Czyli jak wyglada statystyczny polski emigrant:
"Przegląd" udowadnia dziś, że Polak potrafi. Podobno nasi rodacy słyną już w UK ze szwindli i kombinowania. Ale z drugiej strony - czy w Polsce postępują inaczej?

Jak mówią imigranci z Polski w Wielkiej Brytanii, Polak zawsze sobie poradzi. Skoro radzi sobie w Polsce, nie zginie i za granicą. Gdzie urzędy i firmy są żenująco łatwowierne, nikt niczego nie sprawdza, każdy każdemu ufa.

W Polsce tak nie ma - tu nikt nie ufa nikomu, a każdy urząd traktuje petenta jako potencjalnego oszusta. Ale i tu prąd można podłączyć "na lewo" - podobnie gaz, choć czasem ktoś przy tym zginie, albo coś wysadzi. Zaś abonament radiowo-telewizyjny to już w ogóle "płacą tylko frajerzy".

Bezpłatne podłącznie sobie kablówki to dla domorosłego "fachowca" żaden problem. Telewizyjne kampanie, że "kradzież sygnału TV jest przestępstwem", są przecież dla frajerów. Podobnie zakaz parkowania na miejscach dla niepełnosprawnych, palenia ognisk w lesie czy wyprowadzania psów bez kagańca. Polak wie lepiej. To Polak ocenia, czy prawo jest dla niego, czy dla frajerów.

Z reguły dla frajerów. I trudno się dziwić, że taki stosunek do prawa rozkwita na chwilowej, zarobkowej emigracji - gdzie dziwaczna kultura nakazuje ludziom ufać. Dla naszych rodaków jest to niestrzeżony ogród, pełen złotych jabłek. W którym i tak są na chwilę, więc "jeśli dają, trzeba brać".

A dają na przykład możliwość wielomiesięcznego niepłacenia za gaz, prąd i wodę. Wystarczy podając dane osoby, na którą będą wystawiane faktury, zmienić jedną literę. Oficjalnie rachunki przychodzą na kogo innego. Więc po co je płacić. Tylko frajer by nie skorzystał. Śmierć frajerom.

Podobnie z telewizją. Po co w ogóle rejestrować telewizor? W Polsce, na przykład, wystarczy go na poczcie wyrejestrować - i już się abonamentu nie płaci. Płacą frajerzy. Śmierć frajerom.

Sęk w tym, że angielski system rachunkowy jest dla Polaka albo z przyszłości, albo z przeszłości. Opiera się na zaufaniu. I trosce o człowieka. Za niezapłacone rachunki nikt prądu czy gazu nie odłączy. Nie trzeba - jak w Polsce - siedzieć o świeczce i w zimnie. A gdy dług urośnie, wystarczy się przeprowadzić. I urzędy ścigają ducha: osobę, która przez zmienioną literę w nazwisku w praktyce nie istnieje.

A ponieważ nowi imigranci i tak często wynajmują mieszkania na papiery starych - którzy od dawna są już w Polsce - Zjednoczone Królestwo jest wobec Polaków bezradne. Szukaj wiatru w polu. Polak lubi mieszkać ładnie - a świeżemu przybyszowi nikt nic ładnego nie wynajmie. Więc Polak wynajmuje na nazwisko i papiery imigranta starego. Rączka rączkę myje. Śmierć frajerom.

Jak się okazuje, istną plagą wśród Polaków w UK są kradzieże telefonów. Giną nagminnie - i to tuż po zawarciu umowy. To się robi tak: zawiera się umowę, nową komórkę ubezpiecza, a potem zgłasza jej kradzież. Wystarczy trochę dopłacić - i w ramach ubezpieczenia dostaje się inną, o wiele lepszą. Oczywiście te rzekomo "skradzione" aparaty sprzedaje się potem w Polsce. Jak dają, trzeba brać.

Polacy zawierają też w Anglii po kilka umów z różnymi operatorami, u pośredników. Potem wracają do Polski - a telefony idą na Allegro. Tyle że nowi imigranci już tak łatwo umów nie zawrą. Operatorom na widok Polaka zapala się lampka ostrzegawcza. Ale co tam. Śmierć frajerom.

Kiedyś opowiadano o pewnym Polaku z Chicago, który dzwonił jakoby do Polski z automatu przy pomocy ćwierćdolarówki zawieszonej na nitce. Jak widzimy, nie był to kres polskiej pomysłowości. Polacy wyłudzają zasiłki, nie płacą rachunków, podają fałszywe dane, oszukują na umowach.

A przede wszystkim bez najmniejszych skrupułów wykorzystują wszelkie "luki" w prawach i regulaminach, czyli miejsca obliczone na uczciwość i dobrą wolę. Zaufanie, którym w UK urzędy obdarzają klienta, to dla Polaka prawdziwe eldorado. Często konsekwencje tego ponoszą Polacy uczciwi - nie ze strachu, że ktoś ich nakryje, ale po prostu z zasady. Może jest ich nawet większość. Ale nikt już w to nie uwierzy.

Atmosfera wokół Polaków w Anglii, jak pisaliśmy niejednokrotnie, nie jest najciekawsza. Nie wszyscy "tubylcy" doceniają przyspieszone korepetycje z polskiej operatywności, jakie od naszych rodaków otrzymują.

Cóż się więc stało? Czy tradycyjną polską dewizę "Bóg, Honor, Ojczyzna" zastąpiło Śmierć frajerom? A może ta druga stanowi po prostu wolny przekład tej pierwszej?

http://www.pardo(...)anglikow

I masz teraz odpowiedź, dlaczego w Polsce potrzebny jest nowy Piłsudski. Do demokracji, jaka jest na zachodzie, należy dorosnać. A do tego czasu musi być silny przywódca z charyzmą, który nauczy prawa i gospodarności.

Przepraszam, oczywiście chciałem napisać: "...który nauczy prawa i sprawiedliwości."

Informuję administratorów, że jeżeli nie zrobią porządku z forum i łamaniem zabezpieczeń lub innymi sposobami podszywania się po zalogowane nicki, nie będę pisał na tym forum wogólę i także wszystkich innych zanjomych poproszę o to samo. Niech zostanie towarzystwo wzajemnej adoracji, mające znajomości z administratorami forum.

Naprawdę, nie żartuję !!! :zły: Powtarzam: NIE BĘDĘ PISAŁ JUŻ NA TYM FORUM !!! :wśceikły:

dzięki za informację.

Już pracujemy nad poprawką. Do jutro będzie zmieniony system logowania. Daję głowę

Nie chce mi się już domyślać, co oryginalny prawdziwy chciał nam łaskawie przekazać. Co mam robić? Oczywiście nie czytać. Ale nie wiem pod jakim nickiem w danym przypadku ujawni sie oryginalny prawdziwy. Proszę więc nie pisz już więcej, zostaw maluczkich w słodkiej niewiedzy. Ja przynajmniej mam cię dość i twojego bełkotu.

Dzięki invx za usunięcie podróby, a swoją drogą, jakże muszą boleć tamtą stronę moje wpisy, skoro posuwają się do tego stopnia, żeby łamać zabezpieczenia i podszywać się pod zalogowane nicki. Sami wykażcie się inwencją, napiszcie coś mądrego, a nie oszustwem próbujecie osiągnąc cel. Ale co się w końcu dziwić, cała PO.

Hej Invx, spełniasz postulaty największego prowokatora na forum, a tymczasem nie zrobiłeś nic, a nic w kwestiach o których mówiłem już rok temu... Ja jelonek-20 oficjalnie straciłem jakąkolwiek sympatię do tego portalu

teraz admin ma troszke czasu bedzie pare zmian.
Jelonek - doczekasz sie

P.S.
do jutra - podróby od oryginałów można odróżniać po ilości postów. Podróby mają ich ... kilka.

No ok, to czekam, czekam cierpliwie ;) Pozdrawiam

Trochę się uspokoił ostatnio, ale apeluję do admina, że jeśli prawdziwy oryginalny znowu zacznie takie jazdy jak ostatnio, to niech cofną wszelkie zmiany i niech prawdziwy przestanie tu pisać :haha:

Widział kto taką demokrację i wolność? Nie wolno pisać, bo się komuś nie podoba? Będę pisał ile będę chciał i co będę chciał.