranie śladów
"Już pięć dni po katastrofie Rosjanie celowo wyrównali powierzchnię zmiażdżonego podczas katastrofy smoleńskiej fragmentu części ogonowej Tu-154. Zniszczenia tego dowodu, niezwykle istotnego dla wyjaśnienia okoliczności rozpadnięcia się samolotu, dokonano jeszcze przed zbadaniem wraku. Na zdjęciu nr 1, wykonanym niedługo po katastrofie, widać odwróconą o 180 st. część ogonową Tu-154 ze środkowym silnikiem. Fragment ten początkowo brany był za kokpit, bo luk umożliwiający dostęp do silnika był otwarty i przypominał przód kabiny pilotów. Widoczny na fotografii nr 1 mniejszy otwór to wylot dysz. Jego dolna część jest wyraźnie wygięta, tworząc odwróconą literę „V” i zasłaniając niemal połowę otworu. Antoni Macierewicz, przewodniczący sejmowego zespołu ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej, porównał to zdjęcie z fotografiami wykonanymi przez rosyjskich funkcjonariuszy w następnych dniach. Jedną z nich prezentujemy jako zdjęcie nr 2. Widać na niej wyraźnie, że przewożona ciężarówką część ogonowa samolotu została przez Rosjan „wyklepana” (otwór już jest okrągły), a ślady świadczące o działaniu na ten fragment potężnej siły – zatarte. Zdjęcie nr 2 pochodzi z 15 kwietnia 2010 r. Tymczasem według końcowego raportu MAK badanie szczątków wraku przez rosyjskich ekspertów rozpoczęło się dopiero po 16 kwietnia. Oznacza to, że wbrew wszelkim regułom zniszczono jedną z najlepiej zachowanych części Tu-154. To kolejny skandal, którym powinna zająć się polska prokuratura. Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu wszczęto śledztwo w sprawie ujawnionego przez „Misję specjalną” niszczenia wraku tupolewa w pierwszym dniu po katastrofie. Samolot rozpadł się w powietrzu Zdaniem Antoniego Macierewicza, powodem, dla którego Rosjanie niszczyli wrak, może być chęć ukrycia faktu, że polski samolot rozpadł się już nad ziemią. – Coraz więcej wskazuje na to, że Tu-154 uległ zniszczeniu w powietrzu, jeszcze przed zetknięciem się z gruntem – mówi „Gazecie Polskiej” przewodniczący sejmowego zespołu ds. katastrofy smoleńskiej. – Przeanalizowaliśmy setki zdjęć z miejsca katastrofy, oglądaliśmy fragmenty wraku. Na tej podstawie mogę powiedzieć, że części samolotu, które uległy największym zniszczeniom, nie zostały zgniecione, pogruchotane czy zrolowane, lecz po prostu rozerwane. Podobną opinię w rozmowie z „GP” wyrazili już w maju 2010 r. specjaliści od budowy płatowców. Jak twierdzili, przy zderzeniu samolotu z ziemią przed lub w chwili upadku doszło do silnej eksplozji. Gdyby tak nie było, samolot mógłby popękać, rozpaść się na kilka części, duraluminiowy kadłub mógłby powyginać się, ale nie rozerwałby się na tak drobne części. Identyczne spostrzeżenia miał prof. Mirosław Dakowski (profesor zwyczajny fizyki), który w ubiegłym roku w swoim zawiadomieniu do prokuratury napisał: „Kadłub, traktowany w obliczeniach jako rura, głównie z duralu, wzmocniona żebrami, musiał przy ślizganiu się po zagajniku pozostać w całości lub rozpaść się na dwie, najwyżej trzy części. Rozpad jego na dziesiątki tysięcy części jest sprzeczny ze znaną z mechaniki wytrzymałością materiału kadłuba. Wskazuje to na pewność, iż rozpad kadłuba nastąpił z innych przyczyn, łatwych do jednoznacznego znalezienia”. Kolejną przesłanką wskazującą na zniszczenie samolotu nad ziemią jest rozmieszczenie i ułożenie szczątków Tu-154 na miejscu tragedii. Eksperci zespołu Macierewicza dokładnie przyjrzeli się fotografiom elementów wraku wkrótce po katastrofie. – O ile część samolotu od skrzydeł do ogona leży odwrócona o 180 st., o tyle część od skrzydeł do kokpitu znajduje się w prawidłowym położeniu. Także koła pod kokpitem, oczywiście do momentu, kiedy zostały zabrane przez Rosjan wraz z całym kokpitem, nie były odwrócone. Podobnie jak kilkunastometrowa część kadłuba z napisem „Republic of Poland”, która również w prawidłowym położeniu stała na ziemi. Jest to doskonale udokumentowane na zdjęciach, które są w posiadaniu zespołu ds. katastrofy smoleńskiej." autor:Grzegorz Wierzchołowski źródło: gazetapolska.pl Rosjanie robią mgłę http://www.youtube.com/watch?v=LQF8hsitxvY&feature=player_embedded Ktoś jeszcze ma wątpliwościi, że to możliwe? Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 7810
Dołączył: 29 Lip 2009r. Skąd: PiSlamabad Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Mirek, ale już mieszacie. Niedawno na tym forum spiskowcy udowadniali, że samolot wylądował w jednym kawałku i został wysadzony w powietrze już na ziemi. Chyba chodziło o bombę termobaryczną. A potem ruscy dobijali pasażerów. To jak to w końcu było?
"Jednym z podstawowych zadań programowych jakie sobie stawiam za cel w kadencji 2014-2018 jest obniżenie kosztów życia mieszkańców Stalowej Woli" Lucjusz Nadbereżny |
|
Posty: 1100
Dołączył: 2 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Żadna mgła i samolot nie rozpadł się w powietrzu!
Przecież niedawno mecenas Kaczyńskiego, niejaki Rogalski, żądał ekshumacji ciał i badań pod kątem obecności helu. Wyobraźcie sobie że wg niego ruskie zaczaili się w lesie z masą butli z helem i rozpylili gaz przed Tupolewem prezydenta. A samolot bęcnął na ziemie. Straszne... *Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów* /Stanisław Lem |
|
Posty: 802
Dołączył: 3 Gru 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
wiadomo, wiadomo
Jak zwykle zeciemniacie towarzysze andrzejek i fractal A B O R C J A - holokaust nienarodzonych. WOLNOŚĆ NIE OZNACZA, ŻE MNIE WOLNO WSZYSTKO A TOBIE NIC!!! |
|
Posty: 7810
Dołączył: 29 Lip 2009r. Skąd: PiSlamabad Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Bokser, sam to wklejałeś. Już zapomniałeś? Wysłany: 16 Kwie 2011r. 11:32 . Sam sobie sprawdź. Nic nie zaciemniam to wy spiskowcy już zaczynacie się gubić w tworzeniu nowych teorii. pozdrawiam:-))))
"Jednym z podstawowych zadań programowych jakie sobie stawiam za cel w kadencji 2014-2018 jest obniżenie kosztów życia mieszkańców Stalowej Woli" Lucjusz Nadbereżny |
|